oddział pgżal w Gdańsku to jakaś kompletna porażka. NIE POLECAM NIKOMU - wyzysk pracownika (np. dokładanie obowiązków z czego rodzą się 2 etaty), obietnice obietnic, odbieranie telefonów po pracy czy sobotę to tutaj coś normalnego. oddział przynosi wciąż straty a prezesi dyrektorzy dostają premie wielkosci wyplat polskich pracowników. Wypłaty polaków i koreańczyków to przepaść 4,5 razy!!!! załatwianie spraw prywatnych poprzez polskich pracowników też przyjęło się jako coś normalnego. np. pomoc w ich przeprowadzkach w godzinach pracy... nie polecam także ze względu że nie ma już kierownika polskiego który jest w stanie postawić się za pracowników i walczyć o ich wypłaty czy podwyżki. NIE POLECAM NIKOMU
Oni z jednej strony nie chcą się aklimatyzować, ale dobrze wiedzą, że bez nas nie są w stanie załatwić najprostszej prywatnej bądź zawodowej sprawy, bo nie znają języka ani zwyczajów. Z drugiej strony nie doceniają pomocy, którą otrzymują i bez której nie daliby rady przetrwać w naszym kraju. Moim zdaniem to jest z ich strony takie (usunięte przez administratora) XXI wieku, wykorzystywanie, sępienie, pasożytowanie na nas za przysłowiową (usunięte przez administratora) bądź sushi day i marzeniem jest, żeby żaden Polak u nich nie pracował, a wtedy długo by tak nie pociągnęli. Ich kompetencje i kwalifikacje również pozostawiają wiele do życzenia, bo jak to koreańczyk miałby być zwykłym pracownikiem na polskiej wypłacie? Niedopuszczalnym byłoby również żeby mial polskiego przełożonego!! Przeczytajcie te komentarze drodzy Kandydaci i zastanówcie się kilka razy czy naprawdę chcecie wiązać się z tą i jej podobnymi firmami. O LG też krążą legendy, więc poczytajcie sobie.
Nie wiem, jak jest w innych oddziałach, dlatego nie będę się odnosił do poprzednich komentarzy. Z swojej strony mogę śmiało polecić magazyn we Wrocławiu. Tutejszy dyrektor Koreański jest przede wszystkim dobrym człowiekiem, każdą sprawę można z nim normalnie rozwiązać :) O żadnym (usunięte przez administratora) nie ma mowy. W samym zespole atmosfera jest bardzo miła, tutaj nikt się sam nie zwalnia z pracy. Co do samych zarobków to stawki są na poziomie rynkowym.
Nikt się sam nie zwalnia? Na pewno? Bzdury piszesz i dobrze o tym wiesz. Musisz tak pisać i tyle! Rasizmem nie jest ,że Polacy zarabiają 3,4x mniej od azjatyckiej części firmy? O tym ,że Polacy wszystko muszą im załatwiać wszystkie sprawy prywatne i urzędowe podczas swoich godzin pracy było już napisane wcześniej. A twój wspaniały dyrektor dziwnym trafem zarejestrował nową spółkę , kiedy firma traci kolejnych klientów. Kiedy jesteś ciężko chory firma jest taka wspaniała ,że bez mrugnięcia okiem wywali cię na (usunięte przez administratora)! Coś jeszcze?
Lata lecą, a w PGL tylko przybywa złych opinii, szefostwo nie uczy się na błędach, pozwoliło by w firmie działy się takie akcje, a mogło być tak pięknie....
Rozumiem, że piszesz o grupach mailowych, które są tworzone w firmie jedna za drugą przy braku logiki tworzenia i bez informowania klientów na jakie skrzynki co mają wysyłać. Rzeczywiście można sobie ustawić formuły na skrzynce ale jak jesteś dodany do kilku grup to dostajesz po 5 maili o tej samej treści, bardzo często "ciężkich" maili które zawalają skrzynkę, która regularnie dwa razy w tygodniu musi być czyszczona bo ma ograniczenia pojemności. Przy braku wsparcia IT bo najzwyczajniej go nie ma masz regularnie wysypanego outlooka którego sam musisz naprawiać.
Hej. interesuję się pracą jako młodsza specjalistka ds. magazynowania i logistyki. zauważyłam po opisie oferty, że ma to być praca na dwie zmiany. czy zdarzają się przy tym nadgodziny? nie są wskazane a wole wiedzieć z wyprzedzeniem, jak również to w jakiej formie byłyby rozliczane
Nie wiem, jak jest w innych oddziałach, dlatego nie będę się odnosił do poprzednich komentarzy. Z swojej strony mogę śmiało polecić magazyn we Wrocławiu. Tutejszy dyrektor Koreański jest przede wszystkim dobrym człowiekiem, każdą sprawę można z nim normalnie rozwiązać :) O żadnym (usunięte przez administratora) nie ma mowy. W samym zespole atmosfera jest bardzo miła, tutaj nikt się sam nie zwalnia z pracy. Co do samych zarobków to stawki są na poziomie rynkowym.
@Xyz jak widać to Ty masz przestarzałe informacje... (były pracowniku) oddziały są trzy i to już dłuższego czasu! I z tego co widzę @AX pisał o magazynie we Wrocławiu (a dokładniej w Tyńcu)
Wg mnie są dwa oddziały spedycji i logistyki ( Wrocław, Gdańsk) plus magazyn w Tyńcu, który miał być celnym i pytanie czy nim faktycznie jest, a może znowu koreańscy dyrektorzy nie zabłysnęli tj zabłysnęli, ale niekompetencja przez co magazyn jest zwykłym magazynem.
A w Gdańsku też nie macie magazynu? ja akurat za ofertami na Tyniec patrzę ale pokazała mi się jakaś dawniejsza od firmy właśnie z przypisanym Gdańskiem. To błąd? Ciekaw byłem czy tam lepiej zarabiają
W Tyńcu miał być magazyn celny i ciekawe czy faktycznie nim jest. Poza tym był to magazyn dzielony na pół z inną firmą i nawet regałów nie było, a większość pracowników stanowili sąsiedzi ze wschodu. Koreance to takie sprytne ludki, że nawet nie ograniczają się do wyzysku jedynie miejscowych, ale też w pełni czerpią z taniości wschodniej. Przyjadą z wiza i trzepią wszystkich po kieszeniach jak idzie: Polaków, Ukraińców, Kazachów dosłownie wszystkich, nawet koreańskie łapki po 800 plus wyciągną oferując w zamian azjatycka niekompetencje, bałagan, zamieszanie, brak profesjonalizmu i sushi day co jest dla mnie pewna forma dyskryminacji i rasizmu, bo dlaczego jedynie sushi a nie schabowy, pierogi, pizza, kebab lub inne dania. Dlaczego jedyna słuszna potrawa ma byc jedynie ryba? Ich wkład w rozwój gospodarki to również niskie wynagrodzenia dla pracowników ( nie mam na myśli koreanczykow), nieprzestrzeganie polskiego prawa, kultury oraz zwyczajów
@Slonce Czemu podajesz swoje domysły i insynuacje co do magazynu i składu celnego w Tyńcu Małym nie znając aktualnej sytuacji? Ewidentnie widać, że masz informację z przed 2 lat. Magazyn jest od półtora roku w całości zarządzany przez PGL a od roku są w nim regały. Patrząc jak odnosić się do pracowników z zagranicy można stwierdzić, że to Ty masz niestety bardzo ubogie poglądy podchodzące po rasistowskie. Współczuję :( Jeśli największym problemem dla ciebie jest sushi to życzę każdemu takich problemów. Btw próbowałeś kiedyś wyjść z inicjatywą, aby zamówić coś innego np. pizze? Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma z tym problemu. Ps. Nie zachowuj się jak internetowy (usunięte przez administratora) wyjdź z jaskini idzie wiosna :)
Po pierwsze zacznij czytać ze zrozumieniem - moja wypowiedź odnośnie magazynu była w czasie przeszłym, więc dotyczyła czegoś co było, a nie jest. Po drugie widzę, że jesteś osobą niedoinformowana lub wprowadzona w błąd ponieważ 1.5 roku temu magazyn byl dzielony z inną firmą. Po trzecie w jaki sposób odnoszę się do pracowników z zagranicy? Szanuję wszystkich, którzy na to zasługują, ale nie Koreańczyków którzy to dyskryminują Polaków i nie próbuj już robić ofiar ze sprawców. Po czwarte Koreańczycy w PGL nie są otwarci na inną kulturę, więc każde inne danie nie związane z Korea nie jest akceptowalne
Nikt się sam nie zwalnia? Na pewno? Bzdury piszesz i dobrze o tym wiesz. Musisz tak pisać i tyle! Rasizmem nie jest ,że Polacy zarabiają 3,4x mniej od azjatyckiej części firmy? O tym ,że Polacy wszystko muszą im załatwiać wszystkie sprawy prywatne i urzędowe podczas swoich godzin pracy było już napisane wcześniej. A twój wspaniały dyrektor dziwnym trafem zarejestrował nową spółkę , kiedy firma traci kolejnych klientów. Kiedy jesteś ciężko chory firma jest taka wspaniała ,że bez mrugnięcia okiem wywali cię na (usunięte przez administratora)! Coś jeszcze?
witam, zastanawiam się jak teraz zarobi Koordynator ds. Logistyki Magazynowej. Kiedyś jak pokazywała mi się oferta to było tam w niej napisane, że do 5 500 zł, była jednak dość dawna. chce się dowiedzieć czy jednak dalej jest tak, że minimum 2 lata doświadczenia to wymóg by się zakwalifikować?
Możecie mi opisać atmosferę w oddziale w Gdańsku? Wcześniej wiem, że pisaliście, że jest ona dość słaba, ale było to w zeszłym roku. chce aplikować na specjalistę ds. administracji magazynowej. Czekam na kolejna ofertę, bo ta o której teraz pisze jest już wygasła. w każdym razie płacili wcześniej do 6,900 zł, ciekawe jak będzie teraz?
Zdecydowanie odradzam , wiem z doświadczenia , kiedyś było naprawdę super, po odejściu połowy zespołu siadło
Gruby pożycza, bo ciężko w dzisiejszych czasach związać koniec z końcem za marne 30 000 miesiecznie
Wynagrodzenie to jedno ale tenże dyrektor ma służbowy samochód i kartę paliwową ,a mimo to pożycza pieniądze na papierosy. Dramat
Chyba mylisz oddziały bo rok temu atmosfera w Gdańsku była całkiem ok, to było do czasu aż pewien pan wiadomej narodowości się nie rozbrykał. W tym roku większość wartościowej i fajnej ekipy już odeszła a wiec sam sobie odpowiedz czy te 5 netto jest ok.
Firma ma tak bardzo rozwinięta księgowość, że nawet PITow raz a porządnie nie potrafią zrobić. Jak bardzo trzeba byc (usunięte przez administratora), żeby wszystko na nim źle zrobić? Niekompetencja goni niekompetencje
Nie potrafią rozliczyć pitów bo zwolinili z działu hr jedyną osobę oczywiście polskiej narodowości, która ogarniała kuwetę. Szefowa z kraju wiadomego nie ma zielonego pojęcia o polskim prawie pracy czy podatkowym. W tej firmie narzędziami pracy polaka jest laptop i telefon, z kolei narzedziem pracy zarządzającego (usunięte przez administratora)
Dokładnie. Koleżanka ogarniała im wszystko włącznie z pozwoleniami na pobyt dla całych koreańskich rodzin, 500+ dla azjatyckich dzieci, mandaty dla koreańskich kierowców - wszystko to co powinni sobie prywatnie załatwić, ale z uwagi na brak znajomości czegokolwiek nie są samowystarczalni i zawsze trzeba ich za rękę prowadzić. Sprawy zawodowe również były na najwyższym poziomie, ale nawet to nie uchroni nikogo, nawet najbardziej kompetentna osobę przed zwolnieniem przez niekompetentnego żółtego przełożonego.
Lata lecą, a w PGL tylko przybywa złych opinii, szefostwo nie uczy się na błędach, pozwoliło by w firmie działy się takie akcje, a mogło być tak pięknie....
Jest pięknie...dla koreanczykow. O wypłatach na ich poziomie polscy pracownicy mogą jedynie pomarzyć. Jak Polak popełni błąd to jest afera, jak koreańczyk to nic się nie stało, a problem zamiata się pod dywan
A jakiego wielkiego błędu w trakcie pracy tutaj można się dopuścić, że afera mogłaby z tego być? Na samym stracie nie wyjaśniają tego jakoś specjalnie szczegółowo? Ciekawi mnie jak takie wdrożenie może wyglądać
@IB Afera może być dosłownie każdego rodzaju kiedy koreańska część firmy nie dostaje czego chce na już. Natomiast jeśli Koreańczycy sami coś zawalą to udają ,że nie ma problemu i chowają głowę w piasek. Taki mają sposób pracy. Wtedy Polak musi sie tłumaczyć przed klientem i robić z siebie (usunięte przez administratora). Co do wdrożenia .. to takiego czegoś nie ma. Zacznę od tego ,że możesz przyjść do pracy jako nowo zatrudniony pracownik i nie będziesz miał narzędzi do pracy. Tj. laptopa i telefonu. Jeśli już go dostaniesz to jest duże prawdopodobieństwo ,że nie będzie licencji do MS Office. Nie ma działu IT. Wszystko to wielka improwizacja. Polska cześć firmy pomaga we wprowadzeniu na tyle ile może , a że nie wiele może to trwa to długo. Nawet sprzęt na jakim pracują pracownicy polscy i koreańscy różni się znacznie jakością. Generalnie jak zostało już napisane jeśli chcesz być szanowany to trzymaj się z dala od tej firmy. Nowoczesny (usunięte przez administratora).
Chcesz pracować w logistyce i nie wiesz jakie tam błędy można popełnić!? Niedopilnowanie transportu, niedopilnowanie lub nie rozesłanie oraz przegapienie pre alertu, niedopilnowanie kontroli celnej, opóźnienie odebrania przesyłki kolejowej lub lotniczej na czas co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Nie wystawienie lub błędne wystawienie faktury, niedopilnowanie faktur otrzymywanych od kontrahentów. Można by dużo wymieniać. Zastanawia mnie tylko jak Ty tego możesz nie wiedzieć? Masz jakieś doświadczenie w logistyce czy dopiero stawiasz pierwsze kroki? Bardzo "profesjonalne" jest również sortowanie kilkuset maili każdego dnia i wybieranie z pośród nich tych skierowanych do ciebie. Oczywiście można sobie ustawić formuły, ale jednak to co wpada do skrzynki logistyka poza formułami też wypadałoby przeczytac
Na sprzęt dla pracownika lub porządne oprogramowanie pieniędzy nie ma, ale już na głośny i drogi oczyszczacz powietrza, maszynę do gazowania wody lub robienia kostek lodu pieniążki się znalazły. Ot takie widzi mi się koreańskiego staffu z Wrocławia. Kanapa, kwiaty w doniczkach i fotel też super tylko szkoda, że polska część pracowników nie ma czasu z nich korzystac podczas gdy koreanczycy wylegują się na nich. Ich ponad godzinne przerwy przeszły już do historii podczas gdy Polacy jedzą przy klawiaturach. Oczywiście wejście do kuchni podczas ich lunchu to fopa które może zostać źle odebrane. Ot takie podwójne standardy.
Rozumiem, że piszesz o grupach mailowych, które są tworzone w firmie jedna za drugą przy braku logiki tworzenia i bez informowania klientów na jakie skrzynki co mają wysyłać. Rzeczywiście można sobie ustawić formuły na skrzynce ale jak jesteś dodany do kilku grup to dostajesz po 5 maili o tej samej treści, bardzo często "ciężkich" maili które zawalają skrzynkę, która regularnie dwa razy w tygodniu musi być czyszczona bo ma ograniczenia pojemności. Przy braku wsparcia IT bo najzwyczajniej go nie ma masz regularnie wysypanego outlooka którego sam musisz naprawiać.
Faktycznie niektórych ciekawi z czego sama firma się utrzymuje? jakby nie patrzeć w ofercie dla logistyka piszą o zarobkach liczonych od 5 do 10 tysięcy. Ciekawi mnie przy tym ile dla porównania zarobi specjalista ds. celnych? Są wystawione te dwie oferty i w tej drugiej nie ma podanych przedziałów płacowych, dlaczego?
To z czego i czy firma się utrzymuje jest dosyć istotne bo świadczy o jej stabilności. W tej firmie wszystkim jest wożone poniżej kosztów lub na granicy zysku, więc pytanie jest jak najbardziej zasadne
Myślę, że te 5 to są realne zarobki na tym stanowisku a ta reszta do 10k jest kwestią premii, która jest jak yeti, niby istnieje ale nikt jej nie widział.
5 tysięcy premii jest nie realne, chyba, że jest ona liczona średnio czyli Koreańczyk dostaje 9000, Polak 1000 i średnio wychodzi 5000. Takie są niestety realia w PGLu. Jeżeli ktoś nie wierzy to namawiam to aplikowania o posadę i osobistego przekonania się.
Wierzyć to nie wiem czy wierzę czy nie, bardziej chciałabym otrzymać jakieś szersze wyjaśnienia co do kluczowego powodu tego stanu rzeczy. Czy tutaj wystąpiła sugestia co do samej narodowości kandydata?
A możecie wyjaśnić dlaczego wręcz kluczowe? Czym się rożni praca wykonywana czy to przez Polaka czy przez Koreańczyka?
"dlaczego wręcz kluczowe" - czytałeś/czytałaś wszystkie opinie? Wszystko zostało tam wyjaśnione, ale postaram się wytłumaczyć to jeszcze raz najprościej jak tylko się da. Koreańczyk wykonujący ta samą pracę co Polak zarabia kilkakrotnie więcej tylko dlatego, że jest Koreańczykiem pracującym w koreańskiej firmie
oddział pgżal w Gdańsku to jakaś kompletna porażka. NIE POLECAM NIKOMU - wyzysk pracownika (np. dokładanie obowiązków z czego rodzą się 2 etaty), obietnice obietnic, odbieranie telefonów po pracy czy sobotę to tutaj coś normalnego. oddział przynosi wciąż straty a prezesi dyrektorzy dostają premie wielkosci wyplat polskich pracowników. Wypłaty polaków i koreańczyków to przepaść 4,5 razy!!!! załatwianie spraw prywatnych poprzez polskich pracowników też przyjęło się jako coś normalnego. np. pomoc w ich przeprowadzkach w godzinach pracy... nie polecam także ze względu że nie ma już kierownika polskiego który jest w stanie postawić się za pracowników i walczyć o ich wypłaty czy podwyżki. NIE POLECAM NIKOMU
Oni z jednej strony nie chcą się aklimatyzować, ale dobrze wiedzą, że bez nas nie są w stanie załatwić najprostszej prywatnej bądź zawodowej sprawy, bo nie znają języka ani zwyczajów. Z drugiej strony nie doceniają pomocy, którą otrzymują i bez której nie daliby rady przetrwać w naszym kraju. Moim zdaniem to jest z ich strony takie (usunięte przez administratora) XXI wieku, wykorzystywanie, sępienie, pasożytowanie na nas za przysłowiową (usunięte przez administratora) bądź sushi day i marzeniem jest, żeby żaden Polak u nich nie pracował, a wtedy długo by tak nie pociągnęli. Ich kompetencje i kwalifikacje również pozostawiają wiele do życzenia, bo jak to koreańczyk miałby być zwykłym pracownikiem na polskiej wypłacie? Niedopuszczalnym byłoby również żeby mial polskiego przełożonego!! Przeczytajcie te komentarze drodzy Kandydaci i zastanówcie się kilka razy czy naprawdę chcecie wiązać się z tą i jej podobnymi firmami. O LG też krążą legendy, więc poczytajcie sobie.
Niczym nadzwyczajnym w PGL jest załatwianie Koreańczykom spraw prywatnych tj. organizowanie ich przeprowadzek, szukanie im mieszkań, załatwianie kwestii związanych z mandatami, załatwianie elektryków do ich mieszkań, załatwianie kart pobytu, wiz, 500 plus i innych rzeczy, które powinni sobie sami załatwić. Uważają się oni poprostu za lepszych, ale nie są w stanie samodzielnie funkcjonować w naszym kraju, bo nie uczą się języka i nie asymilują się. Acha, oczywiście wszyscy uważają, że surowe ryby wszystkim smakują dlatego z góry narzucają dziwne sushi day. Mimo wykonywania tych samych zadań służbowych różnice w wynagrodzeniach są olbrzymie i maskowane wirtualna zmiana nazwy stanowiska na dyrektora lub managera któremu nikt nie podlega
Firma wydmuszka, bylejakość i niekompetencja przełożonych. Część koreańska zarabia naprawdę ładne pieniądze, 15k na rękę jest standardem. Inaczej kwestia wygląda jeżeli mówimy o polskiej części staffu. Dostać podwyżkę lub nagrodę to jak szóstkę w totka trafić. Jedynym wabikiem na nowych naiwniaków jest sushi day :) Przełożeni oczywiście koreańscy, nie znają polskiego rynku oraz nie szanują polskiego prawa. Dyscyplina i dystans jest taki, że pewnie wkrótce wprowadza se puku za najmniejsze przewinienie. Dorzucanie nowych obowiązków lub ich częsta zmiana nie jest niczym nowym. Zastępowanie nieobecnych kolegów jest normą mimo, że nie wie się nic o ich Klientach, kontaktach oraz sposobie pracy. Reasumując firma bardzo niestabilna, pozbawiona przywódców którzy by ciągnęli cały team. Ludzie uciekają na prawo i lewo, a pojawiające się oferty nie są oznaką rozwoju firmy tylko właśnie odejść. Z doświadczenia radzę trzymać się z daleka od tej amatorszczyzny, jeżeli młode osoby szukające doświadczenia wciąż rozważają oferty tej firmy to informuje, że pracując dla PGLa można jedynie nabyć nerwicę oraz obrzydzenie do logistyki, spedycji, transportu.
Rozwinie ktoś temat premii? z ostatnich opinii już wiem, że jest zależna od słowa Koreańczyków o których tu pisano niedawno ale interesuje mnie bardziej merytoryczne podejście do tych zasad. Nawet jeśli zdaja się być niezrozumiale przyznawane to w jakich wielkościach oraz okresach mieliście je ostatnio przyznane?
Raz, może dwa razy w roku po kilka stówek, przynajmniej polski team. Azjatycki pewnie więcej przytulił. Tak jak było już napisane, nic nie jest na papierze, więc nasi goście dają ile chcą, kiedy chcą i komu chcą. Swoją drogą to przy obecnych przychodach i zyskach to bardzo ciekawi mnie z czego ta firma się utrzymuje.
PGL Poland Sp. z o.o. poszukuje pracownika na stanowisko Operator Wózka Widłowego. Aplikowałeś na ofertę i wiesz, jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna? Napisz, co sądzisz o spotkaniu z przedstawicielami firmy. Przekazane przez Ciebie informacje mogą ułatwić decyzję osobom, rozważającym pracę w przedsiębiorstwie.
Cześć, jest ktoś na bieżąco by moc mniej więcej opisać warunki pracy dla młodszego speca od magazynowania oraz logistyki? Proszę o to bo właśnie w internecie widnieje oferta. ciekawią mnie aktualne szkolenia i ogólne wdrożenie, nie mam doświadczenia z podobnego stanowiska czy to mnie od razu przekreśla? Wymagają roku. kiedyś pisali o benefitach takich jak laptop, telefon i tak dalej, jakie teraz są oferowane?
Laptop i telefon to nie benefity tylko zmuszanie pracownika do pracy po godzinach, a koreance lubią wydzwaniać wieczorami i robić presję. Jeżeli nie musisz to nie szukaj pracy u Azjatów, bo rozczarujesz się bardzo. Pamiętaj, że oni nie przyjechali tutaj, żeby dać Tobie zarobić tylko, żeby samemu zarobić Twoim kosztem. Pracując dla nich będziesz się czuł jak (usunięte przez administratora) we własnym kraju.
Na tym stanowisku i tak proponują widełki od 5 do 6 tys, tak? i to spływa z podstawy? w opisie nie widzę wprost opisanej premii czy tez prowizji, pojawia się jedynie wzmianka o wynagrodzeniu adekwatnym do wiedzy, umiejętności i doświadczenia. co wiec w sytuacji gdy ktoś nie będzie po godzinach pracy dostępny?
O premii lub podwyżce nie ma co marzyć chyba ,że zmieni się obywatelstwo na koreańskie. Azjaci jeśli nie mogą oficjalnie jej sobie przyznać zmieniają sobie stanowiska na wyższe, co łączy się automatycznie z podwyższeniem uposażenia. Liczba dyrektorów licznej maści stale rośnie.
Niestety ale to (usunięte przez administratora) wybiło również w oddziale gdańskim, pan dyrektor nie szanuje żadnego polskiego prawa, jak to okreslił polskie prawo go nie dotyczy a "jak komus się coś nie podoba to tam są drzwi"
Prowizji nie ma, a premia uzależniona jest od widzi misie (usunięte przez administratora). Poza tym rozbieżności pomiędzy wynagrodzeniem polskiej części i azjatyckiej są ogromne. Dostaniesz podstawę i dodatkowo będziesz mogła dorobić sobie weekendowym dyżurem. Na więcej nie licz
Koreański dyrektor gdańskiego oddziału to chodząca niekompetencja , a jego jedyną zaletą w oczach pana Księżyca jest to, że jego stolica jest Seul a nie Warszawa. Ludzie, trzymajcie się z daleka od koreańskich firm
Co takiego dzieje się w pracy, ze sporo tu komentarzy o tracenie nerwów i zdrowia?
Praca jak każda inna, nie ma co się zrażać negatywnymi opiniami, bo zazwyczaj na takich forach negatywnie wypowiadają się osoby, które same problemy i nieprzyjemną atmosferę stwarzają. Moim zdaniem praca fajna, ludzie też. Benefity też są (Luxmed, Multisport) i to dla wszystkich, a nie tak jak ktoś poniżej pisał dla wybranych.
Zgadzam się z opinia. Jeżeli chodzi o oddział w Gdańsku, to pracę polecam. Atmosfera i ludzie jak najbardziej na plus. Jeżeli ktoś ma chęci do pracy to napewno odnajdzie się w tym środowisku. Opinie, które tu są również zakładam, ze wyszły od osób które same zła atmosferę wprowadzały. Warto przekonać się samemu jak jest i wyrobić własną opinie, a nie polegać na przypadkowych negatywach. Pakiet benefitów również jest dla wszystkich, a nie jak ktoś napisał dla wybrańców. Ze swojej strony polecam, zwłaszcza jeśli ktoś sobie ceni dobra atmosferę w pracy :) #gdanskPGL
Czy firma oferuje pakiet benefitow? Jak z HO czy pracą hybrydową?
Tak, oferuje benefity takie jak : - telefon służbowy - laptop - kawa - dezynfekcja do rąk - uśmiech kolegów i koleżanek
oferuje też nerwice i zero życia po pracy, ale przynajmniej jest prywatna opieka medyczna, o której nikt nie słyszał, to można sobie do psychiatry pójść na swój koszt
Z tym sie absolutnie zgadzam, nerwica i zero życia po pracy a opieka medzyczna no cóz tylko dla wybranych.
Unikać jak ognia! Zdanie polskich pracowników się nie liczy, atmosfera grobowa, są lepsi i gorsi, ogromna rotacja pracowników....
Niestety to jest prawda, zdanie polskiego pracownika kompletnie się nie liczy. Polak ma tylko zasuwać i o nic nie pytać i nieisiotne,że przepracowałeś 8 czy 12 godzin i tak musisz odpowiadać na telefony. Dochodzi też aspekt zatrudniania osób z kraju pochodzenia firmy czytaj osób, które nie mają zielonego pojęcia o stanowiskach na które są zatrudniane i taki polski specjalista musi szkolić swojego przełożonego.
@Jerzy czyli nie można liczyć na stałe zatrudnienie ? Praca jest niepewna czy ludzie sami rezygnują ze względu na słabe warunki pracy?
Rezygnacje są nie ze względu na warunki. Tutaj powodem jest fatalną atmosfera, stres i ciągłe nic nie wnoszące zmiany robiące tylko zamęt.
Praca może nie jest mega stresująca, ale do d..py jest to, że praktycznie pracuje się 24/7. Telefony po godzinach pracy to normalka.
To faktycznie brzmi nie fajnie. Są jakieś sposoby, żeby ewentualnie odpocząć od tego psychicznie? Często te telefony się pojawiają po tych godzinach? Dużo ich? :/
W zależności którym klientem się zajmujesz to telefony czy tez maile ogarniasz popołudniami, wieczorami, w weekendy...
Nie martw się Natalia, odpoczniesz na emeryturze oraz 25.12 i 1.01 bo wtedy klienci nie pracują ;)
Takie firmy powinno się zamykać i nie pozwalać na nierówne traktowanie pracowników.
Jeżeli szukasz spokojnej, miłej pracy, w której szef przy kawce powie dzień dobry i spyta jak minął dzień - trafiłeś/aś pod zły adres. Praca jak każda inna, nie na idealnej, ale atmosfera niestety zazwyczaj gęsta.
Intensywnie, dużo stresu, troche pracy po godzinach, duza rotacja pracownikow zwiazana z mocnym rozwojem firmy. wynagrodzenie ok
Jest tutaj ktoś zatrudniony w PGL? Jaką umowę mogę dostać na początku pracy i czy mogę liczyć na jakieś benefity? Poratujcie informacjami- liczę na Was!
Czy po roku przechodzi się na UoP na czas nieokreślony? :) Chciałabym się dowiedzieć, czy w PGL można liczyć na stabilne zatrudnienie? :) Skoro benefitów nie ma, to może jakieś premie chociaż są? :D Czy obowiązuje samo podstawowe wynagrodzenie?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PGL Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy PGL Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PGL Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 1 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
