Mówię wam, nie radzę zaczynać współpracy w tej firmie. (usunięte przez administratora) zaściankowość, przekupstwo. To za mało jeśli nie spóźniasz się, jesteś okej, pracujesz ciężko, pracujesz wydajnie, pracujesz przeogromnej ponad siły i standardy. To praca poniżej godności. I każde twoje starania zostaną i tak sprowokowane lub zastraszone lub zignorowane. W brudzie, pyle, w obmawianiu prosto w twarz i za plecami - tak będziesz pracował. To znaczy ponad siły i bez adekwatnego wynagrodzenia. Wielu tu śmiałków przed Tobą to przerabiało. Nie bądź tym upartym. Nie jesteś nie do zdarcia. Tu każdy ma swoje układy. Jeśli tu pracują to tylko rodziny. I wspierają się sami. Jeśli jesteś spoza towarzystwa to zostaniesz zjedzony. I poniżony. Czy z agencji czy prosto z firmy - nie polecam nawet przekroczenia progu tej firmy. Nie ma się ni jak tu polityka jakości, polityka firmy, prawo jakiekolwiek, prawa człowieka. Tu po prostu jest cicha agresja i wyzysk. Poza tym przymusowe urlopy. Brak pracy nie ma, co chwile w momencie braku zleceń. Coraz mniej firm chce z nimi współpracować. Potrzebują pracowników tymczasowych. To, że dają Tobie „szanse” przejścia pod firmę jest z góry przesądzone. Oni wiedza w jakich miesiącach nie będzie zleceń. Mają to przerobione. Wiedzą, że wytrzymać tyle i tyle. Poddają Cię próbom. I wtedy dadzą tobie wypowiedzenie. Integracja to dobry sobie żart. Tu każdy sobie rzepkę skrobie. Nie masz szans wejść w tą firmę. Nawet jeśli będziesz ultra hiper super mega hojrakiem. Wtedy życzę Ci powodzenia. Bo ja też miałam takie podejście. Pozdrawiam. Paula.
Bardzo polecam pracę w Trio Line Polska Sp. Z o.o. Pracuję tutaj już prawie 10 lat i nigdy się nie zawiodłem. Aktualnie jest bardzo mało pracy i zamówień, a co za tym idzie człowiek się nie przemęcza. Jak wiemy na tym powinno to polegać - robić tak, żeby robić, ale się nie narobić. ;) Obowiązki nie są ani trudne, ani skomplikowane. Odpowiednio przeszkolony szympans bez problemu poradziłby sobie na produkcji. Jest to druga w kolejności najłatwiejsza praca po byciu matką. Jest co pić, jest ciepło i deszcz nie pada na głowę, ponieważ na hali mamy baniaki z wodą, a całość jest zadaszona. Co do kierownictwa, to jest wykształcone i niezależne, ponieważ nic od niego nie zależy. Najważniejsze jednak, że nie przeszkadzają w pracy i dokładnie wiedzą jak przebiegają procesy produkcyjne. Jeśli chodzi o wypłaty, to są bardzo wysokie w porównaniu z innymi produkcjami. Wypłacane są na czas. Co roku otrzymujemy pokaźną podwyżkę, a za bon świąteczny można zorganizować wigilijną wieczerzę. W całej firmie panuje bardzo miła atmosfera i wszyscy mówią sobie "cześć". Serdecznie polecam. ;)
Pracy mało ludzie są rotowanie po działach. Gdzie nie idzie wyrobić minut.Jes to przemyślany ruch bo pracownik który ma dosyć idzie na przysłowiowe L4 dłuższe lub krótsze a gdy wraca okazuje się że zostaje zwolniony bo firm miała przez niego straty i musiała zatrudnić pracownika.Prawda jest taka że to g...no prawda bo połowa pracowników nie ma co robić o prawie roku a tych co zatrudniają to widząc ta patologie to po 2 godzinach się zwalniają albo nie przychodzą na drugi dzień do pracy i to się nazywa zatrudnianie pracowników na papierze.Tosie nadaje do programu UWAGA
Nasza stawka przy wypracowaniu akordu nawet nie gwarantuje najniższej krajowej. Ktoś dostał aneks do umowy z podwyżką za minute?
Ene due rabe kto zagania ten kabel a tu kapusi i lizusów w opór .Wyścig korpo szczurów kto szybciej zagoni na kolegę aby mieć lepiej . Pracy brak organizacja kuleje ,normy wygórowane a ludzie robią jak (usunięte przez administratora) ,za jakiś ochłap .
Przy tych cenach to norma powinna być 10 razy mniejsza i tak by zarobili cięcie minut powoduje to że jest produkt coraz słabszej jakości co przekłada się na zamówienia Powinni zrobić każdemu stałą pensję norma dużo mniejsza a dokładniej w nie to co idzie zamiast śrub gwoździami zbite,klej wychodzi inne babole i idzie .Za brakiem pracy kryje się słaba polityka w firmie cięcie minut bo kiedyś w końcu każdy pod ścianę dojdzie .
Nie polecam pracy w tej firmie brak pracy dużo problemów jakościowych. BHP w tej firmie nie istnieje ciągle mówiła jak pracownik łamie zasady BHP a sami na siebie nie patrzą zimno na hali produkcyjnej gdzie dziewczyny na szwalni pracują w kurtkach kapturze jeszcze jak by mogli i dalo by się to rękawiczki by się ubrało . Pani od BHP pojawia się tylko jak jest ciepło na hali i chodzi i robi zdjęcia pracowniką załamanie BHP. Problemy z wyjazdem z firmy pracownicy kończą o 14.10 a z firmy opuszczają o 14.30 bo stoją w korku żeby dojechać do asfaldu Tak jest jak detektor pracuje od 7 do 15 to nie ma problemu z wyjazdem . Jestem ciekaw jak byś się coś stało o 14 ktoś by zasłabną lub coś się podpaliło to jak by służby pogotowia staż dojedzie do firmy jak po jedynej stronię stoją ciężarówki a po drugiej stronię samochody które pracownicy opuszczają pracę za takie coś jest kara. Brak pracy pracownicy tylko wysłani na urlopy. Technologów w tej firmie brak tylko ściemniacze którzy uważają się za technologa . Anton którzy jest uważany za rozwiązanie problemów nie można nazwać go andodem osobą co jest odpowiedzialna za andon chodzi se na kawe 3,4,5 razy dziennie na kawę z kolegą który jest odpowiedzialny za dostarczenie dziewczyną że szwalni o pracę. tak jest jak jest dużo osób co są odpowiedzialni są za pracę żeby dziewczynę miały pracę piłowanie zlecenia zamawiać komponenty do pracy na szwalni pilnować żeby kater wyciął materiały żeby też wszystkie materiały były pozbieranie z maszyn i odłożone regał żeby osoby z produkcji tapicerni mogli odebrać i zabrać na dział. Dyrektorzy kierownicy zero szacunku dla pracowników nie słuchają co pracownick ma za problemy z tapicerowaniem z przyklejaniem spakowaniem zero szacunku. Jakość mebli w tej firmie nie polecam klientom zamawiać mebli wszystkie komponenty stelaże pianki szycia materiały kleje słabej jakości tanio kupić drożej sprzedać . Brak słów na temat tej firmy nie warto pracować w tej firmie
@Grzesiu dokładnie jak było się na stałej pensji to miało się w nosie czy coś jest za duże czy za małe pracownik starał się zrobić a teraz na akordzie to trzeba robić szybciej żeby coś zarobić ale jak się pokaże że da dużo robić to ciach minuty zamieszone Dajcie nam stałe penisie z jakąś normą nie od razu 480 min bo na niektórych działach nie da się wyrobić 480 min a droga firmo od razu zmniejszy się problemy bo człowiek postara się zrobić a nie że postara się na akordzie bo nic nie zarobi pozdro
Rekrutacja przez znajomosci- pod firmę, lub bez znajomości przez agencję
Jeśli agencja - pytają o wszystko, jeśli przez znajomosci odrazu do firmy - nie pytają o nic
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Tapi dokładnie wszyscy wiemy o kogo chodzi banda kapusiów życzę wam żebyście to przeczytali Pozdrawiam osoby co stoją codziennie przy tablicy wszystkie tematy są wzniesione pod dywan wszytko słychać o czym mówicie żenada zero reakcji z waszej strony
(usunięte przez administratora) z (usunięte przez administratora) no bo skąd W firmie coraz gorzej pracy brak ciągle cięcie minut inne prace zlecone .Niech wszystkim zrobią stałe pensje ze stałymi wypłatami .Tak będzie najlepiej pracy coraz mniej a tak nikt nie będzie się martwił że pracy nie ma .
Możemy wyjść a te lizusy nie wyjdą chodzą skarżą na innych i mają lepiej są lepiej wszyscy wiemy o kogo chodzi .
Proponuję pierw zrobić strajk wszyscy wyjdźmy z firmy na parking tak jak kilka lat temu może trochę się obudzą jak traktują pracowników ale to muszą być wszyscy a nie że osoby co cały czas (usunięte przez administratora) jak tu źle nie wyjdą bo nie mają jaj bo się boją jeden za wszystkich wszyscy za jednego
Dokładnie zgadza się z opinią pracownika i tapicera Bardzo dobrze i trafnie wypowiedziana opinia w sam punkt sytuacji w firmie ,pracuje od czasów Steszewa i coraz gorzej w tej firmie . Była śmieszna podwyżka 3 procent śmiech na sali nikt nie odczuł a zaraz zabiorą niewiadomo ile bo coś niby ulepsza chyba tylko dla firmy tutaj już nie idzie zarobić .
Brak pracy brak pracy chyba firma upada koniec firmy Trio linę Polska
Nie polecam pracę w tej firmie ciągle jest brak pracy. Wysyłają na urlopy a mamy połowę kwietnia zaraz pracowniczy nie będę mieć urlopów na okres wakacyjny . A jak wypadnie parę zleceń na dziale to od razu kierownicy każą brać innych pracowników z działów żeby pomogli przy tapicerkę brak słów. Cały czas są problemy jakościowo a to ( błot materiału kater jak zwykle nie widział, pomylone szablony albo za duże lub za małe) nic z tym kierownicy ,zastępca detektora ,technolodzy, andon nie robiła jak jest problem to zgłoszony na andon gdzie jest tylko poprawione na wysyłkę a nie rozwiązanie problemu byle żeby wysyła wyjechała i tabela się zgadzała. Technologów w tej firmie nie ma są tylko ściemniacze którzy uważają się za technologa nie mają żadnego pojęcia o tapicerstwie pomaga mu tapicer lub szwaczką jak zrobić żeby było dobrze . Pracownicy nie mają gdzieś pójść porozmawiać o problemach we firmie kierownicy tylko słuchają i nic z tym nie robiąc jak pracownik mówi o problemach we firmie ponowne jak z detektorem słucha słucha i nic nie robi ma gdzieś pracowników a mówi się że jak macie problemy to zapraszamy do pokoju na rozmowę na pewno rozwiążemy problem. Minuty na produkty tylko obcinają a przy wielkich zaleceniach firmą daje rabat klientowi gdzie później pracowniczy są pokrzywdzeni bo są obcinanie kolejne minut przy wielkich zaleceniach i jak tu można zarobić pieniądze. Naprawdę się dziwię że klienci którzy są chcą współpracować z ta firmą. Naprawdę nie polecam pracować w tej firmie
Ale bieda kompletny brak pracy . Czy firma idzie ku upadkowi .
Cześć. Spawacze jak się czują tutaj po przyuczeniu? Warto by chłopak przyszedł? Dziś dodali ofertę i tak z ciekawości jak na razie pytamy. Uprawnień nie ma wyrobionych, są mile widziane. jak je tutaj zrobi to musi coś podpisać?
Nie warto kompletny brak organizacji w firmie nie potrafią pozyskać nowych klientów na nowych rynkach .Pracy nie ma ciągła wędrówka po działach i do tego same lizusy jak to w korpo na kogoś plecach karierę zrobić i skarżyć na innych aby samemu mieć lepiej ,tacy ludzie tu pracują.
Praca niegodna żadnego człowieka, pracowałem równo rok w dziale CH, koordynatorzy S i M w porządku, ale reszta ferajny na tym dziale to nieźli frajerzy. Piker, Justin i reszta tych (usunięte przez administratora)to po prostu zgraja lizodupow, każdy na każdego by tam tylko gadał za plecami i minuty wyliczał - jak byłeś na stałej i miałeś za dużo minut to te piz^* na akordzie podbierały ci minuty. Serdecznie was nie pozdrawiam ludzkie odpadki, jedynie pozdro dla Guliwera bo ten człowiek to przekot a wy jesteście ścierwami. Pozdrowienia (usunięte przez administratora) z Norwegii dobrze że zmieniłem branżę to teraz mogę zarabiać tyle co wy w pół roku na tym zas*+nym akordzie
Co wy piszecie za głupoty na internecie pracuj .pl szukają tapicerów do przyuczenia więc pracy jest dużo .Jakby nie było to by nie zatrudniali .
To nie składam papierów ,jak jelenia to do lasu a nie z ludzi robią. Niech szukają dalej na internetowych stronach chwalą się że niby płacą 6 tys brutto
Absolutny brak pracy.Firma szuka oszczędności na produkcji co nie przynosi efekty.Jakosc mebli to już Ikea jeśli nie gorzej.A łaziki na stałych chodzą i się śmieją
Masz rację brak pracy ponoć ten tydzień będzie lepszy bo zbliża się koniec miesiąca i premie muszą się zgadzać więc przeplanowali pracę z kwietnia na koniec marca a w kwietniu powtórka z rozrywki pozdrawiam ciemnogród z trio
Na co czekacie uciekajcie teraz tylko gorzej
Ludzie dla nas pracy nie ma ciągła wędrówka skracanie minut niby ulepszenia hehe a na olx szukają Tapicerów na stałą pensję co prawda przez agencję ale szukają to niech zrobią mam stałe pensję z średnich które mieliśmy i tyle ,nie będziemy się martwić , cięciem minut przeżyciami na inne działy brakiem półproduktów do produkcji.
Mówię wam, nie radzę zaczynać współpracy w tej firmie. (usunięte przez administratora) zaściankowość, przekupstwo. To za mało jeśli nie spóźniasz się, jesteś okej, pracujesz ciężko, pracujesz wydajnie, pracujesz przeogromnej ponad siły i standardy. To praca poniżej godności. I każde twoje starania zostaną i tak sprowokowane lub zastraszone lub zignorowane. W brudzie, pyle, w obmawianiu prosto w twarz i za plecami - tak będziesz pracował. To znaczy ponad siły i bez adekwatnego wynagrodzenia. Wielu tu śmiałków przed Tobą to przerabiało. Nie bądź tym upartym. Nie jesteś nie do zdarcia. Tu każdy ma swoje układy. Jeśli tu pracują to tylko rodziny. I wspierają się sami. Jeśli jesteś spoza towarzystwa to zostaniesz zjedzony. I poniżony. Czy z agencji czy prosto z firmy - nie polecam nawet przekroczenia progu tej firmy. Nie ma się ni jak tu polityka jakości, polityka firmy, prawo jakiekolwiek, prawa człowieka. Tu po prostu jest cicha agresja i wyzysk. Poza tym przymusowe urlopy. Brak pracy nie ma, co chwile w momencie braku zleceń. Coraz mniej firm chce z nimi współpracować. Potrzebują pracowników tymczasowych. To, że dają Tobie „szanse” przejścia pod firmę jest z góry przesądzone. Oni wiedza w jakich miesiącach nie będzie zleceń. Mają to przerobione. Wiedzą, że wytrzymać tyle i tyle. Poddają Cię próbom. I wtedy dadzą tobie wypowiedzenie. Integracja to dobry sobie żart. Tu każdy sobie rzepkę skrobie. Nie masz szans wejść w tą firmę. Nawet jeśli będziesz ultra hiper super mega hojrakiem. Wtedy życzę Ci powodzenia. Bo ja też miałam takie podejście. Pozdrawiam. Paula.
I jeszcze - jeśli myslisz, że mój komentarz był brednia osoby niepelnosprytnej czy z problemami, lub źle pracującej. Myslisz się. Ja rośniesz przed podpisaniem umowy z agnecją Employer - szukałam wszędzie informacji o firmie Trio Line. Szukałam opinii- odzwierciedlający prace tutaj. Widocznie nie wszystkim starczyło siły i odwagi, żeby pozostawić po sobie ślad. Wiec powtarzam Tobie. To nie jest dobra praca. I to nie jest moja piersza praca na produkcji. Nie które zakończyły się jak zakład w Dopiewo Marmite. Zostało z Marmite tylko Zakrzewo. Ale poza tym. To naprawdę. Ie warta zachodu praca. Nie patrzyłam na pieniądze. Patrzyłam na czas. Dla mnie walutą była czas. Żeby pracować. Utrzymywać się razem z partnerem. Robić swoje poza pracą. Doszkalać się. By móc odejść w dobrym dla mnie momencie. Ale ta praca zaskakuje. Ty możesz być zwolnionym. Przed tym jak ty zechcesz sam odejść. Tu jest serio wiele rzeczy nie halo. Kierownik działu - p. Kasia stara sie wydać być okej. Dawid ponad nią trzyma z nią siły. Pan Olek dyrektor zakładu w Polsce w oddziale w Plewiskach zdarzy Cię wyobserować, wybadać, pod pachę zajrzeć co ty robię kto ty jesteś po papierach od jakich rodziców i skąd. Także uważaj co mówisz. Naprawdę być pod umowa i jeszcze z agencji do tej firmy to ja wstąpić w kocie (usunięte przez administratora) Serio z serca nie polecam. Zostawisz tu serce a na Twoje nastrają. Dostasujesz idę do ludzi i podepczą Cię. Będziesz słuchasz i zostaniesz wysłuchany - wtkorzystają to. Będziesz milczeć - wyśmieją Cię. Będziesz starał sie być kimś innym dla nich, żeby utrzymać sie w robocie - to nie zadziała. Będziesz sobą - pogardzą tym. A i co ważne - jeśli zrobisz coś nie tak - zostaniesz wezwany do biura i w wersji HD zobaczysz siebie na ścianie z rzutnika. Tu jest tak, że by cię sprzedali na Ebay. Szkoleń nie ma. Ale oni są ochronieni tym, że ty wcześniej wszytko podpiszesz, że one były. Bo inaczej nie mógłbyś pracować, a przecież o to Ci chodzi. O utrzymanie siebie, rodziny lub swoich pasji. Zapomnij. Tu dostaniesz doczołowe zderzenie z okrutną rzeczywistością Amerykańskiej firmy z siedzibą w małej biednej Polsce. Tu będziesz tylko (usunięte przez administratora) Chocbys był bogaty z domu i udawał biednego, choćbyś był biedny i był biednym, i inne warianty. Możesz nawet udawać wesołego, czy smutnego, to nic nie da tu jest smierdzaco. Tu są śmierdzący ludzie. Tu są odpadki. Jeszcze te z wyższych szczebli. Biedne odpadki z odpadków. Nic Tobie tu nie wskórać. Nie zmienisz świata. Tu hierarcha robi swoje . Jeśli chcesz więcej nie sięgaj dna. Trzymam za Ciebie kciuki.
Który to Paul ten Amerykanin Pol czy o co chodzi co konkretnie się stało napisz żeby wszyscy wiedzieli bo nic nie wiemy na kogo uważać,co się stało.Moze idź do PiP jak będą ludzi pytać każdy powie swoje na dodatek zgłoś to do Amerykanów napisz co się dzieje i to co tutaj napisałeś że są równi równiejsi że ciężko pracowałeś Amerykanie nic nie wiedzą co tu się dzieje.
Dobrze ci tutaj ludzie radzą do Pipu ,następnie do Amerykanów niech zrobią dzień z pracownikiem bez kierowników żeby każdy miał z nimi na osobności z 15 minut i każdy powie co się w firmie dzieje bo to co piszesz to sama prawda ,trzeba dobrowadzić do spotkania z Amerykanami albo niech wszyscy do nich piszą bo jest tak jak piszesz ,detektor kompletnie się nie nadaje na te stanowisko jak i niektórzy kierownicy a zieloni wszyscy spoko.
Masz 100 % racji wyzysk totalny mają ludzi za nic liczy sie tylko wykres sami kierownicy dyrektorzy zastępcy i Bóg wie kto Jeszce. Przy 100 % akordu to nawet najniższa krajowa nie wychodzi najlepiej żeby wyrabiać 2ndni w jeden wtedy jest ok. Ale to wina ludzi że dają się cykać. (usunięte przez administratora)
Pseudo kierownika (usunięte przez administratora) ze szwalni to już dawno powinni wziąść na dywanik przecież on nic nie wie tylko wysługuje się swoją masą pomocników i zastępców zastępców( że tego nikt nie widzi ile osób nie pracuje tylko wypełnia jego tabeleczki) a robić nie ma komu sam tylko umie robić spotkanie za spotkaniem. Tragedia zarządzania
A Amerykanie nie widzą co tu się dzieje bo zawsze przed ich przyjazdem są wielkie porządki i trawa malowana na zielono ;) Niestety dobre czasy minęły bezpowrotnie ;( Doświadczeni ludzie odchodzą bo mają dość współpracy z szanownym panem dyrektorem.
Cały czas obcinki minut produkty coraz gorszej jakości. Kontrola jakosci to już fikcja w tej firmie liczy się tylko to żeby produkt opuścił fabrykę,wszyscy gonią minuty nikt już na nic nie zwraca uwagi. Chyba zapomnieli o znaczeniu LP9000. Zamiast ciąć na produkcji zastanowił bym się co robią w tej firmie osoby nie przynosząc zysku a jest ich sporo biorą pesje i to nie małe za bujanie się po firmie.
Hej, Paula. Przykro nam słyszeć, że tak niefajnie ci się u nas i z nami pracowało. Przykro nam, że miałaś nieprzyjemną sytuację z panem dyrektorem, Olkiem. Dyrektor jak dyrektor, wszyscy wiemy jaki jest, szkoda tylko, że nie napisałaś, że rozmawiałaś z nim codziennie i nigdy nie miałaś problemu z tym, że do ciebie podchodził, mówiłaś mu o wszystkim co się dzieje na dziale, przez co nawet parę osób miało problemy. Czasami nawet skakałaś z radości na jego widok (dosłownie). Nikt ci nie kazał z nim rozmawiać, ale wszyscy wiemy, że nie potrafisz trzymać języka za zębami. Gdybyś chciała, to byś go zbyła, ale zapewne podobała ci się atencja, którą dostawałaś. "Dostosujesz się do ludzi i podepczą cię". Wszyscy traktowaliśmy cię jak członka ekipy, do momentu, w którym to ty zaczęłaś wymyślać kłamstwa na nasz temat i zgłaszać sytuacje, które nigdy nie miały miejsca. A potem byłaś w szoku, kiedy nikt nie chciał z tobą rozmawiać. Skarżyłaś się, że wypytujemy cię o twoje prywatne sprawy, kiedy rzucałaś nimi w twarz każdej osobie, którą spotkałaś. "Zobaczysz siebie na ścianie z rzutnika". Nikt cię nie wzywa do biura z byle powodu. Przez swoją własną głupotę popełniłaś błąd, i to naprawdę debilny błąd, którego napewno byś się wyparła, ale pokazali ci nagrania z kamer, więc nie było gdzie uciec. A potem zaczęłaś objeżdzać im tyłki, bo przecież jak oni mogli ci zwrócić uwagę na twoje nieodpowiednie zachowanie. I nie, nie byłaś osobą, która pracowała dobrze. Po pół roku pracy nadal oczekiwałaś, że ktoś będzie stał obok ciebie i ze wszystkim ci pomagał. Większość czasu byłaś skupiona na pogaduszkach z innymi osobami albo rozmawianiu przez telefon, przez co robiłaś mnóstwo błedów i marnowałaś czas swój i innych osób. Dziękujemy za twoją szczerą opinię na nasz temat. Na szczęscie nie przejmujemy się zdaniem osoby, która chce się chwalić zdjęciami swoich baboli w nosie. Do nie-zobaczenia na imprezie integracyjnej. Powodzenia w życiu, Pati. Trzymamy za ciebie kciuki :)
„ I nie, nie byłaś osobą, która pracowała dobrze. Po pół roku pracy nadal oczekiwałaś, że ktoś będzie stał obok ciebie i ze wszystkim ci pomagał. Większość czasu byłaś skupiona na pogaduszkach z innymi osobami albo rozmawianiu przez telefon, przez co robiłaś mnóstwo błedów i marnowałaś czas swój i innych osób. Dziękujemy za twoją szczerą opinię na nasz temat. Na szczęscie nie przejmujemy się zdaniem osoby, która chce się chwalić zdjęciami swoich baboli w nosie. Do nie-zobaczenia na imprezie integracyjnej. Powodzenia w życiu, Pati. Trzymamy za ciebie kciuki :)” Dyziu ta część twoje krytyki jest kompletni nie prawdą i aż ocieka kąśliwością, zazdrością i chamstwem. Może nie rozmawiałam z Wami tyle ile byście chcieli - nie z każdym jest temat do rozmów. Tym bardziej, że nie każdy tam rozmawiać chciał. Po siedmiu miesiącach pracy bez doczekania urlopu. Do urlopu został mi tydzień. Większość czasu to ja pracowałam, dźwigałam, podawałam, układałam, utrzymywałam porządek wokół stanowiska. Jeśli już to poszłam po wodę lub raz na dwa miesiące do toalety - nie podczas przerwy. No a ty co oczekujesz, że jako operator będzie sobie człowiek tylko na mnie patrzył, i momentami. Puści variera i będzie sobie wychodzić na papieroski co chwile i pogaduchy na magazyn obok? No chyba nie bo jak lecą krótkie układy to nie ma czasu datownika (pieczatki) chwycić w rękę i kawałka materiału do próbki. Nie trafiliście na frajera. Moja kultura wam przeszkadzała i to, że jeśli rozmawiałam to nie z tymi z was którzy lubicie nastać na tych dobrych. Telefonu to używa tam każdy - a ciebie boli bo poza praca to rozmawiasz tylko z mama. Telefonu to wy urzywaliscie tyle, ze proszę cię. Bolało was ze pracuje poniżej moich umiejętności. A dla was ta praca to sufit. Co mówić, jeśli któraś tam młodo zaleciala w ciąże, któraś tam pracuje bo języka nie zna i wredna jest. Koordynator nie ma prawo jazdy i dziewczyna go woziła samochodem do pracy i odbierala. Ceniłam Was, wkrótce chcialam wam dać mój czas po pracy na koleżeństwo i przyjaźń ale wy wykorzystaliście mnie. Wiedzę, temat, obycie. Później Ewela stała się elokwentna i rozmawiała z Rudą. Na to co ja z wami zbudowałam. Moje teksty, moje tematy, moje słowa. Zaliliscie się ze byl nieporządek, ze przychodziły osoby na dwa dni, pare dni tydzień. Wzmocnilam tą ekipę, każdego wychwalałam, cicho i świadomie znając smak życia, chcialam wzmacniac poczucie wartości każdego z was. Nie oczekiwałam wzajemności. Obsrywaliscie i podkladaliscie mi świnie na każdym kroku. Nie znajdziecie drugiej tak uczynnej osoby. Pani starsza za plecami zazdrościła urody, nie w taki sposób mam podnosić kubeł, co się wyginam. A jak inczej podnieść? Tłumaczyła: tu są mężczyźni! Męczyłam się z Wami mając nadzieje, że Was zmienię. Ale widać przyjaciel moj dobrze to podsumował: Paula z (usunięte przez administratora) bata nie ukręcisz. Również Dyziu Cię pozdrawiam. Podpisz się chociaż imieniem, jeśli masz czelność… się tak zachowywać. I nie szanować
Apropo pana dyrektora - żadnej przykrej sytuacji z nim nie miałam. Nie wiem co wymyslasz Dyziu. Twojego imienia nawet nie pamiętał. Do mnie podchodził bo chciał może porozmawiać z kimś kto potrafi słuchać i odpowiedzieć. Zazdrość zazdrość. Pracować sam widział, że pracuję dokładnie i ciężko. Później zaczęłam pracować mądrzej, nie jak wy obijając się ale mądrzej. Te 7 miesięcy nie odda mi kręgosłupa tego sprzed tych 7 miesięcy bo swoją piękna prace przyjął jestem o tym przekonana. Nachylając się nad taśmą, biegając od maszyny do stołu i spowrotem. Podnosząc te kubły. To nie są ciężarki. To są nieporęczne kubły, które trzeba wysypać do kontenera. Później jest to nieznormalizowana rytm pracy. Albo biegasz, skaczesz jak koszatniczka albo nie ma pracy i pomagasz lub układasz szpital materiałów. Co poniektórym taki szpital by się przydał, ale psychiatryczny. Zwłaszcza temu zakłamany koordynatorowi, co ma łupież w brodzie. Wiem, że to ty mnie zgłosiłeś. Albo naszej kochanej matce Polce krzyczącej na wszystkich. Można być dobrym ale dla was nie trzeba.
Ten komentarz się zgadza. Na popołudniach puszczają sobie muzykę. Piotrek wychodzi co chwilę na „konferencję” z Przemysławem na ćmiki. Ewelina zostaje sama i robi na dwa cuttery. Złości się, rozmawia z Rudą. Przemo wraca z ćmika, tu muzyka tu buja w obłokach, kręci się biega. Wydaje się, że ogarnia. Ale podaje źle zlecenia. Jak odbierająca ma wiedzieć, w sytuacji gdy idą pod rząd te same układy, a nazwę koloru materiału można rozpoznać z wałka. Później źle przypieta łatka i to wina odbierającej. Oczywiście, Sabina twierdzi, że to odbierająca powinna sprawdzić. I sprawdza. Ale to operator ma w ręce wałek. I to operator posyła zlecenia. Materiały nazywają się różnie. Często krajka, nie to wykrojone. Odbierająca zwraca uwagę za krajkę no a później trzeba docinać, żeby nie było problemu dla operatora. Raz to zrobi Sabina ale w większości odbierająca. Ale to wychodzi u szwaczek bo niektórych materiałów nie da się naciągnąć. I brakuje materiału o przyciętą krajkę. Materiały wyrzucają, później guzików nie ma z czego dociąć. Sabina krzyczy, żeby jej nie dawać tych skrawków bo nie ma gdzie tego wyrzucać bo szafki przepełnione, kubeł ma jeden. A później się okazuje, że jednak ten materiał był potrzebny. I był podany ale został wyrzucony. I jest raport. Najlepsze, że łódeczki se robią, samolociki fruwają, kulki z foli za piłeczkę służą, telefonik fotki pokazują, selfi se robi Ruda z Ewelą na tle maszyny, maszyna już o 21:45 zatrzymana, a do tego czasu odbierająca stoi jak koń w boksie i nie może odejść od maszyny. I oczywicie brak elementu na układzie, to jest posądzana odbierająca, najpierw wysłucha, że zgubiła. Później operator sprawdza na układzie a to zajmuje czas. Czasem jest docięte ze szpitalu materiałów co Sabina przeklina jak szewc, przy okazji gdy zlecenia też nie chcą się rejestrować, bo zablokowane. A do rejestrowania czego innego nie ma, bo pracy nie ma, idzie wszystko na bieżąco. Powinniscie to usprawnić, ludzie zapierdzielają na tapicerce. A tu takie dziecinady.
Magazyn nie ma żadnej chronologi rezalizowania zleceń. Domawiają się co lepsze dla operatora. Powinien być plan działania. Powinna być chronologia wycięcia przez górę. Szpital materiałów jest przepełniony, zdublowany. Powinno być sortowanie i rejestrowanie większych kawałków, które zostają z rolki ze zlecenia. Jak na skórach. Zmierzone, naklejek, odłożone. I koniec. Jeśli materiału jest już wystarczająco odłożone - wyrzucać, nie zaśmiecać. Powinna być rejestracja, naklejka i alfabetycznie na półkach ułożone od nazwy materiału. Nakleić na półki litery po alfabecie. Półek jest być może za mało. Odpadów jest za dużo. Za dużo jest samowolki. Szkolenia stanowiskowe. Po punktach zaznaczone, czy zdaniem osoby doświadczonej, nauka była odbyta pod taką i taką kwestią. Podpis jednej i drugiej, koniec. Wtedy ani ten co szkoli nie oszuka, ani osoba szkolona. Zero szlajania się koleżeńskiego Adamów z magazynów i innych do Cutteru. To ma co tutaj maślić się o względy. Nie potrzebne. Koordynator powinien być zaangażowany i czuwać nad tym co sie dzieje. Nie uciekać, nie śpiewać Tarzana pod głośnik na popce, nie snuć sie towarzysko po innych działach byle by tylko ominąć prace i nie uczestniczyć w tym co się dzieje. Niech bierze na bieżąco odpowiedzialność za swoją funkcje. Niech będzie liderem i prowadzi grupę. Za dużo głupków. Telefony w kieszeni dla wszystkich. Zająć sie robotą, integrować i nie szukać kozła. Wspierać się nie donosić. Nie temperować nowych. Nie ma potrzeby. Starają się bo są nowi. Odłożyć nerwy i prywatę do kieszeni. Niech operator pilnuje zleceń bo i do AAC daje AAL. Rzucenie palenia na zdrowie mu pójdzie. I niech te przerwy co są na pompkach nie trwają 40 minut. Powinno być odbijanie kartą na przerwę i po powrocie z przerwy jak w cywilizowanych firmach. Również kamery powinny być słuszniej ustawione. Nie byle tak, by było. Niech widać kto na przerwę dodatkową wychodzi po 5 razy a kto nie. I starsi nawet, że na ochronce 45 minut siedzieć to przesada. I środy z jedzeniem na popce. Zróbcie lepiej jakieś dofinansowania do obiadów. Tyle biurowych krawacików i obcasików a to już dawno powinno być wdrożone. Nikt na to nie wpadł???
Rozmowy pani Kasi a raczej przemówienia są nie skuteczne. Po tych monologach, każdy wraca do myślenia sprzed tej pogadanki. Te przemówienia nie są aktywne. Ani pracownicy nie czują się, żeby mogli coś powiedzieć. Nie ma działania. Przemowy bez działania są nieskuteczne. Ludzie nie chcą się narazić bo sprawdzili, że działania i tak nie ma. Kasia chodzi jak na rewii mody. Jest bardzo przewrażliwiona pod kątem przerywania. Niby nic już nie mówi. Myslisz, twoja kolej. Wypowiesz się. A Kasia - ale nie przerywaj jak tak możesz, gdzie twoja kultura. Każdy cichnie. Kasia pójdzie i znowu jest to samo. Dawid za dużo sobie pozwala słownie. Zwłaszcza żarty być może jego zdaniem dopasowanie do poziomu rozmówcy są nietrafione. Być może jego postrzeganie i ocena rozmówcy jest nietrafiona. Uważa, że jest najlepszym managerem, doświadczenie ma poparte w pracy za granicą na krojowni mięsa. Rozum jest jego. Super, dobrze gdyby te „żarty” nie były nacechowane seksualnie. Wszystko można do czasu przemilczeć. Ale jak przez całe życie nawtryniasz się ciężkiego, to się kończy podagrą. Polecam Wam sałatkę, masę masę zmian. I odrobinę humoru. Poczciwy pan dyrektor może wycierpi wasze błędy.
Jest nas coraz mniej nie ma tygodnia żeby się ktoś nie zwolnił więc chyba coś jest nie tak zaczyna brakować doświadczonych pracowników bo odchodza a będzie ich coraz więcej
(usunięte przez administratora)
Szczerze mówiąc nie ma znaczenia co kto komu powiedział. I tak nic z tego nie wynika zwłaszcza że pachnie to na odległość jakaś bzdurą. Jeśli kogoś zwolnią tak i tak zostawią najlepszych i o tym trzeba pamiętać. Codziennie widać kto pracuje a kto się obija. Tyle w temacie. Mnie interesuje jakie będą podwyżki?
Chyba zbyt krótko tu pracujesz bo dostaniesz 3% podwyżki o ile dostaniesz a za chwilę obetną ci czasy i i w zasadzie jesteś 10% w plecy
W firmie jest polowanie na pracowników z długim stażem (usunięte przez administratora),podnosić normy zdusić psychicznie zdemoralizować a tylko po to żeby się sami pozwalniali,bo Trio idzie na dno więc poco płacić odprawy skoro sami jeszcze muszą nakras brawo dla Szuwara i jego chłopców.
Taka jest prawda z krawcowych chcą zrobić tapicerów,natomiast tapicerów przerzucają na inne działy i poznasz im normy nie realne do wyrobienia.Sprawae należy zgłosić do PIP lub zbiorowy wniosek do Sądu Pracy bo to my jesteśmy motorem napędowym tej firmy i my przez te wszystkie lata ja budowaliśmy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Trio Line Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Trio Line Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 288.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Trio Line Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 266, z czego 28 to opinie pozytywne, 167 to opinie negatywne, a 71 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Trio Line Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Trio Line Polska Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.