pania prezes jest Magdalena M, siostrzyczka radka ktory ma firme we w francji. ona rekrutuje i wysyla ludzi do pracy do niego , zajmuje sie takze wyplacaniem pieniedzy.Sama pracuje na terenie tczewa w jednej z firm produkujacych okna. ludzie wisza bardzo duzo kasy bylym pracownikom okolo 40 ktorym nie zaplacili ani zlotowki niektorzy nawet za 3 miesiace pracy. warunki mieszkalne 3 ludzi w jednym pokoju jedno lozko podwojne i nad nim jedynka ( pietrowe). dojazd do pracy samodzielny metrem szok dla kogos kto pierwszy raz jest w paryzu ludzie bedacy nawet rok gubili sie. zero przejecia sie szefostwa jezeli chodzi o pracownika , nie ten to nastepny.
Jakaś totalna bzdura Pani Magdalena już od 5 lat nie pracuje w oknach. Prowadzi firmę jest wypłacana . Pracuje już u niej sporo lat i jedtem zadowolony.Najwięcej mają do powiedzenia Ci którzy albo zle pracowali lub pracowali pod wpływem alkoholu. Wtedy zostali zwolnieni i najlepiej komuś zła opinie wystawić jak sam winien jest.
Panie krystianie G. Nie ma pan racji w oknach już nie pracuje kilka dobrych lat. I tak w ogóle to nie pracowałam w Tczewie. To, że nie wypłaciłam 40 tu pracownikom też jest nie prawda. A pan pewnie w tej chwili też w pracy śpi zamknięty w łazience i że niby Pan cały dzień kafelkuje. Takiego pracownika to trzeba szanowac i nie wolno zwolnić. A jeśli po roku czasu nie potrafił Pan jeździć samodzielnie metrem to tylko świadczy o panu. Nie przypominam sobie aby inni pracownicy mieli z tym problem. Proszę się zastanowić a nie bzdury wypisywać.