Zarówno dyrekcja jak i jej banda wyszkolonych pedagogów ni w ząb nie powinni mieć kontaktu z dziećmi. Kadra która drze się na dzieci oraz stosuje cielesne metody "ustawiania" dzieci jak trybików w zegarku. Większość ma w (usunięte przez administratora) dzieci, odwalą harmonogram, a potem siadają jak diwy i opowiadają o swoim życiu, a dzieci dopóki się nie leją tak się bawią same. Reagują kiedy jeden drugiego po głowie leje. Żłobek z kolei to inna bajka - dzieciom jedzenie wpychane jest na siłę, panie zabierają im jedzenie dla siebie, przekleństwa do dzieci używane są na porządku dziennym, a i zdarza się szarpanie. Rodzice którzy chcą oddać dziecko i mieć pewność, że są one zadbane i dobrze traktowane omijajcie tą przechowalnie. Zgadzam się całkowicie z komentarzem wyżej. A wcześniej było więcej niepochlebnych komentarzy na tej stronie ale dyrekcja na bieżąco kasuje. Gdybym wiedziała do jakiego (usunięte przez administratora) wchodzę nigdy bym tam nie weszła. Dzieci są cudowne ale niektóre osoby nie powinny być w ogóle dopuszczane do pracy z nimi. Na żłobku dzieciaki zasmarkane bo ciocie się brzydzą. Na przedszkolu dzieci w (usunięte przez administratora) majtkach i pampersach chodzą bo też się brzydzą. Są przebierane jak matka albo inny opiekun się po nie zgłasza. Każdemu kto potrafi myśleć oraz odczuć to co czują tam te dzieci odradzam to miejsce !!!!
Najgorsze przedszkole, jakie jest. Chociaż nie można tego nazwać przedszkolem, zwykła "przechowalnia" dzieci. Dyrektorka nastawiona tylko na kasę. Dzieci traktowane obojętnie, zero pomocy i wspomagania. TZW. "ciocie" nie mają pojęcia o pedagogice i opieką nad dziećmi. Rodzicom mówią, jak mają postępować z własnymi dziećmi, a same nie mają żadnego wykształcenia w tym kierunku. W/g nich najlepiej dzieciom nie dawać słodyczy i nie puszczać bajek, bo to działa na nie pobudzająco. Może jeszcze dziecko przywiązać do kaloryfera i zakneblować, aby miały spokój. A jak tylko widzą, ze jakieś dziecko choć trochę odstaje od innych to wymuszają pójście do poradni, i to jeszcze do tej, którą one chcą, aby otrzymać orzeczenie wspomagające na dziecko. Byle by tylko dostawały na to dziecko kasę. A nie robią nic, aby dziecku takiemu pomóc. Jedyne, co to potrafią obrażać i skarżyć na dziecko, szarpać je i wyciągać na siłę z sal. Rzekomo za karę. Regularny (usunięte przez administratora). Jeśli tak traktują dzieci, to nie ma się co dziwić, że dziecko się buntuje i wyczuwa niesprawiedliwe traktowanie, delikatnie ujmując. A dziecko wszystko powiedziało, co tam się dzieje i jak jest traktowane. Odkąd zabrałam dziecko z tej "przechowalni", jest ono spokojniejsze i z radością uczęszcza do nowej placówki, gdzie rzeczywiście ma opiekę, jaką mieć powinno. TRZYMAĆ SIĘ JAK NAJDALEJ OD TEGO PRZEDSZKOLA, JEŚLI NIE CHCECIE, ABY SKRZYWDZILI WASZE DZIECI!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Przedszkole Niepubliczne Baja Patataja s.c. Monika Wolska Iwona Jabłońska?
Zobacz opinie na temat firmy Przedszkole Niepubliczne Baja Patataja s.c. Monika Wolska Iwona Jabłońska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.