Pracowałem dwa lata, prace wspominam pozytywnie, zmieniłem miejsce zamieszkania i dlatego musiałem się zwolni. Dużo sympatycznych ludzi tu pracuje, miła atmosfera. Są okresy, kiedy jest więcej pracy i takie kiedy ich jest mniej. Dużo można się nauczy.
Czy jak to jest szkoła wyższa, to te okresy gdy jest więcej pracy, to jest start i koniec studiów i okresy sesyjne? Czy jeszcze inne okresy w roku? Jak tu jest tak miło w pracy, to jest wynik tylko osobowości tych ludzi? Czy też firma dba właśnie o relacje np. spotkaniami integracyjnymi?
Dzień dobry, wszystko zależy od stanowiska pracy i oczywiście od krytycznych okresów takich jak rozpoczęcie roku, jego zakończenie, sesja egzaminacyjna, obrona prac dyplomowych. Nieco luźniejszym okresem np. dla osób pracujących w dziekanacie jest okres wakacji. Są także stanowiska, na których ilość pracy nie jest tak bardzo zależna od obecności studentów na uczelni - są to stanowiska np. w dziale promocji, gdzie ilość pracy jest stała. Jeżeli chodzi o spotkania integracyjne pracowników to są okazjonalnie organizowane. Pozdrawiam serdecznie.
Praca była bardzo rozwijająca. Pracowałam 2 lata, zmieniłam miejsce zamieszkania i pracodawcę. Dobrze wspominam współpracowników, byli serdeczni i wspierający. Polecam pracę i pracodawcę.
Jestem bardzo zadowolona z pracy w WSB. Profesjonalne podejście do pracowników, pomoc na każdym etapie, wypłata zawsze na czas. Praca jest fajna szczególnie dla osób młodych, chcących zdobyć doświadczenie i rozwinąć swoje umiejętności. Polecam
Wow, wypłata zawsze na czas? Niesamowite…tylko chwalić uczelnie. Jakby to było jakieś nadprzyrodzone zjawisko, że pracodawca ma obowiązek płacić na czas. Niestety, zapomnieli o owocowych czwartkowych.
Pracę w WSB, traktowałam jako dodatkowe źródło utrzymania, jednakże z czasem zaczęłam awansować, dostawać lepszą pensję a dziś pracodawca finansuje mój rozwój naukowy. Polecam i pozdrawiam
Ja już jestem zupełnie gdzie indziej, ale WSB wspominam okej. To nie była do końca praca dla mnie, ale za to stałe godziny pracy, spokojna praca za biurkiem - to się ceni. Pamiętam takie niespodzianki jak to że dziewczyny mogły w dzień kobiet pójść o 10:00 do domu albo zaproszenie przez rektora do kawiarni z okazji jego urodzin (w godzinach pracy). Także no takie rzeczy tez trzeba zauważać. Jeżeli chodzi o rektorA, to różni ludzie różnie z nim żyją, ale tu się nie wypowiadam. Ja byłem w stosunku do szefa ok i myslę, że dlatego on był ok w stosunku do mnie. Tyle. Pzdr.
Omijać szerokim łukiem......stawka dramat........
Dobre miejsce do rozwoju w branży edukacji. Jako były pracownik raczej polecam. Jak wszędzie są plusy i minusy, ale poznałam tam wielu świetnych, pomocnych i mądrych ludzi, zdobyłam potrzebne doświadczenie jako wykładowca i atmosferę tego miejsca wspominam bardzo dobrze. Największy minus to chyba zajęcia z grupami niestacjonarnymi w weekendy, ale da się to ułożyć tak, aby nie kolidowały z życiem prywatnym. Pozdrawiam wszystkich pracowników w Poznania!
Jakie wynagrodzenie dostawałaś za swoją pracę i ile w miesiącu było to godzin? Za weekendy były wyższe stawki?
Praca w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa jest dużą szansą szczególnie dla osób młodych, chcących zdobyć doświadczenie. Rodzinna atmosfera, szansa na rozwój oraz stałe godziny pracy - polecam!
Pracowałem tam kilka lat. Pracę oceniam na 4+. Dogodny grafik, miła atmosfera.
Polecam pracę w WSB szczególnie dla osób, które nie lubią wykonywać rutynowej pracy. Tutaj można łączyć kilka obowiązków w różnych zespołach, przez co rozwijasz się na różnych płaszczyznach.
Bardzo dobrze pracuje mi się w WSB. Czasem trzeba pracować w weekendy (etat dydaktyczny), ale później wybieramy te godziny w ramach dni wolnych w środku tygodnia. Bywa i tak, że przy większym obciążeniu dydaktycznym pracuje się w w kolejnych miesiącach w administracji jedynie 4 dni w tygodniu, co jest świetne. Polecam pracę w WSB każdemu, kto chce godzić spokojną (przeważnie) pracę administracyjną z edukacyjnym samorozwojem.
Praca daje duże szanse rozwoju, jeśli ktoś się wykaże ma szanse na awans a co za tym idzie lepsze pieniądze. Bywają gorące okresy w pracy tak jak np w październiku czy w czerwcu ale wszystko jest do ogarnięcia. W żadnej pracy się nie siedzi i nie pije się kawy i nie dostaje się za to grubych pieniędzy. Praca rozwija i poszerza horyzonty, dzięki prowadzonym przez siebie ćwiczeniach wróciłam do zainteresowań z czasów studiów i na nowo zaczęłam interesować się tematyką bezpieczeństwa i UE.
Organizowane są jakieś szkolenia, dzięki którym można się rozwinąć w kierunku awansu? Czy musi być to indywidualna praca, aby mieć szansę progresować na wyższe stanowisko? Gdy bywają gorętsze okresy w pracy, to trzeba liczyć się z nadgodzinami, czy niekoniecznie? Chcę aplikować :-)
Pracowałam na uczelni przez dwa lata i szczerze mogę poleci. Prowadziłam zajęcia na studiach psychologicznych i to była bardzo wartościowa praca. Poznałam wielu ciekawych ludzi i dużo się nauczyłam.
Pracuję co prawda dopiero 1.5 tygodnia. Na razie spoko - wszyscy mili o pomocni - zapoznaję się z poszczególnymi działami.
Mocno nie polecam pracy w tym miejscu. Totalne oszczędzanie na pracownikach poczynając od kwoty wypłaty za pracę administracyjną oraz obowiązkowe prowadzenie zajęć po brak jakichkolwiek premii, dodatków świątecznych, kart multisport czy czegokolwiek przez co człowiek mógłby się poczuć doceniany. Jeśli masz nadmiar pracy i mimo to wykonasz ją właściwie oraz na czas nie spodziewaj się nawet słownej pochwały. Natomiast jeśli popełnisz błąd spodziewaj się 3 formalnych emaili w tonie wyższości ,,władz” w którym potraktują Cię jak dzieciaka i wyciągną konsekwencje z Twojego ,,złego” zachowania. Jak Ci się uda to nawet zasłużysz na notatkę służbową, którą możesz wydrukować i powiesić w ramce, żeby wspominać „piękne” czasy pracy w WSB. Nawet nie próbuj się tłumaczyć, bo nadaremno szukać logiki w działaniach uczelni. Władze zawsze mają racje nawet jeśli jej nie maja. Najważniejsze jest, żeby prowadzić raport pracy przez 8 h dziennie, co do minuty czy przypadkiem nie straciłeś 5 minut pracy na myślenie nad życiem. Oczywiście doceniane są te najładniejsze raporty osób, które mają najwięcej czasu na wymyślanie co w nich napisać, aby być wiarygodnym. Podsumowując możesz wykonać rzetelnie 20 zadań w ciągu dnia, ale jeśli nie masz czasu na raport a zostaniesz o niego ‚,poproszony” (najlepiej z zaskoczenia dostając kilka minut na wysłanie go) to biada Ci zaniedbujący NAJWAŻNIEJSZE obowiązki pracowniku! Możesz liczyć na uwagę w dzienniczku. Co do komfortu pracy i samopoczucia osoby spędzającej około 40 h tygodniowo w miejscu pracy - nie licz nawet na ekspres do kawy i na dobrej jakości papier toaletowy. Co za dużo to niezdrowo. Wieczna manipulacja władz, nastawianie ludzi przeciwko sobie, wyznawanie zasady ,,równi i równiejsi”, podsłuchiwanie rozmów pod drzwiami, doprowadzanie ludzi do załamań psychicznych, którzy koniec końców się zwalniają. Raczej nie przyzwyczaj się do swojego stanowiska i zadań, bo prawdopobnie w jednym miesiącu zwolnią się co najmniej 2-3 osoby i ktoś będzie musiał przejąć ich obowiązki, ale nie martw się dostaniesz 200 zł brutto podwyżki, fajną i poważną nazwę stanowiska, pokój w piwnicy lub bez okien i dasz radę. Poziom nauczania na WSB zasługuje na osobny wątek. Dostaniesz przedmioty o których nie masz pojęcia, ale to nic! Między pracą na uczelni a dyżurami w sobotę masz przecież sporo czasu wolnego w domu, aby zapoznać się z przedmiotem i przygotować na niego. Oczywiście nieodpłatnie.
Szanowna Pani, Przykro nam, że tak Pani wspomina pracę na naszej Uczelni. Atmosferę i warunki pracy tworzą ludzie, a sama Pani wie (skoro u nas pracowała), że jest ich dużo. Uczelnia posiada 9 lokalizacji, dużo pracowników i jeszcze więcej studentów, a wszystkie raporty, które trzeba wypełniać są odgórnie ustalane dla utrzymania porządku całej instytucji, uzupełnia się je w trakcie pracy. Jak każda Uczelnia musimy spełniać wszystkie odpowiednie warunki, dlatego prowadzenie odpowiedniej dokumentacji jest wskazane. Oczywiście zrozumiałe jest, że nie każdy odnajdzie się na stanowisku administracyjno- dydaktycznym dlatego cały czas staramy się dobierać wykwalifikowanych pracowników, którzy potrafią efektywnie zarządzać czasem i tym samym mają wszystko odpowiednio zorganizowane. Z wyrazami szacunku
Hmm... a ja osobiście polecam. Również pracuję jako pracownik administracyjno- dydaktyczny, i normalnie łącze obie funkcję. Oczywiście trzeba być zorganizowanym to fakt, ale da się. Odbiory dni wolnych w tygodniu za dydaktykę świetnie się sprawdzają, gdy mam coś do załatwienia w urzędzie czy u lekarza. A pracę wykonuję zdalnie z własnego domu i wcale mnie nie dziwi wypełnianie raportu ze zrealizowanych zadań. W końcu przy takiej ilości pracowników powinni mieć jakąś kontrolę- to wydaję się oczywiste. Nie każda praca jest dla każdego i myślę, że zgodzi się z tym każdy kto zmieniał pracę kilka razy. Zawsze szukamy tego, w tym się odnajdujemy i co nam służy. Owszem są pracownicy, którzy się odchodzą, ale są i tacy co po 10 lat już pracują więc o czymś to świadczy. Ja osobiście dobrze się tu czuję, mam odpowiadające godziny pracy, a dodatkowo stawiam na rozwój w pracy i tutaj muszę przyznać, że firma to zdecydowanie zapewnia, a to czego się nauczę to moje :-) Pozdrawiam serdecznie
Widzę, że rektor kolejny raz wysyła marketing szeptany dla poprawy wizerunku :-) Nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy, nikt kto tam pracował nie potwierdzi Twoich słów. Rektor stosuje silny mobbing, potrafi przy wszystkich pracownikach wyciągnąć brudy usłyszane od swoich donosicieli. Jeżeli łączysz obie funkcje - gratuluję, również to robiłem, ale kosztem życia rodzinnego i zdrowia psychicznego. Osobiście odradzam jeśli ktoś ma odrobinę szacunku do siebie. Ale wiadomo, że ludzie są różni.
Szanuję siebie bardziej niż Ci się może wydawać, a to, że nikt mnie źle tu nie traktuję i za swoją pracę również otrzymałam pochwałę, gryzie mi się z tym co piszesz. Nie ujmując Twojej wypowiedzi. Nie zaniedbuję życia rodzinnego ani dzieci wręcz przeciwnie, pracując zdalnie mam więcej czasu dla nich bo nie tracę go na dojazdy. Ilu ludzi tyle opinii. Mam tu koleżanki, które po kilka lat pracują, awansują. Mam swoje zdanie i nikt mi nie nakazuję z góry tu pisać- robię to ponieważ lubię tą pracę i osobiście mam bardzo fajne warunki. Nie spotkało mnie nic złego ani negatywnego wręcz przeciwnie. Może mam szczęście, a może wszystko się zmienia. Pozdrawiam
Pytanie czy to robisz dobrowolnie? A może musisz łączyć obie funkcje, bo inaczej nie pracujesz? :D
Pracowałem sporo czasu w WSB i szczerze napiszę co myślę o Twoim wpisie - jeśli faktycznie jesteś pracownikiem administracji a nie "kimś z szefostwa" to prawdopodobnie jest to Twoja pierwsza maks druga praca w życiu i prawdopodobnie jesteś/byłeś studentem tejże uczelni, któremu zaproponowano pracę. Nie masz pojęcia jak może wyglądać prawdziwa praca w godnych warunkach i stąd Twoja pozytywna opinia. Zapewne dostałeś na start stanowisko (oczywiście tylko tytuł na umowie) z górnej półki jak dyrektor czy kierownik. Niedługo zapewne zaproponują Tobie prodziekana jak co drugiej tu osobie. Drugi wariant to to że jesteś po prostu osobą odpowiedzialną na "walkę z krytyką" i taką rolę pełnisz w administracji WSB (tudzież należysz do pupilków rektora). To tyle jak chodzi o Ciebie, myślę że nie przestrzeliłem ale jaka prawda jest to Ty sam/a wiesz najlepiej. NIe polecam pracy w WSB, to miejsce sprawia wrażenie, że jest rządzone przez przedszkolaki które bawią się "w firmę" i na takim też poziomie ją prowadzą (łącznie z traktowaniem pracowników).
To popracuj nie zdalnie a stacjonarnie, bo widzę że nie masz bladego pojęcia co się wyrabia na WSB. No ale jak zamiast tam siedzieć to siedzisz w domu to oczywiste jest że żyjesz sobie w nieświadomości.
Szanowny Pracodawco. Przestańcie wypisywać bzdury. Pisze jako były pracownik - jak i inni. 1. ZERO SZACUNKU DO GODZIN PRACY. 2. WYWYŻSZANIE SIĘ Pana Szanownego Rektora---- króry aby podwyższyć swoją wyższość wzrostu STOSUJE WIELKOŚĆ OBRAZÓW W GABINECIE:) nie powiem - stać to i może..... 3. UWAŻAĆ NA (usunięte przez administratora) --------- niektórzy ,, przyjaciele rektoratu,, :) intensywnie wykonują telefony... ! 4. CZĘSTE ZMIANY W ETATACH...... - rotacja obowiązkowa jesteś kierownikiem a nagle dziekanem, prodziekanem .... super. 5 OBOWIĄZKOWE WYKŁADY - NIE MASZ POJĘCIA O CZYM ..... a czujesz się kim?! (usunięte przez administratora) wojskowa nadal ,, ktoś ,,ma narcyzm i przyzwyczajenia wojskowe :) ostro musieli go męczyć w wojsku.
A co z tymi godzinami pracy nie tak? Jakieś przymusowe nadgodziny są czy jak? Będę wdzięczna za rozwinięcie tego tematu. Poza tym ktoś z dodających opinie pisał o pracy zdalnej. Od czego zależy to czy możesz pracować zdalnie? Bo widzę, że wpisy dotyczące tego samego stanowiska i jedna osoba zdalnie a druga stacjonarnie pracowała.
Zdalnie to pracują tylko lizusy szefa, bądź osoby z działu promocji, reszta pracuje stacjonarnie.
Niestety nie mogę zgodzić się z Pana opinią. Praca zdalna nie zależy od tego czy ktoś jest "lizusem szefa", a od charakteru pracy na danym stanowisku.
Pracowałam w WSB niecały rok, zmieniłam pracę ze względu na przeprowadzkę. Na plus na pewno godziny pracy (pracując do 15 coś jeszcze zostawało z tego dnia) oraz ludzie pracujący na tzw. dole czyli Wydziale, wspierające towarzystwo. Na minus stawka, pensja nie jest adekwatna do inflacji jaka ma miejsce w Polsce.
Pracuję w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa od kilku miesięcy ale nie mogę narzekać, dużym plusem jest już fakt, że dostałam szansę pracy w tej Szkole bez bogatego doświadczenia zawodowego. Dano mi szansę na naukę i rozwój. Fakt, że praca zdarza się także w weekendy ale odbieramy za to dni wole, więc to nie jest tak, że pracujemy 7 dni w tygodniu. Ponadto traktuję tę pracę jako szansę na rozwój i zdobycie doświadczenia oraz naukę wielu nowych rzeczy i poszerzanie własnych horyzontów. Jestem zadowolona z mojej pracy!
Pracowałam w WSB kilka lat. Zmieniłam pracę, ponieważ wyjechałam z rodziną za granicę. Gdyby nie emigracja dalej bym tam pracowała. Mam wykształcenie wyższe psychologiczne i pracowałam jako wykładowca prowadzący zacięcia na tym kierunku oraz w Dziale Rozwoju. Pracę wspominam bardzo dobrze, poznałam tam wielu sympatycznych ludzi, z którymi mam kontakt do tej pory. Doświadczenie w prowadzeniu zajęć pomogło mi znaleźć nową fajną pracę za granicą. Polecam zwłaszcza osobom, którym zależy na zdobyciu doświadczenia w prowadzeniu zajęć oraz w pracy z grupą.
Studiuję na tej uczelni od dwóch lat i jestem naprawdę zadowolony z mojego wyboru. Po pierwsze, kadra dydaktyczna jest naprawdę kompetentna i doświadczona. Wykładowcy nie tylko posiadają imponujący bagaż wiedzy teoretycznej, ale również bogate doświadczenie praktyczne, co jest niezwykle cenne w dziedzinie bezpieczeństwa. Zawsze są gotowi pomóc i udzielić wsparcia studentom.
Dzień dobry, mam pytanie odnośnie pracy... W tym roku obroniłam mgr czy mogę zostać wykładowcą, gdzie szukać ofert, jakie są proferencje. Proszę o informację odnoszące się do wskazanej tematyki.
Dodam od siebie pytanie i ciekawa jestem, ile można zarobić? I czy taki wykładowca pracuje tu na kontrakcie b2b czy jest opcja na umowe o pracę?
Dzień dobry. Jeżeli jest Pani zainteresowana pracą na Uczelni, prosimy o wysłanie CV na mail: biurorektora@wsb.net.pl Pozdrawiamy
Dzień dobry, formy zatrudnienia są różne w zależności zapotrzebowań kadrowych i ustaleń pomiędzy pracownikiem a pracodawcą. Podobnie sytuacja wygląda jeżeli chodzi o możliwość zarobków. Pozdrawiam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa?
Zobacz opinie na temat firmy Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 107.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 96, z czego 53 to opinie pozytywne, 30 to opinie negatywne, a 13 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!