Dziewczyny które pracują na stanowisku sprzedawcy - zupełnie nie wiem co wy tam jeszcze robicie ze takie pieniądze prace można dostać WSZĘDZIE !- tym bardziej w roli sprzedawcy, Życzę Wam motywacji do zmian i obyście nie wspierali tego p**o biznesu ..:)
Dzień dobry. Nowa gazetka i te same problemy do znudzenia powtarzają się błędy z cenami , brak towaru promocyjnego a w gazetach papierowych które oferujemy klientom wszystko jest.. Nie wiem komu bo wszyscy już są powiadomieni zgłaszać braki w zatowarowaniu,wstyd przed kupującymi których odsyłamy od dostawy do dostawy. Sprzedaż ma wzrastać tylko co mamy sprzedawać, marki własne tylko to natura ma do zaoferowania. Konkurencja się cieszy bo tam klient może kupić swoje ulubione towary. Pytania kupujących czy się zamykamy są co raz bardziej zasadne.????
Pracowałam w tej firmie 6lat. Całe szczęście pracowałam :) od czterech miesięcy pracuje gdzie indziej i tak naprawdę teraz, jak zaczerpnęłam trochę innego świata, innej atmosfery, to mogę odetchnąć z ulgą. Nie do pomyślenie wydaje się być, ze w obecnych czasach można tak traktować pracownika jak traktuje się a Naturze. Tak jak większość osób, które tu piszą, pracuje się za marny grosz, nie docenia się w najmniejszym stopniu pracownika. Totalne zero szacunku. Bardzo długo planowałam zmienić prace, bałam się nowego miejsca, nauka wszystkiego. Ale powiem Wam dziewczyny, nie zastanawiacie się. Proszę Was, zadbajcie o siebie.
Cześć. Moja żona poprosiła mnie, abym Cię zapytał, ile tam obecnie dają na rękę, jak pracowałaś jeszcze 4 miesiące temu? Piszesz, że zarobki marne ale podasz konkrety? No i wymienisz poza atmosferą jakie główne różnice teraz widzisz? Ten totalny brak szacunku o którym napisałaś to przez co się objawia? Trochę mam pytań ale żona prosiła to się nie odmawia ;)
Kasjer najniższą krajową ,więc pracuje głównie (usunięte przez administratora) jak w żabce .... Niby jest premia ,ale nikt jej nie widział.
Czemu nikt nie widział? Jest zagwarantowana w umowie czy uznaniowa i dlatego jej nie dają? Nigdy nie udało się zrobić? Nawet nie wiesz ile wynosi?
Każdy pracownik powinien wiedzieć ile wynosi premia za sprzedaż. Plany są wygórowane dlatego rzadko taka premia trafia na konto pracownika. Raz do roku.
Cześć kierowniczki, Jak u Was samopoczucie w związku z kolejną podwyżką najniższej krajowej? Z tego co usłyszałam, to na naszą pdowyżkę o tę samą kwotę co idzie minimalna nie mamy na co liczyć- mnie to już chyba nie dziwi, ale jednak człowiek miał nadzieję…. Różnice pomiędzy nami a sprzedawcami są coraz mniejsze, mając umowę zlecenie ze statusem ucznia… te dziewczyny zarabiają prawie tyle samo co my… a przyjdą i się niczym nie przejmują… Bardzo lubię swoją pracę- a może bardziej atmosferę w swojej drogerii, ale nawał obowiązków, tylko ich dokładanie nam, umniejszanie naszym kompetencją, bo nie mamy tyle klientów ile rok temu… mam wrażenie, że kiedyś bańka pęknie i nie odejdzie jedna czy dwie kierowniczki, tylko będą masowe zwolnienia… Ile można tyrać- tak, tyrać- za taką stawkę w tak małym zespole???? Motywacja do pracy spada coraz bardziej, satysfakcja z wykonywanej pracy również jest coraz niższa. Dziury na półkach, towaru z promocji po kilka sztuk o ile wogóle jest. Ale to ty masz się dwoić i troić, aby zrobić wyniki. Czym? I kim?? Ja już coraz mniej pracuję na sali sprzedaży ponieważ siedzę z głową w monitorze i uzupełniam tabelki, odpisuje na bezsensowne maile, zgłaszam problemy na które i tak nie otrzymuję odpowiedzi. Życzę Wam kierowniczki powodzenia w pracy. Moja cierpliwość jest już na prawdę na wykończeniu…
Gdy zwolnią się kierownicy to mam nadzieję ,że szansa awansu przypadnie wszystkim gwiazda ,które tu piszą o łatwej i przyjemnej pracy kierownika. Plany nigdy nie będą realne ,bo przecież chodzi o to ,żeby wypłacić jak najmniej premii .Nawet jeśli będzie blisko planu to brakiem ci bardzo mało z powodu braku towaru .
Firma wychodzi z zalozenia, ze jesli nie my to nastepni. Wiec zebranie sie w grupe nic tu nie da.
Nie było.
Nie było żadnych pytań.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
(usunięte przez administratora)
W sandalach raczej nie, ale tylko ze wzgledu na to, ze jak cos Ci spadnie na stope (co moze sie zdarzyc przeciez) to bedzie gorzej niz jakby spadlo na stope w adidasach czy trampkach. Zdarza mi sie ubrac cos nie calego czarnego. Ubior jaki mamy w pracy to nie jest moj styl na codzien, wiec musze kupowac ubrania specjalnie do pracy- a wiec mam moze 2 komplety ubran do pracy, ale czasem cos nie zdarzy wyschnac czy zapomne poprostu wyprac i wtedy ubieram inne kolory. sory, ale jestesmy tylko ludzmi, nie mam tyle kasy zeby nakupic SPECJALNIE odziezy do pracy, regularnie ja prac otp. W lato mamy cieplo na sklepach, wiec tshirt codziennie wedruje do pralki. A nie bede prac 1 czy 2 rzeczy codziennie.. wiec chodze w innych rzeczach i nigdy nokt sie nie przyczepil
Czyli nie dostaje się jakiegoś zestawu odzieży pracowniczej na start? Nikt nie robi problemu, gdy ubierzesz wyjątkowo inny kolor? Pracujecie zazwyczaj na cały etat, czy na jego część? Chciałabym tu pracować, ale studiuję jeszcze :) Teraz w wakacje nie będzie problemu, ale od października znowu się zacznie. Polecasz pracę tutaj, tak dorywczo własnie? Jak zarobki? :)
Odzież pracownicza? W zeszłym roku obiecali nam koszulki z Natural Home Spa, pytali ile sztuk w jakim rozmiarze i to by było na tyle, do tej pory nie widzieliśmy koszulek... nie żebyśmy się spodziewali, że faktycznie je dostaniemy???? Co do noszenia innych kolorów czy wzorów na czarnym tle to zależy od kierownika, czy jemu nie przeszkadza. Gorzej jakby przyjechała regionalna i zobaczyła Cię w ubraniu odbiegającym od ,,standardu"... Teraz zdaję się, że czepiają się o wszystko, nawet jeśli mało istotne, może żeby odwrócić uwagę od tego jak niekompetentne osoby pracują na ważnych stanowiskach w spółce????
(usunięte przez administratora)
Wcześniej był cyrk raz w miesiącu, teraz znów co dwa tygodnie, w takich okrojonych składach jakie mamy i przy takich błędach gazetki będą robione przez dwa tygodnie, z cenami będziemy latać do kolejnej i tak w kółko Wstyd....
Pracowałam w tej firmie 7 lat ,gdy się zatrudniałam panował dokładnie taki sam chaos jeśli chodzi o gazetkę . W ciągu siedmiu nie zmieniło się w tym temacie dosłownie nic ,także nie ma co się spinać ...nic się nie zmieni.
Proponuję się nie wtrącać. Ciekawostka taka, że monitoring się przyczepił jej jak siedziała na skrzynce przy kasie, bo przyklejała paski alarmowe to perfum. Ale, że siedzi na zapleczu całymi dniami to spoko. Ah te podwójne standardy. Plus. Szanowna pani. Nie ma nagrywania dźwięku, więc może sobie w kulki lecieć. Nie pozdrawiam.
Tez bym chciała czasem „posiedzieć sobie” na zapleczu. Jednak to trochę inaczej wyglada. Kierownik ma więcej pracy za biurkiem (tabelki, wiadomości, przeceny, zamównienia, umowy, grafik itp.) niż przy kasie. Najlepiej żeby kierownik zapierdzielał na zapleczu i na sali sprzedaży. Startuj na to stanowisko i pamiętaj ze kierownik zarabia ledwo 400 zł więcej od Ciebie, a jest odpowiedzialny za cały sklep.
Zarowno przeceny jak i zamowienia wewnetrzne moga robic pracownicy. I u mnie to robia jesli jest taka potrzeba. Sami szukaja terminow i sami od razu przeceniaja. Polecam nauczyc swoich pracownikow rzeczy, ktore nie leza tylko w obowiazku i wiedzy kierownika :)
Gratulacje, za robienie ogromu pracy za tak niską pensje. Z tego co zauważyłam, to moja była kiero, robiła jedynie to wszystko w poniedziałek. Ustawiła sobie tak grafik, że jej nie ma połowy tygodnia w pracy. Więc jakieś 3/4 pracy spada na dziewczyny. Prace organizuje sobie tak, że jak jest największy kocioł na sklepie, to ona sobie podlicza karteczki, co równie dobrze mogłaby zrobić w luźny dzień. Grafik? Hmmm niech się ktoś wysypie z l4. To dziewczyny ogarniają wtedy co i jak. Poza tym nie szanuje czyjejś przerwy. Ktoś chce zjeść na spokojnie, nieeee musi słuchać o wynikach regionu i innych rzeczach, które dziewczyny wiedzą z biuletynu. Potrafi sama wyjść na przerwę na 45 min. Lub zniknąć na pół dnia. I szczerze, to od niej biorę przykład jak działa kierownictwo. Może szanowne inne kierowniczki pomyślicie też. Bo z tego co widzę, to uderz w stół i pół miasta się odzywa. Jeżeli każdą z was z osobna to dotyka, to coś macie na sumieniu. Ciężko ze zrozumieniem przeczytać, że dużo tutaj skarg jest na jedną osobę? Kropki się nie łączą wam czy co. A dlaczego tutaj? Bo jak się cokolwiek zgłosi firmie, to przetwarzają to jak surowe mięso na kiełbasę ( choć chyba, to jest szybszy proces). Albo jest zamiatane pod dywan, bo nie ma komu robić. Ja podziękowałam za pracę w miejscu gdzie, jak coś się mówiło co jest nie tak, to jedyną odpowiedzią było: nikt Cię tu nie trzyma na siłę/ jak się nie podoba, to się możesz zwolnić. No to tyle.
No to nie mialas Zgranego zespołu , skoro tylko Ty najwięcej się wypowiadasz na temat swojego kierownika . Tylko po co skoro już nie powinno Cię to interesować . Ktoś kto nie pracuje to po co nadal żyje życiem poprzedniego miejsca pracy . Chcesz ostrzegać przed pracą ? Ja znałam osoby które po 15 lat pracowały w drogeriach tylko kiedyś ludziom chciało się pracować a teraz ludziom się nic nie chce , brali by tylko pieniądze najlepiej za wygląd ale to nie ta branża. Robienie (usunięte przez administratora) z miejsca w którym też się babralas to średnio świadczy o Tobie . Szkoda że takie posty są jednak anonimowe , bo wtedy kolejny pracodawca już wątpię żeby chciał Cię zatrudnić skoro nic innego nie robisz tylko paplasz na lewo i prawo . Szkoda takich ludzi , nie mają życia prywatnego dlatego wypełniają pustki pisaniem opinii. I jak tak czytam to mam wrażenie ,że jednak nie odeszłaś a Cię zwolnili , pracowniku miesiąca z miną na kwintę .
Droga pani. To raczej nie jest nic nie robienie w życiu. Raczej widzę, że dziewczyna ostrzega przed pracą w Januszexie o ile pani wie co to. Mam wrażenie, że pani jest z pokolenia urabiania się po łokcie, za dosłowne całowanie pracodawcy po stopach. Niech się pani ogarnie. I bardzo dobrze, że są takie opinie, bo w tym kraju nic nie inaczej nie zmieni. I to o pani średnio świadczy taka agresja. Coś zabolało widać. I to panią raczej wyobrażam sobie, jako taką obrażoną na cały świat Grażynę za lady albo z tym takim sztucznym chamskim uśmiechem, niemająca żadnych perspektyw i ambicji, pracującą w drogerii. Z resztą wiele osób ma takie miny po pracy w tym miejscu. Smacznej kawusi.
No normalnie. Wystarczy ulozyc sobie grafik po 12h i tak wychodzi. My tak pracujemy w galerii, co drugi dzien wolny.
Te opinie pokazują ,że nie którzy pracodawcy powinni zejść na ziemię i zweryfikować co się dzieje na rynku pracy . Ciężko o ludzi ,którzy z uśmiechem będą zasuwać za najniższa krajowa nie mając co do gara włożyć . Nie da się stworzyć zgranego zespołu -wyszkolonego - przy ogromnej rotacji pracowników . Jako kierownik po jakimś czasie zaczynałam się zastanawiać czy jest sens wyrażać ludzi w bardziej skomplikowana zadania w perspektywie ,że zaraz się zwolnią . Firma bazuje na "tymczasowych" pracownikach zwłaszcza w dużych miastach . Tez mialam pracowników narzekających ,że nikt im czegoś nie pokazał -a gdy chciałam ich czegoś nauczyć mówili ,że to zadanie kierownika...
Dziękuję , kawusia była pyszna . A skoro chce ustrzec przed pracą w danej drogerii to niech to zrobi raz a nie się wywodzi . A skoro jest tam aż tak tragicznie to czemu więcej pracowników nie pójdzie za nią i pozbędzie się najsłabszego ogniwa . To nie są czasy ,że kierownik może robić co chce . On też jest tylko pracownikiem i może być zwolniony . Dlatego takie wypisywanie na temat sklepu w tej miejscowości jest mało odstraszające a tylko pokazuje słabość osoby która to pisze zamiast spalić most i przestać żyć tym co było . I owszem stałam na Kasie bo lubię handel , i było czasem źle a czasem tragicznie ale wszędzie dobrze gdzie nas nie ma . Żadna praca nie jest lekka a tu przynajmniej można było mieć fajna atmosferę z innymi pracownikami . Im mniej narzekamy tym mniej zmarszczek mamy .
Nie musi trzymać kredyt , w naszej drogerii akurat jest spoko atmosfera zespół jest od 5 lat niezmienny . Więc to może nie zależy od miejsca a ludzi ,że jest taka rotacja . Niektórym pracownikom nie chce się pracować wolą narzekać . Pracowałam wcześniej w różnych miejscach i też nie było lekko ,mobbing i grosz na wypłatę tu przynajmniej ta kawusia dużo lepiej smakuje . I jak jest organizacją to i czas na nią się znajdzie . Uwierzcie mi nigdzie nie jest kolorowo . Ani w Biedronce Ani w żabce . Życzę dużo uśmiechu
Atmosferą nie zapłacisz rachunków ... w sklepach z dobra atmosfera również pracownicy się zmieniają - idą do pracy z lepszą pensja . Tak pisząc na forum zawsze będziecie minimalna zarabiać ...
Pracujesz na Sprzedawca w firmie Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)? Co sądzisz o rekrutacji?
Witam, Czy ktoś z Was poleca pracę w magazynie Błoniu? Jest ogłoszenie na Kierownika Zmiany. Jaka panuje atmosfera w magazynie? Czy finansowo się opłaca? Jakie podejście do pracy mają magazynierzy? Za każdą odpowiedź dziękuję i pozdrawiam.
Kiedyś Natura była moją ulubioną siecią drogerii. Potem zaczęłam tam pracować. W ramach bycia sprzedawcą robisz tez na stanowisku ochroniarz-fryzjer-kosmetolog-wizażysta-informatyk i jeszcze najlepiej farmaceuta. Wszystko oczywiście w ramach minimalnej płacy. Oczywiście, ze mamy świetne programy motywacyjne, za które można zarobić premię! Tak z 2 razy na rok, bo ktoś kto wymyśla targety chyba wpisuje losowe liczby, bo są nieosiągalne. Logiczne, przecież jeśli nie daliście rady zrobić targetu z zeszłego miesiąca, to na kolejny dajmy wyzszy, taka oto motywacja :) Oprócz tego, ze praca jest męcząca fizycznie, bo stoisz na kasie cały dzień albo biegasz po sklepie i fejsujesz/rozkładasz dostawę (która swoją droga tez chyba jest pakowana losowo, zależy co na magazynie jest pod ręką), a nawet za kasą nie mamy krzeseł by usiąść, co w wielu sklepach jest standardem dla sprzedawców, to obciążenie psychiczne jakie daje ta praca to inna historia. Codziennie rozmawiasz z ludźmi, którzy zachowuja się jakby pierwszy raz w życiu wyszli z domu. Nie potrafią czytac informacji na produktach, na cenach i jeszcze Cię zwyzywają bo przecież on jest klientem masz mu padac do stop i pucowac lakierki (z czym według SOKu firma się zgadza). Chyba każdy, kto pracował w branży wie o czym mowa. Oprócz natłoku obowiązków, które czasem spadają na 2 osoby na zmianie, gdzie jedna 90% czasu jest na kasie, firma ma jeszcze wiele innych ciekawych rozwiązań typu wprowadzenie gazetek 2 razy w miesiącu. Nie potrafią sobie poradzić, by raz w miesiącu zorganizować to dobrze. Ceny się nie zgadzają, promocje nie wchodza, a Ty swiecisz oczami codziennie kilkanaście razy przed klientem bo znowu brak informacji o zmienionych cenach. I tak z 2/3 razy na miesiac chodzisz po całym sklepie i klikasz każdy produkt, bo komus z góry sie nie chce nawet wstawiać aktualizacji, przecież będą w cenkach z drukarni (taki prank, bo tam tez ich nie ma). Już nie wspominam o tych jakże CuDoWnYcH standardach obsługi klienta, gdzie już od wejścia masz atakować potencjalna ofiarę informacjami na temat promocji, czego poszukuje, polecić 3 różne produkty z marek własnych, z wyprzedaży, produkt komplementarny i z różnych półek cenowych. Następnie nie zapominajmy o poleceniu produktów przykasowych i najlepiej pomalowaniu w czolko. Serio? To są techniki, które brzmią dobrze jedynie w teorii. Jak widać osoby odpowiedzialne za ustalanie tych standardów już nie wiedza jak nam dołożyć roboty bo się pewnie na sklepie nudzimy, już pomijając fakt ze klienci najczęściej maja to gleboko, a jeśli czegoś potrzebują sami pytają o pomoc xd Zgłosisz coś na serwis to Ci odpowiedzą po jakims czasie albo zleją temat. Tyle wsparcia z ich strony. Kolejne szkolenia z SOK nie wiem co maja dać. Naprawdę myslicie, ze spadek sprzedaży to wina, tego, ze praktycznie nie wisimy na kliencie póki nie zrobi zakupów na co najmniej 50 zł i to dwóch produktów? Widzicie w ogóle co się dzieje w tym kraju? pędząca inflacja, coraz wyższe rachunki, coraz wyższe koszty życia. Zapewne ludzie przerzuca się na jedzenie kremu natura eko do chleba zamiast serka. Czasem wystarczyłoby od firmy głupie „dziękujemy”, bo przecież my jesteśmy filarem, a gdy mówimy co można zrobić, żeby lepiej się pracowało nam, a klientom robiło zakupy to nikogo to nie obchodzi, mimo ze to my rozmawiamy z klientami na codzień. Nie możemy robic same zamówień, gdy najlepiej wiemy, co u nas schodzi, a co nie schodzi, tak wiec czasem puste miejsca stoją na polkach tygodniami ale zamiast tego dostaniemy setna limitowana edycje seyo i zapchana tego typu niesprzedajnymi pierdolami przestrzeń. Droga firmo, jestem wdzięczna za to ze w pracy poznałam wspaniałe osoby, ale przemyślcie standardy pracy w drogerii, bo to my jesteśmy podstawa tej firmy, a tam gdzie dobrze jest pracownikom, tam dobrze prosperuje firma.
Jakiś czas nie pracuje w Naturze ,ale ostatnio wpadłam na zakupy . Oprócz wysokich cen ,które jak wiadomo w każdym sklepie poszły do góry -zaskoczył mnie brak podstawowych produktów. Zawsze zatowarowanie było kiepskie ,ale teraz to już dramat . Miałam listę 10 produktów z których kupiłam dwa ,a resztę u konkurencji . Współczuję osobą ,które tam zostały - nie dość że drogo to jeszcze nie ma czego sprzedawać. Stawki z tego co wiem dalej minimalne ...dziewczyny jak wy żyjecie przy takich cenach ? ...
(usunięte przez administratora)
Zapraszam do aplikowania na stanowisko kierownika. Jeśli Twój kierownik, tylko siedzi na zapleczu to współczuję. Jestem kierownikiem, robię dokładnie to samo co moje dziewczyny, kasa, dostawa, inwentaryzacje, gazetki. Jestem z nimi krok w krok+ robię więcej, bo mam do ogarnięcia, wszystkie tabele, telekonferencje, grafiki, braki etatów,tłumaczenia, wyjaśnienia, organizacje pracy zespołu, analizy itd.itp. Dlaczego moja praca, nie miała by zostać nagrodzona? W każdej firmie są nagrody dla pracowników oraz kierowników. I trochę mam wrażenie, że pomyliłaś poniżenie z zazdrością. Życzę dobrych relacji z kierownikiem, zespołem i trochę więcej zrozumienia dla powodzenia innych.
To fajnie, że jesteś taką kierowniczką, ale jak widzisz, to nie był wpis o Tobie, więc nie wiem o co całe to oburzenie. Jako pracownik, mogę powiedzieć, że nagrody były dla pracowników jak się wywalczyło na drodze wyścigu po zestaw kosmetyków. Na święta bon na marki własne. Gdzie masz te cudowne nagrody dla pracowników? Za zrobienie miesięcznego targetu, nagrodą było podniesienie kolejnego o kosmiczną sumę. Także, nie wiem w jakiej firmie robisz. Nasza drogeria konkuruje z tymi w Warszawie i Krakowie, gdzie są w lepszych lokalizacjach i nie ważne jakbyśmy się starały, to przegrywamy z nimi w ilości sprzedaży. Także, to jest frustracja, niż zazdrość. Bo dla pracownika nic tak naprawdę nie ma. A nasza kierowniczka, też siedzi na (usunięte przez administratora) tak jak od nich. Jak chciałam wejść na jej miejsce, to zostałam wyśmiana. Także pozdrawiam serdecznie, smacznej kawusi.
Pracowałam dobrych parę lat w Naturze - również kilka lat jako kierownik. Punkt widzenie zależy od punktu siedzenia . Według mnie -moze coś się zmieniło -stanowisko kierownika jest w tej firmie najmniej doceniane . Od pensji która z roku na rok jest coraz bliżej pensji pracownika ,poprzez ogromny zakres obowiązków ,który stale się poszerzał . Kiedy wy myślicie ,że wasz kierownik tylko słucha spotkań z Mr wcale tak nie jest. Wiele razy musiałam tłumaczyć się przed 20 -stoma innymi kierownikami z koszyka oraz podać plan naprawczy. Kiedy pracownik poprostu brał l4 ja musiałam kombinować kto przyjdzie na zmianę . A to za zawrotne 2900 zł ...
Drogie kierowniczki. Widzę, że czytać ze zrozumieniem, to nie potraficie oraz widać, że patrzycie na czubek własnego nosa. Wiadomo, że stanowisko kierownika wiąże się z pewnymi obowiązkami. Trza było iść na zwykłego sprzedawcę, a nie brać jeszcze więcej obowiązków niż sprzedawca i płakać, że mało dają. Szczerze powiem tak, kierowniczka z którą pracowałam, to potrafiła: wydzwaniać do mnie na l4 kiedy wracam, nie umiała poradzić sobie z organizacją grafiku jak się wysypały dziewczyny i my musiałyśmy z nią ogarniać, bo potrafiła narobić takiego bagna w grafiku, że głowa mała. Oczywiście sobie robiła dobrze z godzinami. Nie wie co jest na sklepie. A robi tam już dość długo. Ona nie siedziała w papierach non stop. Ona siedziała i robiła sobie co chce. Przepisywała harmonogram do kalendarza, beblała przez telefon z koleżankami, jadła siódmy posiłek, ogólnie nic. Jak problemy były na sklepie, to ona nie wie nic. Same musiałyśmy ogarniać. Czytałyśmy kiedyś zakres obowiązków kierownika w naturze i wyszło, że my jako sprzedawcy robimy większość jej roboty. Także darujcie patrzenie po sobie, bo to jest co najmniej żałosne. A firma powinna w końcu zacząć rozmawiać, ze sprzedawcami, a nie wymyślić sygnaliste co nie działa. Także. Głębokie zacofanie w tej firmie jest.
Drogie, Tak, 30 Kierowników drogerii z różnych kategorii obrotowych z najlepszymi wynikami biznesowymi zaprosiliśmy do hotelu Irena Eris Wzgórza Dylewskie. Było to możliwe dzięki naszemu partnerowi biznesowi, który był sponsorem tego spotkania. Rozumiemy, że brakuje analogicznego konkursu dla Sprzedawców i Konsultantów, pracujemy nad formułą, która będzie dedykowana też tej grupie Pracowników. Jeśli macie zastrzeżenia do pracy Kierownika, możecie to zgłosić. Do RMS, do HR, na Sygnalistę. Nie jesteśmy w stanie być w stałym kontakcie z 600 Pracownikami sklepów, więc jeśli to Wy nie wyjdziecie z inicjatywą rozmowy, zgłoszenia nieprawidłowości czy jakichkolwiek zastrzeżeń, istnieje duże ryzyko, że się o tym nigdy nie dowiemy, a tym samym nie będziemy w stanie nic z tym zrobić. Sygnalista nie działa? Pytanie skąd takie przekonanie? W ramach zgłoszeń na Sygnalistę mamy tylko 1 zgłoszenie, które nie pozostało rozwiązane w związku z procesem wyjaśnia pomiędzy różnymi działami w firmie. W najbliższym czasie wprowadzamy również aplikację Sygnalista, która będzie obsługiwana przez zewnętrzną firmę, co ma zwiększyć komfort korzystania z tych zgłoszeń. Każdą osobę, która postanawia tu napisać swoją opinię, zachęcamy do podjęcia próby zgłoszenia tego w sposób, który da nam jako firmie szansę na reakcję. ????
Ja już nie pracuje w tej firmie ,bo da się zarobić lepiej niż nawet kierownik gdziekolwiek indziej. Nie licz że będzie nagle prezes jeździł po drogeriach i gadał ze sprzedawcami ,bo na tym szczeblu pracownicy zmieniają się co chwilę i łatwo ich zastąpić - nawet kasami samo obsługowymi . A czytać z opakowań każdy umie.
Cześć wszystkim po nowej gazetce. Znowu mamy ubaw po pachy, konkurs Ava bez towaru na półkach, brak kremów cc z kobo reklama w Internecie hula. U nas w sklepie kobietki zapisują się na nie już od 2 tygodni przychodzą co przyjedzie dostawa a towaru brak. Aplikacją sygnalista tak zachwalana przez firmę bez przerwy odpowiada -pracujemy nad problemem śmiechu warte. Wymagania firmy ogromne ale zaplecze magazynowe mizerne. Następna gazetka już za pasem czy będzie jeszcze większy cyrk chyba tak. Pozdrawiam wszystkich wytrzymałych i cierpliwych.
To w gazetce jest promocja a w sklepie pracownicy nie mają co sprzedawać? A jak jest już ten reklamowany towar to są jakieś premie jak się go dużo sprzeda? Czy to nie ma żadnego znaczenia, a tylko roboty dokładają ze zmianą cen na te promocyjne i eksponowaniem towaru?
Reklamowanych jest dużo produktów, nas cisną za sprzedaż Marek własnych, produktów przykasowych i oczywiście nieosiągalny plan. Pomimo starań plan jest mało realny jak półki świecą pustkami.
Drogerie które się zamykały - jak długo przed dowiedziałyście się, że będą was zamykać? I jak wygląda odprawa w naturze dla kogoś na umowie na czas nieokreślony? Dostaje odprawe za 3 miesiace czy tylko za miesiac ?
Jaka odprawę dostaniesz reguluje prawo pracy . Jeśli twój okres zatrudnienia był od 2-8 lat to dwumiesięczna odprawa ,a powyżej 8 trzymiesięczną. Oprócz tego obowiązuje Cię normalny tryb wypowiedzenia -czyli 3 miesięcznym okres wypowiedzenia i to Natura musi Cię zwolnić żeby należała się odprawa.
Pytam o okres wypowiedzenia - czy majac umowe na czas nieokreslony i po zamknieciu drogerii odgornie, czy natura wyplaca 3 miesiace z gory, czy tylko np miesiac, bo od firmy to zalezy... dlatego chcialam zeby odpowiedzial ktos, komu zamkneli drogerie
Praca w drogerii natura to niestety pasmo ciągłych błędów które popełniane są przez szanowną górę. Gazetki gdzie mase cen jest do wyrzucenia bo komunikat usuń etykietę to już norma albo brak towaru promocyjnego to też już norma. Pracownik traktowany delikatnie mówiąc po macoszemu o wszystko musi martwić się sam. Brak odzieży dla pracowników koszulek czy polarów, które były obiecywane chyba z rok temu. Płaca minimalna bo o premi można tylko pomarzyć, plany ustalane są chyba przez osoby które nie słyszały o inflacji. Dziwne jest też to, że nikt tam na górze nie zastanawia się dlaczego jest tak duży odpływ klientów może trzeba zatowarować sklepy i pomyśleć o jakiejś porządnej reklamie. Pozdrawiam.
Jako były kierownik uważam ,że nie docenia się ani pracownika ani kierownika. Nie wiem na jakiej podstawie Pani uważa ,że kierownicy są doceniani ? Wypłata w dużym mieście dla kierownika jest równa wypłacie podrzędnego pracownika jakiej kolwiek firmy ,a nawet niższa. Praca w tej firmie to gra pozorów - Centrala udaje ,że wyciąga konsekwencje ,usprawnia ,a ludzie w drogeriach udają ,że się tym przejmują. Pamiętam "świetne" webinary z Panią Mira S. Gdzie mówiła o odpowiedzialnosciach kierownika - gdzie nie które kierowniczki zarabiały ledwo 2500zl . W firmie pracowałam 7 lat na różnych stanowiskach od sprzedawcy po kierownika . Przez te siedem lat nie zmieniło się dosłownie nic oprócz zmian w zarządzie i dyrektorach ,pracownikach. Im szybciej przestaniecie się przejmować i traktować firmę jak swoją tym lepiej.
kurczę, fajna szczegółowa opinia a powiesz mi na jakim stanowisku pracowałaś ? ile czasu byłaś pracownikiem tej firmy? Serio oferują najniższą krajową? A jakieś dodatki są?
Na najniższym, czytaj sprzedawca. W tym roku byłoby 2 lata, ale zrezygnowałam. Na barkach masz ogrom obowiązków za najniższą krajową. Dodatki? Możesz się starać z innymi dziewczynami w wyścigu szczurów. Bo porównują osiągnięcia waszego zespołu z innymi drogeriami, które są w lepszych lokacjach. Były sytuacje, gdzie udało się nam wyrobić premię i owszem, to dawało wiatru w skrzydła, ale zaraz to było ucinane podniesieniem niemożliwie celu sprzedaży. Powiem szczerze, że lubiłam pracować z kosmetykami, z klientami ( dla mnie przyjemnością i po części zabawą się stało doradzanie co i jak) oraz z dziewczynami z zespołu, ale.. no właśnie. Wieczne słyszenie z góry, że za mało, ciągłe te same szkolenia. Widocznie nie można było być elastycznym w podejściu do klienta, tylko od razu polecać 500 rzeczy i robić sztywny SOK. A nie daj coś byłaby przy tym regionalna, to byś usłyszała potem nie od niej, a od swojej kierowniczki, że robisz wszystko źle i masz się trzymać SOKu. Mnie się ulało takie traktowanie. Nie ma niestety szans na rozwój. Nic. Możesz przez całe życie robić na jednym stanowisku, chyba, że zwolni się kierowniczka i za nią wskoczysz, ale no. Co widziałam po mojej kierowniczce i klapkach na oczach góry, to nikomu nie polecam. Chyba, że potrafi się być bezwolnym robocikiem. Póki coś się na poważnie nie zmieni w tej firmie, a póki co z tego widziałam idzie w gorszą stronę, to nie polecam tam pracy.
Byłam na zakupach w drogerii, zrobiłam sobie listę zakupów po czym podchodzę do półki i ceny produktów znacznie się różnią. Dlaczego inne ceny podajcie na stronie i inne są w sklepie?
Gdyż, jak zamawiasz coś przez internet, to idzie z magazynu, a nie jest pakowane na miejscu. I możliwe stąd różnice cen. I to też na plus. Bo jak zamówisz coś przez internet, to nie masz jak w innych drogeriach, że dostaniesz zużyte kosmetyki, bo innych nie ma na stanie na miejscu drogerii.
Zwracam się z prośba do klientów: Kupujcie stacjonarnie, zawsze służymy dobrą radą, dajemy próbeczki i gratisy. Pozwólcie nam zachować miejsce pracy, bo coraz więcej drogerii jest zamykane.
Tu raczej powinna byc prosba do natury o wyrownanie cen. Pamietacie, ze jeszcze w zeszlym roku ceny perfum i marek wlasnych byly takie same? Z tego co pamietam to same to wywalczylysmy. A teraz znowu inne ceny, oczywiscie nikt nas o tym nie poinformowal, ze ceny sie zmienily. Pamietam jak na poczatku roku spieral sie z klientem, ze ceny perfum mamy identyczne jak an stronie- jakie bylo moje zdziwienie po sprawdzeniu, ze jednak FIRMA postanowila to zmienic. Przykre. A pozniej sie dziwic, ze plany nie sa robione.. JAK MAJA BYC ROBIONE???
(usunięte przez administratora)
Oczywiście masz racje tylko nie chodzi o Kwestie firmy a kwestie zespołowe.. jeżeli pracujemy we 2, czasami jedna osoba na pół etatu wtedy trudno nie oglądać się na druga osobę i zostawić ją bez pomocy.. to Samo jest z urlopami.. przecież jedna osoba Nie może zostać na dwa tygodnie sama Po 12h…
Patrząc na to forum - wiem że tak było w rzeczywistości - często tak planowane były urlopy. Będąc sama w grafiku nikomu nie robisz "na złość ". Sama pamiętam jak podczas pandemii pracowałam pojedynczo - toaleta była na końcu galerii - zawsze w sklepie był jakiś klient ,więc do przyjścia drugiej zmiany nie mogłam iść do toalety. Ktoś kto ma takie pomysły powinien siedzieć w pracy bez dostępu do toalety ,możliwości pójścia na przerwę etc...
Jeżeli jesteś na zmianie sama, potrzebujesz do toalety to wystarczy przeprosić i wyprosić klientów. Akurat mi się zdarza chodzić często, ponieważ dbam o nawodnienie, nie wyobrażam sobie „trzymać” 12 czy 10h. Pracodawca chciałby żebyśmy robiły za trzech na jednej zmianie i jeszcze wzrost rok do roku ma być.
Czyli poltoraetatu ma Wasz sklep ? Za każde urlopy przysługują dodatkowe godziny , nie zdarzyło się mi ,żeby idąc na dwa tyg na urlop ktoś został sam ... W takim przypadku to kierownik jest .... I powinien się tłumaczyć . Zastanawia mnie jedno ? Czy ktoś zgłaszał choć jedno z tego co piszecie tu ,na tego ich @ ? Bo skoro jest aż tak to czemu tu jest tak głośno a na @ nie ma chętnych żeby opisać prawdę ...
A no tak przecież firma nie wie ile ma etatów w danym sklepie.. przecież to kierownik sobie ustala etaty ,a jakby się firma dowiedziała na pewno by było więcej....
Po co na @, tutaj tez wszystko czytaja. Kazdy temat tutaj poruszony zostal omowiony na telekonferencjsch czy spotkaniach z kierownikami :-) Poruszysz cos na forum to jest wieksza szansa, ze sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan.
Myślę, że Twój komentarz, być może przez przypadek, ale potwierdza, że nikt tu nie ma intencji zamiatania pod dywan. Natomiast jeśli dobre intencje i czytanie przez pracodawcę tego forum interpretujesz jako powód do omijania wewnętrznych kanałów komunikacji, rozważymy zaprzestanie odnoszenia się do treści tu publikowanych.
Po pierwsze, zgłoszenia na sygnalistę mają zapewnioną anonimowość, jeśli życzy sobie tego osoba zgłaszająca. Po drugiej, jeśli zgłoszenie nieprawidłowości wywołuje "kwas" to jest również nieprawidłowość. Po trzecie, wielokrotnie wątki, które są tu poruszane staramy się weryfikować, ale trudno jest z anonimowych wpisów wywnioskować o jaki sklep/ Pracownika chodzi. Dlatego raz jeszcze, zachęcamy do zgłaszania w ramach Sygnalisty.
Niestety, my kierownicy nie mamy wpływu na ilość etatów w sklepie. Kierownik ustala grafik, MRS dostaje do akceptacji.
To była ironia . Bo Pani wyżej chyba myśli ,że ludzie pracują podczas urlopów pojedynczo ,bo sobie kierownik tak wymyślił . Są małe sklepy gdzie są dwa etaty i jedna osoba idzie na urlop to druga zostaje . W moim regionie był sklep gdzie wszyscy się zwolnili i pracowała jedna osoba przez pół roku .
Powiesz o co chodzi z tymi gazetkami? Bo widziałem że już jakiś pracownik narzekał. Rozdaje się je klientom czy inne obowiązki są z nimi związane?
Trzeba rozłożyć nowe ceny przy produktach, stare ściągnąć, dotyczy to również kosmetyki kolorowej. Dodatkowo jest zmiana ekspozycji za kasą, na rannerach, w koszach, zmiana plakatów, wywieszenie woblerów zgodnie z wytycznymi. W międzyczasie zadbaj o obsługę każdego klienta, rozłożenie dostawy, pilnowanie zlodzieji i estetyczna ekspozycje towaru na półkach.
Zmiana gazetki to - wymiana cen na całym sklepie ,zmiana ekspozycji przy kasie ,koszy itd.
Jeszcze nie zapomnij o dostawie, inwentaryzacjach, planogramach. W maju gazetka jest 3 razy. A wiec mamy 3 razy tyle pracy co zwykle. Czy szanowne osoby decyzyjne wziely to pod uwage? Dostaniemy wiecej godzin na uz lub dopelnienia do etatow? Jesli nie, to prosze o informacje jak mamy sie ze wszystkim wyrobic, jak zaplanowac grafik aby na kazda gazetke bylo zaplanowane wiecej osob, ale nie robic tego kosztem innych dni- wszak w te pozostale czynnosci na drogerii same sie nie zrobia. Przypominam- dostawy 2x w tygodniu, 2 inwentaryzacje tygodoniowo, 2 planogramy tygodniowo. Do tego obsluga klienta, dokladanie towaru, sprzatanie, ukladanie, inne czynnosci tj czytanie biuletynow, wykonywanie ankiet, zwrotow. Teraz jeszcze gazetka co 2 tygodnie. BRAWO NATURO BRAWO!! Wasi pracownicy beda latac z wywieszonym jezykiem za najnizsza krajowa przez wasze fantastyczne pomysly. Jak zawsze najwiecej ucierpimy MY!!!!
Pogięło ich szczerze mówiąc z tymi dwutygodniowym gazetkami mało mamy na głowie ?
Chcą tym przyciągnąć większa ilość klientów. Szkoda, ze nie będzie czasu na ich obsługę, bo przygotowania do gazetki nie trwają 2 dni. Rok temu gazetki tez były co 2 tyg. jednak było więcej etatów. Mniej etatów, więcej pracy, a płace najniższe - bez spiny dziewczyny.
Świetne marki własne, używam do dzisiaj, warto dla nich poszukać najbliższej Natury. Botanic, Natura Eco/Dom, Kobo, Skinimal - same perełki.
Dziewczyny, pojawiło się kilka ofert pracy, jak aktualnie pracuje wam się w drogerii w Łodzi? :) Atmosfera ok? Łatwo dogadać się co do grafiku? Studiuję, więc ciekawi mnie czy można bez problemu pogodzić uczelnię z pracą tutaj. Ktoś niżej napisał swoją opinię, co prawda dała mi do myślenia, ale chyba znajdą się jakieś plusy pracy jako sprzedawca/doradca klienta?
Był pół roku temu nabór na sprzedawcę na Rydzową, ale na pół etatu. Ktoś wie, czy tam może się zwolnić cały etat? Ile płacą podstawy, a ile można średnio zdobyć premii wynikowej?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Zobacz opinie na temat firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 386.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 357, z czego 15 to opinie pozytywne, 166 to opinie negatywne, a 176 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Kandydaci do pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.