Jedna z lepszych spółdzielni na Śląsku dobrze zarządzana przyjazna dla członków i firm zewnętrznych
Wiadomo, jak długo zajmuje cały proces rekrutacji do kadry zarządzającej w firmie? Chodzi o ogłoszenie Kierownik Administracji Osiedla, obowiązków i wymogów całkiem sporo w ofercie, ciekawe jak to wszystko jest sprawdzane i ile trwa. Nigdy do takiej instytucji nie miałam okazji wcześniej aplikować.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik?
Cześć szukam aktualnych informacji o pracy jako konserwator ogólny, coś nowszego jest poza tą ofertą z września? Byłbym chętny proszę tylko o podanie aktualnych stawek, ciężko o jakieś informacje nowe widzę tutaj.
Jedna z lepszych spółdzielni na Śląsku dobrze zarządzana przyjazna dla członków i firm zewnętrznych
Rekrutacja przebiegła w bardzo miłej i luźnej atmosferze. Miałem skrótowo opowiedzieć o poprzednich stanowiskach i odpowiedzieć na dość proste lecz istotne pytania. Na moje pytania również dostałem odpowiedzi.
- jakie wynagrodzenie by mnie satysfakcjonowało, - od kiedy mogę zacząć pracę, - czy na poprzednich stanowiskach miałem do czynienia z pracą grupową
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
I czy ostatecznie od tamtego roku ktoś na tego inspektora się przyjął? Mój narzeczony ma takie właśnie doświadczenie, byłam teraz na głównej stronie, są na niej oferty lecz tylko dla konserwatorów. Proszę o odniesienie się do inspektora. Czy od nowego roku będzie możliwa praca? Na jakiej stawce?
Mam doświadczenie w pracy jako Inspektor nadzoru. Myślicie, że firma Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik będzie w przyszłości potrzebować takich pracowników?
Jak wygląda sprawa grafiku w Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik. Czy pracodawca idzie na rękę?
Tak zdarza się że idzie jeśli uzasadnienie jest wiarygodne i nie stoi to w kolizji z obowiązkami. Należy pamiętać że spora liczba zatrudnionych w biurach posiada pracę nierozerwalnie związana z obsługą mieszkańców, a więc i muszą być dla nich dostępni w wyznaczonych godzinach pracy spółdzielni lub administracji osiedla. Poza tym to praca wygląda tak że pn-śr pracuje się od 7 do 15, czwartek od 7 do 17 a piątek do 13.
Proces rekrutacji w porządku - prowadzony bezpośrednio przez Kierownika. Nie mam uwag, rozmowa bardzo przyjemna. Sam okres próbny to niestety dla mnie bardzo złe wspomnienie, które mocno zamknęło mnie w sobie pomimo faktu, że jestem wysoce komunikatywną osobą. Wszystko przez bardzo kiepską atmosferę, która panowała w dziale. Po pierwsze: zespół bardzo hermetyczny, nie akceptujący ludzi z zewnątrz, a tym bardziej mężczyzn na stanowisku pracy (informacja przekazywana wprost). Straszna fałszywość i udawane przyjaźnie - uśmiechanie się do Kierownika, aby za chwilę za jego plecami komentować i podważać podjęte zarządzenia oraz obgadywać jego zachowanie. Kierownik działu nie zdaje sobie sprawy z fałszywości pracowników, którymi rzekomo zarządza (i jednocześnie przyjaźni). Nowy pracownik jest INTRUZEM. Po drugie: najbliżsi współpracownicy bardzo poszkodowani przez los co podkreślali na każdym kroku. Jeżeli nie uzewnętrzniasz się i nie pokazujesz jak ci źle w życiu - to odpadasz na starcie. No i bardzo wysoko postawione EGO nie akceptujące twojego punktu widzenia. Po trzecie: brak umiejętności zarządzania zespołem przez Kierownika - przez cały okres próbny - w ogóle mnie nie wdrażano. Jedyne szkolenie odbyło się na początku: BHP oraz kilka słów wprowadzających jak wypełnić kilka dokumentów. Brak reakcji na niestosowne zachowanie współpracowników, ich docinki oraz komentarze pod adresem nowego pracownika. Kierownik powinien zarządzać zespołem, nie nim rządzić. Tu zarządzania ewidentnie brakuje, a chowanie głowy w piasek i mówienie "ciężko mi o tym mówić/coś z tym zrobić" bezsprzecznie pokazuje brak umiejętności miękkich, które powinny być rozwinięte na takim stanowisku. Wiedza Kierownika na wysokim poziomie i przynajmniej to ratuje ogólny pogląd na sytuację. Po czwarte: W połowie okresu próbnego rozmowa z Kierownikiem, który nie miał żadnych uwag co do pracy, aby ostatecznie na 5 dni przed zakończeniem umowy usłyszeć, że umowa nie zostanie przedłużona, a powodu nie podano, trzeba się domyślić. :-) Po piąte: ciągłe "koleżeńsko-kierownicze" pogaduchy za zamkniętymi drzwiami i narzekanie, że nie ma nic czasu bo tyle jest pracy. W rzeczywistości czas na pracę był, ale wykorzystywany był na godzinne pogaduszki o trudach życia. Lizusostwo poziom expert. Po szóste: jak wyżej - niby dużo pracy, a w rzeczywistości już pierwszego dnia od współpracownika można było usłyszeć "tu nie ma za wiele pracy, rób wszystko powoli". No i faktycznie za wiele jej nie było, wieczne stwarzanie pozorów i mówienie o dużej ilości obowiązków. Oczywiście Kierownik pracy miał najwięcej, gdyż nie posiadał zaufania do swojego zespołu w wykonywaniu niektórych zadań. Po siódme: sytuację ratują pracownicy innych działów - byli uprzejmi i serdeczni. Na sam koniec rozmowa z Prezesem - bardzo pozytywna i miło wspominana. Mam nadzieję, że Prezes wziął poważnie przekazane przeze mnie uwagi co do pracy działu. I po ósme: DYSKRYMINACJA w dziale (patrz pkt. 1) i codzienna zabawa w przedszkole. Zero profesjonalizmu w pracy. Ostatecznie cieszę się z takiego rozwoju sytuacji, gdyż dalsza praca była poniżej mojej ambicji i umiejętności. Obecna praca to: świetny zespół, który jest serdeczny i nie ignoruje mojej osoby traktując jak powietrze, np. nie witając się lub robiąc problem z zasłonięciem okna kiedy świeci ci słońce prosto w oczy (tak - w S.M był z tym ogromny problem). Ogólna opinia jest neutralna, gdyż niesprawiedliwym byłoby oceniać wszystkich przez pryzmat głównie trzech najgorszych osób. Pracodawcy sugeruję większe otwarcie się na świat, a potencjalnym pracownikom - dokładną analizę przed rozpoczęciem współpracy.
Twoja opinia dotyczy jak rozumiem pracy w budynku zarządu . Muszę niestety się z nią zgodzić miałem podobne odczucia, Duża rotacja ludzi nie jest przypadkiem.
dyskryminacja z uwagi na płeć lub wiek jest zakazana zarówno w Konstytucji, jak również w Kodeksie Pracy. Nierówne traktowanie z tych powodów jest zachowaniem niewłaściwym i rzetelny kierownik firmy powinien od razu na takie sytuacje reagować - to przecież obowiązek pracodawcy. Oczywiście Pan/i możecie starać się o pomoc prawną do czego zachęcam.
Jak się pracuje z ludźmi z Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik?
@AM Pracujesz tam jeszcze? Zastanawiam się czy prowadzą teraz nabór?
Jak jest z awansem w Górnik Spółdzielnia Mieszkaniowa?
powiem tak,,, są ludzie którzy pracują kilkanaście lat i nic a są i tacy co parę miesięcy awansują Jak jesteś z ogłoszenia o pracę to moja rada DAJ SIĘ SPOKÓJ Bardzo duża rotacja ludzi.
Jak szefostwo w Górnik Spółdzielnia Mieszkaniowa? Spoko traktują ludzi?
Mam nadzieję, że warto starać się o pracę? Słyszałam, że fajnie się pracuje?
Bardzo duża rotacja ludzi. Zła atmosfera w pracy. Mierne zarobki oczywiście dla szeregowych pracowników. Mobbing to norma . Nie polecam wręcz ostrzegam. Aż dziw, że nikt tu nic nie pisze.
tzn?proszę coś więcej napisać.
pracownicy są tak przestraszeni,że nawet tu nic nie piszą
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik?
Zobacz opinie na temat firmy Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik?
Kandydaci do pracy w Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.