(usunięte przez administratora)
To była oferta pracy czy stażu z Urzędu Pracy? Jeśli oferta stażu z PUP to możliwe że taka suma ;) A jeśli oferta pracy to pewnie pomyłka albo ściema bo tam jest zlecenie na którym dostaniesz na rękę 900 zł (umowa kombinowana - 400 zł na konto żeby płacili ci jak najniższe składki, reszta do ręki), o umowie o pracę zapomnij bo wiecznie będziesz mieć za słabe wyniki. Z tego co wiem w tej firmie wiele się zmieniło od mojego odejścia, szukają frajerów po prostu ;)
no bo to zleceniówka, na takiej umowie zbyt wiele się nie dorobisz, chociaż jak masz dobre wyniki to możesz dostać umowę o prace
Szczęście i uśmiech niesione dzieciom to tylko jedna strona medalu. Idź, popracuj, przekonasz się. Jak będziesz robić rewelacyjne wyniki to wszyscy będą Cię tam uwielbiać. Ale wystarczą dwa gorsze dni i zaczniesz być poniżany.
gdybym przepracowała tam 2 miesiące dłużej to by mnie w kaftanie bezpieczeństwa wywieźli stamtąd do Rybnika
Pracowałam w tej firmie jakieś 3 lata temu, zresztą bardzo krótko bo ok 3 miesiące ale wystarczyło mi żebym zobaczyła na jakich zasadach takie firmy działają. Ja zarabiałam ok 800 zł wycieczka na zdrowe myslenie kosztowała ok 5 tys zł a zebranych pieniędzy na ten cel ok 15-20 tys tyle zysku miała wlascicielka, nie jestem w stanie nic pozytywnego napisać na temat tej firmy poza Panią która mnie szkoliła właściwa osoba na właściwym stanowisku , takich osób trzeba więcej.
(usunięte przez administratora)
glanko jeśli chodzi o posady to to jest po prostu telemarketing, jak nie będziesz się sprawdzać i robić obrotów po kilka tysięcy złotych miesięcznie to wylecisz. Na umowie masz napisane tylko że do twoich obowiązków należy przeprowadzanie rozmów telefonicznych w celu pozyskania sponsorów którzy sfinansują pomoce dla szkół, i tyle. Ale są niepisane nigdzie reguły, przekazane ustnie. Ze swoich obrotów musisz mieć miesięcznie ok. 4 tys wpływów bo inaczej wylecisz. Ale nawet jak zrobisz te 3,5 - 4 tys. to ciągle będziesz brana na dywanik że czemu nie robisz większych wpływów skoro stać cię na to, a jak ci się nie uda to się nasłuchasz jaka to jesteś leniwa i beznadziejna. No i jak przez 3 dni pod rząd nie zrobisz żadnego obrotu to też albo wylecisz albo trafisz na dywanik. Sorry, taka jest prawda o tej firmie. Straszna rotacja pracowników. Ale jak chcesz to próbuj, może akurat sobie poradzisz.
A Ja powiem tak kto chce pracować to pracuje kto nie chce to szuka coś nowego dla siebie , każdy z nas jest inny i ma inne oczekiwania w każdej pracy trzeba pracować i każdy pracodawca oczekuje żeby pracownicy pracowali i chyba nie ma tu nic do rzeczy czy napisze ktoś w czy czy pracował akurat w Creatusie takich firm jest wiele i wszyscy pracują na podobnych warunkach są umowy o prace a dla początkujących umowa zlecenie w każdej firmie tak jest jak ktoś szuka pracy to wie najlepiej ze nie od razu wala kasę ile chcemy umowa to tylko u urzędzie miasta jak ktoś ma chody wiec nie narzekajmy tylko pracujmy a pensja jest co miesiąc wypłacana
To czy ktoś pracował w creatusie czy gdzie indziej znaczenia nie ma, ale chodzi o to jaką opinię creatus wystawia byłym pracownikom gdy ktoś poprosi o referencje ;)
jeżeli ktoś pracuje 1 czy 2 dni to trudno wystawić mu pozytywną opinię a jeśli sa osoby które dłużej pracowały i wykazały się kompetencja to też mają opinie pozytywne
A laska gadająca co chwilę ojejku dobra jest :D Pisała na tym forum coś jako monia bo chyba tak miała na imię. Ciekawe czy dostała premijkę za ten komentarzyk.
Jak pracowaliście w Creatusie i szukacie nowej pracy to nie piszcie o tej firmie w CV. Osoby rekrutujące bardzo często praktykują dzwonienie do poprzednich pracodawców i proszą ich o opinie o pracowniku. Możecie się zdziwić co zarząd Creatusa ma do powiedzenia na wasz temat ;) Na pewno nie powie niczego dobrego w nagrodę za to, że już nie chcieliście dla nich pracować ;) O ile w ogóle dowiecie się co na was nagadali ;) Ja miałam to szczęście, a ruda tego pecha, że prezes firmy do której kiedyś startowałam zna się bardzo dobrze z moim obecnym szefostwem ;)
No coś w tym musi być bo ja długo szukałam pracy i dopiero jak usunęłam z cv informacje o tej firmie to już poszło łatwiej. Tylko ja usunęłam bo mi tak panie z urzędu pracy doradziły, żeby nie pisać bo pracowałam tam bardzo krótko i na zleceniu więc do niczego mi się to nie liczy.
nie pracujcie dla tej pseudo firmy ani nie wplacajcie pieniedzy jesli zobowiazecie sie ustnie do wplaty to bedziecie szantazowani te pieniadze nie trafiaja cale dla dzieci lecz dla creatusa i malolaty z oddzialu powtarzajacej ciagle o jejku jesli chcecie pomóc to dajcie pieniadze bezposrednio dla domu dziecka Pozdrawiam
Pracowałam przez pewien czas w Creatusie, czułam się tam trochę jak dziecko w poprawczaku albo pies na tresurze więc odeszłam. Oczywiście rozumiem, że w każdej firmie chodzi o to, by były zyski, a telemarketing polega na łapaniu klientów i trzeba dać coś z siebie, żeby zostać docenionym. Nie od dziś wiadomo, że w tego typu firmach jest rywalizacja i nie wystarczy przyjść posiedzieć - trzeba wykorzystać maksymalnie czas żeby zrobić jak najwięcej, dla własnego dobra. Ale pewne metody stosowane w tej firmie były dla mnie nie do przyjęcia. 1. branie pracowników krzykiem - sorry, wrzeszczeć to sobie mogą na swoje dzieci albo na psy, a nie na innych ludzi. 2. przekręcanie słów pracowników na swoją korzyść, wmawianie że się powiedziało coś, chociaż wcale się nie powiedziało 3. ciągła inwigilacja - dlaczego się odwracasz, dlaczego w przerwie między rozmowami jeszcze coś robisz (nawet jeśli jest to tylko zerknięcie na telefon lub przewertowanie stron w kalendarzu) 4. wmawianie że ciągle źle prowadzisz rozmowy, bo jakbyś powiedział coś tak a nie tak to na pewno byś złapał klienta 5. ciągłe powoływanie się na Kodeks pracy. Nie wiem od kiedy podlegają pod niego osoby zatrudnione na zleceniu. Może w Creatusie sami nie wiedzą jaka umowa jest przez co regulowana ;) 6. chociaż jest się na zleceniu to żadnego wolnego, bo przecież lepiej przyjść do pracy bo może akurat tego dnia złapie się klienta. Nawet jeśli macie dokumenty od lekarza to i tak wam nie uwierzą albo będą mieć pretensje, że mieliście czelność się rozchorować zamiast przyjść do pracy 7. na tych odprawach (szkoleniach dla pracowników) i na głośnym u szefowej (siedzisz przy szefowej i dzwonisz, a ona radzi co w podobnej sytuacji można zrobić lepiej) jest takie pranie mózgu, jakby się jakimś debilem było albo do sekty zaciągło. Zastanawia mnie czy oni sami wierzą w te brednie które wmawiają pracownikom i które każą wciskać klientom. Jeśli w to wierzą to już nawet specjalista nie pomoże. 8. Wyliczanie przerw co do minuty 9. zakaz zbliżania się do komputera w godzinach pracy, nawet w celu sprawdzenia danych firmy(!).
- Ile będę zarabiał? - pyta młody człowiek podejmujący pierwszą w życiu pracę. - Na początek dostanie pan 600 zł, ale później będzie pan mógł zarobić dużo więcej. - Doskonale - ucieszył się młodzieniec. - To ja przyjdę jak będę mieć to zagwarantowane na piśmie
Oczywiście że możesz :) Na początek jest umowa zlecenie, ale później masz szansę przejść na umowę o pracę, każdy tak zaczynał w CREATUSIE. Najpierw na zleceniu, zarobek oczywiście niższy niż na umowę o pracę, ale też są premie. Jak Twoje efekty będą dobre to dostaniesz umowę o pracę, niektórzy dostali ją już po dwóch miesiącach. Nie ma tak, że jesteś bez wsparcia bo przejdziesz szkolenie, codziennie przed pracą są odprawy na których pracownicy się szkolą. O atmosferze trudno mówić bo w pracy za bardzo nie ma na nią czasu. Cały czas jesteś na telefonie, w ciągu całego dnia masz 15 minut przerwy.
Do tiatiatia : nie pracuję ponieważ z przyczyn całkiem ludzkich i naturalnych na chwilę musiałam zrezygnować całkiem z pracy, ale mam nadzieję że, szybko do niej wrócę. A tak poza tym Creatus nie szuka ludzi po studiach, ale ludzi do pracy!!!
Tia. Komentujący mają ludzi za debili. Ciekawe że piszecie że jesteście po studiach i nie wyobrażacie sobie innej pracy niż telemarketing. Gdyby tak było to od razu poszlibyście tam robić a nie studiowali wcześniej. Założę się że gdybyście dostali propozycję pracy związanej z waszymi studiami to bez zastanowienia odeszlibyście z creatusa. Część z was pisze o swoich świetnych wynikach, ciekawe jakim kosztem. Wątpię żeby ktoś uwierzył że lubicie siedzieć cały dzień o jednej filiżance kawy, jednej bułce, spożywanych podczas kilkuminutowej przerwy, najlepiej jeszcze nie odwiedzając WC. Oczywiście nikt wychodzenia do toalety nie zabrania, ale komentarzy nie oszczędza. Lepiej mieć słabsze wyniki niż zachowywać się jak na jakiejś kolonii z zaostrzonym regulaminem. Ale skoro twierdzicie że to jest super to powodzenia, jak najlepszych wyników tylko się nie zesrajcie. Z wstrzymywania, wzajemnego ścigania się i wrażenia jak zobaczycie wyniki.
Chyba nie było jednak tak super skoro już tam nie pracujesz ;) Bo piszesz że pracowałaś kilka lat, a nie że wciąż pracujesz ;) Skoro praca była tak super to czemu już nie pracujesz? Znalazłaś coś bardziej super? ;)
WITAJCIE!!! OBSERWUJĘ ORAZ CZYTAM WASZE OPINIE OD KILKU MIESIĘCY, I ZASTANAWIAM CO JEST GRANE? CZEGO TAK NAPRAWDĘ OCZEKUJECIE? PRACOWAŁAM W FIRMIE CREATUS KILKA LAT, NIGDY NIE CZUŁAM SIĘ NEGATYWNIE OCENIANA PRZEZ PRACODAWCĘ, PIENIĄDZE JAK NA TELEMARKETING SUPER PODSTAWA + WYPRACOWANA PREMIA ŚREDNIO MIESIĘCZNIE OK 2OOO ZŁ PRZY LEPSZYCH MIESIĄCACH 2500-3000 TYŚ OCZYWIŚCIE NA RĘKĘ, KWOTY SĄ REALNE I CO NAJWAŻNIEJSZE WYPŁACANE PRZEZ PRACODAWCĘ. POCZĄTKI JAK W KAŻDEJ PRACY BYŁY TRUDNE PRACOWAŁAM NA ZLECENIU ZA 700 ZŁ ALE JAK WIDAĆ OPŁACAŁO SIĘ!!! W KRÓTKIM CZASIE OTRZYMAŁAM UMOWĘ O PRACĘ, OCZYWIŚCIE MIAŁY NA TO WPŁYW WYNIKI. TA PRACA NIE POZWALA NA LESEROWANIE PONIEWAŻ W KRÓTKIM CZASIE WSZYSTKO WYJDZIE NA JAW, JEŚLI DECYDUJESZ SIĘ NA TELEMARKETING TO DAJ Z SIEBIE WSZYSTKO A SZYBKO ZOSTANIESZ DOCENIONY.
"3000 TYŚ" ?! Jak to się czyta?"Trzy tysiące tysięcy"? lol ;) Ile to jest dokładnie? lol ;))) :P
Niektórych wpisów naprawdę nie da się czytać.Po pierwsze do pracy przychodzi się po to żeby pracować a nie po to żeby siedzieć i patrzeć w sufit, bo to nie te czasy że "czy się robi czy się leży 1000zł się należy".Po drugie nikt nikogo nie zmusza do tego żeby robił coś w czym nie czuje się mocny.Ja też nie mogłabym być pielęgniarką bo nie mogę patrzeć na krew ani księgową bo matematyka nie jest moją dobrą stroną.Natomiast do Creatusa przyszłam też sceptycznie nastawiona, bo po studiach a tu telemarketing, ale dziś nie wyobrażam sobie innej pracy.Pracuje na 3/4 etatu dobrze zarabiam , nawet więcej niż moje koleżanki w innych zakładach pracy na cały etat.Mam dwoje dzieci i czasem chodzę na L4 i problemu z tego powodu żadnego nie ma.Jest podstawa(czego w innych firmach tego typu nie ma) i dodatkowa premia.Na pewno w pracy pomaga mi ambicja i wola walki, dzięki temu mam dobre wyniki.Ale jeśli ktoś jest od początku nastawiony że przyjdzie i tylko posiedzi, poobserwuje i wykona trzy telefony dziennie to nie ma mowy o wynikach.Więc zanim zaczniecie krytykować trzeba albo popracować trochę w innych firmach albo się trochę zastanowić nad tym co się pisze....
Widać kobieto, że matematyka nie jest twoją mocną stroną i logika leży. Ty może będąc na 3/4 etatu dostajesz więcej na rękę niż twoje koleżanki zatrudnione na cały etat, ale twoją podstawą ujętą w dokumentacji jest marna jałmużna niższa od najniższej krajowej i to na jej podstawie będzie w przyszłości wyliczona twoja emerytura. Ale w sumie.... na emeryturze też możesz sobie dorabiać u pani dorotki, w końcu koleżanka i sąsiadka ;)
Myślę że twoją mocną stroną tez raczej matematyka nie jest albo informacje o najniższej krajowej zostały ci z lat ubiegłych ale niestety musze cie zmartwic gdyż nikt w firmie nie ma w dokumentacji poniżej najniższej krajowej.Moze zamiast na gowork głupoty wypisywać, zajęłabyś się poszerzaniem wiedzy i coś mądrego byś na necie wyczytała.
Naprawdę nie macie żadnego pisemnego śladu dotyczącego zarobku? Zobacz sobie najpierw na umowę, może ustaliliście z pracodawcą wynagrodzenie tylko nie pamiętasz ;) I wszyscy dobrze wiemy, że jak ktoś ma u was umowę o pracę to podstawą jest najniższa krajowa, żeby firma oszczędziła na składkach. I może to cię zaskoczy co teraz powiem ale.... jak zarabiasz na umowę o pracę to są odprowadzane składki ;) I w ZUSie jest zgłoszona podstawa do opłacenia składek. A kolejnym krokiem jest Twoja emerytura która z tego wyniknie :) Ciężko mi uwierzyć że nagle dostaliście wyższą podstawę niż najniższa krajowa, szczególnie że firma szukała jak najwięcej oszczędności ;)
Witam wybieram się na rozmowe kwalifikacyjną powiecie ile morzna zarobić czy jest fajna atmosfera i od kturej się pracuję i wszystkie niezbedne informacjie dziekuje z góry
Najlepiej idź na rozmowę i przekonaj się sama jak jest z atmosferą ;) Praca od 7.30 do 15.00. Tylko dwie przerwy jedna 5 minut druga 10 minut, ale za to wcześniej idziesz do domu, bo pracujesz 7,5 godzin a nie 8 :)))) Jest podstawa i premia i bonusy więc to ile zarobisz zależy tylko od ciebie. Niektórzy zarabiają tylko 900 zł, a są osoby które twierdzą że potrafią zarobić 7 tysięcy jak policzyć wyrobioną premię i bonusy za wzorową pracę!!!
"- Ile będę zarabiał? - pyta młody człowiek podejmujący pierwszą w życiu pracę. - Na początek dostanie pan 600 zł, ale później będzie pan mógł zarobić dużo więcej. - Doskonale - ucieszył się młodzieniec. To ja przyjdę później. LUDZIE Z OKOLIC RYBNIKA TO CHYBA O WAS:)" "Siedzę tak sobie i czytam te głupoty, które tu wypisujecie i stwierdzam, że co poniektóre osoby to chyba dopiero z drzewa zeszły i nie bardzo wiedzą na czym polega życie. Piszecie, że małe zarobki, że nie zarabiają tyle ile powinni ale zastanówcie się, kto w tym kraju nie zarabia: fundacje, stowarzyszenia zarabiają, robiąc zakupy w osiedlowym sklepiku spożywczym, kupujecie produkty na które właściciel narzucił marże - i nawet nie wiecie jaką - a jak kupi nowy samochód to dopiero zaczyna się gadanie, że pewnie mu się dobrze powodzi. A jak tacy mądrzy jesteście to się jeszcze dalej dokształcie, poliżcie (usunięte przez administratora)komu trzeba to się może do rządu dostaniecie i tam sobie posiedzicie, gazetkę poczytacie, na fejsie pierdoły po udostępniacie, i wtedy na pewno będziecie zadowoleni z wynagrodzenia. Myślał by kto, że tacy pracowici jesteście, a w (usunięte przez administratora) strzyknie, katarek się pojawi, okresik dostaniecie i w domku zostajecie. Masakra z takimi ludźmi jak WY ten kraj do niczego nie dojdzie. Ja pracuje w Creatusie już 5 lat i nie narzekam, gdyby było cos nie tak to nie pracowało by w tej firmie tyle osób już od kilku dobrych lat. Pozdrawiam wszystkie koleżanki i kolegów z Creatusa - jesteście supeeer. " CIEKAWE. JEŚLI TAKIE RZECZY PISZĄ PRACOWNICY, TO CHYBA JUŻ WSZYSTKO JASNE JAK TAM JEST. KTOŚ CHYBA MA JAKIŚ POWAŻNY PROBLEM Z LUDŹMI KTÓRZY CENIĄ SIEBIE I SWOJĄ PRACĘ. AUTOR DRUGIEGO KOMENTARZA POJECHAŁ OSTRO ALE NIEZBYT ZACHĘCAJĄCO.
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Creatus?
Kandydaci do pracy w Creatus napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
