Nie polecam, brak możliwości rozwoju i awansu, awansują tylko Ci którzy są protegowanymi danego KRS, kara za zwolnienie l 4 po operacji przeniesieniem na inny sklep drugi koniec miasta nikogo nie obchodzi jak dojedziesz i czy finansowo Cię na to stać, atmosfera na sklepach tragedia, grafik często zmieniany gdy Ci nie pasuje to obraza pani menager i awantura w office jaki ty jesteś trudny pracownik nikt z tobą pracować nie chce, no wiadomo ciemnym ludem się łatwiej steruje Ci co mają swoje zdanie nie są lubiani, jedyny plus pensja na czas, paczki dla dzieci marne, poza premią na święta multisportem medicoverem, i możliwością prywatnego ubezpieczenia nie ma nic więcej z benefitow dla pracowników ogólnie program socjalny słaby, robota jak masz krzepę to wyrobisz ale i tak po 8 godzinach biegania od kasy do towaru czy bieganiu do pieca masz dość. Mój rekord 14 palet mrożonego pieczywa rozłożyłam sama warunki w mroźni minus 23 stopnie... Nie docenia Cię chociażbyś na głowie tańczył i uszami klaskał... Ciężka fizyczna orka a gdy człowiek już zachoruje i musi się operować to gadać będą że kombinujesz z l4 za taką kasę nie warto po dwóch latach pracy 2900 na rękę gdzie w tym 600 zł to premia za zero absensji w miesiącu...
Oooo jakby o mnie pisane . Z ta różnica ze przez prace orkę w lidlu i zwolnienie które było na skutek bólu kręgosłupa po skończonym okresie próbnym umowa nie została mi przedłużona mimo ze potem tyrałam jak wół.
Czy nowo zatrudnione osoby otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Lidl?
Jak wyglądają zarobki zastępcy managera sklepu? Z góry dziękuję za pomoc :)
Moja żona była na zakupach w Lidlu na Stella Sawickiego i potraktowały ją jak (usunięte przez administratora) nie dość że wciskają zepsuty produkt to jeszcze mają pretensje że przynosi go zareklamować ! Co za gburowate głupie flądry ! Ja rozumiem że mają dużo pracy i że są zestresowana ale to nie upoważnia je aby traktować klientów jak śmieci ! Było do dziś o godzinie 16:30 łatwo można się zorientować kto w tedy pracował !! I jeszcze bezszczelnie kłamała ta kobieta przy kasie że produkt testowany dobry chociaż śmierdział tak że można było się wyrzygać ! Co za pracownicy brak słów !!! I jeszcze miały pretensje że moja żona przychodzi z zepsutym produktem i jeszcze go reklamuje i że nie wiedzą co robić jak coś to może sobie go zjeść i na końcu jeszcze przy mojej żonie głupie docinki typu ! obcokrajowca to się czepia !! No k..rwa mać !!! Każdy kto kupuje produktu liczy na to że będzie można go zjeść a jak coś nie gra to reklamuje proste ci nie ?!! To jeszcze łaskę robią i problemy co za ludzie brak słów!! świnie w chlewie są bardziej ludzkie !!!
TYMCZASEM: Lidl w Niemczech podniósł płacę minimalną do poziomu 12,5 euro brutto za godzinę. W przeliczeniu daje to blisko 54 zł za godzinę pracy czyli 9500 złotych cały etat oczywiście minus podatek i składki czyli jakieś 6500 na rękę! Ceny tam takie same, pracy mniej bo u nich nie trzeba biegać z wywieszonym językiem - inna kultura pracy. Kiedy tak będzie u nas???
Kraków, Nowa Huta, Osiedle Centrum E "Chłopi" pracujący w ochronie sklepu, którzy próbują się wyżyć psychicznie na słabszej kobiecie, ewidentnie macie problemy psychiczne i doradzam psychologa, a nie takie traktowanie ludzi! Jesteście śmieszni i (usunięte przez administratora) a nie straszni. Za mało kasy dostajecie i w tyłkach się poprzewracało? Nigdy więcej zakupów w tym sklepie - ani ja, ani moi znajomi, jesteście podli!!! Karma wraca za to jak chamsko traktujecie ludzi, pamiętajcie.
Fff
Witajcie, przeczytałam sporo Waszych wpisów tu na forum i zauważyłam, że nie byliście zbyt zadowoleni z warunków pracy w Lidlu. Zastanawiam się więc czy po nowym roku zmieniło się coś w firmie na lepsze? Mam nadzieję, że obecnie jesteście usatysfakcjonowani pracą, zapraszam do wyrażania swojego zdania.
Kupuję stacjonarnie, ale już nic nie kupię bo mi się robi niedobrze...dlaczego, bo mięso wołowe na gulasz w wanience zmieniło kolor będac w lodówce nie otwierane i mająć datę do spożycia ważną jeszcze 5 dni, pstrąg wędzony nie zmienił koloru, ale po mimo otwarcia go przed upływem ważności zamiast jędrny, był jak piure ziemniaczane, a serek wiejski 4 dni do daty spożycia, charakteryzował się przedziwną goryczką...czyli coś jest nie tak pewnie z Waszymi szanownymi producentami/dostawcami...byle sprzedać
Czy jeżeli tworzenie stabilnego, racjonalnego grafiku, z wymaganym przez prawo pracy wcześniejszym jego ogłoszeniem przekracza możliwości i kompetencje pracowników lidla i jest to zrzucane na kierowników, menagerów, itp zwał jak zwał, to może trzeba zaangażować firmę zewnętrzną, która coś tak podstawowego jak grafik ogarnie. Problem istnieje na wszystkich sklepach i zaraz zrobi się z tego nikomu niepotrzebna afera z udziałem inspekcji pracy etc etc.
Kpina, (usunięte przez administratora) w ładnym opakowaniu. Nie szanują czasu pracownik, nie pytają czy mogę zmienić grafik tylko zmieniają z dnia na dzień. Urlop z 2 dniowym wyprzedzeniem nie istnieje. Najgorsze jest to ze praca powinna wyglądać tak iż pracuje się tydzień na tydzień / czyli tydzień dniówki tydzień popołudnie. Zmienia to w sobotę ostatniego dnia popołudnie kolejny juz 4 tydzień na popołudnie. Zero życia rodzinnego, nie widzisz swoich bliskich. Odradzam.
Cieszyłam się ze dostałam pracę, może to nie szczyt moich marzeń jednak w czasie pandemii każda praca jest dobra, a ta w sklepach spożywczych zawsze pewna. Jednak odradzam. Co z tego ze może zarobki są nie jako najniższa krajowa jednak bez 100% frekwencji 400 zł- 500 zł mniej. Urlop na żądanie, nie istnieje, gdyż wtedy nie masz premii L4 ? Przecież każdy może zachorować. Do tego praca w każda jedna sobotę... do tego zmiany grafiku z dnia na dzień, zdarza się iż cały miesiąc chodzi się na popołudnie 14-22 a niby miało być naprzemiennie tydzień rano tydzień popołudnie. Totalna porażka, do tego „kary” za urlop w sobotę wtedy idzie się na nockę... nie polecam...
Jaki jest system premii uznaniowych w firmie Lidl?
Na całym etacie jest 600 zł premii za obecność, jeden dzień nieobecności -300zl 6 dni -600zl i po premii. Na święta dostaje się kartę na wigilię 700 zł na Wielkanoc 400 z następnej wypłaty trzeba oddać około 200 za podatek od tego.
Pracowałem w Lidlu na ul.Wysockiej 1 w Krakowie. Będę pisać o doświadczeniach które spotkalynie głównie na tym właśnie sklepie. Lidl jako pracodawca wypada nieźle ale tylko na papierze w rzeczywistości jest jednak inaczej. (usunięte przez administratora) Po drugie w umowie jest napisane że miejsce pracy jest Kraków (w Warszawie - Warszawa itd.) i pracownik może zostać oddelegowany do pracy na inne sklep, nawet ten bez auta i nie ma za to dodatkowego wynagrodzenia ponieważ miejscem pracy jest każdy Lidl w Krakowie. Po trzecie osoby na stanowisku Managera Sklepu lub Zastępca Managera Sklepu w większości przypadków pomiatają pracownikiem i karzą robić rzeczy poniżej kompetencji, starsi pracownicy (powyżej 5lat zatrudnienia) zazwyczaj ale nie zawsze są traktowani łagodniej, dostają lżejsze pracę. Managerowie zrzucają na pracowników swoje obowiązki i frustrację na każdy dzień jest utarg w tym sklepie w Krakowie niestety utarg jest mały a ruch ogromny więc kierowniczka jest ciągle sfrustrowana i wyżywa się na pracownikach i swoich zastępcach, zazwyczaj są to prowokujące pytanie lub zastrzeżenia do pracy kiedy jest największy ruch i niestety nie da się zrobić rzeczy na sklepie siedząc na kasie.. Po trzecie Kierownicy Regionalni, którzy rzekomo odpowiedzialni są za dobre funkcjonowanie sklepu i relacji unika rozmów z pracownikami a jeśli już dochodzi do momentu kiedy spór może zostać rozwiązany (czyt. wyciągnięcie konsekwencji) przenoszą pracownika (!) na inny sklep. Mobbing w firmie Lidl jest na porządku dziennym i jest zamiatany pod dywan. Po czwarte pracownicy Lidla mają możliwość zadzwonienia na telefon zaufania do osoby personalnej, której za zadanie jest wspieranie PRACOWNIKA, jednak zawsze osoba personalna dzwoni na sklep do Managera i mówi o telefonie co oczywiście wiąże się z długim okresem szykanowania i nienawiści że strony kierownika. Znam wiele osób, które nie zniosły traktowania w ten sposób i się zwolniły po uprzednim kontaktowaniu się z osobą personalną, która nie podjęła żadnych kroków aby takiemu pracownikowi pomóc.
Nie polecam sklepu na ul. Ćwiklinskiej w Krakowie!!! Bardzo nie miłe i nie kompenentne panie prowadzące zmiany szczególnie wysoka szczupła ciemnowłosa pani kierownik oraz niska okraglejsza. Na sklepie chaos,nie zgadzajace się ceny, brak dostępności towarów oraz bałagan. Odradzam zakupy w tym miejscu!!!!
Witam Pracuję w Lidlu od kilku miesięcy. Moje doświadczenie z handlem jest długie i bogate, także mam porównanie. Niestety Lidl wypada najgorzej. w tym zestawieniu. W sklepie panuje wszechobecny bałagan, wszędzie jest bajzel począwszy od magazynu a skończywszy na pomieszczeniu socjalnym. Szatnie nie były sprzątane chyba od lat!!!!!!!!! Nie lepiej wygląda biuro Menagerki, która poucza wszystkich jakie są standardy a nie schyli się po walający się paragon albo śmieć. Generalnie sama rusza się jak mucha w smole, ale innych pogania i strofuje. Praca jest ciężka i wyczerpująca jeszcze nie zdążysz zrobić jednego, a już jesteś goniony do następnego zadania. I ciągłe pytanie "długo jeszcze będziesz to robił?" Masakra!!!!!! Poza tym te francowate słuchawki na uszach, to najgorsza rzecz jaka może być. Nie dość że rozpraszją uwagę to jeszcze człowiek słucha pierdoł, które go w ogóle nie interesują. np. co będę dziś żreć, mój stary chrapie, mój pies ma sraczkę itd.... długo by można pisać. Obgadywanie się jest na porządku dziennym, jedna zmiana na drugą, ale to akurat mnie nie dziwi bo z tym zjawiskiem się spotkałam wszędzie. Moje sugestie na temat usprawnienia pewnych czynności czy tez poprawienia efektywności w działaniu są ignorowane wręcz dziewczyny odpowiadają agresją. One wszystko wiedzą najlepiej basta. Nie widzę się w tym towarzystwie przyszłościowo, ale na razie gdzieś muszę pracować, gdy tylko nadarzy się coś innego to stąd spieprzam. Nie polecam tu pracy stres, nerwy, dzwiganie i ludzie na nie odpowiednich stanowiskach. Plusy dobra kasa i socjal, ale wolałabym mniejszą kasę i spokój.
Witam pracuję w Lidlu w Krakowie od 10 miesięcy jalo PS i jestem zadowolona fajni ludzie bony na święta paczki dla dzieci jeżeli chodzi o grafik to elastyczny. Jeżeli trzeba zostać dłużej to jest to 15 minut buforu i tyle. Jasne jeżeli idziesz pracować do handlu to nie jest lekka praca ale za leżenie też nie zapłacą.
Na osiedlu Strusia baby nie miłe pyskują do klijenta szczególnie taka baba co mordę ma jak chlop typowy MENEL, A głos jakby pila berberuche codziennie
Na ulicy Mogilskiej 116 reklama że Lidl otwarty do 24.00 Jestem rozczarowana tym że 23.40 sklep już zamknięty!!! klienci, może nie liczni ale zderzają się z zamkniętymi drzwiami. To skandal.....nie sztuka jest brać pieniądze za nic i jeszcze narzekać. Panie przemykają po sklepie udając że nie widzą czekających klientów!!! Napisać na drzwiach że sklep czynny do 20.00 albo przyjąć kogoś bardziej kompetentnego. Na tą chwilę raczej nie powinno byś z chętnymi do pracy !!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Lidl?
Zobacz opinie na temat firmy Lidl tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Lidl?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 10, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!