Czy rozmowa rekrutacyjna w L Antico Forno Marco Tomassi odbywa się również w języku angielskim?
Nie polecam pracy tam. Toksyczne miejsce. Z pozoru uśmiechy a pod tym kryje się wykorzystywanie, chamstwo i (usunięte przez administratora) Pod przykrywką żartu jest się obrażanym i źle traktowanym. Na fb słodko i uroczo, a rzeczywistość zupełnie odwrotna. (usunięte przez administratora) Alkohol i fajki w pracy to norma. BHP tam nie istnieje.
Witam, czy w restauracji naprawdę pracuje się tak źle, jak jest tu opisane? Być może wyjdę teraz na naiwną, ale są szanse, że w tym roku coś się poprawiło? No i płaca zgodne z prawem, a nie 15 zł/h? ;) Ofert pracy niby nie widzę, czyli wychodzi na to, że rotacji nie ma i zespół jest stały? To może faktycznie warunki się coś polepszyły? No chyba, że głównie w sezonie przyjmują? Lub wy widzicie gdzieś oferty? Sorki za tyle pytań, nie chce być wścibska, ale mieszkam plisko lokalu i chciałabym jednak cos sobie dorobić jako kelnerka.
Na razie nie widać ogłoszeń, ale podejrzewam, że przed sezonem będą szukali kelnerek? Przeczytałam, co piszecie, ale no... nie zawsze człowiek może wybrzydzać, więc ja czekam na oferty pracy. Tylko brakuje mi tu stawek kelnerskich, piszecie jedynie o losie tipów, a ile wynosi podstawa?
Z tego co widzę ostatnio wlatuje sporo negatywów i co ciekawe jak już nikt po zadanych pytaniach nie odpowiada. Te opinie są w ogóle prawdziwe czy jedna osoba je produkuje? Dałby ktoś znać jak na serio warunki pracy tutaj aktualnie wyglądają?
Nie zadała Pani pytań kazdemu, jednakże opisane poniżej warunki w każdej opinii są prawdziwe. Skoro jest Pani ciekawa i poddaje w wątpliwość komentarze to proszę zaaplikować na stanowisko w tej pizzerii i się przekonać, a potem wrócić i podzielić się spostrzeżeniami.
A do czego służy to forum? Chyba, żeby móc uprzednio się upewnić co i jak, takie polecanie, żeby sobie iść i sprawdzić jest troszkę słabe, bo gdybym miała taki zamiar to raczej niczego bym tu nie pisała nawet? ;) Ale dziękuję za odniesienie się, bo to już jakiś znak
Nie sądzę, by była to jedna osoba. Pracowałam tam i niestety te osoby mają rację, choć nie popieram obrażania byłego szefostwa. Wieść o tym miejscu się niesie. Ja dowiedziałam się o tej stronie i opiniach od koleżanki, która chciała tam złożyć cv i zapytała mnie czy opinie są prawdziwe.
No to faktycznie... I z tego idzie wywnioskować, że podałaś jej odpowiedź twierdzącą czy są jakieś komentarze, które jednak wymagają podważenia? Bo wiesz ludzie czasami lubią podkręcić pewne sprawy..
@Iza niestety musiałam potwierdzić te opinię i odradzić koleżance tę pracę, bo nikt nie zasłużył na takie warunki pracy. Rozumiem, że pracownicy też trafiają się różni, ale można kiepskiemu pracownikowi z szacunkiem zwrócić uwagę lub po prostu zwolnić. A tam szefostwo chyba nie wie czym jest szacunek do drugiego człowieka i zamiast zwracania uwagi, na pracownika się tam krzyczy lub zabiera napiwki. Ciężko też ogarnąć czego od pracownika się tam oczekuje, bo jedno mówi szef a co innego pani Magda, która przynajmniej mnie, przyjmowała do pracy. Potem pan Marco wścieka się jak robi się coś według jej wskazówek, jakiś brak komunikacji i człowiek sam nie wie co ma robić. Wiadomo on jest szefem, ale ona nie potrzebnie sieje zamęt. Rotacja pracowników też jest tam spora, kelnerki ciągle się zmieniają, słyszałam tylko o jednej, która dłużej tam pracowała, ale podobno też już nie pracuje. Co do higieny pracy to też wiele jest tam do życzenia, nie zrozumiem picia alkoholu w trakcie pracy ani palenia w kuchni, w której przygotowuje się jedzenie dla klientów, ale jak zwrócić uwagę właścicielowi? Kelnerki to często studentki, którym mimo niemiłych doświadczeń po prostu nie chce się tego nigdzie zgłaszać. Ja też nie chcę mieć z tym miejscem nic do czynienia, a po tym co widziałam nigdy również nie zamówię tam jedzenia. Komentuje to tylko dlatego, że byłam zapytana o opinię i uznałam, że warto ostrzec innych chętnych.
Czy w L Antico Forno Marco Tomassi jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Partnerka właściciela olewa każdy zgłaszany problem. Udaje , że nie widzi problemu z alkoholem u partnera. Skargi nic nie dają. Widocznie u Nich to normalne, że się pali na kuchni pety.
Sama prawda w poprzednich opiniach, spotkałam się z tym samym. Można mówić, ale pani Magda, ignoruje wszystkie uwagi albo śmieje się w twarz. Szef, pan Marco, zdaje się nie zauważać dobrych stron pracownika, że się stara, tylko krzyczy i wyzywa, a ciężko dostosować się do jakiś zasad pracy, bo zależą one od humoru i trzeźwości szefa.
Głównym minusem, który przeważa większość w tej pracy jest szef. Szef Włoch, alkoholik za nic mający kelnerki, który oczekuje wiele w zamian dając kłębek nerwów i stres, bowiem od pierwszych chwil pracy obserwuje i karci za najmniejsze błędy. Nie docenia swoich pracowników, a jedynie zabiera napiwki pod durnymi pretekstami. Wszystko w otoczce żartów i śmiechów. Atmosferę ratują kelnerki, choć na dłuższą metę żadna tam nie zostaje. Jako były pracownik uwazam, że poprzednie opinie nie są przekoloryzowane - odwzorowują toksyczną rzeczywistość w Lantico Forno.
Jeśli szukasz pracy, w której właściciel nie będzie Cię szanować, w której chcesz popatrzeć na jego spuchniętą od alkoholu krzyczącą na Ciebie twarz, w której będziesz pracować z dziesięcioletnim dzieciakiem właściciela, bo dzięki temu sobie przyoszczędzi, w której nie dostaniesz czasem napiwków, bo właściciel ma taki kaprys, pracować w miejscu obskurnym, w które już dawno przestano inwestować, w miejscu, w którym jest zbyt mało miejsca, pracowników i wyposażenia na tak sporą ilość przyjmowanych klientów (co pokazuje pazerność i nienasycenie właściciela) przez co możesz poczuć się jak wyzyskiwany (usunięte przez administratora) to zapraszam. Na pewno kogoś właśnie szukają!
Pracowałam tam jakiś czas temu i nie polecam nikomu. Stawka była śmieszna, oczekując najniższej stawki godzinowej na zlecenie, miałam nierealne wymagania... Grafik ustalany był w niedziele na następny tydzień, a jak już się miało plany na dany dzień to albo się przyszło albo mogło się szukać innej pracy. Menadżerka robiła chyba dobrą minę do złej gry, próbując wszystko "ogarnąć". Właściciel pił w trakcie pracy, a w kuchni zrobił sobie palarnie, tragedia. Sanepid i inspekcja pracy powinny się tym miejscem zainteresować.
W sobotę córka była w tej restauracji w pracy niestety szefostwo nie zapłaciło jej za 7 godz pracy , mówiąc że za okres próbny nie płacą coś chyba jest nie tak, jakieś nowe przepisy o których nie wiem chyba nie.Nie polecam żadnej młodej osobie tej pracy,się narobi a pieniążków nie otrzyma..Tej sytuacji tak nie zostawię pójdę z tym do odpowiednich instytucji Nie polecam!!!!!!!!
Ale to ona dostała tę informację dopiero po fakcie? Kompletnie żadne warunki nie były omawiane przed podjęciem się przez nią pracy? Podejrzewam, że nic nie zostało podpisane, ale niestety brak uzgodnienia to też troszkę chyba jej błąd?
W sobotę córka była w tej restauracji w pracy niestety szefostwo nie zapłaciło jej za 7 godz pracy , mówiąc że za okres próbny nie płacą coś chyba jest nie tak, jakieś nowe przepisy o których nie wiem chyba nie.Nie polecam żadnej młodej osobie tej pracy,się narobi a pieniążków nie otrzyma..Tej sytuacji tak nie zostawię pójdę z tym do odpowiednich instytucji Nie polecam!!!!!!!!
Duża rotacja pracowników. Pracujesz dwa tygodnie i nagle musisz iść do domu bo jesteś niepotrzebna- bez słów wyjaśnienia. Niby grafik tygodniowy , ale w każdej chwili szef może Cię wykreślić , przez co przychodzisz na marne bo nawet o tym nie uświadomi. Szkoda czasu jak się szuka stałej pracy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w L Antico Forno Marco Tomassi?
Zobacz opinie na temat firmy L Antico Forno Marco Tomassi tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w L Antico Forno Marco Tomassi?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!