

nie traćcie czasu na GESSEL, jako prawnik wypowiadam się również od strony administracyjnej. Administracja/back office jest tutaj traktowany jako gorszy sort, partnerzy mają w d.... czy jest ok czy nie, nie dostajesz pochwał, a raczej wszyscy powinni robić więcej za te same pieniądze. Odeszłam po tym jakie rzeczy słyszałam i jak są traktowane asystentki i prawnicy na pozycji junior,asso, senior, już chyba lepiej. Nie traćcie czasu na te firme ;) Pozdro
Aż tak źle traktują osoby na niższych szczeblach? Teraz mają ofertę letnie stażu i trochę to odstrasza. Bo podobno praktyki płatne to na papierze dobrze wyglądało.
Jeśli chcesz być doceniony jako pracownik to zrób tył zwrot :) To co widać na LinkedIn to mazanie oczu takim niby wspaniałym zespołem :)
Ale to co w praktyce ze współpracownikami się nie da dogadać, czy z szefostwem? No i na dobrą sprawę, z tym docenieniem też można się tylko domyślać, o co chodzi, a dobrze by było konkretnie się dowiedzieć.
tam nie ma przede wszystkim z kim gadać, bo liczy się tylko kadra zasiedzianych osób, co liczy, że jeleni znajdzie, co będą na nich robić, a potem oni czambers-srambers i inne, wypracowane głównie pracownikami, którzy przychodzą na rok-dwa, góra trzy i przekonują się, że szkoda życia na ten gułag, więc odchodzą, za dobrą pracę rzadko kiedy jest dobre słowo, nie mówiąc o niczym więcej
W mojej ocenie dobre miejsce do pracy. Firma ostatnio bardzo dynamicznie urosła co m.in. wiąże się duża rotacją pracowników - ciężko znać wszystkich i jak wiadomo każdy zespół może być trochę inny, ale w moim atmosfera jest bardzo dobra, ludzie mają wobec siebie wzajemny szacunek i zawsze można liczyć na pomoc.
Najgorsza kancelaria prawna w jakiej pracowałem, a było ich trochę. Inne ustalenia na rozmowie, inne w praktyce. Komunikacja w zespole i podział pracy totalnie nieskoordynowany. Ciągle zmiany ustaleń zarówno co do spraw administracyjnych, jak i merytorycznych. Pracownicy regularnie znikają - niewiadomo co się z nimi stało, bo nikt nawet nie wysyła maila pożegnalnego. Jak się potem okazuje od razu są blokowane dostępy, tak, że nie ma możliwość przeganiania się nawet z nikim z kancelarii. Krótki epizod w tej pracy wspominam jak najgorzej i naprawdę jeśli macie inną ofertę na stole lepiej wybrać cokolwiek innego niż pracę w Gessel.
niestety sama prawda - firma w ogóle nie docenia talentów i promuje biernych, ale wiernych, wszystkie ambitne osoby odchodzą
Nie wiem jak było kiedyś ale to dawna opinia a kancelaria oswiadczyla ze bierze te opinie pod uwagę. czy możliwe ze sporo sie zmieniło w podejściu do pracownika jak i w samej atmosferze?
Nie ma co się dziwić, że w kancelariach panuje taki toksyczny klimat – to przecież zawód, który wielu ludzi wybiera, bo albo rodzice tak chcieli, albo wydawało się, że to szybka droga do pieniędzy. Zero pasji, zero prawdziwego zainteresowania. A potem? Lądują w pracy, której nienawidzą, spędzając po kilkanaście godzin dziennie na użeraniu się z klientami, którzy ich denerwują. Nic dziwnego, że frustracja wylewa się na zespół, że relacje w pracy są do niczego, że każdy patrzy tylko, jak kogoś wygryźć albo przetrwać dzień. I nie, to nie jest przypadek. To wynik tego, że prawników się masowo 'produkuje', zamiast uczyć ludzi, żeby wybierali zawód z powołania. Myślicie, że prawnicy to ludzie z charakterem do tej roboty? Większość to osoby, które gdzieś po drodze straciły sens i teraz próbują jakoś kleić swoje życie, narzekając na klientów i biadoląc na system. Każda kancelaria wygląda tak samo, bo taki jest fundament tego zawodu – brak autentyczności, wyścig szczurów i wieczne narzekanie na wszystko. Chcecie zmienić coś w pracy w kancelarii? Zacznijcie od siebie, bo żaden zespół nie zmieni się na lepsze, jak wszyscy tylko kryją się za biurkiem i udają, że to nie ich problem.
ciekawy komentarz to prawda. Świat też się zmienia branża prawnicza ma w sobie cechy, które teraz nie są przyjemne dla nowego pokolenia. Ciekawe jak się to zmieni czy prawnicy odpuszczą????
Rozumiem, że tyczy się to bardziej całej branży niż konkretniej tej firmy. Ale w sumie temat dość ciekawy i zastanawia mnie, czego może się tutaj spodziewać ktoś dopiero wchodzący do zawodu. Czytałem, że czasem bywa dużo pracy, ale to raczej normalne. Jest w ogólnie jakaś opcja stażu u was?
Brak jakiejkolwiek autorefleksji tej firmy poraża. Niestety styl zarządzania mecenasów z lat 80-tych i 90-tych typu smaganie batem i (usunięte przez administratora) w białych rękawiczkach zza mahoniowych biurek. Nie polecam, praca tutaj to było traumatyczne doświadczenie.
Opowiecie, proszę, konkretnie co się dzieje? Pod koniec grudnia też był taki enigmatyczny wpis. Problemem jest wynagrodzenie, natłok obowiązków czy jeszcze coś innego?
Wszystko zależy od stanowiska. Na niektórych natłok pracy również po godzinach na innych praca nie rozwojowa z osobami lubiącymi stagnację. Wszystko zależy od stanowiska i przełożonego oraz jego kompetencji lub jego braku. Osobiście nie polecam ale pracowałam też w gorszych firmach. Napisz co chcesz wiedzieć to może uda się coś powiedzieć więcej
Naprawdę fajna firma. Ma zadatki na dobrego pracodawcę jednak niestety pojawia się to ale. Szkoda naprawdę szkoda, że nie mogę polecić tego miejsca. Dużo sympatycznych i serdecznych osób tu pracuje ale to niestety nie wystarczy aby to zadośćuczyniło inne niedogodności
Super kancelaria! Bardzo fajne miejsce do pracy
Jak ja sie ciesze ze ktos wreszcie napisal opinie o tej kancelarii zgadzam sie ze wszystkim biuro i ludzie ktorzy zarzadzaja absolutnie przestarzaly styl i myslenie, najlepiej jakby nie bylo pracy z domu lepiej przychodzic do kancelarii szczegolnie na stanowiskach administracyjnych w kancelarii w ktorej pracuje teraz wszyscy pracuja z domu jesli maja taka potrzebe. Opieka nad pracownikiem to tylko standardy ktore ma kazda firma multisport owocowe dni i pakiet medyczny tutaj ogromnym plusem jest dodatkowa pensja pod koniec roku jesli sie ktos sprawdza nic poza tym zero wsparcia pod kontem HR ale tez od zespolu. Zero zmian i nowoczesnosci. Moglaby byc to dobra firma wiem ze duzo osob chcialoby odejsc ale jest strach i niepotrzebnie
W każdym zespole jest praca zdalna/hybrydowa, a niektóre zespoły pracują tylko zdalnie. Pozdrawiam!
Pracowałam w tej firmie i mogę potwierdzić komentarze innych osób na temat jej przestarzałości oraz braku dążenia do rozwoju wraz z postępem technologicznym. Faktycznie, oferowane umowy są zazwyczaj na rok, po czym większość pracowników jest zwalniana. Niektóre osoby znikają z dnia na dzień, często bez możliwości wysłania pożegnalnego maila, co rodzi przypuszczenia, że nie mają na to pozwolenia. Z moich obserwacji wynika, że znaczna część zatrudnionych to osoby starszej daty. Osoby zainteresowane mogą sprawdzić zakładkę "Zespół" na stronie internetowej kancelarii, aby zobaczyć, kto tam pracuje i jakie są ich roczniki. Najstarsi pracownicy administracji zatrudnieni są w działach HR, IT oraz na stanowiskach Partnerów. Istnieje kilku młodych prawników, ale są to głównie stażyści. Nie zauważyłam, aby byli tam doświadczeni prawnicy w moim wieku, posiadający kilkuletnie doświadczenie. Zazwyczaj spotyka się albo osoby pracujące tam od 5-10 lat lub dłużej, albo młodych ludzi, którzy dopiero co ukończyli studia lub są w trakcie ich trwania. Co do merytorycznej wiedzy, zauważyłam, że wielu prawników ma problemy z prawniczym angielskim. Trudno jest tam stworzyć dokument w języku angielskim bez błędów, co w innych topowych kancelariach jest nie do pomyślenia. Z plusów mogę wymienić standardowe benefity, takie jak Multisport, Medicover oraz jeden owocowy dzień w tygodniu.
Nie rozwija się? xD Właśnie ogłosili jedną z największych transakcji w tym roku w Polsce. Znowu też awansowali w międzynarodowych rankinkach. Nieźle jak na "nierozwijającą się" kancelarię xD
Dokładnie tak wystarczy przejrzeć zakładkę zespół aby poczuć się jak w latach sześćdziesiątych. Oczywiście są też widoczne osoby młode ale jest to znaczącą mniejszość. Przejrzyjcie sobie inne kancelarie i znajdzie mi chociaż jedną gdzie mają aż tyłu pracowników starszej daty. Zatrudnianie starszych osób nie jest problemem. Bardziej chodzi o to że ciężko młodzieży odnaleźć się w takim środowisku
Hej, właśnie przejrzałem stronę. Są na stronie 133 osoby, z czego na "starsze" wygląda maksymalnie około 20. To jakaś masakryczna ściema, co piszecie. :D W ogóle trudno zrozumieć zarzut "starsze" - przecież ta Kancelaria istnieje ponad 30 lat, więc od lat buduje pozycję na rynku i jest zarządzana przez najlepszych prawników.
Moja opinia na temat firmy jest neutralna, gdyż nie spotkałam się z nieprzyjemnościami w firmie. Jeżeli chodzi o samą firmę, czuć to, że w tej firmie czas się zatrzymał 20 lat wstecz. Pracowałam w różnych kancelariach, gdzie do obiegu dokumentów używaliśmy Sharepointa lub iManage, a tutaj jest jakiś polski program o nazwie Lucy, który raz działa raz nie działa i nikt nie wie tak naprawdę czy jest jakaś szansa na zmiany i ucieczkę od oprogramowania zacofanego. Jeśli chodzi o problem z odchodzeniem pracowników to myślę, że problemem jest to, że tutaj w moim odczuciu 80% kadry pracowników to ludzie w wieku 45-60, a tylko 20% to ludzie młodsi 25-35 lat. Teraz z czysto logicznego punktu widzenia, czy osoba młoda chętna na rozwój i ambitna chce pracować z osobami, które mają już dorosłe dzieci i myślą tylko o emeryturze? no raczej nie. A teraz odwróćmy punkt widzenia i postawmy się z innej strony do firmy, gdzie są głównie zatrudniane osoby młode i nagle dotrudni się kilku pracowników w wieku 50 lat+. Czy te osoby zostaną w takiej firmie z młodymi współpracownikami? W moim odczuciu raczej nie, bo mamy różnice pokoleń i różnice myśleniowe. Uważam, że to jest główny problem i skoro firma stawia na osoby starsze to niech zatrudniają tylko ludzi w wieku 45+ i problem sam się rozwiąże. Inna sprawa to wymiana kadry starszej i zatrudnienie na managerskich stanowiskach pracowników młodych po studiach kierunkowych. Tutaj nie wydaje mi się aby ktokolwiek zarządzający zespołem miał skończone jakieś studia managerskie więc skoro firma nie chce tego zmieniać to nie wróże nic dobrego za kilka lat. W pewnym momencie zostaną w takiej sytuacji, że będą mieć pracowników w wieku emerytalnym, a nie będzie miał kto im pomagać, chyba, że zatrudnią kolejne osoby w wieku już dojrzałym. Osobiście uważam, że muszą wybrać albo jest 50% osób młodych, 50% kadry doświadczonej, albo przechodzą w system 100% osób 45+. Jedyny problem wówczas jest taki, że tym osobom starszym się za bardzo nic nie chce to nie będzie miał kto na nich robić, ale chociaż ludzie nie będą im odchodzić :) Dajcie znać czy też zaobserwowaliście, że tak to tutaj wygląda i co sądzicie o moim logicznym wytłumaczeniu. Pozdrawiam ciepło Senior Associate
Podstawowym problemem tej firmy jest niepromowanie ludzi młodych, tutaj się uważa, że formą wyróżnienia jest danie komuś zdolnemu i ambitnemu większej ilości pracy albo obowiązków. To tak nie działa, bo ci ludzie mają po czasie uczucie, że za ambicję zostali ukarani. Dlatego właśnie struktura wygląda, jak wygląda, bo ci, których zajechano za młodu, albo są w trakcie odejścia, albo chcą odejść, albo już odeszli. W ostatnim czasie firma straciła większość młodych talentów i odbiło się to na atmosferze. Ekipa około-, przed- i popandemiczna (ale zatrudniona mniej więcej w dobie covidu albo tuż przed) posypała się całkiem, zostały może ze 2-3 sensowne, młode osoby w skali firmy, a cała reszta młodych pracowników przerotowała. Z tymi nowymi jest tak, że są tą typowe "tymczasy", ostatni starzy-młodzi odchodzą, a morale tak niskie, że coraz mniej jest nieoficjalnych integracji, świętowania urodzin pracowników, co kiedyś było w ramach tej grupki standardem i wszyscy młodzi trzymali się razem, pomagali sobie w ramach trudów pracy, często nawet za (usunięte przez administratora) dzielili się swoimi częściami pracy, byle odciążyć kolegę/koleżankę. Chyba mało kto obecnie traktuje tę firmę jako coś innego jak "przystanek w drodze do...". Niestety, ale ryba psuje się od głowy i nie pomogą czary marketingowo-PR-owe "góry", po prostu popsuła się atmosfera i jak można było jej się kiedyś trzymać i możliwości rozwoju, które te firma niewątpliwie oferowała, tak obecnie w obliczu kryzysu na rynku usług prawnych w Warszawie nie trzyma ludzi tutaj chyba już nic, a (usunięte przez administratora) został cały vibe fajnego, zgranego zespołu w skali obu pięter firmy.
No nie wiem... Na 15 piętrze jest sporo młodych ludzi i wiele ciekawych rzeczy się dzieje. Co chwile są jakieś spotkania, wspólne wyjścia i imprezy. Partnerzy też są młodsi - w większości urodzeni w latach 80... Wszyscy ciężko pracują ale się dobrze bawią.
Każdy ma inne odczucia. Ja pracując tu czułam się jak w domu opieki. Kilka różnego rodzaju minusów i człowiek myśli o zmianie. Kancelarie nadal prześcigają się w tym kto jest lepszy dla pracownika. Ta kancelaria o to nie walczy, nie zależy im to zespół się wykrusza i uciekają osoby prosperujące do innych kancelarii. Tak to działa i zakładam że będzie nadal działać. Ciężko mi sobie wyobrazić, że kiedyś się to zmieni. Chyba, że już wszyscy będą w wieku 80+ to może wtedy. Wrócę tu za 20 lat. Do zobaczenia - Dla Piper 4ever
Nie będę ukrywać – organizacja pracy w GESSEL czasem wymaga poprawy. Bywa, że terminy są napięte, a priorytety zmieniają się w ostatniej chwili, co może być frustrujące. Z drugiej strony, to też część pracy w dynamicznej kancelarii. Ważne, że zawsze można porozmawiać z przełożonymi o problemach i szukać rozwiązań. Miałem sytuacje, w których trzeba było coś przedyskutować na szybko i zawsze znalazła się przestrzeń na feedback. To nie jest idealne miejsce, ale na pewno takie, w którym coś się dzieje i można się uczyć na największych transakcjach - a coś takiego nie jest łatwo dostępne na rynku.
Moje doświadczenia w GESSEL są pozytywne – wynagrodzenie adekwatne do zaangażowania, a przy tym firma stara się zapewnić dobre narzędzia pracy. Może faktycznie dałoby się coś ulepszyć w organizacji pracy, ale kto by nie chciał? Ważne, że kierunek zmian idzie w dobrą stronę.
Świetnie wspominam czas spędzony na praktykach. Potem nasze drogi się rozeszły, ale dużo się nauczyłem, atmosfera w zespole bardzo dobra
Zgadzam się z powyższymi opiniami i również nie polecam pracy w tej Kancelarii. Z tak toksycznym miejscem pracy jeszcze się nie spotkałem. Traktowanie pracowników z góry, niedocenianie ich, zachowania o charakterze (usunięte przez administratora). Telefony po godzinach, brak przepływu informacji, złe zarządzanie zespołem. Nie każdy ma predyspozycję do tego by w sposób kompetentny zarządzać zespołem, a tutaj ewidentnie tacy ludzie kierują zespołami. Nadgodziny nie są płatne, premia marna, brak podwyżek waloryzacyjnych. Bardzo złe traktowanie asystentów, którzy mają pełne ręce pracy, a brak jakiegokolwiek wsparcia. Motywem przewodnim tej Kancelarii to wycisnąć tyle ile się da. Ludzie się zajeżdżają kosztem życia prywatnego oraz przede wszystkim swojego zdrowia. Niektórzy pracują już od kilku lat w tej Kancelarii przechodząc z zespołu do zespołu i tworząc toksyczną atmosferę. Poza tym jeżeli ktoś nie potrafi pracować w zespole a preferuje pracę indywidualną powinien poszukać innego miejsca do pracy, a nie wyżywać się na pracownikach bo nie czytają komuś w myślach. Zgadzam się również co do informacji odnośnie nieprzedłużania umów, szkoda że ta informacja nie pojawia się dzień przed wygaśnięciem umowy. Ale i w takim momencie znajdzie się tekst, że to wina pracownika...
potwierdzam również słyszałam od pracowników administracji, że nadgodziny są bezpłatne i potrafią pojawić się nawet pretensję dotyczące tej pracy po godzinach co już jest kuriozum. Niestety typowa polska firma jak większość w naszym kraju. Jak chcesz mieć płatne nadgodziny to rozważaj tylko zagraniczne korporacje. W zagranicznych kancelariach nie doświadczysz takiego zachowania - gwarantuje Ci to jako osoba pracująca już w X takich kancelariach. Tutaj zachowanie nieetyczne nawet ze strony partnerów kończy się zwolnieniem takiego delikwenta niezależnie od pełnionego stanowiska
Jeżeli nie płacą tutaj nikomu za nadgodziny i nie da się ich odbierać jako dni wolnych, to ja nie rozumiem, czemu w ogóle ktokolwiek je robi.
Z doświadczenia wiem, że w firmie nie płacą za nadgodziny, ale nie ma problemu z ich odbiorem. Administracja nad tym czuwa. Pozdrawiam!
Fajne miejsce do pracy. Płacą dobrze, są regularne podwyżki i bonusy na koniec roku. Wyjazdy integracyjne, spotkania zespołowe, szkolenia wewnętrzne. Zwłaszcza w m&a szybko puszczają młodych na głęboką wodę. Zdarza się praca pod presją czasu jeżeli takie wymogi klienta. Nie jest idealnie, ale gdzie jest.
Przed przyjęciem tu myślałem że opinie są przesadzone ale po czasie stwierdzam, że są w pełni w punkt. Jeśli masz możliwości i ambicje to odpuść sobie te kancelarie i wybierz coś innego bo gwarantuje Ci, że praca tu będzie chwilowa i tylko twoim przystankiem w dalszej karierze. Co chwilę ludzie się zmieniają poczynając na recepcji, a kończąc na administracji czy prawnikach. Ludzie są mili ale pozornie, nikt prosto w oczy nie powie Ci prawdy. IT ma starych dziadków w zespole którym nic się nie chce. Inne zespoły też mają starsze osoby w działach więc czujesz się jak w firmie z lat 90. Co chwilę mają dużo ogłoszeń o pracę bo ciągle kogoś szukają na miejsce tych co odchodzą. Może warto zmienić kadrę pracowników i poprawić firmę aby ludzie nie chcieli stąd odchodzić. Ja też niebawem dam wypowiedzenie więc będą i za mnie szukać. Powodzenia wszystkim którzy chcą coś w swoim życiu zmienić i również ostrzegają innych przed tą firmą. Za to wielkie dzięki !
Niestety muszę się pod tą wypowiedzią podpisać. Początki są jeszcze miłe i znośne, natomiast czym bardziej się w tej firmie wyróżniasz i stawiasz opór przed wejściem sobie na głowę (przy braku proporcjonalnego wynagrodzenia za oczekiwania z ich strony coraz to większego wysiłku), tym bardziej są podcinane Ci skrzydła. Nie da się tutaj wybić, liczy się tylko kadra zasiedzianych osób. Wszystkie ambitne osoby odchodzą albo w kuluarach dyskutują odejście - taki klimat.
Kancelaria za 5-10 lat nie będzie miała racji bytu. Wszystkie młode osoby odchodzą, ponieważ firma nie idzie z duchem czasu. Zdecydowanie za mało personelu administracyjnego od asystentek po HR. Życie prywatne tylko na urlopie, na którym maile będą do Ciebie przychodziły codziennie. Pensja dla mnie była dość średnia wiem ze niektórzy są zadowoleni. Przeliczając godziny pracy i ilość stresu powiedziałbym, że poniżej normy. Odnosząc się jeszcze do maila poniżej nikt nie pisze pożegnalnych maili albo są krótkie bo nie mają nic miłego do powiedzenia. Do zobaczenia nigdy Gessel :>
Jak w większości firm jak jesteś na urlopie czyli masz służbowy telefon i sprzęt to masz przeglądać maile w wolnym czasie oczywiście nie oficjalnie ale każdy wie o co chodzi ale tak wygląda praca w wielu miejscach nie tylko tutaj więc to raczej w polskich firmach aktualnie "standard"
jak nie odbierzesz służbowego to będą dzwonić na prywatny - do skutku
Nie no to jakaś makabra że dzwonią na prywatne telefony i niby nadgodziny nie płatne. No to czemu ktokolwiek chce tu pracować i być tak traktowanym? Ja bym się tak nie dała robić.
Wieloetapowa rekrutacja na praktyki. Test z wiedzy prawniczej + test z angielskiego. Dodatkowo, kolejne wypytywanie z wiedzy na rozmowie rekrutacyjnej. Brak odpowiedzi zwrotnej (2 miesiące po rozmowie) z jakąkolwiek informacją dot. wyniku rekrutacji, mimo pozytywnego feedbacku w trakcie rozmowy.
Widzę ze trochę natarczywi mogą być skoro nawet na prywatny numer dzwonią jeśli masz wolne. Nie uwierzę ze za takie oddanie słabo zapłacą. zawsze znajdzie sie okazja na negocjacje stawki?


Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w GESSEL, KOZIOROWSKI SPÓŁKA KOMANDYTOWA?
+ -
Jakie są opinie pracowników o pracy w GESSEL, KOZIOROWSKI SPÓŁKA KOMANDYTOWA?
+