W jaki sposób są weryfikowane są umiejętności kandydata na rozmowie kwalifikacyjnej w MCD Electronics Sp. z o.o.?
sprawdza sie 2 rzeczy -czy pomimo posiadania wyższego wykształcenia będzie pracować jak osioł na produkcji a potem za 4k netto -czy nie ma zbyt wysokich ambicji
I to tez są cechy wynikające z "rodzinności" firmy, którą podkreślałeś w innym wątku? Ambicje przeszkadzają, bo?
prezes nie szuka ambitnych osób bo takie chcą robić rzeczy ciekawe za dobre pieniądze tylko spolegliwych którzy bedą robic jak on mówi za pare zł
Dzięki takiemu podejściu mamy obecnie znaczna rotacje pracowników a osoby ogarniające tematy odchodzą niestety. Daleko tak nie zajedziemy.
tak długo jak na tanie płytki do automatyki domowej w niemczech są klienci to będzie biznes hulać nauczyć obsługi lutownicy nie jest trudno (usunięte przez administratora) a w żywcu są jeszcze osoby które zostały wykluczone z pomocy z pieniedzy podatników więc będzie robione
Jeśli chodzi o tę wspomnianą rotację i odchodzenie kompetentnych osób to jak to na dzień dzisiejszy wygląda?
I pracodawca nic z tym nie robi? Przecież nowe przyjęcia to nowe szkolenia a to kosztuje. Nie lepiej zadbać o tych co już robią? Nie proponują jakichś premii chociaż ?
po tylu miesiącach się to utrzymuje? a jaki tu jest okres wypowiedzenia tak właściwie? można też dopytać ile osób było tu zatrudnionych np pół roku temu a ile jest teraz?
Ilość osob w firmie od zeszłego roku się powiększyła, głównie w biurach i trochę osób z Ukrainy. Rotacja ustała tymczasowo bo nie ma zleceń na produkcji, żadnych aneksów nie było do dziś. Niektórzy pracownicy mają teraz poniżej minimalnej więc albo będą podwyżki końcem miesiąca albo będzie strasznie słabo i tak jak ktoś pisał wyżej, sposób na zmniejszenie liczby ludzi poprzez to, że sami się zwolnią.
Witajcie. Jest ogłoszenie do Was! Pyt. Ile można wyciągnąć na wypłatę - na produkcji? Pozdr...
problemem jest to że bardzo długo się jest na zleceniu, jak się wyprosi dostaje się umowę o prace, ale kokosów nie ma z firmami rodzinnymi to jest ten problem, że dobrze jest jak się jest z rodziny - a jak nie to jedyne na co można liczyć ekstra to donos od członka rodziny do prezeska właśnie
U was (produkcja) dalej 10 ziko na rękę/h i 3 miesięczne zleceniówki przed UoP? Do tej mitycznej umowy o pracę nie dotrwałem, to nawet nie wiem jakie "kokosy" na mnie czekały :P Pamiętam, że bardzo bawiła mnie polityka dotycząca papierosów. Nie było palarni na terenie zakładu, a kierowniczka przestrzegała, że "nieprzychylnie patrzą na palenie papierosów" i żeby "lepiej wytrzymać te 8 godzin". Politykę jeszcze bym zrozumiał, gdyby zakładała dodatkowe przerwy dla palaczy (usunięte przez administratora), ale tutaj wszystko ograniczało się do jednej, wspólnej przerwy. Z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że substancje smoliste nie były nawet w połowie tak szkodliwe jak garbienie się nad laminatem przez 8 godzin za 10zł/h :D Najzabawniejszy był spór o sposób siedzenia. Do dzisiaj nie wiem czy to serio był temat czy kierowniczka robiła sobie ze mnie jaja, bo brzmi to tak absurdalnie, że po tych dwóch latach dalej nie mogę uwierzyć. "Nie zakładaj nogi na nogę, siedź normalnie, bo widzą to na kamerach i zaraz będą dzwonić".
Dlaczego administrator usunął słowo, określające osobę palącą papierosy, gdzie to samo słowo pojawiło się dosłownie chwilę wcześniej, tylko w formie mnogiej? xD Tak się teraz zastanawiam, ile komentarzy zostało w ten sposób wypaczonych z sensu czy ile razy przez cenzurę nieobelżywego słowa, nadano komentarzowi iluzję wulgarnej wypowiedzi.
Jedną z fajniejszych rzeczy w firmie było własnie to, że nie waliło papierosami i dało się wejść do budynku bez konieczności przedzierania się przez zasłonę dymną oraz możliwośc rozmawiania z ludźmi bez konieczności zatykania nosa. Cieszę się, że nadal tak jest :) 10zł/h - za taką stawkę zgodziłeś sie pracować i dobrowolnie podpisałes umowę. Do kogo możesz mieć w tej sytuacji pretenseje? Nie, nie jestem pracownikiem ani nikim w tym guście. Przepracowałem w tej firmie pare lat, na tym forum wywaliłem już swoje żale i pretensje. Niemniej jednak przedstawianie absolutnie każdego aspektu tej firmy w złym świetle uważam za przesadne demonizowanie.
Odrobinę zabawne, bo o stawce godzinowej wspomniałem w formie pytania. W tonie prześmiewczym, natomiast nie stricte atakującym. Twoja odpowiedź, a raczej interpretacja niewinnego poruszenia tematu, niejako sama sugeruje, że to nie są warunki, które można by rozpatrywać w jakichkolwiek pozytywnych czy neutralnych kategoriach. Argument o umowie to już w ogóle hit. Nie, żeby to co napisałeś, było nieprawdą - umowa jest umowa, 100% racji, wiedziałem na co się piszę. Tylko ma to wydźwięk, jakby zniesienie (usunięte przez administratora)i pańszczyzny, było jedyną linią obrony oferowanych warunków. Nie potencjalnie niższe stawki u konkurencji, nie benefity, nie możliwości rozwoju, z twojej perspektywy warunki zatrudnienia w MCD można było obronić tylko argumentem o dobrowolności pracy ;P A co się tyczy papierosów - jednym śmierdzą, drugim bardziej przeszkadza zapach spoconych skarpetek współpracownika, a jeszcze innym perfumy kierownika. Nie wchodziłem na ten temat, żeby traktować o zmyśle węchu, subiektywnych opiniach pracowników czy ich zamiłowaniu do zamordyzmu. Chodziło mi raczej o zwrócenie uwagi na pasywno-agresywną politykę zakładu w luźno powiązanej sferze, tłumaczonej (przynajmniej ja taką narrację słyszałem od przełożonej) dbałością o zdrowie pracowników i idącej za nią przykro-śmieszną kwestią "co bardziej szkodzi zdrowiu, substancje smoliste czy niskie zarobki". Ogólnie bardziej się śmieje niż wylewam żółć. Oczywiście przebija się wyraźna nuta pretensji, nie przeczę (może nawet bardziej niż mi się wydaje pisząc to) bo pozytywy MCD, nie miały wystarczającej mocy, by przykryć cykl zleceniówek, najniższą możliwą stawkę i podejście "góry" do pewnych kwestii. Normy to kwestia neutralna, do wyrobienia, ale nie z palcem w (usunięte przez administratora) Jak wszędzie w sumie. Pozytywy też wypada poruszyć - ludzie, ludzie i jeszcze raz ludzie (tak było jak pracowałem), przestrzeganie BHP (przynajmniej ja uchybień nie zaobserwowałem), elektronizacja wielu procesów i wreszcie praca sama w sobie, bo taka "dłubanina", zapewne wielu przypadnie do gustu. Ogólnie - nie wróciłbym tam za ahooj, nie poleciłbym osobie o której nie mam dostatecznej wiedzy (specyfika pracy, wymagania finansowe), w wielu miejscach jest lepiej, a zarazem na terenie samej Żywiecczyzny można trafić gorzej. Taki totalny koszmar z ulicy Lelewela to to nie jest, ale daleko temu do schodów do nieba.
Jeżeli chodzi o ciągłą inwigilacje przez kamery to widzą wszystko, nawet to jak się drapiesz po tyłku i oczywiscie zwrócona ci zostanie za to uwaga Mnie po 3 miesiącach kiedy powiedziałem że chce umowe na stałe oraz awans na umówione stanowisko i lepsza stawkę to powiedział pan kierownik ze nie podoba się im jakość mojej pracy i laskawcy zaproponowali żebym popracowal jeszcze na produkcji przy lutowaniu kondensatorow smd i naklejaniu równo naklejki Nie wytrzymałem i powiedziałem temu pajacu, pajacowi że cofam się w rozwoju i nie po to kończyłem politechnike i powiedziałem że do końca dnia albo będzie umowa albo wychodzę i już nie wracam No oczywiście wyszedłem i w sumie dobrze się stało jak się stało bo upewnilo mnie to w twierdzeniu ze polscy przedsiębiorcy to często wiesniacy i debile po 7 klasach podstawówki
Znajac trochę firmę można być pewnym że z tym siedzeniem to na poważnie. Prezes już wyszczepil firmę?
Ziółko na straży uśmiechaj się do kamer to nie będą wnikać czemu jesteś smutna. Ale są też szpiedzy i to można fajnie wykorzystać na swoją korzyść .To jest taka polska komunistyczna komedia "Rozmowy kontrolowane" Ja mam nie zły ubaw.
tutaj kablowanie jest też często podyktowane faktem, że część pracowników to rodzina prezesa i jakoś tak mu zawsze powiedzą co kto mówi ale racja, można to wykorzystać żeby odpowiednie rzeczy dotarły na 1 piętro
Albo do kierownika ,a zakładowy psycholog jest . Ale nie największa donosicielka ,to nie z rodziny i tylko ona taką ma złośliwa z natury że leci z każdą bzdurą.
Czy urlop w MCD Electronics Sp. z o.o. jest płatny 100%?
Tak jak w kodeksie pracy, jeśli masz umowę o pracę przysługuje Ci 20 lub 26 dni urlopu. Dodatków urlopowych brak.
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem zespołu MCD Electronics Sp. z o.o.?
Cześć. Potrzebuje informacji czego mogę się spodziewać na ogólnej rozmowie o pracę na programistę? Jakieś zadanie techniczne? Przynieść swojego laptopa? Programowanie na kartce?
Pierwszą rzeczą, na jaką musisz sie przygotować, to absurdalnie niskie zarobki. Jeżeli jesteś specjalistą z kilkuletnim doświadczeniem i znajomościami w zarządzie, jest jakaś nikła szansa że zaproponują Ci coś w okolicach 4k na rękę + premie uznaniowe. Drugą rzeczą są złe praktyki. W firmie brakuje programistów, którzy potrafiliby wprowadzić dobre praktyki do projektów programistycznych, przez co panuje w nich wolna amerykanka. Ci, którzy się znają, w Bielsku mogą liczyć na 3-4 razy lepsze stawki, więc przyczyny takiego stanu rzeczy nie jest trudno się domyślić. Trzecia rzecz - chaos organizacyjny. Zapomnij o jakichkolwiek metodologiach pracy, jakie znasz z firm IT lub ze studiów. Tutaj metodologią jest 'kokodżambo i do przodu!'. O scrumie nawet nie myśl - jeżeli coś miałoby Ci dać cokolwiek do powiedzenia w projekcie i ograniczyć niczym nie skrępowaną dziką inwencję szefa (i nie mówię tu nawet o inwencji dotyczącej sposobu działania jakiejś funkcjonalności - przygotuj się na niespodzianki typu 'a od teraz bedziemy pisać w zupełnie innym języku, którego nie znasz, ale się nauczysz'), to nie ma to absolutnie żadnego prawa bytu w tej firmie. No i czwarta rzecz - nigdy nie będziesz wiedział, co masz właściwie zrobić. Wymagania dotyczące projektu są zawsze niejasne i często zmieniają się na przestrzeni kilku godzin. Oswój się z myślą, że bedziesz ganiony za niespełnienie jakiegoś niewypowiedzianego kryterium, badź zaimplementowanie czegoś zgodnie z wytycznymi, które jakimś cudem udało Ci się w pełni doprecyzować. W ciągu kilku lat odkad tam nie pracuję coś mogło się oczywiście zmienić, choć szczerze w to wątpię.
Dział programowania jest bardzo maly, około 5 osób. Praca polega na utrzymaniu starych projektów w sprzedaży. Niestety brak wizji rozwoju oprogramowania i slaba organizacja pracy skutecznie przykrywa plusy firmy. Miła atmosfera między ludźmi i chęć dzielenia się wiedzą jest dużym plusem.
Niestety nic się nie zmieniło i się nie zmieni. Tak jak piszesz 'kokodżambo i do przodu!' tak ta firma działa przy każdym nowym projekcie to niestety się nie zmieni no chyba ze pewne osoby zostaną odsunięte od władzy wraz z swoimi pupilami a ich grono rośnie.
Co wchodzi w socjal MCD Electronics Sp. z o.o.?
Bardziej angielski biznesowy czy potoczny, podczas rozmowy w MCD Electronics Sp. z o.o.?
Jakie są warunki zatrudnienia w MCD Electronics Sp. z o.o.?
Czy całe wynagrodzenie wpływa na konto, czy jest to w jakiś sposób rozdzielane w MCD Electronics Sp. z o.o.?
Co, pan prezes zaczyna kombinować jakby to inaczej zaksiegowac żeby nie zapłacić podatku a pracownikom jak najmniej?
Pamietam, że miałem bardzo niskie wynagrodzenie podstawowe + premia, ale przesyła na na konto. Pod koniec kariery to ta premia wynosila prawie 50% pensji podstawowej. A i tak sie zamknalem w 2700 zl netto xD...
Nikt nie kombinuje. Całe wynagrodzenie przychodzi na konto. Tyle ile w umowie. Firma pod tym wzgledem jest bardzo uczciwa.
Przy czym ta kwota jest tak duża w mniemaniu pana prezesa ze pracownikowi może się w głowie poprzewracac od tych cyferek xD
Może jak na warunki żywieckie to zarobki nie są tu złe... choć nie pracowałem w innych lokalnych firmach. No, ale nikt nas kajdanami nie trzyma w tym regionie. Warto ruszyć cztery litery i zobaczyć jak się żyje gdzie indziej.
Już 20 minut jazdy pociągiem z żywca stawki mają mnoznik x2 ale trzeba wykazać się odrobiną chęci