Zamawiam jedzenia od Kukuły już od pół roku. Naprawdę polecam. Jest pysznie i zdrowo. ALE teraz sama pracuję w Tczewie i często przyjeżdżam obok. Masakra. Pracownicy stoją i palą za każdym razem jak jestem. Najgorsze jest to, że stoją w ubranie (białe spodnie itd.). Niektórzy palą w rękawiczkach! Pewnie te które używają w pracy. Zastanawiam się, czy szefostwo pozwala na to?
Szefostwo ogólnie Ok.ale nie wiedzą lub nie chcą wiedzieć jak się dzieje na kuchni .nie ma na czym i czym pracować.brak wszystkiego co potrzebne do przygotowania posiłków i to nieraz tak skomplikowanych jak dieta np.b/glutenowa. Pewna osoba zarządzająca skupią się i wydaje duże pieniądze szefostwa ba ciuchy które są drogie i niewygodne....można zainwestować w coś fajnego za rozsądną cenę ale żeby kupić pracownikom narzędzia.blendery itp.to nie ma odzewu....ten pan to wiadomo snob z Warszawki i co chce to sobie robi.Osoba na stanowisku manager nie posiada min.kwalifikacji i kompetencji.tylko dużo gada i drze się wiecznie jak kobieta w menopauzie.Porzadek w trakcie produkcji to 1 wielki chlew...może dotrze to do Góry. Która jest wodzona za nos przez Mr.Romeo....