Dział sylikony to totalny chaos. Rozumiem że to nie przedszkole, ale choćby podzielenie na grupy osób i każdego dnia rozpiska co dana grupa robi. Każdego innego dnia grupy się wymieniają. Na każdym stole powinien być koszyk a w nim knoty. Rozumiem że Panie które dłużej pracują to wiedzą, ale przychodzą do pomocy nowe osoby i muszą się pytać. Tak samo nowi są rzucane na głęboką wodę, powinny mieć osobę która będzie im tłumaczyła i uczyła. Dla mnie zero organizacji, a przecież wszystko jest planowane szybciej i wiadomo co jest i ile potrzeba. Trochę przeorganizowania działu by się przydało i ludzie by nie uciekali .
Kierowniczki są czepiają się głupot. Rządzić nie umieją tylko utrudniać. Co chwilę nowe bez sensowne obowiązki. A odpadów produkcyjnych..... Masakra.... Te ich rządzenie doprowadza do bardzo negatywnych skutków. Szkoda tylko że nie ma komu się wziąć i zrobić porządek. Tak daleko nie zajadą. Zrobił się jeden wielki (usunięte przez administratora)
Nasza opinia o Bartku jest nic nie warta. Możemy albo uciec z firmy albo siedzieć cicho.
Trochę to smutne ale wszystko na 100% prawdziwe. Potwierdzam.
A ja uważam, że nie nas pracowników należy ocena pracy zwierzchników, weźcie się za pracę bo to dobry pracodawca.
To prawda, pracodawca bardzo dobry ale kierowniczka E i brygadzistka (usunięte przez administratora)całą zmianę Panu rozwalą,to nic nie da, że ona jest dalej na dziale sylikonów ,my ich mamy dość.
Bynajmniej u kierowniczki A nie ma takich skeczów jak u nas,no niestety i ma doświadczenie wporównaniu do kierowniczki E
To dlaczego nikt się nie odezwał jak szef chodził i pytał o Darie po akcji jaką odstawiła kierowniczka Ewelajna wraz z nią, że Gosia zrezygnowała? Dobrze jednak że postanowiła nie dać się ku*estwu. Mieliście ludzie taką szanse powiedzieć prawde i coś zmienić na lepsze to nie, wszyscy w gacie narobili i podkulili ogony a teraz narzekają na forum. Polaczki prostaczki.
Dokładnie. Wielokrotnie już było pisane o kierowniczce Ewelinie, o jej zerowym doświadczeniu, braku jakichkolwiek kompetencji i okropnej fałszywości a ona dalej nic sobie z tego nie robi. Wszystko o wszystkim musi wiedzieć ,tylko nie o tematach związanych z zakresem jej obowiązków.Ciekawe jak długo rodzina jej będzie dalej zapewniać immunitet i wysoką wypłatę.... My jako zwykłe pracownice musimy patrzeć jak ona tylko się kręci i ploteczki z brygadzistkami , a co do czego to nic w ogóle nie wie i nie ma pojęcia co się dzieje. Pracowałam również na zmianie z kierowniczką Anną i pomimo jej wyniosłego i zadufanego w sobie charakteru , jej praca w porównaniu do kierowniczki Eweliny to jest to ogromna różnica.
Panie Krzy....ie daj pan spokój z tym wpisywanie i lizaniem (usunięte przez administratora) y szefowi co załatwiles teściów i teraz pani kierownik E. Bo jeszcze bluzkę ktoś ci przemaluje na kolor czerwono....wszyscy wiedzą kogo sprawy tyczą ciebie i twojej nie umiejacej się wysłowić bo ma chyba dyslekcje wyślij ją do poradni Pozdrawiam
Pani E nie do ruszenia siostra Szefowej na daremne wasze komentarze a jak coś macie do nich to czemu w oczy tego nie powiecie tylko jak tchórze wypisujecie
Z tego co ja wiem to Gosia sama zrezygnowała ale zrobiła zadyme z mężem u szefa bo widziałem jak latał raz do kierowniczki A i do szefa tylko papier zapomniał żeby mu podetrzeć he he karma wraca pamietajcie
To forum służy do wyrażania swojego zdania. Nikt tutaj nikogo nie obraża ani szykanuje . A to, że na temat kierowniczki Eweliny pracownicy piszą samą prawdę, która ją boli to już jej problem. Niech szef w końcu jej się ostatecznie przyglądnie i zrobi z nią porządek, bo jak narazie to jeszcze się panoszy po zakładzie i śmieje się nam prosto w oczy ze swoją drugą czerwoną przyjaciółeczką...
Bo jest Kierownikiem produkcji to się panoszy a kierownik produkcji jest jak szef gdy go niema Baranie... Widzę że zazdrość cię zżera.... Jak piszą prawdę to się ujawni
Dajcie spokój Krzyśkowi de.bile i przestańcie pisać że teściów załatwił bo nie macie pojęcia co się stało polaczki, was to tylko wsadzić do piecyków i kurek odkręcić...
Krytykując kogoś, najpierw dobrze samemu nie popełniać błędów językowych, użyć interpunkcji oraz pisać tak, aby druga osoba mogła zrozumieć czytany komentarz. Polecam najpierw samemu się doszkolić, a ewentualnie później czepiać się innych.
Teraz Ewelajna będzie węszyć, kręcić się, podejrzewać każdego z osobna odnośnie wpisów na jej temat. Myśli, że jest taka super,p rzyjacielska i wszyscy ją uwielbiają. A prawda taka , że większość z nas jej nie cierpi za tą właśnie jej fałszywość połączoną z wielką chciwością i brakiem jakiegokolwiek zawodowego profesjonalizmu. Wszędzie jej pełno , ciągle gdzieś stoi na środku hali i plotkuje , wszystko chce wiedzieć a co do czego to gó... wie.
Ja czytają te wasze komentarze wnioskuję że sprawa tyczy czterech no pięciu dwóch kierownicze A i E i brygadzistka D i jedno małżeństwo, K i G bo o innych osobach drak informacji a jeszcze prubowali pisać na Panią Magdę wnioskuję że ktoś z tego otoczenia kopie sobie dziurkę aby tam wpaść pozdrawiam...
Panie K i pani M czy teraz jesteście zadowoleni?Wszystko jest po waszej myśli?Czy też ktoś się ma jeszcze zwolnić?
Dokładnie, siebie nie pamięta jak ludźmi pomiatała,teraz to ma dużo czasu bo na chorobowym siedzi,bo biedna dama katarku dostała i ciekawe jak długo jeszcze będzie kichać.Dobra ściema to L4
Żeby nie powiązania rodzinne ... (...."Bo to rodzina .... daj spokój niech robią, bo gdzie te Fud... pójdą do roboty.") i dobre serce szefa, to cała banda rodziny Fud...w byłaby bezrobotna . Taka prawda .Wiele się naobserwowałam jak to Państwo Fu....... byli i są ponad prawem a generalnie oprócz brania bardzo dużych wypłat z kieszeni "biednego" szefa - który po prostu ceni sobie spokój psychiczny, wykorzystują i Go jak i swoje " powiązania rodzinne". Jest to dla nas zwykłych pracownic i pracowników najniższego szczebla bardzo przykre, bo sumiennie zasuwamy nie raz za dwóch, a takie "rodzinne cwaniaczki i cwaniary" się z nas śmieją, robiąc przy tym tylko "zamęt" i chaos. W tym zakładzie nigdy nie będzie obcych osób nie powiązanych z rodziną szefa, które będą tworzyć " firmowe rządy", gdyż Ci kierownicy/kierowniczki/brygadziści/brygadzistki z pod skrzydła szefostwa nie są w ogóle nauczeni pracy z ludźmi, szacunku do nas pracowników jak i wielu podstaw z zakresu "prostej pracy".
To fakt, jak pracować można jak pani kierownik E stanie z brygadzistką D i śmieją się do siebie i robią głupie miny do siebie a szczególnie widać było jak lały z pani brygadzistki G.Dobrze,że mamy szefa w tej firmie,bo byśmy przepadli z nimi bez niego
Tu nie chodzi o zazdrość tylko o szacunek dla ludzi ,bo jak my nie zrobimy towaru to wy barany nie dostaniecie wypłaty.Kierownik to jest ktoś kto się zna na tej pracy a nie kompletne zero , nawet nie można jej się coś zapytać ,bo i tak nic nie wie co w trawie piszczy tylko same ploty, które nie pomagają wcale w rozwoju firmy
Święte słowa i dobrze napisane odnośnie kierowniczki Eweliny. Nigdy nic w ogóle nie wie , pytań sto do każdego , a generalnie jakbyśmy się jej zapytali która godzina to i tak by nie wiedziała .....hahahaha. Rodzina F...... Z kierowniczką na czele nigdy nie będą szanować ludzi i nie zdadzą sobie sprawy,że to przecież pracownicy generują dla nich wypłaty. Proponuje kierowniczce Ewelinie stanąć w niebieskim do szeregu z nami i w sezonie na każdym dziale niech popracuje z nami po 3 tygodnie bez żadnej taryfy ulgowej. Pewien jestem,że by prędzej się polała parafiną na dziale sylikonów niż coś pożytecznego zrobiła
To rozwiązanie jest najlepsze zawsze dla P.Kierownik,nie zwolnię się,bo dla niej nie pracuję
Nie wiem co brygadzistka Daria reprezentuje na swoim stanowisku, bo autorytetu nie ma żadnego u pracowników a jedynie maskuje się za kierowniczką. Poza tym na pracy w żadnym stopniu się nie zna .
Dobrze napisane. To, że brygadzistka Daria swoim zakłamaniem i donoszeniem o wszystkim i na wszystkich do swojej kierowniczki - myśli, że jest nietykalna, to jest w błędzie. Swoją droga kierowniczka też jest ponad prawem. Udaje twoją przyjaciółkę, a chodzi tylko się kręci , plotkuje ze swoimi przyjaciółeczkami i interesuje się wszystkimi , tylko nie pracą i obowiązkami z zakresu pracownika i pracy za którą powinna być odpowiedzialna. Niestety rodzina szefa widać, że dalej jest ponad prawem i może robić co im się podoba na zakladzie. Pracownicy widzą co robisz na zakładzie...
Dariaszka chyba myśli że jest księżniczką w zamku w diademie ze szczerego złota z klejnotami, ale tak szczerze mówiąc to chyba sie z chu...em na głowy pozamieniała gó...niara :)
Widzę jest nas więcej, którzy obserwują "mamę z corunią". Obydwie oprócz zbędnego kręcenia się, dopytywania o wszystko oprócz pracy i brania pieniędzy bardzo dużych za zero odpowiedzialności nic poza chaosem i wścibstwem nie wnoszą dobrego do swojej pracy. W niebieskim było by im lepiej niż w znoszonym już krwistym...
Ktoś tu zazdrośći (usunięte przez administratora) kto ma szkołe ten ma lżej barany bez szkoły do roboty tempaki taki podział rul kierownicy i brygadzistki są od pilnowania a w od roboty....
(usunięte przez administratora) Od roboty to kiedyś były konie my ludzie teraz pracujemy . Swoja droga już takie głupoty tu wypisujecie ,że chyba brak wam zajęcia.
Nowy rok, stare nawyki. Bardzo często poruszany temat jest w dalszym ciągu bagatelizowany przez Szefa lub jego następców. Zamiast budować nową kręgielnię warto zainteresować się głównym biznesem dochodowym. Osoby wytypowane do "rządzenia" innymi zwykłymi niebieskimi pracownikami są dobierane losowo. Mam wrażenie, że osoba, która je wytypowała zamknęła oczy i przypadkowo wybierała je z listy myśląc "O tak, to dobry pomysł". Obie Panie kierowniczki nie potrafią nawet odpowiednio zareagować na rzeczy panujące w firmie, a brygadzistki jedyne co potrafią zrobić to usiąść na tyłku przy biurku. Nie są w ogóle zainteresowane rozporządzeniem pracy czy zwróceniem uwagi Paniom pomarańczowym ale za to sukcesywnie zabraniają zbyt częstego wychodzenia do ubikacji czy rozmów - możemy czuć się zupełnie jak w obozie bo przecież możemy przez osiem godzin wytrzymać bez wydawania z siebie żadnego dźwięku i tak dzień w dzień. Jeżeli jesteśmy już przy pomarańczowych to warto dodać, że są najgorszym sortem człowieka. Nie osiągnęły w swoim życiu nic poza pomarańczową koszulką, a chodzą z głową w chmurach. Nie muszę dopowiadać że nie wiedzą nic o rozplanowaniu pracy, a mają stałą pensję i trzynastki. W każdej normalnej firmie są kierownicy i brygadziści - po co w tej są osoby z etykietą "pomocy"? Gdzie suma sumarum tej pomocy od nich nie możemy uzyskać bo są one bardziej zainteresowane siedzeniem na telefonach, plotkowaniem czy uprzykrzaniem życia innym ludziom. Jeżeli już o plotkach mowa to najlepszym dowodem na to jest Pani W. Cały dzień potrafi przesiedzieć poza stanowiskiem swojej pracy i plotkując aż dziw, że nikt tego nie widzi. Niestety choroba nie pozostawiła na niej suchej nitki i wygląda jeszcze gorzej niż przed nią. Plusem było to, że w końcu jedna z Pań lubiąca zażyć "lekarstwa" spadła ze swojego stanowiska, a na jej miejsce weszła osoba miła i przejmująca się swoją pracą. Szefostwo powinno zająć się tą sprawą na poważnie, a nie tylko chodzić codziennie po dziesięć tysięcy razy w kółko na każdej hali i nie być zainteresowanym komu płacone są większe pieniądze za pełnienie ważnej funkcji. O ważnej funkcji mowa bo umiejętność rozplanowania pracy w grupie jest bardzo ważna i jeżeli ktoś nie umie tego robić i za bardzo obrósł w piórka to należy go wymienić na kogoś innego być może bardziej stanowczego ale jednocześnie komunikatywnego człowieka. Kolejnym plusem jest to, że nie ma ludzi niezastąpionych i nawet pomarańczowe mają swoich następców, którzy obserwowali ich z boku przez x lat i zdążyli wyciągnąć wnioski za i przeciw pewnym zachowaniom, których obecne "dowodzące" nie widzą lub widzą ale czują się nietykalne. Może warto o tym pomyśleć i wprowadzić plan wymiany w życie.
Dobry lekarz specjalista dla Ciebie Omil jest potrzebny!!!! Chociaż w tak ciężkich przypadkach,chyba nic już nie można zrobić. Dziewczyny bądzcie mądre i nie przejmujcie się tymi bzdurami,które wypisuje ta osoba,bo najwyraźniej ma ona problemy i to poważne ze sobą.
Przyjmijmy teoretycznie że znikają "pomarańczowe " i kto np. na aplikacjach albo klejeniu biega i przynosi świeczki? Bo chyba nie "pani brygadzistka"! Ha ha dobre:) Chcielibyśmy to zobaczyć. Fajnie usiąść na tyłku i pisać wypociny na forum. Po Twoich wypowiedziach wnioskujemy że to Ty nadajesz się na większość stanowisk w tej firmie ale chyba nikt się jeszcze nie poznał na twoim "geniuszu" . Może po prostu się ujawnij i szef cię przyjmie do "zarządu " bo z taka wiedzą to się marnujesz na produkcji biedaku. Powodzenia
Omil jesteś normalnie geniuszem ! Kerowniczki -nie nadaja sie na swoje stanowisko.,Brygadzistki -nie nadaja sie na swoje stanowisko.,Pomarańczowe -najgorszy sort człowieka- nie nadają sie na swoje stanowisko .Szef -musi sie tłumaczyć na co chce wydać swoje pieniądze i ile razy chce chodzic po swoim zakładzie -nie nadaje sie na szefa ! Szef to człowiek o WIELKIM SERCU i każdy normalny pracownik chyba tego doswiadczył .Omil u nas nie ma jeszcze stanowiska PREZESA PRODUKCJI i widze doskonale sie nadajesz na to własnie stanowisko wtedy zastapisz wszystkich -zatem zgłoś swoja kandydature to chetnie zagłosuje ! dostaniesz wtedy taka trzynastke ,że w kosmos polecisz:)
Następcy Szefa nie mają pojęcia o zarządzaniu firmą wysłać na szkolenia... Jak Szefa zabraknie czeba się zawijać z tej firmy... oni tylko gdzie i jak najdrożej pojechać lub zjeść.... pozdrawiam.....
Prawda. Ich zachowanie a raczej jego brak w stosunku do nas pracowników i innych ludzi jest żałosne . Takim zachowaniem jakie reprezentujecie szybko przechulacie kasę i oszczędności ojca.
Omil weź porusz kwestię papieru toaletowego w męskiej ubikacji ponieważ jakość zostawia wiele do życzenia, zwykły szary papier że aż włosy wyrywa przy podcieraniu, masakra! :(
Omil Widać ze lubisz sensację. Żałosne to jest interesujesz się kimś a nie sobą. Zaczni od siebie a później od innych.
Dokładnie,ile trzeba mieć w sobie jadu i nienawiści,nie wspomne już o kulturze osobistej żeby tak pisać o innych.Brak słów,kazdemu może sie w życiu coś przykrego wydarzyć,bo sytuacje są różne.Nie ciesz się Pani Omil z cudzego nieszczęścia,bo w zyciu jest różnie i Tobie też może się pewnego dnia świat zawalić .Pozdrawiam.
Ostatnie wydarzenie na zakładzie, są lepsze niż "Ukryta prawda", albo "Dlaczego ja". Żyjemy od afery do afery, cały czas w stresie - bo człowiek nie wie czy może spokojnie wyjść do toalety, żeby go jakaś "akcja" nie ominęła. W raz z końcem roku odszedł pan Bogdan F. Człowiek wybitnie zasłużony w kłamaniu, oszukiwaniu i podpier...aniu - oczywiście nie siebie tylko innych. Również sporym darem od losu była degradacja pani Dzidzi - kobieta ta nie jedną osobę potrafiła z równowagi wyprowadzić. Wiele osób, mających już dosyć "współpracy" z nią, również odeszło z firmy (często dobrzy pracownicy). Suma sumarum w Nowym roku już jej na hali nie zobaczyliśmy. Tylko jej mąż, trochę Bogu ducha winny, został zwolniony w tzw. pakiecie rodzinnym. No i teraz ostatnia sytuacja, z tego tygodnia. Sprawa gorąca jak lawa. Ludzie nie wiedzieli co się dzieje. Byli policjanci i karetka, istny obłęd. Już strach po ludziach przeszedł, że może bombę podłożyli na zakładzie ???? A tu nie. To tylko jedna pani - jakby to ująć, wypiła za dużo "lekarstwa" w pracy. Nie jest to jedyna osoba akuratnie na tej zmianie "niebieskiej", która stosuje ten rodzaj terapii, tyle tylko że częściej na drugiej zmianie. I gdzie w tym wszystkim jest pani kierownik? Czy to musi coś poważnego się stać, żeby zdyscypliniwać osoby pracujące po spożyciu? I z tym wszystkim was kochani pracownicy zostawiam, jednocześnie życząc miłego weekendu ????
Ktoś jeszcze pije?Jeśli jesteś tak dobrze poinformowana to idź do kierownika zmiany i powiedz A nie cwaniakujesz.Miej odwagę.Tchórze niech siedzą cicho koleżanko Omil.
Po pierwsze, nie jesteśmy na "ty". Po drugie, kierownik zmiany na pewno wie kto jest taki "sprytny". I dziwi mnie to ciche przyzwolenie... Czy wy naprawdę wierzycie, że po was nie widać? I jeszcze jedno. Zaskakująca jest taka szybka riposta na moje zarzuty i to z jakimi pretensjami. Sami tym potwierdzacie, że TRAFIONE w sedno. To istny cud, że się jeszcze nikt nie poparzył, albo paluchów nie OBCIĄŁ - "kolego".
I jeszcze jedno dodam. Wyrażony tu został mój pogląd na pewne sytuacje w firmie i mam do tego pełne prawo. Natomiast nazywanie mnie tchórzem, hmm, no cóż tu można dodać. Skoro ja nim jestem pisząc tu pod nickiem omil, to kim ty Bingo jesteś, pisząc pod kilkoma różnymi nickami? Daj przykład i sam miej odwagę.
Ludzie,co tu się dzieje !!! Czytam i nie wierzę że można takie bzdury wypisywać a jeszcze ta pisownia....no ale niedługo będzie wiadomo kogo tak ponosi fantazja.Oj będzie się działo.
Blondyneczki powinny uważać jak wynoszą szklanki w masowych ilościach szatnia nie oznacza końca maskarady. ;)
Żenada to z ciebie dobra jest, jak kupiły parę szklanek to u ciebie wynoszą i to są Twoim zdaniem masowe ilości. Ile wyniosły paletę ?hihihiiiiii . Niech każdy pilnuje siebie a nie wypisuje bzdury na innych. Dziki zachód hehehe, pozdrawiam :)
Wynoszą a kto z kierowników i brygadzistek robi na szklankach chyba wiemy niedopełnienie obowiązków... Szefie pilnuj....
Panie Krzysztofie gdzie Pan jest jak wynoszą szklanki flirtujesz kierowniczki..... może też wy... si
Proszę uważać na Pana Krzysztofa i jego żonę poszedł do szefa i zakablował swoją teściową i teścia Panią Dzidzie i Pana Bogdana a co naopowiadał o życiu prywatnym i nietylko w taki sposób pozbył się mamy i taty w firmie szef zwolnił prawdziwa miłość rodzinna pozdrawiam i przypominam karma wraca kto podkim dołki kopie sam w nie wpada
Witam żona zołza dlatego szuka pocieszenia u innych np kierowniczka za.. j (usunięte przez administratora) druga też a on niedorasta do pięt ich menżom..jak oni się dowiedzą to pakuj się bo znam a szczególnie Pana Stec. W He he burak weź się za robotę bo szef waz rozgryzł...
A Tobie kolego czy koleżanko szkoda, że Ty nie możesz rozmawiać z kierowniczkami i takie bzdury piszesz na forum. Pozdrawiam
Poczekaj Panie Krzyszt... ofie jak twoja żona Gos... się dowie jak flirtujesz z kierowniczkami i nie tylko to goronco będzie a zapomniałem.. am.. Powiedzieć że na zakładzie jesz monitoring zawsze można zobaczyć nierobów który kasę bierze za darmo he... he karma wraca.... grubasku.....
(usunięte przez administratora)
Witam. Dostałam umowę bardzo szybko .zakład fajny i bardzo czysty jak i w środku tak i na zewnątrz pięknie. Wypłata na czas, praca nie jest ciężka i bardzo przyjemna. Zarobki ok też można dorobić jak ktoś potrzebuje. Szefa nie znam ale wygląda na miłego pana. Pozdrawiam :)
Mogłabyś napisać, jakiego rodzaju umowę dostałaś? Zlecenie, czy na czas określony? Wspominasz, że można zarobić dodatkowe pieniądze. Powiedz proszę, w jaki sposób? Masz na myśli pracę po godzinach, czy premie za osiągnięcie dobrych wyników? To interesująca kwestia.
Napisałam, że zakład czysty a nie praca, a praca dla mnie nie jest ciężka i nie bredze tylko napisałam tak jak jest. A na jakim dziale to nie ważne , jak dla ciebie ciężka to nie pracowałaś na strefie w Jelczu i nie wiesz jak jest naprawdę ciężko
Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić co się stało z "prawą ręką szefa", jego żoną i córką?
Dokładnie, myślała że nic nie będzie robić i będzie jej płacił ale u szefa nie ma wyjątków , bo jest sprawiedliwy nie robi różnicy czy obcy czy rodzina.
Jak ciężko jest zmienić kolor z czerwonego na pomarańcz.
Trzeba być tepakiem żeby nie wiedziec .Wystarczy do czerwonego dodać żółty i już jest pomarańczowy.Lekcje plastyki się klaniaja.
@Poisôn, z Twojej wypowiedzi wynika, że nie jesteś zadowolona z atmosfery w pracy. Czy spokojna rozmowa ze współpracownikami mogłaby poprawić te relacje? Napisz coś więcej na temat dodatków do wynagrodzenia. Pracodawca oferuje premie, szkolenia lub pakiet socjalny? Czy umowy o pracę są długoterminowe? Często jest to czynnik decydujący przy podejmowaniu zatrudnienia. Liczę na Twoją obiektywną opinię.
Pani Małgorzato pytania pani zadaje od miesięcy i jeszcze nie znalazła pani pracy? Jeszcze nie zaczęła pani pracować a już wszystko by chciała dostać. To musi pani założyć swoją firmę i wtedy pani da pracownikom wszystko co tylko będzie chciała i powodzenia.. ...
Na początku warto zadać sobie pytanie czy chcemy pracować w miejscu, w którym spędzamy połowę życia za beznadziejne pieniądze w okropnej atmosferze. Pierwsze zmiany (6:00-14:00) zazwyczaj kończą się pracującą sobotą (5:00-13:00), a drugie (14:00-23:00) dziewięcioma godzinami z jedną piętnastominutową przerwą. Ogólnie praca do wykonywania nie jest trudna i spokojnie każdy może sobie w niej poradzić - szybciej lub później. Natomiast co do atmosfery - pozostawia wiele do życzenia. O kierowniczkach nie mam zdania jak dla mnie są neutralne aczkolwiek oceniam je bardziej na plus niż na minus. Panie brygadzistki są zazwyczaj miłe podchodzą, sprawdzają, gdy coś jest nie tak to potrafią wytłumaczyć jak prawidłowo powinno być to zrobione, a "pomarańczowe" za dwieście złotych premii zadzierają nos i mają się za kogoś lepszego od zwykłego pracownika. Oczywiście "niebiescy" także łączą się w grupy kilkuosobowe w zależności od działu popierają tę osobę, od której mogą mieć jak najwięcej korzyści. Co więcej starzy pracownicy/pupile mogą przeglądać internet, dzwonić lub chodzić i szeptać po kątach w czasie pracy, a zwykli ludzie niespoufalający się są tępieni za przysłowiowe "pierdnięcie". Takie zachowania nie ułatwiają nowym osobom pracy w tej firmie i niestety odchodzą one po kilku tygodniach, a szkoda - później nagle nie ma rąk do pracy. Moim zdaniem zakład powinien zatrudnić wykwalifikowane osoby do zarządzania ludźmi, a nie brać przypadkowo wyłonione osoby z załogi danego działu bo takowe nie mają o tym pojęcia. Pozdrawiam.
P.Ewelinko tak jak postępujesz i robisz zło to pamiętaj ze to wraca . Zadaniem kierownika jest motywacja i zachęcanie do pracy a nie robienie raczej naprzeciw , dziwić się że brak rąk do pracy .
Boże, żygać się chce od tych wszystkich waszych wpisów. Znaleźliście sobie forum i wylewacie tą swoją żółć. I tej jest źle i ta narzeka. Po co tu to piszecie? Ruszcie swoje cztery litery i idźcie powiedzieć prosto w oczy tej osobie na którą narzekacie, co was boli. Ale to trzeba mieć odwagę, a nie jak tchórz po forach - anonimowo. Czasy się zmieniły, nie ma solidarności wśród załogi tej firmy. Jeden drugiemu jakby mógł, to by nogę podstawił. Łudzicie się, że Szef przeczyta te wasze wypociny i co, zrobi "przemeblowanie" w firmie. Od tego ma kierowniczki i brygadzistów, żeby zarządzali tym całym "cyrkiem". A do pracy w firmie nikt nikogo nie zmusza.
Niestety,tam nie jedna powiedziała prosto w oczy co ją boli i co? została zgnojona,przynajmniej tutaj mogą wylewać swoje frustracje,bo po to jest to forum,a jak komuś chce się rzygać to niech nie czyta i nie wchodzi na forum
Gowork, to serwis dla ludzi którzy szukają pracy i opinie o pracodawcy. Wpisując pod nazwą "Bartka" takie rzeczy, wyrabiają złą opinię samemu szefowi, a nie tym osobom o które im chodzi. W każdym zakładzie zdarzają się takie sytuacje jak u nas. I zamiast tłumić plotki, to tutaj są tylko rozdmuchiwane. A korzyści z tego żadnej. Ja personalnie z wieloma decyzjami brygadzistów czy kierowniczek się nie zgadzam, ale to jest praca a nie koncert życzeń. Co do niektórych sytuacji w firmie, to mogę dodać tylko tyle, że często na "pomarańczowe" czy na zastępstwo "czerwonej" bierze się osoby które albo kablują, albo mają tzw. "buzię". Niestety po pewnym czasie obraca się to przeciwko firmie. A to, że części "pomarańczowych" uderza sodówa do głowy - no cóż, niektórym kilka stów więcej robi sieczkę z mózgu. I jak już było wyżej napisane - nikt nie zmusza nikogo do pracy akurat w tej firmie.
No właśnie opinie...a cóż to jest innego jak nie opinie i to nie są plotki jak wyżej napisałaś,tylko prawda.Uważam że ludzie szukający pracy powinni wiedzieć co się dzieje w tym zakładzie.
Mądrze piszesz Omil :) A przemeblowania szef nie zrobi bo nie ma kim niestety. Ale okazuje się, że wynikło jednak coś dobrego z tych " wypocin" na forum.... mianowicie .... dwie brygadzistki śmigajace w trampeczkach włożyły wkońcu obuwie robocze jak reszta pracowników. Brawo
Dużo piszecie na temat pracowników, a co sądzicie o samej pracy? Czy jest bardzo ciężko? Czy wymaga specjalnych umiejętności? Może osoby bez doświadczenia zawodowego także mogą spróbować swoich sił? Czy można otrzymać jakieś bony świąteczne?
Nie trzeba mieć żadnego doświadczenia ani umiejętności, jedynie chęć do pracy! możesz nawet być po podstawówce, wszystkiego się nauczysz w tydzień. Czy jest ciężko..... hmmm zależy na jakim dziale . Jest coś jeszcze co trzeba wziąść pod uwagę .... obowiązkowe nadgodziny od czerwca do grudnia!!! A bony jak już wcześniej było pisane są w formie paczki z produktami spożywczymi.
Żadne nadgodziny według prawa nie są obowiazkowe. W tej firmie kierowniczki produkcji te aktualne jak i byla Pani wielka kierowniczka - nigdy nie liczyly się z pracownikami. Po prostu z dnia na dzień powiedzą Ci , że masz robić nadgodziny i mają głęboko gdzieś, czy tobie to pasuje i czy nie koliduje z twoim życiem prywatnym. Szacunku do pracownika z ich strony tam napewno nie uświadczysz ale za to dużo pogardy , zakłamania i traktowania ciebie jako typowego robola coby robił wszystko i jak najwięcej to tak. Dzięki bogu już tam nie pracuje. Szef p.Janusz to jedyna osoba ,która jest bardzo życiowa i normalna , bo nie wywyższa się ale jego najbliżsa rodzina to przykład jak kosztem jego życiowego dorobku oni teraz pokazują co pieniądze robią im w ich głowach. O premii , jakimś dodatku czy chociaż życzliwości z ich strony wobec pracownika - Zapomnij! Żeby mogli , toby tobie jeszcze zabrali a i najlepiej żebyś tam za 1000zł robił: O wtedy to by im pasowało. Jeśli dalej tak będą podchodzić do pracownika to tak jak ja , tak wielu pozostałych będzie odchodzić.
Tak zgadzam się dostaje się minimum jakie może być nawet przerwa 15 min przez 9 godzin pracy to jest minimum jakie prawnie przysługuje jak by można to by było jeszcze mniej i nadgodziny od czerwca do grudnia niby nieobowiązkowe ale każdy musi robić i kończenie pracy o 12 albo 1 w nocy plus dojazd do domu.poprostu super
Ale spokojnie nie unoś się tak:) Akurat kodeks pracy to ja doskonale znam. Obowiązkowe czyli dla wszystkich w firmie - o to mi chodziło . Mnie też to nie odpowiada ale ktoś pyta to próbuje obiektywnie wytłumaczyć. Akurat z tymi nadgodzinami to jest tak od zawsze i raczej się nie zmieni bo ludzi coraz mniej! Jedno mnie zastanawia ten szacunek dla pracownika czyli co???? Sorry ale my jesteśmy "robolami " i proszę pokaż mi firmę która nie chce mieć więcej i więcej.... firmę gdzie nie liczy się wynik ! Firmę gdzie kierowniczki i brygadziści chodzą i całują pracowników po stopach za to że wogóle przyszli do pracy..... bo już nie mam pomysłu jak ci mają okazać ten "szacunek????? Może trzeba było poprostu się uczyć albo wyjść za szejka:-) Pozdrawiam
A co Ty się czepiasz pomarańczowych???? Jaka żenada w jakim sensie bo nie rozumiem o co Ci chodzi....
Przyjdź i zobacz a nie zadajesz podchwytliwe pytania ,tutaj nikt nikogo nie trzyma na siłę . Nie podkręcają tymi pytaniami .
Ale na Panią Magdę też były wpisy.Jak to wszystko przeczytać to pojawia się obraz sfrustrowanych pracowników którym kierownik zwrócił uwagę więc piszą bzdury.
Podpowiedzcie czy firma prowadzi aktualnie jakieś rekrutacje? Jaką macie atmosferę w pracy? Warto starać się o pracę?
Firma fajna, szef wporządku i nie pytaj, bo się wszyscy nakrecają tylko trzeba samemu zobaczyć i ocenić. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Mi osobiście się bardzo podoba i nie mam zamiaru się zwolnić. Pozdrawiam serdecznie
Racja , hehe to pewnie ci narzekają co nigdzie nie pracowali tylko w firmie Bartek bo nie mieli gorzej jak im tak źle to droga wolna .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bartek Candles?
Zobacz opinie na temat firmy Bartek Candles tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bartek Candles?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Bartek Candles?
Kandydaci do pracy w Bartek Candles napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
