Czy kawiarnia nie szuka kogoś na sezon?
@maszynowy no a czy porobwles moze czegos sie dowiedziec z ich strony internetowej? tam to powinno byc
Firma Lodziarnie Włoskie Pertutti ,która była w Blue City została zamknięta. Ja pit dostałam ale byłam zatrudniona przez firmę zewnętrzną, nie wiem niestety czy osoby które były zatrudnione bezpośrednio przez Pertutti też otrzymały pity.
Ja też tam pracowałam,ale byłam zatrudniona przez agencję i pit otrzymałam. jeśli byłaś zatrudniona bezpośrednio przez pertutti to spróbuj złapać pana Krzysztofa w firmie K-2 na Opaczewskiej 85
Czy ktoś może utrzymuje/ma nr tel do właściciela tego miejsca ? pracowałam tam i nadal nie otrzymałam PIT-u z którego trzeba się przeco rozliczyć -,-
Wiadomo jak każdemu jest potrzebna przerwa w ciągu dnia, chwila wytchnienia. W moim przypadku idealnym na to miejscem jest właśnie pertutti, co oznacza nie mniej nie więcej - dla wszystkich. I rzeczywiście można spotkać szeroki przekrój społeczeństwa z racji na ofertę lodów i bogatą ofertę wszelkiego rodzaju kaw. Wspaniałe miejsce.
Niestety nie wiadomo czy otworzą. Chociaż na stronie internetowej jest informacja że kawiarnia ma być w innej lokalizacji.
pracowałam tam, 4 lata od 2004 było ciężko nadgodziny non-stop, napiwki zabierali na straty chamstwo!!! (usunięte przez administratora)-szef to cwaniak płaci dobrze ale każdy kto go poznał to wie o co mi chodzi. Znajomi i rodzina pracownika to musiała udawać, ze się nie zna bo szef zabronił aaa szkoda gadać, dziewczyny były super ale i tak się kłóciłyśmy wiecie przemęczenie. Pani (usunięte przez administratora)siostra szefa to kazała nożem wc szorować. Jeżeli chodzi o płacę to nigdy nie miałam problemu było ok i na czas.
Kawiarnia Pertutti została zamknięta i w sumie nikt nic nie wie co będzie dalej.
Nie Petutti tylko Pertutti, mała literówka, ale jednak kawiarnia inna. Napiwki dzielicie na załoge, czy indywidualnie?
Oczekiwałabym aż wreszcie wypowiedzą się pracownicy o sytuacji w Petutti. Pomogłoby to widać licznej rzeszy podjąć decyzję..
Ja podobnie myslę, chyba, że to dobra włoska knajpka i rzeczywiście można zarobić, ale wtedy tez z napiwków dochodziłyby dobre pieniądze.
Mi ta stawka coś nie pasuje, rzadko kiedy w jakiejkolwiek kafejce płacą takie pieniądze. Maks 9-10 zł więc pytanie czy gdzieś jest haczyk :)
Ja też byłam zatrudniona przez agencję i dostawałam pieniądze - czasem z drobnym opóźnieniem, ale zawsze jak zadzwoniłam to udzielano mi odpowiedzi kiedy będą pieniądze- generalnie byłam zadowolona. Aczkolwiek praca jest dość ciężka i pracuje się długo.
ja zatrudniona byłam przez agencję pracy i to agencja wypłacała mi za pracę.Rozliczałam się z przepracowanych godzin.
wszystkie negatywne opinie są prawdziwe , praca w tej firmie jak i we wszystkich innych prowadzonych przez tego gościa to jeden wielki koszmar . (usunięte przez administratora)
DO ZET: Owszem centrum handlowe jest od 10 do 22 czynne tylko ze pertutti z racji tego, że były kiedyś śniadania, było otwarte od 7 i zanim posprzątałyśmy to była 23, więc równa się to 16h... nie wierzysz? idź tam i sama zasuwaj po tyle to się przekonasz. A. i wyprzedzę pytanie "po co od 7 skoro nie ma ludzi o tej porze?". Owszem są, bo przychodzili klienci np z siłowni która jest od 6 i wiele innych :) A do wytrzymania jest, kwestia przyzwyczajenia. Tylko że trzeba zapomnieć o życiu prywatnym pracując tam.
Ja też tam pracowałam, byłam zadowolona do czasu. Przymykało się oczy na to że najpierw się robiło po 16h dziennie pozniej 13... czesto w weekendy bez przerwy jak byl ruch... no ale niestety zaczelo sie robic nieciekawie jak zaczal szef nie wyplacac pensji... Bo stwierdzil ze za duzo przepracowalysmy i nie ma z czego nam zaplacic... smiech na sali. Jak chcialysmy z dziewczynami pieniadze to pozwalnial wszystkie po kolei. Zostaly trzy i robily po 75h tygodniowo. (usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora)
jaka żona, żona nie pracuje w tej firmie.
Ja na pracę w tej firmie nie narzekałam a wręcz lubiłam tam pracować...mimo, że to nie łatwa praca ale przynajmniej człowiek za tą męczącą robotę dostawał naprawde niezłe wynagrodzenie pracowałam tam od kwietnia do pazdziernika (rzerwa pomiędyz jednymi studiami a drugimi)2008 roku...nie wiem co prawda jak teraz wyglądają warunki pracy ale można było tam wyciągnąć w tamtym roku lekko ponad 3000 zł...za godzinę tam się dostawało około 16 zł do ręki..płacono za czas sprzątania czy nawet przebierania w szatni... straszne ilości dziewczyn się przewijały to fakt ale jesli ktos ma przyjść na 15 a jest o 17 i nie widzi w tym nic złego no to sorry....sami rozumiecie...ja odeszłam bo poszłam na studia dzienne a oni wtedy nie zatrudniali studentów ( Pani (usunięte przez administratora) chciała ze mna jednak dalej współpracować łamiąc zasady - miałam przychodzić na weekendy ... i spróbowałam w pazdzienriku ale padałam na pysk w pn na zajeciach poprostu przy takiej pracy potrzebne jest wolny dzien) wiele nowych co tam przychodziła poprostu nie dawała rady fizycznie....mysłała,ze postoją i jakoś zleci...to i takie osoby leciały nikt nie płaci za samo stanie czesc tez wogole miala problemy z msleniem...ja wtedy pierwszy raz pracowalam w gastro i po 2 tyg sama uczylam nowe a samodzielnym pracownikiem stalam sie po 2 dniach...zadna filozofia taka praca...zaczelam tam nie od sali a od deserów potem poszłam na sale....ale czesto tez pomagałam jak dziewczyny nie dawaly rady z deserami co nie było dla mnie problemem... ... nie wiem jak jest teraz...pensje pewnie nizsze bo kryzys ale ja bardzo dobrze wspominam prace w tej kawiarni