Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Mountain Warehouse?
Szansa jest ale za (usunięte przez administratora) pracę z wygórowanymi warunkami. Nie polecam
Ile jest etapów w procesie rekrutacji w Mountain Warehouse? Jak długo trzeba czekać na ostateczną decyzję?
Spoko. Dzięki. Pytania dotyczą przebiegu kariery zawodowej, czy potrafią też czymś zaskoczyć? Fajnie też gdybym się dowiedział, czy jasno przedstawiają zakres obowiązków oraz czy pokrywa się on z samą pracą? No i czy zakres wynagrodzenia jest do negocjacji?
Zakres obowiązków masz od sprzątaczki po kierownika. Jak się zepsuje zamek-napraw.Jak pracownik nie przyjdzie do pracy - przyjdź za niego. Nikogo nie interesuje zakres obowiązków bo wszystko jest naginane jak tylko może. Nie polecam PS. Wynagrodzenie masz takie jak dobrze wchodzisz w cztery litery
Totalna padaka, nic się nie dzieje, bzdurne standary, rękaw do kieszeni- po co? Brak rozwoju i szkolenia oraz szacunku od kierownika
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w Mountain Warehouse?
Jak wszędzie, wszystko zależy od ludzi, z którymi się współpracuje - jest tak jak w porządnej włoskiej rodzinie :) Generalnie bardzo w porządku ;)
To prawda ale w tej firmie atmosfera to jakieś nieporozumienie. Fałsz, dwulicowość, każdy pod każdym kopie dołki. Gorzej niz w przedszkolu, wyrzucają pracowników z dnia na dzień traktując jak śmieci. Zero poszanowania pracownika. Mobbing i wykorzystywanie ludzi.
Potwierdzam Pracowałam dwa lata temu w Warszawie, i właśnie w ten sposób zostałam potraktowana.
Kwestia indywidualna jeśli pyyasz o konkretny sklep. Natomiaat ogolna atmosfera w firmie jest słaba. Pracuję 5 lat dostałam jedną podwyżkę. W firmie praktykują "tzw mydlenie oczu" -tak tak podwyzki bedą, ale od lat nic w tym kierunku nie idzie. 0 szans na jakiekolwiek rozwój. Firma woli zatrudniać ludzi bez doswiadczenja i szkoly na kierownikow zamiast awansowac kogos kto sie zna i ogarnia ( względy zapewne finansowe). Benefitów pozaplacowych brak. Jedynie doatęp do platformy my benefit na ktorej punkty mozna wydawac w nielicznych sklepach zazwyczaj na dziecko lub ksiazki. Brak opieki medycznej. Brak bonusow na święta. Brak systemu prwmiowego. To wszystko sprawia ze pomimi super ekipy na sklepie atmosfera jest raczej dołująca. Aha. Dodatkowo: powiedz coś osobistego regionalnej, jutro drogą pantoflową wszystkie sklepy dowiedzą się ze narzekasz i na Twoje miejsce jest 100 innych. Ty oczywiscie uslyszysz ze tak tak jestes super ale podwyzki nie bedzie. Totalny brak profesjonalizmu. Na ten moment z czystym sumieniem nie moge polecic pracy w Mountain Warehouse
Nie polecam tej firmy. Zostawanie w pojedynkę na 6h zmiany, podczas której jest tyle osób na sklepie, że nie można pójść do toalety. Podczas takowej zmiany najlepiej jeszcze odebrać dostawę, rozłożyć, obsłużyć klienta, ułożyć sklep, zrobić promocję, zrobić zdjęcia, odbierać telefony, dotowarowywać sklep. Brak jakiejkolwiek premii, bez obszernej wiedzy, która trzeba było posiąść samemu sprzedaż na taką skalę jest niemożliwa. A wciąż nie było nic co mogłoby zmotywować pracownika. Podczas lockdownu zabrano mi urlop. Potem, nie pozwolono mi pójść na urlop. Przez ponad rok byłem na tygodniu urlopu pod koniec pracy, który był wręcz wyrwany siła. Multum syzyfowych pracy, najniższa płaca jaka się da, 4 pracowników (przez parę miesięcy 3 pracownikow) na tak duży sklep, który robi takie utargi. Z całego serca nie polecam. Szkoda nerwów. Pracowałem w jednym ze sklepów "outletowych".
Jak jest z pakietem medycznym w Mountain Warehouse? Można dołączyć rodzinę?
Czy zdarzają się nadgodziny w Mountain Warehouse?
Czy w Mountain Warehouse są szkolenia zewnętrzne?
Nigdy nie było żadnych szkoleń, pracownik jest pozostawiony sami sobie. Brak wsparcia od przełożonych, brak ludzi do pracy, brak premii. Nie motywują pracowników w żaden sposób.
Nic , przez 5 lat nic , jedynie jedzisz na budowanie lub otwarcia sklepow jak piesek na posylki , a jak odmowisz strasza cie zwolnieniem /POlski po komunistyczny /system zarzadzu od gory
Święta prawda, nowy pracownik który przychodzi do pracy i jest skazany na obsługę systemu sklepu w języku angielskim zanim rozkmini co w tym systemie gdzie się znajduje potrzebuje średnio 2 miesiące. W międzyczasie nikt nie przykłada ręki do tego żeby go wyszkolić żeby przerobić z nim towaroznawstwo, a omówienie standardów generalnie polega na tym że rękawy kurtek wystawionych przodem do klienta mają być w kieszeniach i oto całe szkolenie. Serdecznie współczuję ekipie z Łodzi/Rzgów, w której aktualnie panuje totalny chaos przez zmienianie im kierownika co tydzień na innego. Niestety jest to firma w której jestes zdany sam na siebie. (usunięte przez administratora) A j jeszcze jedno. Jest wewn.kknkurs na ilosc sprzedanych "add on", który podobno obowiązuje... nie jest w niektórych sklepach pracownikom wypłacany.