Dzień dobry. Generalnie to nie widziałam ogłoszeń a szukam dla siebie zatrudnienia jako asystentka geodety. Jak na razie wstępnie Lublin przeglądam w tym zakresie. Czy na temat pracy ma ktoś może zdanie?
Mieszkam na ul.Szczytowej od lutego 1999r., ale jak tylko wprowadził się pan Jarosław Komarzeniec ok.2014-2015r., to zaczął podejmować wszelkie środki aby mnie eksmitować z mojego prywatnego mieszkania, bo nie lubi psów ani takich ubogich ludzi jak ja z którymi można łatwo sobie można dać radę przy pomocy kolesi z policji, kolegi który jest prezesem spółdzielni i wielu innych osób.
Opinia jest od osoby chorej psychicznie, które od dawna nie przyjmuje lekarstw i środków, które mają pomóc w wyleczeniu jej choroby. Te informacje uzyskaliśmy od matki Sylwuni. Z resztą sama matka przyznała, że mieszkanie jej kupili po to aby była jak najdalej ze swoimi dziwactwami. Sylwia nie przestrzega żadnych norm społecznych w życiu sąsiedzkim. Każdy kto się do niej odezwie jest wrogiem. Z resztą, za jaką można uznać osobę, która w salonie całą podłogę ma wysypaną trocinami? Pozdrawiam Sylwia, bierz lekarstwa, powinno być lepiej.
Należy wspomnieć ze Pani Sylwia jest osobą chorą psychicznie, trzymająca 8 psów na 50 m2 mieszkania,