Brak BHP,brak ciuchów roboczych,brak badań lekarskich.Tankujecie po po kilka razy dziennie.Piotr cały czas płacze że niema pieniędzy.Dostaniecie starą Scanie gdzie śmierdzi w środku blee. Cały czas gonitwa. Nie polecam, ciągle dzwoni do ciebie i opowiada jak mu się życie nie układa. Nie wierzysz zatrudnij się...
Jak wygląda ścieżka kariery w Bajlog Piotr Bajurski? Czy trudno jest zdobyć awans?
Witam jestem obecnym pracownikiem firmy Baj-log po rocznej przerwie. Nie mogę powiedzieć żadnego złego słowa na temat firmy oraz szefa ponieważ bym skłamał. Auta choć swoje lata mają to są utrzymane w dobrym stanie technicznym serwis i naprawy na bieżąco praca poukładana kierowca z dużym wyprzedzeniem dostaje info na temat swoich zadań gdzie i kiedy jedzie zero gonitwy i jakiś przegięcie na tachograf.a to czy firma ma problemy to nie moja i wasza sprawa ważne że kasa mi się zgadza i na czas.a opinie tutaj jednego pana byłego kierowcy są banałem niech sam zrobi sobie rachunek sumienia.srednio dwie skargi w miesiącu od klientów cztery razy dostawał szanse od szefa ale niestety miarka się przelała i baj baj .a jeśli chodzi o finanse firmy to nie mi się wypowiadać czy są problemy czy nie ja nie zauważyłem a po zatym kto ich niema czy to prywatnie czy zawodowo taki kraj taka polityka Pozdrawiam.
Co ty bredzisz on się prosił żebym u niego jeździł bo wszyscy go zostawili firma najdłużej pracującego pracownika ma ciebie 3 miesiące pracujesz reszta uciekała od tego dłużnika który wydzwania w święta i po nocach i jeszcze do mojej żony i się żali ja chciałem odmieni odejść dawno żałuje ze tam zacząłem pracować nie polecam z całego serca (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora) na każdego się żalił czy Remik czy Arek czy inni pracownicy wszystkich oczerniał jak im się nie podobał wobec innych
Panie Piotrze tu akurat jest Pan w błędzie ponieważ Pan Tomasz do mnie wrócił ale też jak odchodził za pierwszym razem było to związane z jego powodami osobistymi jednocześnie mówiąc, że jak wszystko się wyklaruję to wróci, to po pierwsze. Po drugie wspomina Pan że najdłużej pracujący pracownik pracuje 3 miesiące.... to także nie prawda nie ma Pan dostępu do akt osobowych więc proszę nie mówić nic jeśli nie zna się prawdy bo to oszczerstwa. Co do wydzwaniania w święta no przepraszam że składałem życzenia. Co do rozmowy z Pana żoną to gdyby nie ona to zwolniłbym z tytułu skarg z firm z którymi współpracuję, za zniszczenie mienia firmowego, za dostanie zakazu wjazdu na magazyny sieci do której dostarczam towary co skutkuje wielkimi stratami w obrocie a mimo to dałem szanse która kompletnie nie została doceniona ale widać po wypowiedzi że zrobiłem duży błąd dając szanse. Co do poruszania kwestii byłych pracowników proszę nie poruszać ich imion bez uprzedniej ich zgody czy się zgadzają na to.
Nie polecam pracy u tego dziada. Zwolniłem się u niego z dnia na dzień ponieważ sytuacja w tej firmie jest masakryczna. Pieniądze wypłacane na 2-3 raty bo nie ma, musi uzbierać z przelewów itp itd Ciągle kombinacje z wypłatami , tankowanie samochodu po 1000zl 2 lub 3 razy dziennie zależy od trasy i czy ma kasę na paliwo. Samochodów nie naprawia, nie wspominając o serwisach olejowych które już minęły w dawno temu ale jak to twierdzi nie ma pieniędzy na to. Wydzwania w weekendy , święta opowiada o swoim życiu , problemach , długach itp Zadłużony w hurtowni , u ludzi prywatnych , nie wiadomo gdzie jeszcze. Jedyny plus tego że robota poukładana tego nie można powiedzieć ale Właściciel to się minął z powołaniem. Szef firmy transportowej bez prawa jazdy na zestawy i na dodatek rozwozi w weekendy pizzę żeby mieć na swoje wydatki. Tragedia A na sam koniec (usunięte przez administratora) mnie na 800 zł bo nie wypłacił umawianej reszty pieniędzy poza podstawa . W przeciągu pół roku zwolniło się od niego 5 pracowników , bardzo dobrych zawodowych kierowców ponieważ tak samo leciał w kulki z pieniędzmi z nimi tak jak z każdym.
Panie Adamie nie wiem skąd może powiedzieć że to prawda skoro nigdy nie zatrudniałem pracownika o imieniu Adam, natomiast kwestia tankowania takich ilości jest związana z prawem o ruchu transportowym mianowicie są to naczepy specjalistyczne które są cięższe od standardowych "firanek" a DMC w Polsce nie może przekroczyć 40 DMC. Polecam się doinformować w danym temacie.
Witam Nigdy nie zostawiałam żadnych negatywnych komentarze, ale opinia P. Remigiusza doprowadziła mnie do tego…. Znam Pana Piotra od kilku lat, więc w ogóle nie podzielam opinii Pana Remigiusza. Pracowałam w firmie BAJLOG więcej niż rok i stwierdzam z pewnością, ze P. Piotr jest wyrozumiałym, dobrym i odpowiedzialnym szefem. On zawsze starał się pomóc mi i innym potrzebującym tego pracownikam. Pan R. napisał, ze dostawał wypłaty w ratach. Tak, na dzisiaj sytuacja z transportem nie jest łatwa i na każdej rozmowie kwalifikacyjnej P. Piotr o tym szczerze mówił kierowcam, i Pan R. zgodził się na taki warunki. Także, Pan R. napisał, ze ile tam kierowców się zwolniło, ale zapomniał napisać, ile się wróciło, kto rzucił nagle pracę i wyjechał w inny kraj, zapominając wrócić pożyczone pieniędzy P. Piotrowi i t.d. Takich historii też wystarczająco… Oprócz tego, Pan R. nie napisał w swojej opinii o tym, ze nikt z kierowców nie dostawał żadnych kar z wypłat za zepsute nimi części ciężarówek, Pan Piotr wszystko naprawiał za własny koszt. To, ze Pan Piotr pracuje dorywczo w weekendy na dostawie pizz raczej mówi o tym, ze nie wydaje kasę na swoje potrzeby, nie poddaje się, nawet jak ma ciężko, i ze bardzo zależy mu na firmie…W ogóle, temat zarobków pracodawcy nie ma dotykać byłych pracowników, tym bardziej tych, który zawsze bez problemów dostawali dodatkowe wolne, kiedy tego potrzebowali i żadnego dnia nie pracowali w weekend. Pan R. nie miał doświadczenia na zestawach, a jednak P. Piotr dał mu pracę. W końcu dodam od siebie: Jakby Pan Remigiusz od razu napisał w swojej cefalcę prawdę o przyszłości kryminalnej, to go były pracodawca nie miel by dzisiaj problemów po takiej „współpracę” Dziękuję za uwagę i pozdrawiam
Jestem byłym kierowca Pana Bajurskiego. To co napisał Remigiusz to sama prawda. Atmosfera w tej firmie jest masakryczna, jak i sam właściciel. Też uciekłem z tej firmy bo się nie dało współpracować z tą osobą. Rozliczyć się rozliczył normalnie ale teraz mam święty spokój , zero telefonów, zero opowiadania o życiu prywatnym i użalania się nad sobą. Remigiuszu dobrze zrobiłeś że napisałeś tą opinię niech ludzie zobaczą jak się u niego pracuje. Ja się dowiedziałem przez przypadek więc postanowiłem napisać i potwierdzić twoje słowa. Wszystko się zgadza i jak ktoś będzie chciał tu pracować to niech się zastanowić 2 razy zanim się zatrudni.
Witam ja u Piotra pracowalem i zlego slowa nie powiem. Nasze rozstanie bylo za porozumieniem stron i zero problemow. A nie jak ''Remigiusz" ktory prace porzucil. Na wyplaty nie moglem narzekac, tankowanie auta za male kwoty ale to nie problem. Robota ulozona lepiej jak w nie jednej spedycji. zero naginania tacha. Zeby nie sytuacja rodzinna to bym wrocil. A to ze szef firmy nie ma prawa jazdy na zestaw to nie problem grunt ze robota ma rece i nogi.
Przepraszam za pomyłkę nie jestem kandydatem do pracy tylko klientem firmy Bajlok
Panie Remigiuszu, póki Pan nie zaczął jeździć w tej firmie współpraca z nią układała się idealnie. Przez Pana porzucenie pracy mieliśmy spore problemy z wywiązaniem się ze zlecenia. Tak nie robi poważny i odpowiedzialny pracownik. Nie zostawia się pracodawcy z dnia na dzień. Każda firma przechodzi czasem problemy a tutaj duże uznanie dla Pana Piotr za podjęcie dodatkowej pracy aby wywiązać się z zobowiązań wobec pracowników. Trochę wyrozumiałości Panie Remigiuszu. Czasy mamy trudne.
Prędzej było zgłaszane że się zwalniam ale jeszcze poczekałem do wypłaty i doszło do rozstania i z tej złośliwości nie wypłacił pieniędzy jak na świadectwie zrobił porzucenie pracy. Człowiek strasznie złośliwy na odejściu. Poszedł zgłosić na policję ponieważ na poczet wypłaty wziąłem nawigacje Tomtom w ramach zabezpieczenia która oddałem przy rozliczenie ale też w asyście policji po którą zadzwonił. Dużo by tu jeszcze pisać. Ale jeśli ktoś chce pracować i czekać na wypłatę nie wiadomo ile bo w terminie nie dostanie to może iść do pracy ale szczerze to dziada ominąć szerokim łukiem .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bajlog Piotr Bajurski?
Zobacz opinie na temat firmy Bajlog Piotr Bajurski tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bajlog Piotr Bajurski?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 2 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!