Z ostatniej chwili !!!! Prezes zakończył wczasy w zakładzie karnym :-P ciekawe na jak długo...Znów spaceruje po hali z pieskiem przy nodze. Jest szansa że wypłaty będą bardziej terminowe bo nie trzeba zbierać na kaucję za niego :-P
Zgred, jak mowa o psach, to powiedz co się robi z psem co gryzie rękę co go karmi? Może sam się odstrzel jak się nie podoba? Bo skąd masz na żarcie?
Po pierwsze w tej firmie jest jeden kundel, w dodatku jakiś farbowany... Skoro zwiesz się Kotem raczej boisz się gdy ktoś na Cb szczeknie. Dlatego rozumiem Twoją stronniczość Pozdrawiam, żyj tak dalej
czy pracował lub pracuje w tej firmie na sprzątaniu jakie tam panują warunki i atmosfera,jak płaca i ogólnie czy warto tam iść? gdzie w ogóle mają to sprzątanie .
Jeśli ktoś szuka pracy i lubi się po męczyć - jak najbardziej polecam, ale nie polecam w ogóle nikomu mądremu nawet po wyższych studiach, szkoda czasu, wymagania z kosmosu i liche zarobki oraz co najważniejsze nieterminowe wypłaty - płacą kiedy chcą, a o urlopie proszę zapomnieć. Pytanie do tych wszystkich omnibusów co wyżej pisali: blacha i drewno - o co chodzi? Jak nie wiesz to nie pisz jeden z drugim bzdur. Drewno - no tak palety, na których arkusze blachy przywożą to co Was tam boli i szczypie w 4 litery, kto chce to za pozwoleniem bierze do domu. Temat blachy - temat rzeka bez końca - A kto kradnie - ten kto siedzi najbliżej koryta - w lesie to tylko gajowy znawca wszechświata - mądry i wyuczony a tak naprawdę szkoda pisać, sprawdźcie sami. I pytanie takie ogólne - po co ta firma jeszcze istnieje? Zwalniają się konstruktorzy, spawacze i inni. Tylko łapserdaki i czerwone (usunięte przez administratora) siedzą i tyrają by się kasy nachapać włącznie z emerytami którym wiecznie mało. Ludzi normalnych, którzy chcą zarobić na przysłowiowy chleb traktuje się jak "śmieci". Gdzie są wypłaty, gdzie pieniądze za czerwiec? 10 był w niedziele a wg KP powinno być to zapłacone 8 czyli w piątek. KPINA a nie FIRMA. Zima - wg przepisu max +14 na hali, a bywało gorzej - przejął się ktoś nikt, pracować i tyle. Lato - za gorąco, brak ograniczeń w przepisach ale wodę sobie kup sam młody człowieku - bo pracodawca ma to w głębokim poważaniu.
Taaaaa - to prawda!!! W końcu ktoś to napisał!!! Ile tak naprawdę ten to Gajowy vel Myśliwy potajemnie kazał spawać dla siebie na nocnych zmianach wanien na ustrzelone zwierzęta i wywoził potajemnie? Może kierownik spawalni nic o tym nie wie? Oj ... nie sądzę!!! Nie ładnie Panowie!!! Ale innych osądzać i wyrzucać z pracy to bardzo łatwo wam przychodzi. Nie ładnie Panowie!!!
Gdzie są nasze wypłaty? Znowu wieczne opóźnienia?
ZALECAM OMIJANIE SZEROKIM ŁUKIEM TEJ FIRMY - zwłaszcza jeśli ktoś jest nieprzyzwyczajony do grubiaństwa, prostactwa, (usunięte przez administratora) , już na etapie rozmowy kwalifikacyjnej. W tej chwili jest prowadzona rekrutacja na stanowiska handlowca z językiem francuskim - niefortunnie przyjęłam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, nie przejrzawszy wcześniej opinii o firmie i tego co można się spodziewać już na etapie rozmowy.... ( nie traciłabym swojego czasu i nerwów ). Przyjęła mnie przestraszona pani kadrowa, uprzedzająca że "pan prezes lubi zagadki matematyczne, logiczne, równania z jedną niewiadomą etc" - bardzo się przejęła widząc , że się pomyliłam przy ktorymś z działań z tabliczki mnożenia ;) Wstyd?może i trochę :) , natomiast , taką mam refleksję, że chyba bardziej wstydzić się powinien człowiek któremu pojęcie kultury osobistej jest w zasadzie całkowicie nieznane, zwłaszcza gdy zajmuje wysokie stanowisko.....( ja jestem "tylko" filologiem, tłumaczem, pracuję z językami od 15 lat, matematyczne wzory, formułki, nigdy potrzebne mi nie były, choć rozliczałam np czas pracy- i tu zawsze sięgałam po arkusze excell i kalkulatory...) ; Ale po kolei. Po rozmowie z panią kadrową - przyjemna dość rozmowa z panem dyrektorem, w zasadzie już zaczęłam przekonywać się że to w porządku oferta, własnie akurat dla mnie - pan dyrektor przekonywał mnie że głownie potrzebne są zdolności komunikacyjne i umiejętność nawiązania relacji z klientem. Tak więc rozmowa o potędze pozytywnego myślenia, niezrażania się, umiejętności dostrzeżenia potencjału w sobie i innych, umiejętności miękkich, negocjacyjnych,wizja dobrych zarobków, podróży służbowych etc. Sam miód :) Ostatnim etapem miała być rozmowa z panem prezesem. Przyszedł po dłuższej chwili, razem z panem dyrektorem. W zasadzie wtoczył się, nie zaszczyciwszy mnie spojrzeniem, jakiejś :bry"rzucone w ścianę - wziął moje cv z widoczną wzgardą i zaczął się popis jego możliwości:) atakowania, ośmieszania, dyskredytowania, próby sprowadzenia mnie do parteru, zbicia z tropu, pokazania mi gdzie moje miejsce w szeregu...... dowiedziałam się m.in że mój błąd w tabliczce mnożenia to tak naprawdę jest wyznacznik tego , że nie umiem logicznie myśleć, a więc nie nadaję się na stanowisko handlowca z językiem francuskim:) ach, i jeszcze koronnym argumentem mającym dowodzić że się do żadnej poważnej pracy nie nadaję był fakt że zmieniłam po 12 latach pracę na inną ( bo gdybym była coś warta, to zrobiłabym karierę tam, zamiast zmieniać wtedy pracę, na lepszą:). w pewnym momencie tych grubiańskich, bełkotliwych tyrad, przerywania mi ciągle, napastliwych pytań na które własciwie nie chciał słyszeć do końca odpowiedzi - odpowiadałam już tylko -tak, rozumiem , że pan tak uważa. Nie powiedziałam na gorąco co myślę o tym panu, dlaczego? bo zwykle tak jest że wrażliwy człowiek próbuje do końca utrzymać się na swoim poziomie kultury osobistej ( na jakimkolwiek poziomie, jakiejkolwiek kultury i jakichkolwiek standardów prowadzenia rozmów kwalifikacyjnych). Bo jest w szoku że ktoś taki w obecnych czasach się uchował i zajmuje wysokie stanowisko - kierownicze stanowisko, jest prezesem firmy , ma do czynienia z ludżmi, pracownikami, klientami , również zagranicznymi.....(podczas gdy tak naprawdę- w normalnym świecie mógłby co najwyżej wywozić śmieci,-najlepiej samotnie- z tym poziomem kultury osobistej , który prezentuje....). W pewnym momencie zaczął mówić o mnie do pana dyrektora, jakby mnie nie było...... i na tym się zakończyła ta ponura farsa, w jakiej miałam nieszczęście uczestniczyć- na szczęście, nawet gdyby mi zaproponowano tam pracę, to już przynajmniej wiem, że za żadne pieniądze nie pójdę nawet spróbować, otwierać świetlaną karierę handlowca na sekretariacie :) trochę już mam za dużo lat, doświadczeń i wykonanej pracy nad sobą,nad swoim poczuciem wartości i oczywiście żaden gbur nie jest w stanie mi tego zabrać, ani nawet drasnąć- bo po porostu wiem, że taki osobnik nigdy nie będzie moim szefem. I nie, nie jest to jakiś rewanżyzm z mojej strony, nie lubię karmić się negatywną energią długo -umieszczając tu post, chciałabym trafić po prostu do jak największej liczby osób, które rozważają aplikowanie tam- bardzo chciałabym żeby na to nie było przyzwolenia w naszym kraju- firma zarządzana przez takich prostaków, firma na której rentowność pracują upokarzani i wyzyskiwani przez takiego człowieka ludzie - w zasadzie nie powinna mieć racji bytu. Moim w zasadzie jedynym kosztem było stracone pół dnia, i uczucie niesmaku/niedowierzania , którego wciąż nie mogę się pozbyć - jedno jest pewne, że pan Kulczycki raczej nie przyspieszył procesu rekrutacyjnego na stanowisko handlowca - będę gorliwie odwodzić wszystkich znajomych od aplikowania tam:) krzyżyk na drogę wszystkim Januszom biznesu ;)
nie mam pytań;)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
(usunięte przez administratora)
Chciales się czegoś nauczyć to musisz iść najpierw do szkoły. Przy takich zarobkach nikt nie bedzie ryzykował utraty pracy bo przyszedl nowy i chce się uczyć a jak ogarnie 10% maszyny to już wielki fifo fago co ja nie potrafie. Za 2000zl nawet bym na Ciebie nie patrzył co robisz, przyszedłes to zacznij od sprzątania. W takiej sytuacji w firmie, trzeba się trzymać i robić swoje. Jak widzę co się dzieje to chyba tamta hala nie ma problemów aby wypchnąć detale na obróbkę czy na montaż, idzie na bieżąco i bez problemów. Obróbka czeka na organizacje i więcej przybyszów z odległych krajów. Montaż robi co może z tego co mają. Ta firma produkuje coś z drewna, że ktoś niby coś wynosi? Czy to jakieś stare palety? Chyba ciężko komuś na sercu... Płace na Cnc, prasie, plazmie itd i tak są o połowę zanizone za taka robotę i wiedze. Nikt długo za 1500 nie bedzie robił. Rób swoje i nie patrz na nikogo, jak nie to idź do R. I niech firma płacze po tobie. Jak tak traktowani są pracownicy to nie ma co się dziwić że ludzie uciekają za nowa praca-stabilną. Powodzenia rodacy-Polacy!
(usunięte przez administratora)
Szukasz pracowników do nie swojej firmy ???
Miłoszku, z tego co piszesz wnioskuje, że jesteś pracownikiem smf-u, wiec doskonale wiesz o kogo chodzi. Nie wiem kim jesteś ale nie umniejszaj faktu kradzieży, bo ona zawsze będzie się tak nazywać, a ja po prostu tylko ostrzegam innych i tyle. To, że sprawa nie miała dalszego ciągu wynika jedynie z troski o kolegów, którzy tez pracują, a musieliby zeznawać.
buraki,jak wam nie pasuje treninowosc wyplat wystarczy zglosci, w tym miesiacu po kontroli byly 10tego.
(usunięte przez administratora),jak wam nie pasuje treninowosc wyplat wystarczy zglosci, w tym miesiacu po kontroli byly 10tego.
Wynagrodzenia są płacone na umowie masz do 10 a w rzeczywistości masz je 30... W innych firmach są punktualnie niezależnie od stanowiska... Chyba,że wynosisz blachę sukcesywnie to wtedy możesz sprzedać daleko od swidnika i wtedy masz jakiś zysk.... Popytaj kolegów oni ci powiedzą gdzie passerzy przyjmują kradziona nierdzewke z smfu...
Regularności wypłat wynagrodzenia ostatnio nie ma żadnej, nadgodziny są płatne na odrębnej umowie. Na ile się umówisz tyle dostaniesz, ale raczej na górną półkę nie licz. "Nie płacimy najmniej na rynku, a każdy wie że w innych firmach trzeba za tyle mocno się napracować" słowa kadrowej z końca lutego 2016.
I jeszcze słówko na temat wypłat. Jedna pani, która się tym zajmuje (i nie będę wymieniał nazwiska) z przyjemnością - o ile trafi się okazja - zatrzyma wasze pieniążki dla siebie. Po prostu pilnujcie tego i nie dajcie się zwodzić tym, że "coś tam" załatwi się jakoś inaczej.
O widzę ze ktoś wylewa żale publicznie. Jak się nie ma umiejętności to zostaje smf poland. Tyle w temacie... Niektórzy mają tak nasrane pod bańka ze liza tyłki tylko po to aby tam zostać ale.... Ta firma to zbiorowisko i każdy o tym wie....
Od czego by tu zacząć, może od tego że wypłaty w tej jakże "Dynamicznie rozwijającej się firmie" są kiedy kadry mają ochotę na wykonanie przelewu. Pracodawców nie interesuje w żaden sposób że pracownik ma rodzinę na utrzymaniu. Wymagana jest realizacja części w terminie nierealnym z powodu braku narzędzi do obróbki, o które trzeba prosić się miesiącami i które pracownik może dostanie z łaska. Rzecz kolejna organizacja pracy w tej "firmie" nie istnieje, brak jakiejkolwiek świadomości które części są potrzebne na "już", a które mogą poczekać. Osoby kierujące produkcją nie mają pojęcia na temat produkcji i znajomości materiałów bo sprawowały całkiem odbiegającą funkcję od kierownictwa. Rzadko kiedy zdarza się aby zlecenia nadawane przez firmy zewnętrzne były realizowane w terminie. Zarobki na większości stanowisk są nieadekwatne do zarobków. Jedyny plus tej firmy to Umowa o pracę. Ogólnie nie polecam tej firmy. Pozdrawiam
Ze wspomnianą powyżej Panią miałam niestety do czynienia i muszę przyznać, że nigdy nie spotkałam tak roztrzepanej i niezorganizowanej osoby, która na dodatek winę za swoją nieudolność zrzuca na innych. A charakterystyczne dla niej obwinianie podległych pracowników za to, że firma ma złą organizację to raczej niemądre zachowanie - wszak wiadomo, że ryba psuje się od głowy... Dokładnie jak wspomniano powyżej firma potencjał ma duży ale trzeba właściwych ludzi na właściwych stanowiskach, żeby ten potencjał wykorzystać.
Przepracowałem już 9 lat w tej firmie było różnie jeszcze trzeba zwolnić kilka osób z biura i kierownictwa razem z myśliwym to firma staneła by na nogi a polernia jest super
Najwiekszym nieszcześciem firmy jest zatrudnianie niewłaściwych osób na kierowniczych stanowiskach. O słynnym mysliwym juz tu pisano ale jest jeszcze dziunia, której się wydaje, że jest naj naj a ulubionym jej zajeciem jest opierdzielanie ładniejszych lub/i madrzejszych od niej dziewczyn. Na dodatek zyje w swiecie fantazji w ktorym jest bardzo lubiana przez wspolpracownikow
Wypłaty spóźniają się i nie jest to tajemnicą. Firma dobra na start, dużo się można nauczyć. Pod względem płatności za delegacje i nadgodziny na pewno nie była lojalna w przeciągu ostatnich lat,teraz może jest inaczej bo kieruje nią kto inny.
Całemu zespołowi polerni, wszystkim Pięknym i zawsze uśmiechniętym Paniom oraz nie mniej sympatycznej męskiej części brygady, którzy w pocie czoła lecz z pieśnią na ustach utrzymują na powierzchni okręt zwany SMF, z okazji Świąt Wielkanocnych, życzę spędzenia ich w miłej i serdecznej atmosferze, udanego i smacznego wypoczynku, rozchlapanego Dyngusa, a panom dodatkowo zadbanych i pięknych jajeczek!!!
(usunięte przez administratora)
Chyba sobie żartujesz wypłaty od początku tego roku nie przychodziły wcześniej niż z 10-dniowym opóznieniem
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SMF Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy SMF Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 19.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SMF Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 15, z czego 3 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy SMF Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w SMF Poland Sp. z o.o. napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.