Absolutnie nie polecam... P. adw. pazerna na pieniądze przy miernym zaangażowaniu w sprawę... Sąd Apelacyjny wycenił pracę p. adwokat na kwotę 180 zł bo tyle pracy wykonała dla sprawy (2 lakoniczne pisma), natomiast pieniędzy pobrała ode mnie 1200 zł, w dodatku bez pokwitowania (paragonu). W takiej sytuacji, to jak wygląda sprawa należnych podatków dla Urzędu Skarbowego ze strony p. adwokat?
Szanowny Panie Janie K. ! W związku z zamieszczaniem na różnych serwisach internetowych negatywnych opinii na temat mój i mojej kancelarii oraz wykonywaniem telefonów w weekend w późnych godzinach wieczornych, strasząc mnie ministrem Ziobrą, co w chwili obecnej uważam już za nękanie, myślę że warto jest dla przykładu innych kolegów i koleżanek odnieść się do Pana sprawy. Około 3 lata temu prowadziłam Pana sprawę, którą Panu wygrałam. Pana niezadowolenie i chyba frustracja wynika z tego, że ów minister Ziobro, na którego Pan się powoływał strasząc mnie, ustalił tak niskie stawki w sprawach tego rodzaju, a nie na sposób prowadzenia sprawy, która jeszcze raz podkreślam wygrałam ! Jeśli Pana zdaniem kwota, na którą Pan się powołuje w różnych komentarzach zapłacona jako moje honorarium jest dla Pana zbyt wygórowana, pragnę Panu przypomnieć, że był Pan bardzo zadowolony z zaproponowanej stawki. Komentarz dotyczący "co na to urząd skarbowy" w świetle Pana wszystkich działań również uważam za zastraszanie, na co z uwagi wykonywanego zawodu pozwolić sobie nie mogę. Paragon został wystawiony, jeżeli życzy Pan sobie fakturę serdecznie zapraszam do Kancelarii. Zwracam się do Pana o zaprzestanie działań, które uważam za nękanie. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie!
Nie polecam... p. adw. pazerna na pieniądze przy miernym zaangażowaniu w sprawę... Sąd Apelacyjny wycenił pracę p. adwokat na kwotę 180 zł, natomiast pobrała ode mnie 1200 zł, w dodatku bez pokwitowania (paragonu). W takiej sytuacji, jak wygląda sprawa należnych podatków dla Urzędu Skarbowego?