Na zakończenie pracy,u tego Pana wystawił mi pit11,to było w środku roku podatkowego,ale teraz na koniec lutego 2024,wystawił nowy pit 11 z nowymi dochodami,oczywiście pomniejszonymi,obydwa pity są nie podpisane,chyba jest na tyle jest rozgarnięty,że wie on lub jego księgowy,że może wystawić tylko jeden pit 11.Drogi Marku jesteś bardzo przywiązany do swych pieniędzy i to cię zgubi,a myślę że już cię zgubiło.
Jest błędem podpisywanie u niego umowy najniższej krajowej.Żaden kierowca międzynarodowy nie jeździ za najniższą krajową.A ostatnią pensję ztakej umowy dostajesz.
Praca u Pana Marka jest dość ciekawa.Jako były pracownik kierowca C+E,pracowałem 15 miesięcy.Może zdradzę szczegóły.Miałem zabierane miesięcznie za tz. przepały od 1200-1500zł-poglądowo to jest 200 litry ON ,beczka ropy,ale tylko przez pierwsze 10 miesięcy.Była wprowadzona punktacja za spalanie w Dafie XF,no i se była ,ja nie miałem pojęcia o co chodzi,kazał się pytać kolegów.W internecie znalazłem o co chodzi z tą ekojazdą po 10 miesiącach zacząłem jeździć według tych reguł.Na początku ta jazda wychodziła mi trochę z uszkodzoną oponą,porysowany zderzakiem naczepy,uszkodzonymi błotnikami kół napędowych,nawet się zakopałem na poboczu i był wezwany holownik,mówił że będzie odciągał z wynagrodzenia nie wiem czy odciągał bo był nie przejrzysty system pracy,ale to nie najgorsze ,najgorsze było te psychiczne nastawianie na mnie,po tych szkodach źle się czułem,wracałem na weekendy i bałem się tych rozmów.Dostawałem pieniądze w kopercie nie wiedziałem za co.Była sytuacja że z samochodu którym jeździłem zostało skradzione około 200 litów ON,na parkingu wszystko było nagrane w kamerach przemysłowych ,zastanawiało mnie to że tego nie dochodził przez Policję, ja mogłem co miesiąc sponsorować po 200 litr ON,bez mrugnięcia okiem.Może się bojał,jak dojdą kto ,to spalą mu samochody.Uciekłem mu z tej pracy pracy,nie wytrzymywałem psychicznie,trzeba było iść do lekarza na L-4.Na początu pracy zatrzymał moje poprzednie świadectwa pracy kierowcy(pewnie żebym nie szukał u nikogo innego pracy).Skopiował dowód osobisty,komuś to porozdawał(spedycji),porozdawał moje dane osobowe księgowemu,kadrowemu-firmy zewnętrzne,nie mam pojęcia co to za ludzie,do tej pory. Przyszło do ostatniego rozliczenia,dał mi te świadectwa poprzednie i jakieś druki że urlop wykorzystałem,a leży obok koperta a w niej 3500zł,napisane na niej było.Należało się 4800zł.Nic nie podpisuję i uciekam bez pieniędz.Miałem w ręku te poprzednie świadectwa pracy,to je mi wyrwał i wybiegł za mną,dobrze że nie oberwałem od niego.Pieniądze mi przesłał na konto w kwocie 3200zł.Nikt nie chce by go okradziono.Za 1800 zł dostałbym wyrok w zawiasach,jakbym te pieniądze zwrócił.Ogónie toksyczny człowiek.
Jak wygląda praca u nich w firmie M.Chiliński Marek Chiliński w mieście Zabiele? Są jakieś nowe miejsca? Czekamy na nowe wieści. Może znajdzie się osoba aktualnie zatrudniona, bo nie wiemy jak obecnie jest u nich?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w M.Chiliński Marek Chiliński?
Zobacz opinie na temat firmy M.Chiliński Marek Chiliński tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.