ktos tu ma ostatnio gorsze dni... szkoda , ze dostaje sie pracownikom
Większość tych niepochlebnych opinii pochodzi chyba od jakichś trolli albo od sfrustrowanych osób które sobie nie poradziły. Wbrew temu co niektórzy wypisują, to praca w MCD jest jak najbardziej godna polecenia. Nie dość, że firma cały czas się rozwija to mamy tu jeszcze możliwość uczestniczenia w bardzo ciekawych i ambitnych projektach - co nie jest regułą w branży gdzie nieraz klepie się jedno i to samo latami, aż do znudzenia. Do tego tutaj projekty są przemyślane, dobrze zaplanowane i realizowane z wykorzystaniem sprawdzonych i uznanych na rynku technologii, bo jak zapewne pracownicy wiedzą - firma nie może sobie pozwolić na kompromisy. Owszem niektórzy narzekają na często zmiany wymagań, ale czasem trzeba zrobić krok w tył, żeby zrobić dwa na przód. Jeśli chodzi o zarobki, to jeśliby rozpatrywać je w kategoriach regionu, to nie ma za bardzo na co narzekać. Chyba tylko młodym po studiach, którzy jeszcze nic nie umieją wydaje się, że od razu muszą zarabiać kokosy. Prawda jest jednak taka, że na swoje trzeba sobie zapracować. Druga sprawa, o której tu sporo osób wspominało, to mała ilość benefitów. Naprawdę potrzebna jest komuś ta karta "multisportu"? W Żywcu i tak pewnie za bardzo nie ma gdzie ją wykorzystać, więc nie wiem o co tyle krzyku... Podsumowując, to pracę w MCD można jak najbardziej polecić, w szczególności osobom ambitnym, którym niestraszne są różne wyzwania i dynamiczne tempo pracy. Zdolne osoby po studiach też mogą jak najbardziej próbować swoich sił, w szczególności, że tutaj mogą się wiele nauczyć - oczywiście pod warunkiem, że nie cierpią na przerost ego i nie mają wymagań z księżyca.
Sorry ale tam właśnie klepie się od lat jedno i to samo szczególnie w pewnej dziedzinie która wszystkim pracownikom jest dobrze znana i mimo tych kroków na przód nadal jest daleko w tyle. Wyjątek stanowią projekty panów elektroników i programistów i paru konstruktorów "z góry" którzy chyba jako jedyni mogą się faktycznie wykazać i zrobić kawał dobrej roboty. Reszta firmy włącznie z produkcją może sobie raczej pomarzyć o tym tak samo jak nowi pracownicy z góry i dołu. Karta multisportu raczej się nikomu nie przyda ale może jakaś premia na święta czy coś? Myślę że ludzie byli by wdzięczni.
@Jarząbek Nazwa użytkownika mówi sama za siebie :) "ŁUBU DUBU! Niech żyje nam Prezes MCD!" Oczywistym jest, że młodzi zaraz po studiach chcieliby zarabiac kokosy. Tylko jak odniesiesz się do tego, że pracownicy z kilkunastoletnim stażem zarabiają z wielką łaską tyle, ile w Bielsku dostaliby na start z pocałowaniem ręki, a w Katowicach czy Krakowie ze swoim doświadczeniem mogą dostać 2 razy więcej? Nawet 3, gdyby nie fakt, że nie mają doświadczenia z najnowszymi technologiami. Komentarz dotyczący karty multisportu świadczy jedynie o tym, że autor (czyżby ktoś z najbliższej rodziny pana Prezesa?) nie zna tematu - w samym Żywcu jest siłownia, akademia jogi, basen, aquapark, dwie szkoły tańca... Jakby komuś było mało, zawsze mozna pojechać do Bielska (15 minut jazdy), gdzie wybór jest znacznie większy - ścianki wspinaczkowe, szkoły sztuk walki, jeszcze więcej siłowni... Poza tym benefity to nie tylko karty sportowe - prywatne pakiety medyczne, grupowe ubezpieczenia na życie opłacane przez pracodawcę, fundusze emerytalne, regularne premie (i to nie jakies łaskawe 200 zł), dofinansowanie przedszkoli - to jest właściwie standard w większości firm, które chcą uchodzić za dbające o pracowników. Krok w tył, zeby zrobić dwa w przód... Niestety zamieszanie w projektach przypomina bardziej kręcenie się w kółko niż brnięcie do przodu, w najlepszym razie jest to bujanie się krok w przód - krok w tył. Przeważnie pan Prezes nie pozwala nawet dokończyć tego kroku w przód i wyskakuje z propozycją zrobienia kolejnego kroku w tył argumentując tym, że poprzedni krok w tył nie przyniósł rezultatów... Myslę, że stawianie ambitnych wymagań pracownikom mogłoby przynieść jakieś pozytywne skutki i być naprawdę motywujące, gdyby pan Prezes pozwolił pracownikom po prostu wykonywać swoją pracę, zamiast frustrować pracowników, którzy nie mają żadnej motywacji do pracy, bo wiedzą, ze zanim skończą robić to co robią, ich praca zostanie wyrzucona do kosza. Przerost ego i wymagania z księżyca? Prychłżem.
Uczestniczenie w bardzo ciekawych projektach to znaczy kolejny sterownik do lampki, termometr na termoparze albo aplikacja do otwierania i zamykania drzwi Napisał jakby to co najmniej było SpaceX i projektowali system kontroli trajektorii z użyciem silnika merlin Człowieniu, co ty wygadujesz xD Ja rozumiem, że nie każda praca musi być jakoś strasznie ambitna i mega rozwojowa i większości ludzi to pasuje ale takie robienie atmosfery jakby co projekt startowało się do nagrody nobla albo medalu fieldsa jest po prostu śmieszne xD Lubie czasami poczytać opnie ludzi którzy wierzą w straszne brednie albo przynajmniej muszą udawać że w to wierzą
To fakt, że sfrustrowane osoby sobie nie poradziły w firmie i odeszły ale z powodu wizji Pana prezesa, które to co pare dni są wywrócone o 180 stopni :) Jarząbek czyli "Ja rządze" powinien dać się wykazać studentom i starszej kadrze w projektach a nie narzucać cały czas swoje zdanie i zmieniać je nawet kilka razy dziennie :# MCD polecam do nauki na początek kariery a potem poszukać firmy, która doceni pracownika mentalnie i finansowo.
Poziom trudności projektów w MCD wynika właściwie tylko z faktu, że szef nie pozwala niczego zrobić jak Pan Bóg przykazał, tylko do wszystkiego musi wtrącić swoje trzy grosze, często nawet kilka razy dziennie. to, co w innych firmach byłoby jedynie rutynowym zadaniem do zrobienia w dwa dni, w MCD staje sie "ambitnym" projektem walcowanym tygodniami, jak nie miesiacami. Ciezko też powiedzieć, że te projekty byłyby warte odnotowania w CV - ot zwykła dłubanina bez polotu (jak już ktoś wspomniał - dodatkowa lampka czy termometr). Tutaj zwykła robota (którą trzeba zrobić, skoro mus) urasta do rangi ambitnych projektów.
Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się dla naszego klubu przemęcza, prezes(usunięte przez administratora)naszego klubu „MCD-Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki!
Ze strony zaczeły znikać komentarze - widać kogoś prawda boli a usunięcie komentarza tutaj to nic trudnego - wystarczy studentowi prawa dać do napisania pismo koszt - 100 złotych kompromitacja - nie do zmazania
A może po prostu usuwają komentarze poniżej jakiegokolwiek poziomu? Z tego co widzę to zniknął jeden komentarz, w którym ktoś wyraźnie skupił się na nadwadze jednego z pracowników.
sprawdziłem - poza tym, że ktoś jest grubasem pornograficznym znikły też inne ale nawet gdyby były o tym że jest ktoś gruby to znaczy jedno - ma tzw ból (usunięte przez administratora) i musi wyciągnąć korek z (usunięte przez administratora)
Absolutnie nic mnie nie boli z tego powodu że ktoś napisał że jestem gruby:) rozsmieszylo mnie to jak widzą mnie osoby które dopiero poznalem:) jemu bardziej chodziło chyba o te kompromisy na które nie możemy sobie pozwolic:)
Szybki przegląd wpisów z tej strony: -większość wyraża się o pracodawcy w sposób jednoznacznie negatywny -reszta, wypowiadająca się w sposób pozytywny, robi to tak zawzięcie i naturalnie, jak piłkarki z klubu "Tęcza" recenzujące warunki na zgrupowaniach. Nawet nick jednego z pochlebców jasno daje do zrozumienia, że mamy tu do czynienia ze śpiewaniem do szafy. Co takiego było w tych znikniętych komentarzach, że musiałyby wymagać interwencji prawnika? W jaki sposób miałoby to poprawić wizerunek firmy?
Jeżeli są tutaj osoby po studiach szukajace pracy w swojej specjalizacji - mała wizualizacja. Budynek firmy praktycznie cały czas sie rozwija (a przynajmniej rozwijał - od paru miesiecy nie byłem w tamtej okolicy, więc nie wiem jak jest teraz), a co za tym idzie pracuje przy nim sporo robotników budowlanych. Kiedy idzisz do pracy i mijasz robotnika, który bez żadnego przygotowania za kładzenie tynku zarabia na netto więcej niz ty brutto po studiach jako specjalista w swojej dziedzinie, chęć do pracy całkowicie odpływa. Człowiek zaczyna żałować, że poszedł na studia zamiast robić na budowie. Jeżeli macie do siebie szacunek, nie poepłnijcie tego błedu co ja (i wielu innych pracowników MCD) i nie idźcie pracować za stawkę niższą niz średnie zarobki budowlańca. Idźcie tam, gdzie docenią wasze umiejętności.
Widziałem na ich stronie ogłoszenie na ślusarza, czy jest ktoś kto może mi powiedzieć coś więcej o tym stanowisku? Jakie zarobki?
Zarobki słabe ustawowa najniższa. Po pół roku możliwa premia o ile przełożeni będą zadowoleni z pracy.
(usunięte przez administratora)
Chyba jako jedyny w firmie
Jesteście pewni, że nic pozytywnego o firmie nie można napisać?
Witam,jak wygląda praca na lakierni proszkowej,wynagrodzenie,ile zmian.
@AXL @gg a czy w MCD Electronics jest duża rotacja pracowników? Jak byście określili atmosferę panującą w tym miejscu pracy? Czy jest to dobra firma na rozpoczęcie kariery zawodowej? Dla osób poszukujących pracy będą to cenne informacje.
Rotacja pracowników jest spora, zwłaszcza na najniższych szczeblach. Ostatnio firmę opusciło sporo osób, które pracowały tam od wielu lat. Atmosfera? Ludzie są życzliwi i pomocni, raczej nie uświadczy się tam czegoś w rodzaju wyścigu szczurów. Morale jednak jest bardzo niskie - ciagłe narzekanie na zarząd, strach przed wizytą pana Prezesa, poczucie braku sensu tego, co się robi, ciagłe zastanawianie się dokąd ta firma zmierza (zarząd podejmuje masę bezsensownych i niejednokrotnie sprzecznych decyzji)... Podejrzewam, że jedynie zarząd nie narzeka na zarząd. Rozpoczęcie kariery zawodowej w MCD jest dobrym pomysłem, o ile nie ma się transportu do Bielska. Osobom, które mogą sobie pozwolić na dojazdy do Bielska, zdecydowanie odradzam.
@Jarząbek mówisz, że polecasz pracę w MCD Electronics ambitnym osobom oraz świeżo upieczonym absolwentom studiów. Jak zatem wygląda kwestia możliwości zdobycia awansu? Czy w firmie jest wyznaczona ścieżka kariery? Podnoszenie kwalifikacji zawodowych jest możliwe tylko dzięki udziałom w projektach, o których wspominasz, czy też są organizowane szkolenia? Wiele osób przykłada dużą wagę do tych aspektów.
Aktualnie na stronie internetowej firmy MCD Electronics znalazłam dwa ogłoszenia rekrutacyjne. Czy któraś z osób obecnie zatrudnionych mogłaby zarekomendować pracę na tych stanowiskach? Chodzi o pracę na stanowiskach ślusarz/tokarz i operator maszyn CNC. Czego mogą się spodziewać osoby, które będą zgłaszać się do pracy na tych stanowiskach?
"Czego mogą się spodziewać osoby, które będą zgłaszać się do pracy na tych stanowiskach?" Mogą spodziewać się że usłyszą wiele pierdół z których może 1% będzie prawdą Nie żartuje xD
Praca w tej firmie ma zarówno plusy, jak i minusy. Na plus zdecydowanie mozna policzyć bardzo profesjonalne podejście kadrowe do pracownika, zachowywanie wszelkich norm BHP oraz fakt, że jest to praca bardzo stabilna, w której nie trzeba obawiac się o jutro. W ostatnich latach firma oferowała mieszkania pracownicze w Węgierskiej Górce, jednak nie zagłebiałem się w szczegóły. Niestety są też minusy - bardzo chaotyczne i ciągnące się w nieskończonośc projekty, pan Prezes niepotrafiący jasno i precyzyjnie wyrazić swoich oczekiwań do projektu, często zmieniający założenia. Wysiłek włożony w realizację projektów przeważnie nie jest w żaden sposób doceniany - w trakcie swojej kilkuletniej pracy w tej firmie nie spotkałem się z sytuacją, w której pan Prezes powiedziałby komuś "Dobra robota", przeważnie jest to narzekanie na niespełnienie jakichś wytycznych (które nie były podane lub były sprzeczne z założeniami). Niejednokrotnie projekty były jedynie pustymi przebiegami, w których z góry było wiadomo, że nikt z tej pracy nie skorzysta - to nie motywuje w żaden sposób. Morale wśród pracowników jest bardzo niskie, a rozmowy z panem Prezesem zamiast motywować wywołują jedynie frustrację. Finansowo bardzo słabo. Ktoś tu wspomniał, że specjaliści znający firmę i projekty od podszewki są niedoceniani. Jest to niestety prawda - osoby liczące na dobry zarobek nie mają czego szukac w tej firmie. Pakiet socjalny - nie stwierdzono. Tutaj zarobi się na przeżycie i tyle. Nie jest to również praca rozwojowa - pracuje się w przestarzałych technologiach. Kiedyś pan Prezes rzucił, że nie ma sensu uczyć pracowników nowych rzeczy, bo straci się pieniądze na szkolenie, a pracownicy uciekną do konkurencji. Może to był żart, ale niestety boleśnie prawdziwy - jedyne szkolenia, na które można liczyc w tej firmie to obowiązkowe szkolenia BHP. Jakby była taka możliwośc, na każdym możliwym skrawku ściany w firmie wypisane byłoby słowo KAIZEN. Zarząd bardzo ciśnie na zapoznanie się i stosowanie w pracy metodyki Kaizen, są nawet sprawdziany. Niestety w firmie widać ogromne zaniedbania w dziedzinie kaizen - drogie maszyny zbierają kurz, budowane w szaleńczym tempie nowe hale stoją puste, jest coraz więcej pracowników i coraz mniej miejsc parkingowych... Zaraz za bramą znajdują się drzwi 'tylko dla pracowników' za którymi pare kroków dzieli nas od szatni - mimo to żeby rano dostac się do szatni trzeba okrążyć cały budynek i przejść przez długi korytarz, tracac tym samym parę minut i dokładając pracy paniom sprzątaczkom. Pracę w MCD mógłbym polecić osobom szukającym stabilnej posady w Żywcu, ewentualnie studentom chcącym dorobić pare groszy. Zdecydowanie odradzam osobom ambitnym.
szkolenie nie jest robieniem łachy pracownikom - chcesz mieć wyszkolonych pracownikow to sobie ich wyszkol, albo znajdź takich już wyszkolonych, ale za takich trzeba zapłacić i nie jest to na pewno takie 3000 do ręki, czyli kwota o której pan prezes myśli że to boski hajs cała sztuka polega na tym żeby doceniać ludzi i dać im do zrozumienia że są doceniani, ale jak się jest lwem polskiego biznesu to się nie rozumie takich pojęć mam nadzieje że mu wszyscy co bardziej ogarnięci uciekną i trzeba będzie biznes zwinąć
Kilka subiektywno-obiektywnych faktów z pracy w MCD Electronics: - Zarobki - na dole śmiesznie niskie, jeśli nie dostaniemy "co łaska"/ widzi misie" (czyli tzw "premii uznaniowej) to raczej starczy nam na przetrwanie od wypłaty do wypłaty i na nic więcej. Jeśli mieszkamy sami i musimy opłacić mieszkanie itp, to raczej będziemy klepać biedę. Z premią jest niewiele lepiej, ale zawsze coś... Jak na Żywiec to i tak mogło być gorzej. - Organizacja produkcji na dobrym poziomie. W pracy nie będziemy się nudzić. - Jedni mają lepiej, inni gorzej, zależy na co trafimy i czego możemy się nauczyć, zdecydowanie lepiej umieć mniej, przy jednoczesnym zaangażowaniu w to co się robi. Jeśli nauczymy się "wszystkiego" to też wszystko będziemy musieli robić a stawka nadal ta sama... - Ekipa z produkcji jest zgrana i pomocna, dużo można się od nich nauczyć. Atmosfera jest super. - Nie spotkamy tutaj problematycznych alkoholików śpiących za maszyną szukających zaczepki. - Dyrekcja i kierownictwo produkcji - ciężko spotkać lepsze osoby na to stanowisko niż są tam obecnie. Naprawdę są w porządku. - W firmie panuje porządek, na wysokim poziomie. - Brak świadczeń socjalnych. Zdarzały się świąteczne premie, ale na ostatnie święta pracownicy otrzymali przykrą niespodziankę. (ktoś gdzieś niżej o niej wspomniał) - Technologia w firmie - wcale nie jest zacofana, najnowsze osiągnięcia techniki to może nie są, ale jest nieźle. - Można zdobyć wiele cennego doświadczenia niemal w każdej dziedzinie jaką firma się zajmuje. (O ile wytrzymamy psychicznie szalone pomysły i projekty które na nic się nie nadają i nie mają jasno określonego celu i wymagań. A jeśli się zdarzy że jednak określono jakieś wytyczne, to bardzo szybko się zmienią o 180 stopni... - To całkiem fajna praca, jeśli robimy to co do nas należy na odpowiednio niskim stanowisku w miejscu gdzie zbytnio nikt nie zwraca na nas uwagi. - Marketing leży. Drogie maszyny nie są wykorzystywane nawet w 50% skutkiem czego operatorzy którzy mogli by osiągnąć dość wysoki poziom wiedzy technicznej w konkretnej dziedzinie muszą zajmować się całkiem czymś innym. - Środki ochrony osobistej podczas niektórych czynności produkcyjnych związanych głównie z obróbką metali- tutaj niestety średnio. - Pracując w MCD spotkamy się z marnotrawieniem materiałów oraz zasobów intelektualnych pracowników z wyższych stanowisk na dziwne projekty czy też nieuzasadnione, albo raczej uzasadnione przez widzimisię w projektach istniejących. - Spotykane wcześniej komentarze na temat braku szacunku do osób po studiach i nie tylko jest niestety prawdziwy. Czasem można usłyszeć sporo niemiłych epitetów od pewnej osoby w firmie na temat prac wykonanych przez kadrę konstruktorską (oraz pozostałych pracowników), która w zasadzie i tak już się zredukowała (ciekawe dlaczego....? - napisano już wcześniej). - "Pracownik z wewnątrz zawsze na pierwszym miejscu" - owszem ale niestety do nabicia w butelkę. To chyba swoisty ewenement w tej firmie, który powtarzał się kilkakrotnie. Nowo przyjęty konstruktor/projektant, często nie mający prawie żadnego pojęcia o technologi i możliwościach parku maszynowego firmy dostanie niemal o połowę wyższe wynagrodzenie niż pracownik z wewnątrz firmy z pewnym stażem przeniesiony na to samo stanowisko. Próby negocjacji kończą się wymówkami na temat tego jaka to nasza praca jest prosta i mało warta. - Nadgodziny - Na "dole" rzadko. Na górze - zależy od projektu i czasu realizacji oraz pory roku. - Praca na 2 zmiany, czasem zdarzają się 3 przez tydzień lub 2. Podsumowując: Czy warto szukać pracy w firmie MCD Electronics? - Jeśli jesteś młodą osobą po studiach/ technikum i chcesz zdobyć doświadczenie zawodowe - Tak. Jeśli jesteś osobą starszą szukającą spokojnej pracy bez nadgodzin i weekendów a zarobki nie są istotne - tak. Jeśli chcesz gdzieś przebiedować do emerytury - Nie. Jeśli masz ambicje i oczekujesz od firmy większych możliwości rozwoju i godnego zarobku - Niestey NIE.
Podpowiedzcie czy firma prowadzi aktualnie rekrutacje?
Szczególnie polecam jak jesteś specjalistą sado maso w klimatach upakarzania, oczywiście ty jesteś uległym cfelem w tym układzie Jak to się w elekronice mówi jesteś uległym slavem w układzie master -slave
Zamiast wygłaszać te kwieciste mowy w tym miejscu mogłabyś się zająć sprawami pracowników, zniżanie się do tego poziomu to śmieszne. Pozdrawiam
@Ad, dziękuję za wzbogacenie wpisu o pozytywne aspekty pracy w MCD Electronics. Potencjalni zainteresowani podjęciem pracy w tej firmie, mając tak bogaty zestaw informacji, będą z większą świadomością decydować o tym, czy chcą mieć takiego pracodawcę, a tym samym rola, jaką chcemy, aby spełniało to forum zostanie wypełniona. Oczywiście nie zamykamy dyskusji na temat pracy w MCD Electronics i każde odmienne zdanie, byle było dobrze uzasadnione będzie równoprawnie występować w towarzystwie powyższego.
@Ad, jak rozumiesz niedocenianie ludzi po studiach w firmie MCD Electronics ? Może warto też, analizując pracę w tej firmie znaleźć jakieś pozytywne aspekty. Zazwyczaj jest tak, że pełny obraz sytuacji pracownika w danej firmie jest malowany wieloma kolorami, a nie tylko czernią i bielą.
Oczywiście że są pozytywne aspekty!. W firmie panuje w miarę wysoka kultura w kontaktach kadry - pracownicy. Czystość i warunki sanitarne są utrzymywane na wysokim poziomie. Pracownicy mają zapewnione podstawowe artykuły bhp niezbędne do pracy. Organizacja pracy także jest na wysokim poziomie, a większość realizowanych projektów jest dobrze zaplanowana od początku do końca. Jeśli chodzi o niedocenianie ludzi po studiach, (Nie chcę tutaj nikogo zniechęcać, bo w tej firmie naprawdę dużo można się nauczyć) często osoby które aplikują na wyższe stanowiska lub też mają do nich wiedzę i kwalifikację otrzymują stanowiska na produkcji za śmieszne pieniądze na umowę zlecenie która trwa kilka miesięcy.
Nie rozumiem dlaczego ktoś odchodzi z firmy w której są: DOSKONAŁE WARUNKI PRACY NIEPOWTARZALNA KULTURA ORGANIZACYJNA/ATMOSFERA NIEOGRANICZONY ROZWÓJ KREDYT ZAUFANIA PRACOWNIK Z WEWNĘTRZ ZAWSZE NA PIERWSZYM MIEJSCU I rozumiem kiedy odchodziłby zwyczajny pracownik z dołu, wykorzystany na hajsie, ale kiedy odchodzą ludzie po studiach, rzekomo tych których się docenia?
Sorry, ludzi po studiach się nie docenia - Dlatego odchodzą i odchodzić będą. Tak samo nie docenia się pracowników którzy są w firmie od lat i znają ją od podszewki. Pracownik z wewnątrz na pierwszym miejscu ale do wydymania niestety.
@M, dlaczego uważasz, że brak nadgodzin jest minusem? Rozszerz oraz uzasadnij ten aspekt swojej wypowiedzi. Na forum pojawiło się też sporo wpisów negatywnych na temat pracy w MCD Electronics. Może da się napisać więcej pozytywnych rzeczy? Warunki pracy w firmie można negocjować. Dlatego na ten temat zawsze warto jest porozmawiać z przełożonymi.
Jest minusem dlatego, że żaden z pracowników nie może sobie pozwolić na dorobienie do i tak już marnej wypłaty? Dlaczego nie zainwestujecie w konkretnego pracownika zamiast przyjmować kogo popadnie? No tak, maksimum wydajności, minimum kosztów. Zauważcie tylko, że powoli zaczyna się to odbijać na dobrym imieniu firmy, bo skoro tyle ludzi w MCD narzeka na zarobki, to coś jest na rzeczy. Pakiet socjalny, słyszeliście o czymś takim? Bo z tego co wiem, to u nas wygląda następująco: premia na święta Bożego Narodzenia w kwocie 300zł. Tyle. Premia za brak absencji chorobowej w kwocie 500zł, tylko w przypadku gdy przepracujemy bez zwolnienia chorobowego CAŁY ROK. Tak, są tacy pracownicy, którzy niestety przez to pójdą do pracy pomimo przeziębienia, zarażając innych, żeby w przyszłym roku dostać śmieszne 500zł za które będą mogli zrobić święta Wielkanocne. Nie ma sensu robienie śmiesznych wigilijek czy fundowanie biletów na operetki bo pracowników to w żaden sposób nie motywuje, a tylko dodatkowo frustruje, bo przelicza wartość tego wszystkiego na pieniądze, które miałby na koncie. Oczywiście, żeby pakiet socjalny był atrakcyjny, to stawka również taka powinna być. A tutaj ani stawki, ani socjalu. Dopóki na umowie będzie widniał zapis "stawka + premia uznaniowa" to będzie to oznaczać "stawka + mój kaprys". Nic pewnego, żadnej motywacji dla pracownika. Szkoda, bo kilku ludzi miało nadzieję, że zostaną docenieni po tylu latach pracy, lecz musieli z tego powodu odejść, bo nie chcieli dalej ślepo liczyć na coś więcej. Po świętach Wielkanocnych nastroje w firmie są dość negatywne, nie wiem czy Pan prezes w ogóle zdaje sobie z tego sprawę, że ludzie po raz kolejny zostali za przeproszeniem "wydymani" zapisem "premia uznaniowa" nie dostając nic na święta. Myślę, że wkrótce stopniowo będzie nas przyzwyczajać do coraz mniejszych dodatków do wypłaty, aż w końcu zostanie goła stawka. MCD Electronics powinno najpierw zająć się odpowiednim, zależnym od stażu wynagrodzeniem pracowników, którzy włożyli swój czas i chęć aby tą firmę budować i doskonalić, bo gdyby nie pracownicy, to nic by Pan nie miał, Panie (usunięte przez administratora).
W 100% zgadzam się z przedmówcą. Praca w tej firmie to jest jakiś jeb... roller-coaster. Wodzenie za nos i brak jakichkolwiek perspektyw. Piszę ten komentarz ponieważ być możę oszczędzę komuś nerwów związanych z pracą w tej firmie. No chyba że chcesz sobie ponarzekać to wtedy masz pewność że się nie zwiedzeisz.
Dokładnie tak to wygląda. Wodzenie za nos, obiecanki cacanki i wszystko zależne od widzimisie, szczególnie w kwestiach finansowych.
Pracuje w tej firmie długo, od pracownika wymaga się standardów, natomiast szef kieruje się własnym kaprysem, to nie ma nic wspólnego z nowoczesna firmą.
jak to się mowi- polska to kraj niskiej jakości, a ta firma jest odzwierciedleniem tego wszystko byleby taniej, ale oczywiście jakość niemiecka w latach 1939-45 w polsce już były takie zakłady w których pracownicy ładnie pracowali w mundurkach (dzisiaj zastąpione fartuchami) na potrzeby naszych przyjaciół zza odry może głupie skojarzenie, ale daje do myślenia
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MCD Electronics Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy MCD Electronics Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 14.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MCD Electronics Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 12, z czego 2 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
