Zaczęłam pracę w poniedziałek w xpo w tilburgu (hm) ,praca sama w sobie jest okej.Pikujesz .Ale atmosfera i nacisk na normę jest okropna.W 2 dzień swojej pracy miałam spina z polka która była jakby asystentka team leadera (pisze ala,bo jest normalna pracownica samozwanczo się tak nazwała.Juz nie ważne o co poszło ale zaczęła się wywyzszac i spinac. Ja jej dluzna nie zostałam i również zaczęłam podnosić głos.Poprosila o moje imię i nazwisko to jej podałam.Po pracy dostałam SMS że mam iść do biura.Rano w pracy,team leader przeprowadził ze mną żenująca rozmowę.Jestes Nowa nie pyskuj , bo możesz stracić pracę.To mi dał do zrozumienia.Wysmialam to,bo awantura nie była z mojej inicjatywy .Ale dla świętego spokoju odpuściłam. (usunięte przez administratora)nie wygrasz. Człowiek o którym mówię stoi zawsze przed przerwą i na kartce ma normy urodzinowe pracowników jak masz poniżej po 2 przerwie idziesz do domu.Praca na ciśnieniu.Bez wazeliny nie ujedziesz. Zwolnilam się.W ciągu tygodnia zwalnia się tam masa ludzi. Nie polecam.
Warto wspomnieć również o układach, znajomościach i romansach. Bo jak wiadomo przez łóżko byli tacy co sobie życie wygrali. Jeśli jesteś brzydka dziewczyna nie licz na to że zaistniejesz w tej firmie. Flex koordynator (usunięte przez administratora) sypia z pracownicami( (usunięte przez administratora)Para roku. Ładnie tak rozbijać czyjas rodzinę (usunięte przez administratora)?żeby kiedyś tobie ktoś tak nie zrobił. O ile na nią zasłurzysz wogole. Karma wraca.
Racja. Za to na drugiej zmianie flexowej wydaje sie,ze wyglada jak modeka i rozbiera sie do zdjec na intagramie, wstyd. Ta firma to porazka.
Dnia 04.04.2019, razem z narzeczoną dojechaliśmy na plac parkingowy XPO Sevenum (site Venlo) o 7:55. Był to nasz pierwszy tydzień pracy w tej firmie. Nie chcieliśmy spóźnić się drugi raz, odbijając się o 8:01, system rejestruje start pracy o 8:15, dlatego zdesperowany stanąłem na miejscu nienadającym się do parkowania, z myślą o szybkim przestawieniu jak tylko będę miał możliwość. O godzinie 10:55 poszedłem na przerwe 30minutowa, myśląc jedynie o przeparkowaniu. Kluczyki były schowane w zderzaku od strony pasażera, w razie gdyby narzeczona miała potrzebę udać się do samochodu w którym mieliśmy jedzenie i wszystko co osobiste. Wyciągnąłem kluczyki, otworzyłem drzwi, szukając wzrokiem wolnego miejsca na parkingu, następnie wsiadłem i ruszyłem 1,5m i usłyszałem tarcie blachy o parking. Otworzyłem drzwi, schyliłem się i byłem wręcz pewny że to coś z samochodu, ponieważ na wyjeździe z mieszkania otarłem podwoziem o krawężnik. Dopiero po zamknięciu drzwi kierowcy zauważyłem że mam blokadę założoną na koło i dwie małe żółte karteczki 4cmx4cm przylepione na lakierze drzwi od strony kierowcy. Postanowiłem zapytać się koordynatora w pracy co powinienem zrobić. O 11:40 przełożony został poinformowany, że ochrona czeka na mnie na końcu hali. 2 osoby z ochrony oznajmili mi, że przeszukają mój samochód, ponieważ chciałem uciec. Wyprowadzali mnie przez całą halę na oczach wszystkich pracowników, zadając głośno obraźliwe dla mnie pytania, każde pytanie po 2 razy, byłem nękany pytaniami: „do you drunk?”, „do you use drugs” „why you wanted run away!?” „do you hidden something?” „what do you steal?”. Na każde pytanie musiałem 2 razy odpowiedzieć głośno podczas drogi. Zarówno pracownik ochrony wskazywał na mnie palcem mówiąc „you wanted run away! I don’t believe you. I don’t trust you. You hidden something”. Po drodze moja partnerka Karolina, również została ściągnięta z miejsca pracy przez ochronę, byliśmy w centrum uwagi na środku hali. Gdy już doszliśmy do samochodu, wskazałem miejsce gdzie są ukryte kluczyki. Pani z ochrony trzymała nas 2m od samochodu, a Pan z ochrony zapytał kogo to samochód i przeszukiwał dosłownie wszystko w samochodzie szukając narkotyków lub kradzionych rzeczy. Nie obchodziło go, że samochód należy do mojego ojca. Powtarzał poprzednie pytania i dawał mi, ostatnią szansę na przyznanie się, że jestem pod wpływem albo gdzie coś ukrywam. Przeszukał nawet ,osobiste rzeczy narzeczonej, nawet jej o tym nie informując. Z damskiego plecaka, wyjmował ,każdą rzecz, otwierał i wąchał. Podczas przeszukiwania wyjął na dach samochodu i bagażnika wszystko co było dla niego „nielegalne i podejrzane”. Było to 5 pudełek z tabletkami Inventum (1tabletka zawiera 25mg sildenafilu) które zakupiłem w Polsce w aptece. Głośno wypytywał mnie co to jest i dlaczego to ukrywam przy przechodnich pracownikach i przy narzeczonej. Ludzie, którym zastawiłem wyjazd, mówili mi, żebym zadzwonił na policje, że nie mają prawa mi czegoś takiego robić, a zarówno ja, jak i narzeczona mieliśmy telefony w samochodzie do którego nie mogliśmy się zbliżyć. Pracownicy, których zastawiałem podczas przeszukania zostali poinformowani przez ochroniarza, że niestety muszą czekać i ich to nie obchodzi. Pracownicy, byli zmuszeni, patrzeć na tą poniżającą dla mnie sytuacje, dopóki kierownik ochrony nie przyjdzie wydać zgody,na przeparkowanie. Wśród rzeczy,które wyjął były jeszcze gumki na palce, które używałem w poprzedniej pracy, do wkładania po jednym papierze instrukcji do terminali.Niestety, gumki wyglądały jak duża folia z prezerwatywami. Wyjął również szklaną lufkę, której używałem 25dni temu do palenia tytoniu z marihuaną, wmawiając mi że palę z niej CRACK!! Wyjął z narzędzi cęgi, które po prostu, były wśród narzędzi do samochodu, wmawiając mi że to nielegalne. Wypytywał mnie kilka razy czy mieszkamy w samochodzie, zaglądał do portfela osobistego, gdzie mam prywatne zdjęcia narzeczonej oraz pieniądze. Po prostu, nigdy w życiu nie myślałem, że doświadczę takiego poniżenia i upokorzenia w kraju, który jest znany, ze swej tolerancji. Kierownik ochrony, który przeszedł na miejsce zdarzenia, bez poinformowania nas, chociażby, kim jest, ponownie przeszukał samochód i rzeczy osobiste, dopiero wtedy przeparkował i pozwolił pracownikom wyjechać. Robili to w lateksowych rękawiczkach, mieliśmy z tyłu na podłodze worek ze śmieciami w którym szukali narkotyków, a następnie dotykali naszych czystych ubrań zapakowanych w foliowe cienkie worki. Gdy kierownik ostatecznie zakończył przeszukiwać, czekaliśmy, wszyscy na policję. Byliśmy kontrolowani na tyle, że musieliśmy prosić o pozwolenie wyjęcia wody z samochodu lub papierosa. Wtedy zobaczyłem, w jakim stanie zostawili rzeczy w samochodzie. Worek ze śmieciami był ustawiony na miejscu siedzącym pasażera. Tampony narzeczonej i koszulki które miałem na przebranie, leżały na miejscu, worka ze śmieciami. Wtedy, zwróciłem uwage do ochrony, na temat braku szacunku do naszej własności i śmieci na miejscu pasażera
Xpo Eindhoven? Wyjazd w ten piątek. Jakieś opinie?
Pracownik hali-sadzenie, cięcie i przesadzanie sadzonek. Apartamenty 1-osobowe!
Magazyn - pracownik działu ekspedycji (rozładunek)
Venray 6 zamienił się w (usunięte przez administratora).. Nie polecam
Praca sama w sobie nie jest ciężka, ale jeśli przegrałeś/aś w plebiscycie na twarzowe bądź gadane, będziesz mieć przesrane. Jeśli chodzi o logistykę, w tej firmie takie pojęcie nie istnieje. Jednego dnia robimy nadgodziny, a następnego zwalniają większość pracowników agencyjnych. Wyganiają pracowników na prywatne, twierdząc, że nie ma miejsca na agencyjnych domkach, a potem nie planują ich do pracy. Nie byłoby tak źle, gdyby nie zawistni i fałszywi ludzie na każdym kroku. Koordynatorzy i troubleshooterzy (są oczywiście wyjątki) zadzierają nosa, sądząc, że są ponad wszystkich. Na pickingu trzeba uważać na koordynatorkę Ańkę i Marcina. Ona paniusia (z zachowania, bo z wyglądu prawdziwe monstrum), on typowy miglanc. Latają na zmianę kablować teamleaderowi z pickingu, nie wykazując żadnej chęci by komukolwiek w czymś pomóc. Jedyną osobą wykazującą jakieś chęci do pomocy jest koordynator Krystian. Na niego zawsze można liczyć, zawsze wesprze i poda pomocną dłoń. Na packingu teamleader, który niczego nie potrafi ogarnąć, własnych pracowników ma w poważaniu, więc jeśli masz problem, omijaj Piotrka szerokim łukiem. Koordynator packingu Michał, wiedzę na temat pracy ma praktycznie zerową, gdyby nie troubleshooterzy, sądzę, że by nie wiedział na jakim świecie żyje. Stock Control? U Nas to nie dział, u Nas to stan umysłu. Simon i Marcel umiejętnie przerzucają problemy na przeciwne zmiany w związku z czym nie zostają one nigdy przez nich rozwiązane. Na stocku ludzie zawsze siedzą na (usunięte przez administratora) i wpatrują się w monitor nie robiąc nic innego. Gdy idziesz do Nich z problemem, zawsze słyszysz, że nie pomogą, bo mają mnóstwo swojej roboty. Za to nigdy nie zobaczysz ich pracujących fizycznie. Inbound hala D; teamleader Marcin, nie potrafi ogarnąć swoich podwładnych, żeby pracowali efektywnie. Albo nie potrafią pickować na czas, albo gubią pickowane boxy. Największy (usunięte przez administratora) Marcina to Lord Farquad, zwany dalej Filipem. (usunięte przez administratora) od niego jak najdalej jeśli chcesz mieć spokojne i ustabilizowane życie. Sorter- największa wylęgarnia łgarzy. Teamleader Daniel jest w porządku. Stara się pomagać, prawie zawsze dojdziesz z Nim do porozumienia. Teamleader Beniamin po prostu jest. Nic poza tym. Koordynatorka Agata ciągle chodzi wkurwiona. Czy jest praca, czy nie ma, czy robisz najlepiej, czy robisz najszybciej i tak jej nie zadowolisz. (usunięte przez administratora) się do wszystkiego. Pozwala swoim pracownikom kraść. Cały czas chodzi naćpana, a jak ktoś wie o Niej za dużo po prostu się go pozbywa. Koordynatorka Iza jest wymagająca, ale w porządku i potrafi docenić czyjś wysiłek. Koordynatorka Weronika nie ma o niczym pojęcia. Jedyne co ją interesuje to to czy ma gdzie (usunięte przez administratora) posadzić i czy jej profil wygląda korzystnie. Kolejny koordynator Krzysztof, jest człowiekiem specyficznym, bardzo irytującym, ale w żaden sposób nieszkodliwy. Ani nie pomaga, ani nie przeszkadza, po prostu jest. To samo można powiedzieć na temat Koordynatora Mateusza. Koordynator aorty, Kamil to największy burak z całego sortera. Dwulicowy, fałszywy, sam sobie robi antyreklamę. Obgaduje wszystkich po równo, zaczynając od teamleadera, kończąc na zwykłym pracowniku. Nie robi nic, wyśmiewa każdego, uważając się za niewiadomo kogo, a w rzeczywistości będąc nikim. Koordynator Remek, największy bufon wśród bufonów. Straszy ludzi, wywiera na Nich presję. Uprawia mobbing na pracownikach. Masz ładną buźkę? Będzie Ci jak w raju. Upominasz się o równe traktowanie? Wbijaj sobie sztylet głębiej. Sypia z pracownicami, a następnie faworyzuje je w pracy. Idealny następca Richarda. Koordynator Marcin jest wymagający, ale dalej jest człowiekiem. Można się z Nim dogadać, zawsze stara się pomóc, a jak robisz swoje, zawsze to doceni. Inbound hala A; Teamleader Maicel bardzo w porządku, stara się naprawić ten dział. Koordynator Karol, dalej zwany blondasem stara się utrzymać porządek na hali. Nie zawsze sprawiedliwy, ale chyba najbardziej ludzki na tym dziale. Koordynator Damian (kurczak) zawsze się do wszystkich i wszystkiego (usunięte przez administratora) nic mu nie pasuje, nie zna słowa kompromis. Podsumowując; Praca sama w sobie nie jest zła czy ciężka, ale ludzie, z którymi trzeba współpracować, sprawiają, że to miejsce staje się prawdziwym piekłem na ziemi.
Witam Czy ktoś wie jak wyglada praca w xpo venray na elektronice ile można zarobić tygodniowo i jak wyglada tam sytuacja czy warto jechać czy nie bardzo ?
Witam czy ktos wybiera sie lub pracuje w Xpo Eindhoven?? Jakies opinie
Tam je wszystko, nawet był terrorysta i to na kontrakcie lepszym niż holender, i nic mu nie zrobili, mieszka sobie w venlo rozbija sie furami, ma kasy jak lodu a nie pracuje, a jak pojdzie gdzies do pracy to po to by ludzi poznawać zwłaszcza ladne dziewczeta a potem terroryzuje ich chlopów i wszystkich wkoło jak mu mało, tam są różne świry, ale ten o ktorym pisze to największy, a najcieższymi paletami rzucał jak zapaśnik jakiś, sama to widziałam, silny jak tur nie bał się nikogo i niczego, i oni tam takich zatrudniają poznałam go osobiście ale się nie zadawałam bo od razu mi się wydał terrorystą, nawet był oficjalny komunikat policji o nim a nic mu nie zrobili, śmieje się w oczy i chodzi i rozrabia po Holandi, a jego koledzy dalej pracuja w xpo sewenum i robią podobnie tylko mniej bo nie umieją tak poprzerabiać ludzi jak tamten, nie polecam tej firmy bo tam są świry same i bandyci, taka prawda!
No ok ale z Venlo do Hoogeveen jest ponad 200 km więc może nie koniecznie tam też tak musi być ????
Moja siostra pracowala w tym pierdolniku 1.5 miesiaca ja 3 miechy zrezygnowalismy po tym co tam sie dzieje to co polki tam wyprawiaja to ludzkie pojecie przechodzi polacy tez Natalia T chodzi Ci o R? Watpie czy to terrysta raczej odwrotnie to byly zolnierz albo policjant pamietam byla przerwa wyszedl stamtad w asyscie policji ale jak poszedlem do roweru by sprawdzic opone bo mi powietrze schodzilo ciagle to slyszalem ze gada z policjantem i krecili beke odnioslem wrazenie jakby sie znali ale niemieckiego nie kumam a chyba w tym gadali potem wyjechal na (usunięte przez administratora) chyba z jakas turecka muza moja siora z nim utrzymuje kontakt do dzis ale nie sadze byl jakims terrorysta wiem ze pomogl nie jednej osobie w tym mojej siostrze i to bezintetesownie wiec (usunięte przez administratora) o terroryzmie chyba mija sie z celem ok byly wojskowy to prawda moze pies ale nie terrorysta raczej a co robi to nie wiem wiem ze mieszka w holandii zyje i ma sie dobrze co do xpo szmelc zwlaszcza jesli chodzi o ludzi od koordynatorow po teamliderow ktorzy swoja pseudowladza przelatuja glupie panienki z polski!
Na jaki kontakt z firmą można liczyć będąc na miejscu? Czy znajomość języka jest wymagana i w jakim stopniu?
Siema pracuj ktoś w XPO Supply Chain w Hoogeveen ?? Ktoś coś powie jak praca itd ??
Ciągła rotacja pracowników, niejasny podział obowiązków, nerwowa atmosfera i ucinanie premii. Większość wieloletnich pracowników wręcz uciekła z tej firmy a zostali Ukraińcy. Mydlenie oczu premią - i tak jest później obcinana bo przecież jest "uznaniowa" więc mogą ją dać lub nie i to nie zależy od wyników jednego pracownika ale od tego czy cały magazyn wyrobi wyśrubowane normy. Oszczędności na każdym kroku. Zostałeś w nadgodzinach? To pewnie obetną za coś premię żeby wyrównać.
Jakieś informacje na temat pracy w XPO OSS? Zaczynam niedługo, mieszkam w oss więc nie chodzi mi o warunki zakwaterowania tylko o samą atmosferę pracy i warunki
Stawka dobra, na hali warunki dobre. I tu koniec pozytywnych stron. Nie płacą za dojazd do pracy. Praca byłaby lekka, gdyby nie tempo i szczucie wzajemne ludzi na siebie. Dziwne zagrania, zachowania i reakcje przełożonych: Robisz błąd, orientujesz się, zgłaszasz, poprawiasz i... dostajesz upomnienie :/ Brak szacunku do ludzi i pozytywnej motywacji. Naprawdę smutne miejsce... Nie można mówić swojego zdania, choćby był to pomysł wpływający pozytywnie na jakość wykonanywanej pracy. Bałagan organizacyjny. Brak profesjonalizmu jeśli chodzi o zarządzanie ludźmi. Piszę ogólnie, co nie oznacza, że wszyscy bez wyjątku tak kiepsko się zachowują. Podsumowując:: Nie poleciłbym dobremu znajomemu nigdy. Przykro mi.
A wszystko to mozna zawdzieczyc trzem ludziom (usunięte przez administratora)... GRATULUJE. zero zasad zero czlowieczenstwa
Zgadzam się w stu procentach z Twoją opinią. Praca sama w sobie OK, ale Polak Polaka ma za nic. To normalnie (usunięte przez administratora), lecz z Polakami na czele. Kiedyś nasi rodacy walczyli za niepodległość naszego kraju, a teraz jeden drugiego sprzedaje. A gdzie Bóg, honor, ojczyzna... Aż tak można zmienić się dla posady, pieniędzy?... Na zakładzie jest tylko garstka ludzi, którym "rękę można podać", bo na to zasługują.
Wybiera się ktoś w październiku do Xpo w Venlo? Jakie są tam warunki? Jest to mój pierwszy wyjazd.
A ten dalej chce zmieniac swiat ale zacza by przedewszystkim od siebie zgrywa bog wie kogo ja to sie dziwie jego kolegom ze utrzymuja z nim kontakt pierw obrabial .... Lukaszowi Bule Krzyskowi a pozniej zgrywal wielkiego przyjaciela... Z kad sie bierze takie .....
Siema jestem adam podje.bie wsystkich i spadam:) Zrobcie ze mnie koordynatora a wylize kazdemu wora:):)
Pracuje ktoś na xpo venray 6? Od poniedziałku miałabym tam zacząć pracę ale nie wiem czego się spodziewać. Była by to moja pierwsza praca na magazynie i trochę mnie to przeraża
Hej. Praca sama w sobie ok, tylko nie mogę ogarnąć, dlaczego zatrudniają nowych pracowników skoro nie mają pracy dla tych, którzy już tam pracują (skracają godziny i wysyłają na inne firmy).
Przecież oni tam pracy niemaja i nieiwem po co zatrudniają nowych jak ludzie w domach siedzą i przenoszą ich
No co ty? A babka z tempo teamu gadała że jest w ciul roboty i nie prędko się wyszarpie wolne.
VENRAY 2 DEKODERY Ostrzegam przed tą firmą! Mobbing na porządku dziennym. Cyrki na codziennym meetingu, kiedy to Team Liderka pyta pracowników jak w przedszkolu. Jeśli chcesz lepsze stanowisko musisz wchodzić liniowym w d**e. Twoja norma widoczna na tablicy oraz telewizorze, którą każdy widzi i porównuje do swojej jak na jakimś konkursie. Upomnienia za niewyrobienie normy zwane ,, niedotrzymywaniem tempa pracy'' Dwa upomnienia i jesteś zwolniony! Zmuszanie do nadgodzin oraz zmuszanie do pracy w święta. Z całego serca odradzam !
Praca jak na magazyn.ie ia polec e hale A ponieważ można pracować A i tak szybko leci czas koordynatotr pomoże z wszystkim z czym do nieg9 przyjedziesz i mam tu na myśli Adama którego tutaj wszyscyy hejtuka jeśli sam jesteś w porządku to będziesz miał najlepiej na świecie bo gość chce wprowadzić zmiany dzięki którym wszystko będzie działało lepiej i jestem pewien że jest na tyle ambitny że to zrobi ja mam odwagę się podpisać imieniem i nazwiskiem A to co mi się nie podoba powiem mu to w twarz ciekawe czy ten hejtet też będzie miał odwagę....
Ambicja? Chyba jej przerost a gdzie honor lojalnosc... Chyba zbyt krotko z nim pracujesz stworzyl wobec ciebie pozory to tyle.
Fakt chce wprowadzic zmiany zastraszanie chlopakow zw sa zlodziejami i ze ich zwolni to pewnie ta ambicja i chec pomocy... Zmiany pewnie przez niego wprowadzone to zapewne chodzenie na fajeczke kiedy mu sie podpodoba i spacery po magazynie aby poplotkowac oraz zwalnianie aie do domu najczesciej ze wszyatkich to sa pewnie te super zmiany... A jakim cudem przychodzsz do niego ppo order i co chwila sa bledy pomieszane naklejki itd. I jeszcze sie wypiera z ciebie robi debila ze to Ty sie pomyliles. Najpierw to przydalo by sie samemu byc fer i miec czyste sumienie a nie udawac nieskazitelnego pana idealnego.
Zapewne tyledziesiat jak nie tyle set osob sie do niego myli... Gdy sie zatrudnil i zobaczyl go koordynator z tamtej zmiany byl tylko jeden tekst ludzie jak on przyszed to lepiej zacznijcie sie zwalniac bo ten przyszedl to sie znow zaczna dziac cyrki i jak rzekl tak i sie stalo od tamtego dnia od zatrudnienia tej osoby dokladnie od tego dnia dzieja sie cyrki pomowienia wieczne bledy klutnie w ktoryvh zawsze pierwsze skrzypce gra wymieniony wyrzej osobnik. Przypadek? Niech kazdy sam sobie odpowie na to pytanie.
Masz rację krótko z nim pracuję ale nigdy nie zostałem pokrzywdzony. I nie robi złodziei bo akurat ostrzegał ostatnio żeby tak nie robić bo jak ochrona zobaczy to ciaga i robi nieprzyjemności. Nikt nie jest idealny ale jak narazie zdążyło mi się współpracować z gorszym przełożonymi. I owszem masz rację krótko z nim pracuję i opisuje to co do tej pory widzę nie upieram się że nigdy nie nawali po prostu ja narazie nie czuje się pokrzywdzony może dla tego że np po order chodzę do Pawła i Patrycji czyli osób które te ordery wydają A nie do koordynatora który nie ma nic z tym wspólnego...
Wlasnie, wiec jak mozesz sie wypowiedziec po chwilowej wspolpracy chyba nie za wiele... A przed stanowiskiem koordynatora kim byl asajnerem popelniajacym pelno bledow i na jakiej podstawie zostal koordynatorem?? Obrazalska paniena caly magazyn z niego wysmiewa sie teraz ile razy rezygnowal z bycia koordynatorem a pozniej znow placz i lizanie wiadomo czego zeby znow nim zostac
A jakieś opinie o nowym xpo 6 Venray?
@Oktawian, to forum nie służy do gromadzenia informacji o życiu prywatnym pracowników Xpo Supply, a opinii o tej firmie jako pracodawcy. Ponadto decydując się na zabranie głosu na forum, zobligowałeś się do przestrzegania regulaminu, który m.in. mówi o tym, że wpisy pozostawiane w tym wątku nie mogą naruszać czyjegoś dobrego imienia.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Xpo Supply?
Zobacz opinie na temat firmy Xpo Supply tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 36.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Xpo Supply?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 23, z czego 2 to opinie pozytywne, 15 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
