Zaskakująco dużo zrobiło się świeżych wpisów. Pracuję w ATS od 2019 roku, nie jest to "kilkanaście", o których pisze tu @Zorro i myślę, że Zorro buja w obłokach, ale zgadzam się z poruszonymi kwestiami przez innych komentatorów. Jest kilka ważnych aspektów, o których nikt nie napisał, a które pokazują myślę pełen obraz "firmy matki" i "firm córek". 1. Firma nie zamknęła się w czasach epidemii covid. Czasowo został zmieniony profil firmy i produkcję reklamy zamieniono na produkcję przyłbic ochronnych - ale wszyscy mieli pracę. 2. Właściciele posiadają dużo powierzchni rozlokowanych w kilku punktach, na pierwszy rzut oka "ścisk" na drukarni, ale wszystkie maszyny są potrzebne. Nie jestem architektem przestrzeni, ale w zarządzaniu oprócz zasobów, środków trwałych liczy się czas - więc lepiej jak coś stoi obok, niż trzeba z tym latać do innego budynku. 3. Od 2019 roku słyszałam o budowie nowej hali i pomieszczeń biurowych na końcu placu. Nie wiem jak wygląda teren obecnie, bo od 2020 roku pracuję zdalnie. 4. Fakt, kiedyś biuro pracowało w piwnicy. Teraz jest przeniesione, jest to taki mały open-space. Na pewno jak będzie nowy budynek, to zostaną zachowane standardy wolnej przestrzeni na osobę. 5. Struktura firmy jest bardzo płaska. Stanowiska hmmm.... myślę że powinny odzwierciedlać panujące standardy rynkowe. Rozumiem, że firma jest polska i nazwy stanowisk muszą być polskie, ale w obecnym wydaniu kiepsko brzmią :( Niestety nie zmieniają się z biegiem lat, więc "system motywacyjny" tutaj nie istnieje. 6. Dużo osób ostatnio odeszło, wszyscy z którymi mam kontakt ujawnili swoją byłą stawkę godzinową w ATS i obecną w nowych firmach. Niestety nie tylko chodzi o stawkę, ale i o zapisy umowy o pracę :( 7. Od 2019 roku nie było żadnego spotkania integracyjnego, a wiele "świąt" minęło. 8. Na pensję niestety trzeba czekać, zarówno na umowie o pracę jak i na umowie B2B. To może być spowodowane różnymi, rozciągniętymi w czasie umowami z klientami zlecającymi, a firma ma swoje również inne zobowiązania jak kredyty. Globalnie firma "matka" i dwie "córki" zatrudniają ponad 50 osób. 9. Właściciele inwestują w nowe technologie drukarskie i organizują klientów na produkcję. 10. W moim przypadku kilkukrotnie udało się "załatwić sprawy formalne np. do kredytu" jak wnioskowałam podczas rozmowy. Więc na pewno trzeba oficjalnie rozmawiać z Właścicielami. Praca na pewno jest bardzo ciekawa i rozwijająca. Ciekawi ludzie pracują.
Piszesz o pracy zdalnej i małej powierzchni biurowej open space, to sie łączy, w sensie firma wysyła na zdalne działanie bo właśnie nie mają wystarczająco miejsca biurowego?
Moja praca zdalna jest efektem braku miejsc w żłobkach o przedszkolach, a o opiekunce w ogóle marzyć nie mogę. Opiekę nad dzieckiem łączę z babcią więc zdecydowanie jest mi łatwiej pracując zdalnie na 3/5 etatu.
Duża rodzinna firma, małe zaplecze zarówno w parku maszyn jak i w biurze. Tam chyba najgorzej - biuro w piwnicy w pomieszczeniach przechodnich, brak minimalnej przestrzeni na m2 dla pracownika. (usunięte przez administratora) lata 90-te. Każdy zatrudniony na minimalną krajową, reszta wypłacana w kopertach. Nigdy nie na czas. Rodzina zatrudniona na umowę o pracę, nie na krajówkę. Brak możliwości awansu stanowiskowego czy finansowego mimo wieloletniej współpracy. Pracownik jest nikim, jest wyrobnikiem wobec którego są tylko oczekiwania np. pracy non stop po godzinach. Żadnych spotkań integracyjnych, zdanych paczek na święta. Sami właściciele mają za to kasę na urlopy za granicą co 2 miesiace.
@Były Pracownik, pracuje w firmie od kilkunastu lat, atmosfera zawsze przyjazna. Wypłaty zdarzają się z opóźnieniem, ale zawsze wszystko jest wypłacane. Szefostwo stale inwestuje w firmę i nowe maszyny, a park maszyn nie powiedziałbym, że jest mały, a wręcz przeciwnie. Jak wszędzie awans i podwyżka są uzależnione od zaangażowania, więc może należy wykazać się czymś więcej niż tylko biernym przychodzeniem na 8h? Z mojego doświadczenia, szefostwo zawsze stara się zrozumieć pracownika i podchodzi do każdej sprawy indywidualnie. Fakt, spotkań integracyjnych nie ma, ale szefostwo co roku na święta przeznacza budżet na wyprawienie firmowej wigilii. Za każdym razem, gdy słyszę negatywne rozmowy w pracy, to mówię, że może warto rozważyć zmianę miejsca pracy, a nie psuć nam tu atmosferę. Ja też kiedyś rozważałem zmianę miejsca pracy, ale po zorientowaniu się wśród znajomych jak jest w innych zakładach pracy, to w Ats nie jest tak źle :) Pozdrawiam
Widzę, że Zorro to jakiś (usunięte przez administratora) szefostwa może synalek, albo samo szefostwo broni swojej marnej polityki jak orżnąć pracownika na pensji. Widzę Zorro, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem ha ha ha - małe zaplecze w parku maszyn i w biurze :) - przeczytaj jeszcze raz. Na przestrzeni ostatnich 6 miesięcy odeszło stąd ponad 10 osób. Stawka za godzinę wynosi: 11,50-14,00 zł. Gdzie inne drukarnie płacą 20 zł za godzinę i ludzie są zatrudniani na normalne umowy o pracę, a nie minimalna krajowa i reszta w kopercie. Ha ha ha od 9 lat nie było żadnej Wigilii. Podejrzewam, że Zorro pracuje w innej firmie ATS, nie w Piasecznie. Bardzo płaska struktura bez możliwości awansu. Jesteś specjalistą albo drukarzem albo pracownikiem fizycznym.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ats Digital Sp. z o.o. S.K.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Ats Digital Sp. z o.o. S.K.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ats Digital Sp. z o.o. S.K.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
