Przeczytaj uważnie zanim postanowisz zatrudnić się w tej firmie jako programista. Pozwolę sobie przedstawić jak wygląda praca w tej firmie od kuchni abyś miał / miała możliwość zastanowienia się czy warto się tam rekrutować. Moja historia z tą firmą zaczęła się jak zwykle od rekrutacji. Miła pani zadzwoniła z ofertą pracy po czym nastąpiło interview. Rozmowę prowadziło dwóch panów a całość trwała niespełna godzinę. Już od samego początku coś mi nie pasowało. Kamienna twarz rekruterów, brak jakichkolwiek emocji podczas rozmowy skłoniły mnie do refleksji czy rzeczywiście jest to firma dla mnie. Po dwóch tygodniach pani rekruterka zadzwoniła z miła wiadomością że mam tę pracę. Przedstawiła jak nazywa się stanowisko i generalnie zasady zatrudnienia, no wszystko niby ok. Czar prysł niestety już po pierwszym dniu onboardingu kiedy to okazało się, że moje stanowisko nazywa się zupełnie inaczej niż to co mam na umowie. Przydzielono mnie do zespołu gdzie team leaderka poinformowała nas, czym będziemy się zajmować i że będziemy mieć ogrom pracy ponieważ firma rezygnuje ze współpracy z hindusami i wszystkie procesy które były tam robione mają być zautomatyzowane w ciągu 2-3 miesięcy. Oczywiście nikt nie zmierzył tych projektów i nie określił czy w ogóle zadanie to jest wykonalne w tak krótkich czasie. Co więcej poinformowano nas w jakich technologiach pracuje się w tej firmie zupełnie nie bacząc na to czy osoby zatrudnione te technologie znają. Team leaderka sprytnie wybrnęła z sytuacji mówiąc : „You will learn in practice”. I tutaj dwie rzeczy : po pierwsze, nikogo tam nie obchodzi czy znasz technologie których oni używają. Oczekuje się, że zaczniesz pracować od razu jako ekspert. Po drugie, firma nie wysyła ani nie daje czasu na szkolenia zanim przystąpi się do pracy. Generalnie panuje zasada : „Zrób szkolenia w wolnym czasie”. Problem w tym, że czasu wolnego jak na lekarstwo bo od razu trzeba zacząć pracować. No właśnie, więc płynnie przechodzimy do kwestii nadgodzin. Oczywiście powyższa sytuacja prowadzi automatycznie do potrzeby generowania nadgodzin. Najlepiej byłoby ich nie zgłaszać leaderce, która próbując wybrnąć z niezręcznej sytuacji sugerowała, żeby robić nadgodziny i sobie je odbierać (niezgodne z prawem). OK, pytanie : kiedy odbierać skoro ciągle się je generuje? Kwestia procedur : Żeby coś zautomatyzować potrzebne były procedury lub kontakt z hindusami. To drugie zupełnie odpada, to pierwsze : dostajesz jakiś ochłap zwany procedurą, która najczęściej jest już nieaktualna. Po zgłoszeniu tego leaderka skwitowała to jednym zdaniem : ciesz się że masz procedurę. Podczas trwania projektu automatyzacji wszystkich procesów z Indii miały miejsce spotkanie z tak zwanym line-menagerem. Polegało to na tym, że grupa developerów spotykała się o jednej porze dnia na callu z tak zwanym „businessem” czyli klientami dla których te projekty były robione. Spotkanie polegało na spowiadaniu się z tego co się robi i ewentualnie szukaniu rozwiązań w razie problemów. Atmosfera spotkań… grobowa. Całą tę szopkę zwieńczała postać Menagera (marionetki biznesu) który próbował jak może ogarnąć sprawy deweloperów (z tego co pamiętam to było nas tam chyba 11 osób) i tym samym zadowolić biznes. Generalnie biznes jest tam traktowany jak święta krowa, menager jest im zupełnie podporządkowany. Dodatkowo cała ta betonowa atmosfera podsycana była stanem ciągłego zagrożenia i napięcia. W powietrzu czuło się, że wszystko musi być skończone na czas, nie ważne jakim kosztem pracy. Generalnie twoja praca polega na zadowalaniu biznesu, nie ważne czy target jest w ogóle osiągalny. Projekty są mało standardowe, chaotyczne i generują dużo tak zwanych „exceptions”. Często jest tak, że masz już napisany kod i musisz go poprawiać ponieważ biznes nagle zmienił zdanie. Generuje to frustracje i niepotrzebne nadgodziny ale nie masz tam nic do powiedzenia, musisz wyrobić się w czasie. Menagerowie w ogolę nie dbają o budowanie relacji w zespole. Nie ma spotkań one-to-one. Współpracownicy niechętnie pomagają osobą z mniejszym doświadczeniem. Generalnie musisz radzić sobie sam ze wszystkim co jest często ciężkie do udźwignięcia. Zwieńczeniem moich słów okazują się statystyki a propos rotacji w tej firmie. Prawie 80% deweloperów odeszło w ciągu roku od zatrudnienia. Myślę, że ta sytuacja mówi sama za siebie i nie potrzebuje dodatkowych komentarzy. Podsumowując : jeśli jesteś człowiekiem szanującym swoje życie prywatne i zdolnym do empatii oraz okazywania emocji to nie jest miejsce dla ciebie.
A co? Miałeś aplikować i zrezygnowałeś? Ja też chciałem i zastanawiam się czy nie iść na rozmowę bo może nie jest tak źle. Przynajmniej warto spróbować, co?
Potwierdzam. Moja praca w tej firmie to zuepłnie inny dział, ale historię mam podobną. Żadnego szkolenia na wejście, ogrom pracy z miejsca, nadgodziny najlepiej do odbioru, brak możliwości wzięcia urlopu w ostatnim kwartale (sick!), zero relacji w zespole, ogólna demotywacja i rotacja. Jak ktoś da radę przepracować 2 lata - jest wielki! Szkoda czasu na tę firmę, management musi się jeszcze dużo nauczyć albo zmienić
onboarding to teraz takie modne słowo i usługa w sumie, czemu tutaj jak piszesz nic z tego nie ma? nie ma kto tego wprowadzac czy firma o to nie dba ze pracownik nie zostanie dobrze wprowadzony do pracy, przeciez przez to sa zawsze problemy,brak wiedzy itp ktory odbija sie potem na gorszej pracy ?
Zadałeś dobre pytanie, mnie interesuje tylko home office, ewentualnie hybryda właśnie. I jestem w kropce, bo nie wiem, czy jest taka opcja. A jeśli tak to czy dają wszystkie narzędzia niezbędne?
Z tego co wiem, to większość ofert IT jest albo zdalna albo hybrydowa, ale to zależy od obszaru biznesowego. Rekruter udzieli informacji jeśli spytacie na pierwszej rozmowie. Cały sprzęt dostaje się bez względu na formę (B2B vs uop) czy tryb (zdalka/hybryda) pracy. Ogólnie bardzo elastycznie podchodzą do pracy
Czy to prawda, że kontraktorzy mają bezpłatne urlopy na koniec listopada i koniec grudnia?
Pytanko. Na stanowisku monitora badań klinicznych: jakie auto się dostaje, w jakim wyposażeniu i czy można używać prywatnie (czy można tankować za firmowe) ? Dzięki i pzdr
Średnio mnie interesuje Twoja opinia, w sumie to w ogóle… Sporo firm o charakterze pharma daje taki benefit i jestem ciekaw czy Iqvia także. Jak widzę, ze jest Ci to obce… współczuje trochę bo to na prawdę fajny i przyciągający benefit
Ogolnie we flocie sa fordy focusy, ale teraz czesto daja auta zastepcze bo sytuacja na rynku aut jest trudna. Dosc dobrze wyposazone, nie full opcja ale tez nie golasy. Mozna w miesiacu 1000km zrobic prywatnie
Czy kazdy moze dostac imowe b2b? czy praca jest w 100% zdalna? czy mozna pracowac poza krajem do 3 miesiecy? Z gory dziekuje:)
Hej, czy w IT jest możliwość starania się o wynagrodzenie w euro ? Jak nie, to w security średnio od jakiej kwoty można negocjować ? Czy dużo współpracuje się z zespołami z zagranicy ?
Czy firma Iqvia rzeczywiscie zatrudnia w IT? W necie widze ciagle te same ogloszenia wiszace miesiacami? Czy ktos tam jeszcze pracuje?
Zatrudniają ( a przynajmniej próbują) bo przenoszą dużo stanowisk z Indii. Muszą mieć tam niezły (usunięte przez administratora) bo nawet feedbacku nie ma po rozmowie, tzn mówią ci ze jak nie oddzwonimy po na przykład tygodniu to przepadłeś ;). Z dobrego i pewnego źródła wiem ze podwyżek (nawet inflacyjnych nie ma) a jak sa podwyżki in cycle to jakieś grosze.
Jest duża rotacja, bo atmosfera to betonowe korpo i dość przeciętne wynagrodzenie. Jeden programista dołącza - inny odchodzi.
zapytanko- czy Wawa czesc iqviq to oddzial firmy czy raczej centrum uslug (wspolnych) i taki hub IT? tak sie dopytuje skoro opisujecie takie masowe ruchy kadrowe... dotad mialem tylko stycznosc z kims z UK- mile, na poziomie, i z lokalnym HR- nie polecam, business process improvement by sie przydal...
@ZielonyKalafiorek to widze nic sie w kwestii podwyzek w imsie / quintilesims/ iqvia nie zmienilo przez lata. Jak kupili quintiles a potem juz nie pamietam jakas francuska firme na woloskiej co biura miala to przez 2 lata nikomu nie dali podwyzki, bo jak to tlumaczyli "rozne systemy wynagradzania" "musimy ujednolicic" i takie (usunięte przez administratora) sporo ludzi sie wkurzylo po chwili i odeszlo, bo to jaja jak berety byly
Widać ostatnio wysyp ofert z iqvia z szeroko pojętego IT. Ktoś może by się pochwalił jakie są stawki? Wymagania są dość wysokie ale czy warto aplikować?
@gl nie wnosisz nic do dyskusji;) więc odpowiem sobie sam po małym "resarczu" który zrobiłem: - betonowe korpo z biurami na całym świecie - oferowany produkt to dane medyczne (lekarze, apteki, szpitale itp) przetworzone na wszelkie sposoby - rotacja bardzo duża bo zarobki takie se ( tak wiem że to pojęcie względne i to co dla jednego może być górą dla drugiego będzie pagórkiem, więc powiedzmy że jak masz trochę doświadczenia i skili to szału nie ma ), a firma zatrudnia dużo programistów na których jest ssanie + patrz ponizej - podwyżki więcej niż skromne, można by rzec ze są jak Yetti - dużo hindusów ( z którymi widomo że praca to sama radość). Z tego co zrozumiałem te miejsca pracy z Indii są przenoszene do Polski stąd dużo ogłoszeń na linkedn - struktura firmy wybitnie projektowa ( przychodzą klienci i mówia ze chcą to czy tamto i zaczyna się orka). Trochę mi to pachnie konsultingiem. - możliwości awansu skromne - praca polega na skakaniu z projektu na projekt (jak ktoś pracowal w międzynarodowym korpo to wie jak to wygląda) No i tyle. Każdy może zaaplikować i się sam przekonać......
Na jakie zarobki brutto można liczyć jako Finance Analyst?
Rozmowa o pracę dosyć dziwna- mnóstwo pytań za to żadnych konkretnych informacji na temat firmy i samej pracy. Limit na kilometry służbowe i prywatne.. (say what?). Liczba lekarzy w targecie całkiem okej, ale teren składający się z Warszawy, Siedlec i Białegostoku? Nope. Osoba rekrutująca do PG była zniesmaczona zadawaniem pytań. Cóż, good luck. Ogłoszenie ponownie pojawiło się na(usunięte przez administratora)- widocznie idealny zastępca osoby która pracowała na tym terenie (ale odeszła sama, bo znalazła nowe powołanie) jeszcze się nie pojawił.
Projekt z tymi witaminami jest największym niewypałem...Przerost formy nad treścią... P&g wydaje się, że zdziałają cuda , a prawda jest taka,że lekarze nawet nie chcą słuchać o tych tik-takach... do specjalistów idzie się z rx i budżetem, a nie z cukierkami i krzywym ryjem.. A narzędzia do pracy? Te Toyoty auris niech sobie wsadza w nos .
Firma dramat!!! Na rozmowy na stanowisko przedstawiciel medyczny nikt nie przychodzi! Tak regionalni się skarżą, że ludzie się umawiają i nie przychodzą na rozmowę. Nie rozumiem dlaczego się dziwią? Kasa koło trójki netto, żadnych premii i benefitów ale na rekrutacji obiecują ,że wszystko będzie. Śledzą ludzi na gps, samochodem prywatnie możesz zrobić ok 200km i nawet za to zabierają ci kase z wypłaty. To jest (usunięte przez administratora)!!! Szukają teraz do witamin dla ciężarnych ale wiem od przedstawicieli, że RM tam jest słynny "disco polo" despota i tyran, który śledzi pracowników i ciągle ich sprawdza jak dzieci w przedszkolu. Ponoć zwolnił przedstawiciela, który podniósł sprzedaż z ostatniego miejsca na drugie w polsce, bo wyjechał samochodem poza teren i jemu nie zgłosił. Nie liczy się tam sprzedaż tylko musi się zgadzać ilość wizyt, więc dobrych przedstawicieli się tam nie szanuje bo 9 wizyt to zrobi nawet kura a jak nie da rady to system i tak przyjmie raport :). Nie mają planów sprzedażowych tylko umowę na zrobienie ilości wizyt.
Czy moze ktos powiedziec cos o pracy business analysta? Czy jest duzo pracy, mobbing, nadgodziny? Jakie widelki?
Czy ktoś ma informacje na temat pracy jako Project Coordinator? Pierwszy etap rekrutacji - czyli rozmowa przez telefon - wydaje mi się, że poszła sprawnie. Czekam na odpowiedź i spotkanie z managerem. Czytając poniższe opinie, jestem lekko przerażona pracą w tej firmie... ktoś może udzielić informacji na temat pracy, na podanym przeze mnie stanowisku?