Jeżeli myślicie, że w Polsce nie ma nie - wolnictwa zapraszamy do Boskich - 4 lokalizacje na terenie całego kraju. Wszystkie obietnice, które znajdziecie w ogłoszeniu o pracę są (usunięte przez administratora) !!!! Firma wabi ofiary atrakcyjną ofertą pracy. Miła atmosfera jest tylko wtedy kiedy nie ma w pobliżu niektórych osób i ewentualnie jest po wypłacie, którą dostajesz kiedy właścicielce się podoba najczęściej bliżej 20-30 dnia miesiąca.Nie doczekacie się żadnych kursów podnoszących kwalifikacje, chyba że będą Cię do tego zmuszać jak zbliży się termin lojalki, którą nieświadomi pracownicy są zmuszeni podpisać przy przyjęciu do firmy. Kiedy im się (usunięte przez administratora) pali wtedy nagle szukają pretekstu by zatrzymać cię na dłużej. Nie ma żadnych topowych instruktorów bo wszyscy uciekają gdzie (usunięte przez administratora) rośnie. Żeby zostać managerem salonu nie musisz mieć żadnych kwalifikacji i najlepiej nie więcej niż parę przednich zwojów nerwowych jak u bezkręgowców zamiast mó zgu i koniecznie porozumiewał się po ukraińsku - wtedy masz 100% szanse. Jedyna uczciwa managerka odeszła bodajże po 2-3 mcach pracy bo powiedziała, że ona nie umie tak kłamać ludzi, ma swój honor i wartości etyczno-moralne . Warunki pracy to górnictwo odkrywkowe - polegające głównie na tym, że z każdym dniem odkrywasz, że czegoś brakuje, kosmetyki są głównie tanie i przeterminowane, sprzęt niedziałający, a jak już ci kupią autoklaw to staje się przedmiotem zajęcia komorniczego. Wisienka na torcie jest forma umowy śmieciowej, dziwna umowa lojalnościowa po pseudo profesjonalnym kursie, który trwa 3 dni u instruktorki, która nie mówi dobrze po polsku i fakt, że kiedy zgłosisz się do lekarza okazuje się, że nie jesteś zarejestrowany albo ubezpieczony w ZUS - właścicielka nie odprowadza składek od ponad roku czasu za pracowników. A jesli chodzi o dodatkowe bonusy to Multisport oczywiście musisz sobie opłacić sam, musisz posiadać oszczędności, aby cię było stać na opłacenie rachunków i jedzenia bo wypłaty są wysyłane losowo plus możliwości awansu jeśli masz wybujałe ego i lubisz wolontariat bo jak firma chce cię wysłać na mistrzostwa to musisz sobie wszystko opłacić sam.
Potwierdzam wszystkie opinie, które zostały zamieszczone. Praca jak w jakimś (usunięte przez administratora), bez kultury do pracowników. Oczekiwań wiele ze strony pracodawcy, a brak wypłat na czas, które jest podstawą. Z całego serca nikomu nie polecam tego miejsca. KOSZMAR
Praca w Boskie to praca pełna wyzwań, bo trzeba sobie radzić bez odpowiedniego sprzętu i kosmetyków, wymagającą kreatywności - aby wytłumaczyć klientkom dlaczego lakier jest rozwarstwiony nawet już nie na dwie a na cztery warstwy i dlaczego ma przyklejoną datę otwarcia 2022 a mamy rok 2024, wszechstronności - trzeba być jednocześnie recepcjonistką, stylistką paznokci, zaparzaczem kawy, sprzątaczką i pilnować także spraw kadrowych, bo przy najmniejszej pomyłce okaże się, że nie wszystkie przepracowane godziny zostały policzone. Salony sa prowadzone przez grupę kilku niegramotnych menadżerek, są to osoby młode bez doświadczenia, które nie znają się na niczym poza nagrywaniem dur nych tiktokow, niestety przygotowania merytorycznego, wykształcenia w kierunku zarządzania czymkolwiek za grosz. Szefowa nie bywa w salonie, wysługuje się tajemniczą panią Anią, która obiecuje złote góry na rozmowie kwalifikacyjnej a potem olewa telefony, gdy się dzwoni zapytać co z wypłatą. Wypłaty ciężko się doprosić, nikogo nie interesuje że nie masz czym zapłacić za pokój, rachunki albo nie masz na bilet żeby do tej pracy dojechać. Wiążą pracowników lojalka na 5000 żeby nie uciekli z hukiem po pierwszym miesiącu, wszystkie pracownice które miały stałych klientów pouciekały stamtąd, większość która pracuje pierwszy raz miała do czynienia za stylizacją paznokci na ich pseudo kursie a potem oczekują że będą wykonywane jakieś ekskluzywne stylizacje. Nic miłego od zarządzających salonem nie można usłyszeć, tylko wieczne problemy i narzekanie, wraz z wejściem pani ani do salonu atmosfera robi się napięta i nieprzyjemna, jest to osoba która nie powinna współpracować bezpośrednio z ludźmi bo do tego jest wymagana empatia i kultura osobista która nie polega tylko na mówieniu wszytskim na „pani”.
Moja opinia co do tego miejsca będzie zdecydowanie negatywna, mimo tego, że pracuje z naprawdę świetnym zespołem nie mogę tego powiedzieć o kierowniku i zarządzie. Cały czas wymyślane są nowe widzi mi się, które mają zwiększyć zainteresowanie klientów i zatrzymać ich przy sobie co nie daje żadnego efektu. Proponuję firmie zamiast wydziwiania zacząć od zmiany siebie, dobrze wiemy że zadowolony pracownik to dobry pracownik jednak my jesteśmy traktowani jak mrówki, które nie dostają swojego wynagrodzenia na czas a jedynie wiadomośc od właścicielki o tym, że za słabo pracujemy. Pani Ania chętnie przekonuje dziewczyny do tego aby nie nabijały paragonów jednak jeżeli chodzi o wypłatę wynagrodzenia milczy. Od tygodnia każda z nas nieudolnie próbuje skontaktować się z pracowdawca jednak jesteśmy olewane, telefony nie są odbierane a na wiadomości nikt nie odpowiada. Jedyna informacja jaką dostałyśmy to, że wypłaty dostaniemy ale bez żadnej informacji kiedy i ile. Niektórzy dostali częśc a niektórzy nic, wszytko zależało od tego czy Pani Ania uznała po twoich tłumaczeniach ile i na co potrzebujesz czy jest to pilne. Nie interesuje ich to że mamy swoje zobowiązania, jednak oni przez braki kadrowe dlatego, że nikt nie chce pracować na takich warunkach wymagają od nas żebyśmy pracowały z bardzo dużą ilością nadgodzin a na koniec nawet za to nie wypłaca. Podczas rozmowy o pracę każda z nas słyszała piękne bajki opowiadane od Pani Ani jednak koniec końców wszystko wyszło zupełnie inaczej. Nikt z nas nie ma już siły na ciągłą walkę o należne im wypłaty, rozmawiając o tym z kierownikiem usłyszymy jedynie że mamy sobie odkładać pieniądze i nie awanturować się bo to i tak nic nie da. W moim miejscu pracy stosowany jest również (usunięte przez administratora) wobec pracowników, jest to ruletka czy kierownik przyjdzie z dobrym humorem czy nie, wyżywa się wtedy na nas wszystkich, dziewczyny często wychodzą zapłakane po rozmowie z nią. Cały czas robi nam na złość. Nie możemy nawet brać z zapasów pilniczków i innych jednorazówek ponieważ tylko ona może otworzyć szafkę, co z tego że siedzę z klientką i nie mam czym pracować? Ona ma ważniejsze sprawy. W pracy cały czas jesteśmy osądzane o kradzieże a to ze pilniczki w torebkach wynosimy a to że keratolityk pijemy czy nawet to że wynosimy papier toaletowy. Jeżeli zdarzy się zła opinia to jesteśmy gnojeni przez kierownika nikt jednak nie zwraca uwagi na te super szkolenie o którym tak dobrze mówiła Pani Ania, którego koszt to 5 tyś zł a nie uczymy się na nim praktycznie niczego. Firma zamiast wynagrodzenia wypłaca pracownikom kieszonkowe w zależności od ich utargu z poprzedniego miesiąca, mimo bardzo dużej kwoty przetaczających się pieniędzy które nie przechodzą przez kasę fiskalną, paragony są wydawane tylko nowym klientom i są to naprawdę małe kwoty w porównaniu do dziennych utargów.
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Młodszy Telefoniczny Doradca Klienta
W tej firmie dominują negatywne emocje i zachowania a atmosfera jest trudna do zniesienia. Z każdym kolejnym dniem jest coraz gorzej. Podczas rozmowy o pracę słyszałam tylko dobre informacje które okazały się totalnym kłamstwem zarobki na poziomie 5-7 tys, szkolenie przygotowujące do pracy, możliwość podnoszenia kwalifikacji, przygotowane stanowisko pracy , kosmetyki oraz sprzęt najwyższej jakości, duży ruch i sporo klientów, sieć salonów która na rynku jest ponad 10 lat. Zastanawiał mnie tylko jeden fakt że chcą przyjąć do tak dobrze prosperujących salonów na najwyższym poziomie osobę taką jak ja bez umiejętności doświadczenia oraz wykształcenia. Zachęcona tymi możliwościami dałam się niestety oszukać prawda wygląda następująco 1. Obecna sieć salonów została odkupiona od poprzedniej właścicielki przez obecną która jest totalnym cringem i nie szanuje ludzi - ani pracowników ani klientów 2. Praca za najniższą krajową ze śmieciową umową .... jak masz śmieciówkę nie masz prawa do wolnego, urlopu, choroby ani wypłaty na czas. Na początku może pierwsze dwie wypłaty dostajesz w terminie ale potem każdą kolejną kiedy właścicielce się podoba. Nie interesuje ją czy masz opłaty wynajmujesz pokój czy masz co zjeść ale jak poprosisz ile potrzebujesz na podstawowe rachunki to może wybłagasz tysiąc i potem dalej czekasz na kolejną ratke 3. Praca najlepiej 365dni w roku plus wiecznie braki kadrowe i wymagania że za najniższe pieniądze będziesz się poświęcała dla takiej pracy 4. Słabej jakości produkty najtańsze z dostępnych na rynku frezarki bez pochłaniaczy a jak masz pochłaniacz to najtańszy który nic nie wciąga więc cały czas wdychasz ten pył z paznokci u rąk i stóp wiecznie brakuje podstawowych produktów takich jak topy,bazy, są stare lakiery,ręczniki jednorazowe,patyczki,pilniki,polerki. Cały czas awarie i braki braki braki. Komfort pracy =0 5. W tej pracy jesteś stylistką recepcjonistką bo jak nie ma nikogo to jeszcze musisz odebrać telefon i obsłużyć program i wybić paragon plus sprzątaczką...a na koniec dnia o 23 dostajesz wiadomość na grupie że w salonie jest (usunięte przez administratora) plus zdjęcia randomowe że coś nie zostało wymyte jakaś szyjka w lakierze bo muszą znaleźć na ciebie haka no i zdjęcie lustra w kiblu bo smugi, płytki w kiblu mają zacieki, plus pył na stoliku, ale nawet jak ten pył wytrzesz o 18 to jak przyjadą na kontrolę o 22 wiadomo on osiada cały dzień i tak wygląda każdy dzień, tydzień, miesiąc... jest oporowo i wyrzuty są o wszytsko 6.Ruchu BRAK nawet jeśli kiedyś tam byli klienci to dzisiaj ich zupełny brak, Mało tego jak obsługujesz tych co jeszcze zostali to tylko słyszysz narzekanie, że kiedyś były produkty dobrej firmy znanej jakiejś amerykańskiej że półki są teraz puste a kiedyś był ful no i ogólnie albo przyszli bo nigdzie indziej nie było miejsca albo z sentymentu i potem ich już nie ma. Nowi klienci żadko kiedy wracają bo ceny są kosmiczne a jakość słaba z każdym miesiącem jest mniej klientów ale oni ci napiszą że jest kryzys tylko dlaczego w innych salonach jest ruch albo że to twoja wina że klientów nie ma bo lakier był niewytarty albo że herbaty nie zrobiłaś albo cokolwiek wszytsko jest wina pracowników 7. A jak nie ma ruchu to są tabelki jak sprzatać i kiedy rano, popołudniu, wieczorem, 2 x dziennie, 1 x w tygodniu myślałam że (usunięte przez administratora) już skończyło się plus czy zaproponowałaś klientce zdobienie albo spa albo czy pakiet usług albo cokolwiek bo pomysły powstają codziennie i nikt już nawet ich nie zapamietuje bo ma dosyc tej pracy i tylko liczy dni do końca lojalki żeby im nie płacić pieniędzy że odchodzisz wcześniej i woli siedzieć i nic nie robić bo progu NIGDY nie wyrobisz bo skoro nie ma ruchu to te wyliczenia że zarobisz 5 albo 7 tys są nierealne więc taka motywacja do pracy kiedy pracujesz cały rok a koperty nigdy nie zobaczysz a na dodatek jesteś sługą RED FLAG!!! Pisać można bez końca. Piszę to żeby osoby które trochę myślą zastanowiły się przed podpisaniem LOJALKI która wiąże cię z tym miejscem bo nie znam jednej osoby która chciałaby tam pracować ale każdy potem żałuje że dał się wychuśtać i musi tam zdychać rok bo dał się nabrać bo ta lojalka to nic innego tylko braki kadrowe i muszą cię uwiązać niby proponując szkolenie ale tam nie nauczysz się za wiele jakieś podstawy podstaw i nic poza tym wychodzisz i nic nie umiesz, a potem cię cisną żebyś w miesiąc była mistrzem bo tam nikt nie pracuje z większym doświadzczeniem bo wszyscy już odeszli Dla mnie totalna ODKLEJKA.
Szkoda czasu i nerwów na współpracę. Pracownik traktowany jak (usunięte przez administratora) roboczy, toksyczna atmosfera. Za ciężką pracę należy się prosić, aby dostać to na co pracowałeś caly miesiąc.
Widzę, że poprzednia opinia została usunięta :) więc napiszę w skrócie. 1) toksyczne miejsce pracy. 2)proszenie się o wypłatę na czas. 3)zgoda na picie alkoholu w pracy, bo braki kadrowe. 4) oszukiwanie pracowników. 5) pisanie/dzwonienie do pracowników w dni wolne i święta 6)brak opłacania składek pracowników na czas ( masz się nie interesować czy są opłacane czy nie, nie Twoja sprawa) 7) kłamanie prosto w oczy pracownikom. Mam nadzieję, że to wystarczy, aby pokazać jak wygląda praca w boskich :)
Szczerze nie polecam największemu wrogowi pracy w tym miejscu.... właścicielka dramat, najpierw obiecuje złote góry jak to się będzie cudownie pracowało jakie szkolenia rozwój cuda na kiju.... przychodzi szkolenie podpisujesz lojalkę na sporą kwotę, szkolenie prowadzi ukrainka fakt z ogromną wiedzą ale nie do końca umie tą wiedzę przekazać bo kaleczy język polski jest to wewnętrzne szkolenie i jego cena zdecydowanie nieadekwatna, lojalka tak skonstruowana że pracodawca może wszystko ty nic. Pracownicy którzy chcą odejść są oszukiwani na kasie i godzinach pracy! Zastraszani, istny (usunięte przez administratora)! A i najważniejsze jeśli chcesz pracować w miejscu gdzie są pieniądze zawsze na czas do 10 każdego miesiąca bo tak jest zgodnie z umową i z kodeksem to szukaj innego miejsca. w Boskie musisz się prosić o kasę i modlić się żeby była na czas jak ci się należy bo pracodawca ma głęboko w poważaniu czy masz kredyty i raty czy nie! przecież powinnaś to zrozumieć że był słabszy miesiąc i kasy na razie nie ma więc czekaj cierpliwie i płać odsetki a wypłatę może dostaniesz koło 20. Jeśli interesuje cię praca za najniższą krajową przez całe życie z marnym % jeśli chcesz być (usunięte przez administratora) na godzinach i urlopach pracować na starych sprzętach słabych kosmetykach i modlić się co miesiąc żeby była wypłata na czas to polecam! Więc decyzja należy do Ciebie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Boskie Group Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Boskie Group Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Boskie Group Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
