Pizza smaczna. Ale czas oczekiwania na dostawę to koszmar. W sobotę czy niedzielę popołudniu po dwie godziny często. Nie można zatrudnić więcej kierowców gdy rozwoju się do tyłu miejscowości ? Słyszałam gdzie wożą to mnie aż zatkało. Nie dziwię się że tyle się czeka.
Praca przez kilka sezonów Na plus jedynie to że była praca i dość dobrze można było ułożyć sobie grafik. Na minus Wychodziło się nawet 1,5 godziny po zamknięciu. Oczywiście nadgodziny za free Źle warunki pracy. W obecnym miejscu, też w gastro jest czym oddychać. Zimą nie marzne, latem nie pływam w swoim pocie Nieprzyjemną atmosfera. Jakieś kliki, ukladziki Słabo płacą. Duży zakres obowiązków, wciąż coś dochodzilo a nic w zamian I żeby nie było, opinię pisze teraz bo akurat przyszło mi powiadomienie ze ktos dodał coś. Podpisuję się pod tamtym obiema rękoma Ciekawe czy pracowaliśmy razem? Aaaaa Dla ukazania jak było opowiem że jednego dnia zwolniło się dwóch pizzmenow. Nie byli kolegami a odeszli razem
Jakie dni wolne ? Słyszało się że tak jest w gastronomii i tyle. Do ostatniego klienta czy wywozu i już. Kierowca musi wywieź, a czy to jest 22:30 czy 23 to już życie. Pizmmen musi zrobić bo nie może stygnac, a kasjerka musi rozliczyć kasę i posprzątać jak i reszta po tym wszystkim. A czy to będzie o 22:30 czy 23 to już życie....