wszyscy w wiedzą ze w UR w Donnelley mają jak u Pana Boga za piecem. Kasa taka, że jeden czy drugi na oczy by tego nie widzial jakby nie w tej firmie. Dobrze mają jak paczki w masle wystarczy na nich popatrzec. Polecam jak chcesz zarobić
Witam. Ktoś może powiedzieć coś o pracy "młodszy elektronik utrzymania ruchu" ul. obrońców modlina? Parę zdań o zarobkach, ogólnie pracy.. czego się spodziewać?
a ile może dostać/domagać się stażysta-mechanik na utrzymaniu ruchu?
A czy do RRD czasem nie rekrutuje biuro Radstat? Mam propozycje pracy w drukarni na Obroncow Modlina w Krk ale tam sa 2 drukarnie. (Jest jeszcze Multipol)
Rekrutuja. W RRD (krakow) sa trzy firmy podwykonawcze: Domino, Tom Marg i Randstad. RANDSTAD jest najlepsza z nich, daje umowe o prace (inni umowa zlecenia), a takze najwyssza stawke (10-12 zl/godz.) + nadgodziny 100% platne + za 2 dni urlopu w miesacu(jesli go nie wezmiesz). Na paczatku masz trocha odwolan, to masz 1500zl max.ale pozniej to ja mialem nawet 2400 zl/miesc. Sam pracuje tam. nie narzekam)) a nawet polecam :). Jedyny minus to ze mozesz pracowac tam max 1.5 roku (w innych firmah (Tom Margu-u i Dominie) mozesz nawet do smierci ale za marne peniadze). Aha, jeszcze, jak dlia studentow ktorzy chca "dorobic" to lepiej Tom Marg - tam sam sobie ustaliasz grafik. W Randstad-zie masz staly grafik.
Jesteś operatorem sztaplarki? mam zamiar rozpocząć tam pracę, ale trochę się waham czy warto... napisałeś 1500zł max, czemu tak mało skoro umowy są miesięczne na pełny etat, nie powinno być 1500 min? jak wygląda sprawa z premiami?
system zalezy od miejsca pracy, sa takie po 8 ale nie polecam - zdecydowanie lepszy po 12, dużo wiecej czasu wolnego i nagdodziny 100% platne a w systmie 8h tylko 50%
Witam Pracuję w RR Donnelley Europe już kilka dobrych lat Zarobki i system pracy jak na Polskie warunki jest bardzo dobry Pracujemy 14 dni w miesiącu po 12h. Każdy następny dzień płatny 100%. Bez nadgodzin na stanowisku Pierwszego Operatora wypłata to jakieś 3000 netto, a jeśli już jest możliwość nadgodzin ( np urlop, L4 ) wtedy wypłata może sięgać nawet 7000 netto. Czy to jest źle? Pracownicy Tom margu w 90% maja wszystko w tylku i robia tylko to co muszą, to tak naprawdę czego oczekują? Odbieranie czy nakladanie to nie jest skomplikowana praca a prowadzenie maszyny to jest co innego. Człowiek każdego dnia uczy sie czegos nowego, odpowiada za ludzi i za wszystko co sie tam dzieje. Jeżeli ktoś jest normalny i nie zgrywa cwaniaka i hura bura to jest traktowany normalnie a jesli jest tak jak pisałem to czy w drukarni czy na budowie nikt go nei bedzie szanował.
Zapomnijcie o takich kwotach - porobili masę lotnych by nadgodziny zabrać.I co? Goła pensja , ot tak! Socjał świetny ( opieka medyczna ,karta multisport, raz w roku piknik ,itp.), wypłata nawet do 5 na koncie! Niestety kolesiostwo/znajomości/lizanie dupy mile widziane nawet przy awansach.NIEKTÓRE konkursy przeprowadza się po to ,by wszystko ładnie w papierach wyglądało ,a w kuluarach wiadomo kto będzie miał zaszczyt awansu. Jak masz rodzinę to nie jest praca dla ciebie. Godność czy honor lepiej schowaj do kieszeni ... .
Pracuję na stałe jako operator sztaplarki, stawka na 5+ social celujący atmosfera zależy od dnia, jak maszyna sie nie to wszyscy jesteśmy zadowoleni, to nie jest tak że my nie szanujemy podwykonawców, każdy robi swoje, jak trzeba to pomagamy a jak nie to się nie wtrącamy :D polecam.
Ciekawe kto z działu HR to pisał ? żenada i porażka! stawki 1400 na rekę jak nie zabiorą nadgodzin! Dopłata do posiłku od 20 lat taka sama! Możliwość awansu owszem tylko większa odpowiedzialność ale stawka niezauważalnie wrasta z 1400 na 1460. Ale co nie zabije to wzmocni. Pozdrawiam kolejnych niewolników na sztapli;-)
Ile zarabia bhpowiec w lodzi? Warto tam starać się o pracę?
Ja pracowałem w tom marg w rr na igołomskiej i nie było tak żle brygadziści spoko ludzie z tom marg i firm podwykonawczych też inna sprawa to operatorzy są tacy którzy ci wytłumaczą pomogą np podstawią paletę ale są tacy którzy o wszystko się czepiają np ze maszyna ci się zacieła czy że smieć leży na podłodze sam musisz wyjechać paletą dać nową i ją podnieść a maszyna ciągle pracuje...także brygadziści ludzie z firm podwykonawczych spoko a operatorzy no coż zależy na jaką zmianę i maszynę trafisz.
Ubogie macie to forum o rr, dobrze ze kolega sie rozpisał to mozna sie dowiedziec czegos wiecej.
ktoś wie jak jest na stanowisku elektryk utrzymania ruchu? jakie zarobki i atmosfera?
Nie polecam pracy. Jako elektryk rowniez. Tak jak ktos tu wspomnial. W zakladzie rzadzi mafia kierownikow mechanikow. Jak nie wejdziesz z nimi w uklady lub zechcesz miec swoje zdanie to cie zgnoja. Atmosfera fatalna. Nie licz na pomoc przy naprawie. Mnostwo awarii. Maszyny sie sypia. Pracujesz na wysokosci i zaden ci nie poda narzedzi, tylko bedzie chodzil w okolo i dogadywal. Mechanik rzadzi elektrykiem choc wiekszosc to buraki. Zarobki fatalne. Zadnych podwyzek. Zarabialo sie tylko na nadgodzinach. Czyli pracujesz non stop o padasz na pysk zeby cokolwiek zarobic. Dlatego oplaca im sie przyjmowac nowych za grosze aby bylo mniej nadgodzin.
jeżeli chodzi o firmy podwykonawcze typu Domino- wyzysk wyzysk, praca albo stojąca, albo znowu siedząca i wklejanie jakiś kremików, ulotek, próbek perfum etc. do gazet. Panie które to robią najczęściej juz starsze dosłownie zasuwają jak maszynki... Nawet jak do łazienki wychodzą to truchtem żeby akrod zrobić do godz 13 i móc wyjść po tych 7h, ale czy warto? Jak ktoś mniej wydajny był to zdarzało się ze za 8h siedzenia na kremikami 30zł dostał. Plus jedna szalenie miła brygadzistka z domina rozwierająca swe ustka w okrzyk bitweny często poprzeplatany naszymm słynnym k. itp. Owy okrzyk miał mobilizować Panie w wieku jej własnej matki czy babci do lepszej wydajniejszej pracy. Wiele razy dało się słyszek: Jak to k.... jest zrobione? Źle Źle!. Moje odczucia były różne od chęci dania owej brygadzistce w papę za brak szacunku do starszej osoby, do prcownika, do kobiety, a z drugiej strony przerażające było to że Panie składały uszy po sobie i nic nie odpowiadały. Zero: stop kochanie mam więcej lat pracy niż ty chodzisz po tym świecie. Rozumiem strach o pieniądz o brak pracy, niska emerytura, a tu trzeba opłacić, dziecią pomóc, ale gdzie szacunek do samego siebie? RR Donnley: nie jestem w stanie nic powedziec apropo stawek czy warunków pracy osob bezposrednio zatrudnionych w RR jako operator, pomocnik, suwnicowy/a, i całej reszty obsady na magazynach. Ludzie bezpośrednio u RR mają umowy, dostają bony na święta, mają raz w roku piknik RR gdzie można przekąsić kiełbachę na branzoletkę i pohulać przy zabawach, wigilia obowiązkowo. Także plus ze RR dba o właściwych swoich pracownikow zeby jako tako namiastkę dobrej wzajemnej współpracy mieli. Wiem tylko że często pomocnicy operatorów się zmieniali z tego wzg. ze albo stres albo brak zapału albo konczyly sie okresy próbne. sami operatorzy- siedzą lata na tych samych stanowiskach czasami zmieniając maszynę, także tak źle im musi nie być. Do tego świeże miesko- czyli nas podwykonawców rzucają średnio raz na 2-3 miesiące na ich maszyny to i mają na kim oko zawiesić, poplotkować, zbijać jeszcze bardziej bąki i na kogo krzyczeć :) Generalnie cześć operatorów ok, inna część ma problemy rodzinne, kompleksy skończonych szkół podstawowych czy innego bakcyla i próbują zabłysnąć na "ich maszynie" pokazując biednym ucznią/ studentą i rencistą, że są podwykonawcami-miernotami bo to oni są a nie wy -kapitanem, ostoją, pracownikiem roku, zwycięsca konkursów typu: co zrobić ze śmierdzącymi butami, albo jak uciąc 100-tki suwnicowym. Także trudno sprecyzować RR w 2 zdaniach :)ale zawsze mnie śmieszyło jak faceci po szkołach ledwo uczących liczyć czy odróżniać opornik od diody umieją tak przekonać podwykonawców że są tępsi od nich, że im naprawdę to wychodziło. Wiekszość operatorów zwłaszzca z maszyn typu-korona tempo (Ave! :)) chyba nie ma pojęcia że uczniowie którzy tam się męczą, bedą meczyć sie pare miesiecy max parę lat, a oni operatorzy? No cóz... jeszcze student moze zostać kiedyś jego szefem albo osobą ponad i co wtedy? Nawet nowe felgi w BMW z 92 nie wystarczą :( czy wakacje na daczy. Panie z RR tzw. Nokijki - daj Panie Boże siły, znowu oprócz paru wyjątków to jedno wielkie zbiorowisko pań w wieku 30,40 + z charakterkiem pań po 60, rozgorycznonych, wyfarbowanych jak jeden mąż na czarno i tak samo, papa w dół i okrzyk bojowy! Do dzieła podwykonawcy! Do dzieła! bo ja lecę na korone lub tempo :) I jeszcze ukochany Tom-Marg- nie dajcie sie zwieść ze atmosfera zła, ją tworzą rozgoryczeni ludzie w/w a podwykonawcy to bardzo czesto ludzie młodzi, majacy jeszcze siłe zapał i jeszcze nie przejmują sie tak tym wszystkim co w RR sie dzieje, na szczescie umieją rozgraniczyc prywatne zycie od pracy. Ja osobiscie dobrze wspominam ludzi i z tom marg i z domina i do dzisaj utrzymauje kontakty (4 lata pracy w rr). Wiec w RR bedziesz pracowac za stawke jako podwykonawca w Tom Marg: 6.21 dzien powszedni 8 cos tam weekend. 50zł lub 65 zl wychodzilo. dwunastki- 100zł nocki wiadomo lepiej. Zmiany 1,2,3 ale wiekszosc biorą na 2 (6-14, 14-22, 22-6) Bedziesz pracowac z młodymi fajnymi interesującymi ludzmi, sympatycznymi Paniami z Domina no i z RR :P Praca: albo bardzo rzadko np 3 razy w tyg albo non stop np 14 dni pod rzad bez dnia wolnego bo tak np chcesz. wszystko zalezy od zapotrzebowania ale nie licz na inny zakres wyplaty niz 500-1200 zł gdzie 1200 to rzadko. Hardkory wyciagną wiecej ale to trzeba miec dobry kontakt z brygadzustką lub chłopaka najlepszego kolegi brygadzisty lub znac dziewczyne brygadzisty lub byc jego siostra sasiadem psem. Polecam jak ktoś chce dorobic szybko i na pare miesiecy, nie polecam ludzią myslącym poważnie i tym którzy maja większe potrzeby niz 800 zł. Przycięcia non stop, wystarczy podjechac do Biura ale najwieksza tendencja -to rzucanie grupki osob co 2-3 miechy. Pojedyncze osoby rzadko. Dojazd? CB, Trans Bus, D-bus, lub MPK-tragedia :) aaa i w tom marg oczywiscie umowa zlecenie, brgadzistka WYMAGA zaswiadczen lekar
czy ktoś wie jakie są stawki na praktykach? i w ogóle jak wygląda praktyka w tej firmie?
Nie polecam pracy w RRD. Uklady i traktowanie tych co nie wejda w uklady jak wroga, ktorego niszcza i ponizaja. Atmosfera fatalna. Kierownicy mechanikow to istna mafia. Traktuja pracownikow jak smieci.
Opiszę pracę na stanowisku mówiąc kolokwialnie robola. Jakiś czas temu praca naprawdę mi się podobała. Zarobki były niezłe, ale to za sprawą sporej liczby godzin nadliczbowych. Ten rok jest katastrofalny jeśli chodzi o zarobki. Godzin nadliczbowych jeszcze nie uświadczyłem w tym roku. Zakład poprzyjmował nowych pracowników na stanowiska stażystów, z głodową stawką 10,20 zł/h. Obowiązków na naszym stanowisku przybywa, do tego dochodzą śmieszne projekty, które mają rzekomo usprawnić naszą pracę, ale jest niestety odwrotnie.A teraz parę słów o atmosferze. Wyścig szczurów to bardzo dobre określenie. Ludzie, żeby awansować i otrzymać podwyżkę rzędu 20 czy 30 groszy są w stanie donieść kierownictwu o najmniejszych nieprawidłowościach, popełnianych przez kolegów. Jakieś śmieszne konkursy, które tak naprawde są tylko po to aby wszystko formalnie się odbywało. Bardzo duża skala wazeliniarstwa. Niektórzy biją już rekordy świata pod tym względem, wyzbywając się jakiejkolwiek godności. Szkaluje się firmy podwykonawcze, które wykonują często kawał dobrej roboty, i nie da się ukryć, że ich praca nie jest lekka. Słyszałem kiedyś wypowiedź jednej z kierowniczek (B.D)jak poniżała starszego czło wieka pracującego w firmie Tom-Marg. Praca stojąca, trzeba się sporo nadźwigać, a do tego jeszcze wybujani operatorzy maszyn, wszechwiedzący erudyci, choć wielu ledwo co skończyła zawódówki,którzy najchętniej wzieliby ślub ze swoją maszyną, tą którą prowadzą. A taki na niższym stanowisku to dla nich już niższa kategoria. Na szczęście są wyjątki, bo sa operatorzy z prawdziwego zdarzenia, ale na palcach jednej ręki mogę ich wyliczyć. Obserwując pracę biur to człowiek naprawdę się zastanawia, czemu na tym świecie jest aż tak niesprawiedliwie i są aż tak wielkie dysproporcje. Na 8 godzin pracy te modelki z biura obsługi klienta 4 spędzają albo na palarni, albo na stołówce, albo na plotach, wystrzelone jakby przyszły na dyskotekę a nie do pracy. Pracownicy mają dzięki nim niezły ubaw obserwując je i ich zaangażowanie w rozwój firmy. Muszą wykonywać mega stresującą pracę więc przerwy się należą ;)Przerost aministracji widać gołym okiem. Co do kierowników i opiekunek maszyn to dramat. Śmieszni kolesie jak dla mnie, celowo napisałem w rodzaju żeńskim. Bo chłop musi mieć jaja. Szkoda że nie wiedzą co o nich mówią pracownicy, bo by im tak wesoło nie było. Z tego miejsca pozdrawiam przebywającego na zwolnieniu Zdzicha K. Jeden normalny człowiek, który ma szacunek u wszystkich pracowników. Mam obawy czy za swoją normalność nie zapłaci, bo tu kierownik nie ma prawa być kumplem pracownika. Praca jest ok ale dla ludzi ze znajomościami, koneksje mile widziane, awans szybki pod warunkiem znajomości lub/i wazeliniarstwa. W przeciwnym wypadku stanowczo odradzam. Ogólnie rrd to firma rodzinna. Pani od rekrutacji zapomina czasem dodać, żeby nie brać na poważnie wszystkiego co ona mówi i obiecuje. Tak się czasem zastanawiam nad pracą tej pani. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby ludzi tak okłamywać. Szybki awans, możliwość rozwoju, jednak po kilku latach tyrania na najniższym stanowisku za psie pieniądze człowiek staje się rozgoryczony. Szkoda że nie nauczyła się pani na studiach czym jest moralność. Pani poprzedniczka to czasem zadawała sobie trud i chociaż rozmawiała z pracownikami i wiedziała przynajmniej kto na jakim stanowisku pracuje. Jest pani wielka, choć wzrostem to na pewno już mniej.
witam -kiedyś pracowałem w RR czy dalej pracownikom wręczają przedruki powieści amerykańskich.(kiedyś była to tradycja. Jeden tytuł w każdym roku?
Praca nie jest zla sama w sobie ale obiecuja gory po czym daja zlecenie ktore moga trwac przez pare miesiecy. W grudniu i styczniu jest pelno pracy (koniec roku i trzeba wszystko rozliczyc) w lutym i parcu zleceniowcy maja prawdziwa szkole przetrwania poniewaz przychodzi sie na 2-4h dziennie. Jak tylko chce sie dorobic to calkiem spoko ale jak ma byc glownym dochodem stanowczo odradzam. Cale szefostwo jest tak zaklamane ze nie warto im wierzyc. Bywa ze pracownik przychodzi do pracy i nie wie czy jeszcze pracuje bo kierowniczka odsyla do szefa a szef kaze isc do kierowniczki. Umowy o prace sa podpisywane na 3 miesiace wypowiedzenia czyli ciezko sie wyrwac z tego obozu jak sie xnajdxie normslna prace. Zdecydowanie nie polecam!!! Nawet rekrutujaca sie dziwila czemu chce tu pracowac. Ale wtedy nie wiedzialem ze jest tak strasznie :(
Praca tam to istny koszmar,nic tylko poganiają do pracy a sami operatorzy nic nie robia tylko podrywają młode dziewczyny.Praca za marne grosze ciągle odwołują,jak pójdziesz 12 razy w miesiącu to istny cud!!!
Ja (usunięte przez administratora) Nie wiem co to za debil pisał. Albo czy to pisała jedna osoba czy też nie. Pracowałam w RRD na zlecenie, ale z firmy podwykonawczej, ludzie byli w stosunku do mnie bardzo uczciwi. Bardzo przyjaźnie nastawieni, pomagali we wszystkim, uczyli. A jak ktoś ma umowę o pracę tam to jest na najlepszej pozycji. Co drugi weekend pracujący. W tygodniu też sporo wolnego i wszystko jest ok. JA POLECAM!
to zależy. w ranstad robisz w sys 4 brygadowym 4 razy na 6 dzien wolnym 4 razy na 14 dzień wolny i 4 razy na 22 2 dni wolne w tom marg musisz przepracować 2 weekendy i 3 dni w tyg ale ustalasz sobie sam na która zmianę
To fatalnie;/ a jak to jest z grafikiem? Da się dogadać z brygadzistami? Muszę gdzieś iść koniecznie chociaż na miesiąc żeby zarobić ;//
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w RR Donnelley Europe Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy RR Donnelley Europe Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy RR Donnelley Europe Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w RR Donnelley Europe Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.