Krótkie podsumowanie: - żenująco niskie zarobki, śmieszne premie - umowa - w zdecydowanej większości na papierze najniższa krajowa, reszta pod stołem - cytując właściciela: „W mojej firmie nie ma nadgodzin!” – płatnych… Możesz siedzieć przed pracą, po pracy, nocami… oczywiście za darmo. Ale spróbuj się spóźnić 15min! - chcesz w ciągu dnia wyskoczyć na 2h do lekarza i później to odrobić? Zapomnij! Pan szef musi mieć wszystko pod kontrolą i on nie będzie z zegarkiem nad każdym stał żeby przypadkiem ktoś nie był w ciągu miesiąca w pracy mniej o 10min niż powinien. (Jak jest o 100h za długo? – patrz punkt powyżej.) Ma to co prawda na kamerach w każdym pokoju, ale kamery nie są po to żeby zobaczyć o ile za długo ludzie siedzą w biurze, tylko żeby mieć pewność że każdy przychodzi punktualnie, nie wychodzi za wcześnie i przerwa obiadowa trwa 15min, nie więcej - stary, utrudniający pracę sprzęt - szef narcyz, przekonany o swoim niebywałym talencie, wiedzy i umiejętnościach, przypisujący sobie wszystkie zasługi, zawsze niewinny jak coś pójdzie nie tak, wiecznie spóźniony na spotkania - ciągła rotacje pracowników – na kilkanaście osób stały skład to 2-3 osoby, reszta rezygnuje po kilku latach, roku, kilku miesiącach albo pierwszego dnia ;) - omijać szerokim łukiem!!!
Jaka jest kultura pracy w Marcin Furtak Pracownia Projektowa F-11?
Pracownia dobrze zorganizowana, obowiązują przejrzyste zasady, harmonogram tygodniowy, wiadomo co jest do zrobienia i na kiedy. Ceniłam sobie, że mają to pokładane, teraz mam w biurze taki chaos, że szkoda gadać.
Czy Marcin Furtak Pracownia Projektowa F-11 oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Jest umowa o pracę. Szef jest uczciwy. Biuro głównie opiera projektowanie w programach 2D. Pracujący tam ARCHITEKCI są mili, kulturalni i pomocni.