Firma porażka zero szansy na awans ludzie z produkcji maja osobny parking na błocie, ponieważ firma jest bardzo biedna i tylko "elita" może parkować pod budynkiem :) jak nie stać kogoś na parking dla wszystkich to nie lepiej sprzedawać precle?
Do "bylego pracownika": skoro bylo ci tak fajnie to czemu juz nie pracujesz?
dzień dobry hm ,temat GECO-temat rzeka , wiele można by tu pisać , o wielu nieprawidłowości istniejących w firmie, pytanie komu na tym zależy by tak to wyglądalo? odpowiedz jest prosta, słabemu kierownictwu firmy pod nazwą- OiZP , wspieranemu przez dorażnych lub stałych donosicieli , działających niczym Kmicic w "POTOPIE"wspierając Radziwiłów -przy ich fortunie (oizp) liczą ze i ich fortuna urośnie - w istniejącym haosie mogą(oizp) dowolną osobe zrobić odpowiedzialną dowolnej nieprawidłowej sytuacji , a o cóz innego może chodzić przełożonemu , sam jest niewinny, premi nie przyzna , o podwyżce zapomnijcie , przykłady można mnożyć , jedyne co super działa i warto pochwalić to "rozgłośnia zakładowa" -prowadzona przez personel sprzątający ,
Pozdrowienia dla kierownika OIZP ;)
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Heh, 1 pozytywna opinia na tle wszystkich pozostałych zły? Ehh, wygląda mi to na robote brygadzisty kabli, bądz też samego kierownictwa... Niepolecam nikomu, chyba że mierzycie ze stoperem w ręce ile wyginacie i lutujecie 1 rezystorek, bo tam jest wszystko przeliczane na sekundy, bo nawet na czas nie można tego nazwać. Odradzam w 100% Wystarczy przejechać się pod firmę i po 15 porozmawiać z kimś z produkcji... ;)
Witam Ja dobrze wspominam tam pracę. Oczywiście jeśli człowiek chciał pracować, a nie obijać się. Była duża kontrola pracownika - ale z perspektywy czasu oceniam to pozytywnie. Wiele osob jednak narzeka (to takie typowe), ze cele sa caly czas podwyzszane. Ale nie czarujmy sie - pracodawca placi za 8 godzin pracy a nie za kiwanie sie na stolku i nigdzie nie będzie inaczej. To nie jest praca zadaniowa tylko normalny etat. Jak widze porownanie do obozu pracy... smiech na sali. Waruki o niebo lepsze, niż w Mydlnikach czy na Zarzeczu. A co do OiZP - no cóż... Było wiele trudnych sytuacji... wszędzie zdarzają się "czarne owce" :). Pozdrawiam całą produkcję - ludzie bardzo OK. Z częścią biurowa nie miałem zbyt dużo kontaktu, więc nie znam, ale kadrowa spoko - w razie potrzeby zawsze pomogla. Pzdr.
Witam :) Moja opinia może nie będzie różnić znaczno od poprzednich jednak moge się podpisać pod tym bez dwóch rąk nawet. Swoją jakże chwalebną przygode w tejże firmi która "zna się" na produkcji ropoczynałem w tamtym roku.Jak łatwo się domyślić już nie pracuje gdyż jak pisali moi poprzednicy aby tam pracować trzeba mieć nerwy ze stali , byc przebiegłym i miec na wszysto....:) Kierownictwo tj.słynny dział OiZP zna się tak na organizacji pracy w tej firmie jak ja na byciu prezydentem Bankqu :) Wykorzystywanie pracownika jest tam do granic możliwosći : mycie okien , podłóg itp.Jest w większości robione przez pracowników działu MON LUT gdyż najcześciej jest że na tym dziale są przestoje i nie ma co robić.Firma zamiast wysłać pracownika na urlop postojowy , można powiedzieć że nakazuje mu wykorzystanie urlopu wypoczynkowego... I tak to właśnie wygląda , ludzie są (usunięte przez administratora) , wykorzystywani , przerzucani z działy na dział.Oczysiście nie ma co liczyć na jakieś adekwatne wynagrodzenie do wykonywanej pracy.W ciągu swojej pracy byłem na 4 działach w tej firmie a umowe podpisywałem na prace w jednym dziale także proszę się reszty domyslic... Co do premii to obowiązuje zasada : " co zrobic zeby nie mieli premii w tym miesiacu".Mam tu na myśli że częśto jest tak iż cały miesiąc jest spokojny aż tu nagle pod koniec czy też na początku dział OiZP wynajde jakieś cudowne rzeczy za które obniza premie ( swoją drogą ciekawe czy można mieć też ujemne). Kolejną ciekawą rzeczą jest czas wykonywanych zleceń.Chodzi o to że na każdą wykonywaną pracę jest ustalona tzw. "norma czasowa" którą trzeba wyrobić , niezależnie od jakości wykonywanej pracy.Wg Kierownika wszystko można zrobić najszybciej i najdokładniej co rzecz jasna jest idiotyzmem. Co do ludzi z produkcji tam pracujacych : bardzo mili , naprawdę pomocni , życzliwi > pisze o pracowniakch swojego działu.Co do pozostałych to różnie..jedni donoszą by mieć wyższe premie , inni dla sportu :) Ogółem jeśli ktoś ma ambicje i chce się czegoś dorobic w życiu to odradzam.Utrzymanie rodzinny z tej pensji jest nie możliwe (chyba że mamy bogatą drugą połówkę :) ). Naprwdę szkoda pracujących tam ludzi bo za taką pracę co tam wykonują to powinni być o niebo lepiej traktowani.Nie koniecznie może większe pensje dawać ale człowieka zawsze należy szanować i traktować z zachowaniem jakichkolwiek zasad człowieczeństwa. Pozdrawiam George & Mim
Witam, oczywiście podpisuje się dwoma rękami pod tym co jest napisane wyżej. Miałem okazje pracować na kilku działach tej firmy, gdyż pracownicy są "rzucani" z działu na dział jak śmieci. Swoją "karierę" rozpoczyna się zazwyczaj od spotkania z Kierownikiem, który zupełnie nie ma pojęcia co się dzieje w firmie i co się w niej produkuje... Następnie idziesz na dany dział. Jeśli dostaniesz przydział na kable, to lepiej od razu złóż wypowiedzenie. Brygadziści(usunięte przez administratora)do tego stopnia że każde złe spojrzenie w ich strone jest zgłaszane do dwóch panów z działu OiZP(Organizacja i Zarządzanie Produkcją) chociaż też nie mają o tym pojęcia, gdyż są dni że nie ma co robić(ale oczywiście ani Kierownik ani OiZP nie przyjmują tego do wiadomości wiec trzeba sie krecic, sprzątać, myć podłogi, okna itp bo gdyby ktoś zobaczył że siedzisz, chociaż nie ma pracy zapomnij o premii przez pare miesięcy. Standardowa premia wynosi 5%, jeśli chociaż raz zrobisz cokolwiek źle zapomnij i zaprzyjaźnij się z 0% premii. Dział montaż lutowany to chyba najbardziej wykorzystywany dział do prac społecznych. Mycie podłogi,parapetów i stanowisk jest na porządku dziennym. Pracują tam ludzie bardzo mili, którzy dzielą się na 3 grupy : 1)donosiciele - i takim jest dobrze 2)ludzie w wieku po produkcyjnym, którzy nie znajdą już pracy 3)ludzie, których druga połowa dobrze zarabia Geco przyjmuje przede wszystkim młode osoby, które są tanią siłą roboczą i twierdzi że da sie ich zastraszyć. W tym momencie młodzi sie wykruszają, więc na pewno niedługo bedą nabory. Nie polecam nikomu. Pieniędzy tam się nie zarobi a atmosfera pracy wręcz masakryczna. Trzeba albo wejść w układy albo się jest wykorzystywanym do ostatnich dni. Dział testów o którym też warto wspomnieć składa się z kilku chłopaków, którzy przez swojego przełożonego zmuszani są wręcz do donoszenia na inne działy. Dział montaż końcowy to chyba najlepszy dział w tej firmie. Tam praca jest może nie lekka, ale w miare stabilna. Jeśli masz jakiekolwiek ambicje to nawet nie próbuj sił w Geco. Na koniec wspomne jeszcze o ludziach z produkcji, którym w wiekszości nie można nic zarzucić. Bardzo miłe Panie oraz Brygadzistki z montażu to chyba jedyne to trzymało mnie tak długo w Geco...
A ja myslalem ze u mnie w pracy jest niedobrze. Jednak smuci mnie fakt że gdzi eindziej jest jeszcze gorzej. Dzięki za wypowiedzi gdyz uratowały mnie od złożenia aplikacji.
polecam prace w tej firmie wszystkim ktorzy chca sie poczuc jak nikomu nie potrzebne smieci. przepracowalem prawie 4 lata i byl to okres bezpowrotnie stracony. odradzam najwiekszemu wrogowi nawet
Wmówili nam że będzie lepiej.Te wszystkie zebrania z pracownikami w Mydlnikach i na Zarzeczu , te zapewnienia kierownika, że będzie lepiej,że będą dodatki za dojazd - to wszystko bzdura! W czasie przeprowadzki zap...liśmy na zimnie i czy była za to jakaś większa premia? czy ktokolwiek wtedy przyszedł i powiedzał "dziękuję"?Nie! Jedyne "podziękowania" dostały osoby , które otrzymały wypowiedzenia - jak już firma była przeniesiona i wysprzątana.
Odchudzili liczbę pracowników a tych którzy pozostali zmuszają do pracy ponad siły i na różnych działach. Więcej pracy, ale premi coraz mniej. Co miesiąc chodzą i szukają za co by tu jeszcze odchudzić premię pracowników.Odradzam podejmowania pracy w tej firmie.
Do napisania tej opnii zainspirowało mnie ostatnie zdanie wypowiedzi FreeMan'a: "Kusi mnie żeby podjechać i zobaczyć kto miał na tyle siły i charakteru , aby tam wytrwać w pracy...". Moim zdaniem bardziej pasowałoby: "kto nie miał na tyle siły i charakteru, aby z niej odejść." Ludzi trzyma tam jedynie paraliżujący strach przed bezrobociem i utratą niezbyt wysokiej pensji, co często doprowadza do dezorganizacji pracy i braku współpracy. Przedsiębiorstwo, tworzone przez nieludzkie OIZP i ludzi tam zatrudnionych to jeden, wielki chaos i nieład. Każdemu, który przekroczy próg GECO z mianem pracownika, życzę wytrwałości i czujności w miejscu, które bardziej niż miejsce pracy, przypomina dżunglę i labirynt pułapek, zastawionych przez szpiegujących, dbających o własny interes ludzi. Jeżeli chcesz tam pracować, to zastanów się czy jesteś bezbłędny, nieomylny, a przede wszystkim przebiegły, bo w GECO tylko tacy mają szansę przetrwać. Pozdrawiam.
Przed otwarciem nowej siedziby w Cholerzynie pracownicy z montażu przewlekanego robili za sprzątaczki np myli okna itp
Słaba płaca,(u złośliwe kierownictwo.
Witam FreeMan, a z jaką branżą związana jest Twoja działalność? Jestem świeżo upieczonym absolwentem AGH, kierunek Elektronika. Mam też ponad roczne doświadczenie w pracy związanej z elektroniką i poszukuję aktualnie zatrudnienia. Chętnie podeślę CV. Do GECO raczej już nie zawitam po przeczytaniu opinii:)
Hehe , co ja znalazłem :D Ludzie , trzymajcie się jak najdalej od tej firmy , na nieudolności kadry kierowniczej , ich sposobie traktowania pracowników można by spokojnie napisać pracę magisterską. Przepisy BHP i prawa pracy są olewane , nie wszystkie jednak , co pozwala zachować pozory poprawności - tylko te , które są niekorzystne dla portfeli prezesów i kierowników. Podwyżka , awans ?? Buahahaha - nie ma czegoś takiego. Nawet nie są w stanie docenić starań pracownika. Pomysły kierowników - wręcz nie z tej ziemi niekiedy. Pracowałem tam dość długo , a o 50gr/h to trzeba było się kłócić i jeszcze mieć idealną opinię... Ludzie pracujący na produkcji bardzo mili , wielu odchodziło krótko po przyjęciu. Miła Pani kadrowa :D Żal mi jej było , że przed ludźmi musiała się tłumaczyć za zarządzających. Ale to dawno było... Teraz mam własną działalność i zarabiam na tym , co kocham. Uwielbiam swoją pracę. :) Nie żałuję jednak czasu spędzonego tam - kłótnie z kierownikiem i zarobione grosze pozwoliły mi poznać najwspanialszą kobietę na świecie , obecnie moją żonę. Teraz firma zmieniła siedzibę , czasem jak przejeżdżam obok dźwięk V8 odbija się od szyb i widzę światła , regały i czarne skrzynki. Kusi mnie żeby podjechać i zobaczyć kto miał na tyle siły i charakteru , aby tam wytrwać w pracy... ;P Pozdrowionka :D
Ha, ha, to znaczy, że Ty, ukrywający się pod nickiem "ja" też nie jesteś obiektywny. No tak, coś w tym jest...:)
Praca w tej firmie nie należy do przyjemnych. Ludzie którzy są od prac fizycznych są traktowani jak ludzie niższej kategorii. Panuje zasada: ilość, a nie jakość. Skrupulatnie liczony jest czas każdego wykonywanego zlecenia. Niezależnie od wyniku zawsze jest on niezadowalający dla kierownictwa. Tak jak ktoś napisał, nie ma co liczyć na pochwałę, a tym bardziej na wysoką zasłużona premie. Wręcz przeciwne. Premie są przyznawana według ich uznania. Do "Obiektywny": Osoba pracująca w danej firmie i wypowiadająca się o niej na forum, obiektywna nie może być. Pozdrawiam
Witam, widzę, że temat dość świeży, czy mógłbym prosić o więcej info na temat pracy w firmie Geco? Interesuje mnie rekrutacja (jak wygląda rozmowa, czym charakteryzuje się odpowiedni pracownik) atmosfera pracy, kontakt z kierownictwem, mozliwość rozwoju i awansu, szkolenia, wyposażenie stanowisk i oczywiście wynagrodzenie za pracę. Będę wdzięczny.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Geco?
Zobacz opinie na temat firmy Geco tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Geco?
Kandydaci do pracy w Geco napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
