Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w P.U.H. Nort Kar Grażyna Ciszewska?
ta stacja to porażka, 0 kompetencji, 0 kultury, usługi bez paragonów, tak wyregulowali mi hamulce że po 10 km jazdy zaczęły się palić, zrobili mi dziurę w podłodze podnośnikiem i nawet się nie przyznali, kiedyś robili mi inny samochód to nie potrafili wyregulować linki hamulca ręcznego, wkręty wkręcają byle gdzie aby trzymało, wymontowane elementy składają na powrót bez ich oczyszczenia, za kierownicą siadają w uwalonych drelichach-porażka, nie polecam i zdecydowanie odradzam, omijajcie szerokim łukiem.
Czy firma w ogóle istnieje, nigdzie nie mogę znaleźć informacji ,a tu taki wpis@Grażyna
Ludzi2jak macie dużo kasy i stalowe nerwy to polecam. Nikt tak pięknie nie wydoi was z kasy jak rechoczący brodacz za biurkiem. Jego ludzie udają że coś robią on udaje że im płaci i interes się kręci. Klient niestety wychodzi na tym najgorzej. Na (usunięte przez administratora) więcej się dowiesz . Wiedza mechaników kończy się na umiejętności obsługi podnośnika, potem jak bóg da. Tumany i tyle. Ja dziś mam ochotę ich do sądu pozwać, ale cóż może życie ich wylończy. Nikt kto ma trochę rozumu nie pójdzie tam pracować o się wstydzić.
Jaką stawkę oferuje ta firma? czy ktoś z pracowników się wypowie?
Wszystko dobrze tylko firma NORT KAR Grażyna Ciszewska nie istnieje od kwietnia 2014 roku, nie wiem w takim razie kto Wam naprawiał bo chyba nie moja forma . Jeśli już pisać to tylko prawdę. A tu widzę pisanie byle czego i nie na temat. Jak można cos robic jak nie ma firmy. Grażyna Ciszewska.
Bardzo żałuję, że nikt z pracowników nie pisze na forum. Może ktoś wie o pracy?
(usunięte przez administratora) i tyle, nie chcą poprawiać po sobie albo chcą za to pieniądze.
Odradzam ten serwis hmm jeśli można nazwać to serwisem jedną wielka szopka a przyjmujący klientów to nie wie w jakim stawie pływa a ceny to wogle wyganiają z tego miejsca
Szkoda, że na forum dla pracowników piszą głównie klienci. Czy firma potrzebuje pracowników?
Nie polecam, w skrócie trzeba było wymienić pas wspomagania a wymienili mi pół silnika, kasy poszło ponad 4 tyś, a tylko pasek szwankował.Kompletnie nie znają się na niczym, chyba uczniaki bez nadzoru.
Podpowiedzcie coś więcej jak się pracuje? Tak rzadko tu zaglądacie.
Niestety również miałem do czynienia z tym człowiekiem. Imponująca wręcz ignorancja i całkowity brak kompetencji. Zdecydowanie odradzam.
Nie polecam nikomu,kto liczy że będzie pracował w dobrej relacji z szefem.Wielki,napuszony wiecznie facet,który tylko patrzy żeby wyrwać trochę kasy z wypłaty,bo np.zbliża się dzień poborów,a on chwilę wykorzystuje,i uwali za wszystko co mu nie podpasuje.Jego wiedza skończyła się na starych fiatach i polonezach.