Zarobki żałosne, atmosfera w pracy żenująca głównie z powodu Barbary, która ma się za gwiazdę, robi wokół siebie dużo szumu i jazgotu, koniecznie chce popisywać się swoją "władzą". Zwołuje głupawe zebrania, na których rozlicza pracowników z pracy ale nie dlatego, że ją to obchodzi tylko po to, żeby popisywać się jak to ona mądra i ważna........Przykre jest to, że przy pracownikach pomiata swoim mężem - właścicielem firmy, drze się do niego i bluzga.... Naprawdę na mdłości się zbiera........
Praca u dorobkiewicza, który niezaradność emocjonalną przekłada na pracowników. Zdecydowanie odradzam. Na wejściu dziewczyna ze stażu z Urzędu Pracy, która niby powinna się przyuczać i pomagać, a w praktyce spada na nią odpowiedzialność za całość obiegu dokumentów biurowych i terminy. Gdy potrzebuje iść na L4, spotyka się z ogromnym niezadowoleniem Sławomira Ziaji i jego żony, Barbary. A bez niej wszystko leży i kwiczy. Dodam, że wyjście do toalety obwarowane jest koniecznością proszenia koleżanek z księgowości, aby przejęły odbieranie telefonów. Ciągły stres. Chyba nie tak powinnien wyglądać staż?
Opinie ze strony pracownika. 90% ludzi pracujących w firmie zarabia lekko ponad minimalną krajową. Dodatkowo, przy popełnianiu błędów, wyliczają pieniądze z pracownika wypłaty. Dla jednej osoby potrącili całe wynagrodzenie, które było w wysokości minimalnej krajowej. Zatrudniają ludzi z brakiem lub bardzo małym doświadczeniem i często "rzucają ich" na głęboką wodę. Duża rotacja ludzi. Mili ludzie lecz często nerwowa atmosfera pracy. Za takie pieniądze, z ryzykiem potrącenia pieniędzy z wynagrodzenia - zdecydowanie nie polecam.