W odpowiedzi na pojawiające się w ostatnim czasie wpisy chcieliśmy wydać oświadczenie: 1. "Maciej Jeżewski" - podpisujący się jako pracownik Fundacji, nigdy nie był i nie jest pracownikiem naszej Fundacji. 2. Rozmowa - "Prowokacja" z Panią Wiceprezes naszej Fundacji rozpoczęła się od prośby o paczkę dla babci, której dochód wynosi 700zł. Pan nie przedstawił się, a na wiadomość o wysłaniu maila z danymi kontaktowymi oraz opisem sytuacji, Pan Maciej powiedział, że nie wyśle, żadnego maila. Następnie na platformie GoWork napisał o przeprowadzonej prowokacji (dla nas próba wyłudzenia...!) 3. W poniższych komentarzach znajdują się nieprawdziwe informację jak np. informacja o Pani Prezes, która zarządza wg. jednego z komentarzy kilkoma fundacjami i stowarzyszenia. Pani Prezes jest w zarządzie tylko jednej Fundacji czyli naszej Ofiaruj Serce. Prosimy nie wprowadza w błąd i dane z internetu czytać ze zrozumieniem. 4. Jeżeli chodzi o dotacje prosimy o zapoznanie się z ich przeznaczeniem, co również we wszelkich dokumentach fundacji jest uwzględnione na jakie działania jest przyznana tzw. pomoc de minimis. 5. Sprawy zarówno wynikające z komentarzy jak i rozmówi i sms-ów z rzekomym dziennikarzem trafiła już na policję. 6. Pan podający się za p. Macieja czy Marka raz jest osobą potrzebującą, raz dziennikarzem, a następnym razem za kogo się poda? Oszczerstwa i kłamstwa na nasz temat nie złamią nas w czynieniu dobra i dalszemu pomaganiu osobom naprawdę potrzebującym. Z poważaniem Zarząd Fundacji Ofiaruj Serce
Czy Fundacja Ofiaruj Serce oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?