Pytanie
W sieci 3 różne fałszywe adresy we Wrocławiu jeden na kruczej drugi w leśnicy, czy właściciel coś ukrywa? boi się odpowiedzialności za swoją działalność i traktowanie pracowników? Tak jak pisali poprzednicy, na gościa trzeba uważać, jest to osoba kompletnie niekompetentna, w 100% uzależniona od swojej małżonki. Jak można kazać kuć ponad 280 m2 hali jednemu chłopakowi? Facet z charakteru bardzo nieuprzejmy, jakby ciągle był na wszystko obrażony, czego prawdopodobnie nauczył się od żony lub przez żonę albo jedno i drugie. Widać że biznes ustawiony tylko i wyłącznie na zarobek. Najważniejsza kwestia, ilu z tamtejszych pracowników ma jakąkolwiek umowę? już nie wspominając o umowie o pracę? Omijać z daleka
