Czy są tu osoby, które pracują jako kasjer-sprzedawca? Warto? Polecacie czy lepiej odpuścić taką posadę?
1. Dwa razy zastanow sie zanim zrezygnujesz z obecnej pracy, aby przejsc do tej firmy. 2. Proces rekrutacyjny na poziomie, ktory mozna sie spodziewac po firmie "krzak": head hunter przedstawil wakat. Nastepnie rekruterka udaje zdziwienie i zaczyna zmieniac niektore detale. Umawia sie na rozmowe, po to, aby przyslac kolezanke, ktora nie ma pojecia o niczym, wliczajac informacje o obecnych benefity (!). Na rozmowe z hiring manager wgrywaja sie osoby, ktore...tak naprawde nie kieruja praca team, do ktorego dolaczasz. The best: po rezygnacji z obecnego kontraktu dowiadujesz sie, ze przyjazdy do siedziby tej firmy, jako pracownik hybrid/zdalny, ponosisz na swoj koszt! 3. Praca zorganizowana na sposob "polski" czyli nie jest wazne jak sie pracuje dopoki pensja jest placona. Mapy procesow? Forget! Instrukcje dla new joiners? Forget! Wszystko robione jest maloprofesjonalnie. 4. Diversity? Inclusion? HA HA HA. Nigdy nie pracowalem w tak monolitycznym zespole. Sami Polacy. Odsetek cudzoziemcow w moim departamencie byl ponizej 10%! Wiec, mentalnosc i podejscie do wszytkiego takie jak mozna sie spodziewac. 5. Wroce do benefitow. NIe wierzcie, w to co slyszycie podczas procesu rekrutacyjnego. Karta paliwowa??? U mnie w team byly osoby, ktore pracuja ponad 8 miesiecy i do dnia dzisiejszego jej nie otrzymali....Pomimo eskalacji. 6. Zakup akcji Shell??? Moze, kiedys w przyszlosci. Po podpisaniu umowy okazuje sie, ze nikt na okresie probnym lub krotkim kontrakcie nie ma szans na ten benefit, poniewaz...czas oczekiwania na przystopienie do tego benefitu to 3-4 czasami 5 miesiecy.
Stary, czy ty wiesz że na podstawie obserwacji twojego zachowania w pracy jestem w stanie wydedukować, że autorem tego jęczącego rantu jesteś ty - gość o inicjałach A.K. z (chyba) podwójnym obywatelstwem, a na pewno z kryzysem wieku średniego? Management pary z ust nie puścił, dlaczego nagle zniknąłeś, co biorąc pod uwagę twoje skandaliczne zachowanie wobec kolegów i koleżanek z działu jest ogromnym ukłonem w twoją stronę. Krzyż na drogę! I sugeruję, żebyś najpierw spojrzał w lustro, a dopiero potem upatrywał problemów we wszystkich dookoła zamiast w sobie. Dobry terapeuta jest na wagę złota.
Przeczytałem wiele negatywnych opinii o dziale indirect tax. Ktoś może powiedzieć jak wygląda sytuacja obecnie? Czy coś zmieniło się na lepsze? Mam duże obawy czy aby na pewno chcę tam pracować... :/
I was contracted as Financial Analyst, after the onboarding my TM informed me that I would be Project Account because my position just was taken... but in my contract I have still Financial Analyst, The company cheated me, I was broken because I quit my job to pursue a career as a financial analyst in the bigger company. I reported this to HR but they said it's a matter between me and TL. During the 3 trial months there was nobody to train me (because nobody knew ex. how to create cost centres for the projects in sap (very technical task) – the tasks were migrated from Manila but after the migration everyone left company ) I spoke to my TL a lot of times about it ' she said : you need to put more pressure on your colleagues… in other words no trainings were provided. When I said I wouldn't extend my contract, TL said: “how dare you? You just joined and want to change my team structure? “ She was very hostile… In my last day she made me come to the team meeting (when I returned the computer, I thought it was mandatory, that she had to sign something etc) just to embarrass me in front of everyone, it was humiliating. If you want to work here think twice and at least ask for a guarantee that your position will be waiting for you, because then no one will help you and it only destroy your nerves and your cv (a month after me, a colleague left the company, becauseTL forces to take over the position of Project Accountant)
Do you remember what kind of questions did you have for this position? I talk about interview with management from London? :-)
Dramat. Pierwsze dwa etapy szybko i sprawnie. Wszystko po angielsku. Pozytywne odpowiedzi już w trakcie rozmowy. Będę umawiać asessment. I tyle pozytywów. Po miesiącu czekania poprosiłam znajomą o zapytanie o mnie. Tego samego dnia tel że umawiać będą za jakieś 2 tygodnie. Po kolejnych 3 tyg. Zmienili status on-line na interviu - łaskawie. Po kolejnych 5 nagle rezygnują bez żadnego kontaktu face to face Tylko zmiana statusu on-line. Wstyd !!!! Brak profesjonalizmu całkowity i całkowite mijanie się z zasadami jakimi ponoć się kierują w biznesie. Szanujemy się nawzajem. Jeśli ktoś zapewnia kilkukrotnie o pozytywnym etapie to niech ma odwagę potem zadzwonić i wytłumaczyć co się stało.
Co wiem o Shell. dlaczego Shell. Doświadczenie związane z wymaganiami. Trudne sytuacje w projektach czym dokładnie się zajmowałam
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Babsztyle wredne. Zabierzcie się do normalnej pracy. To znaczy zacznijcie pracować na budowie jako murarz. W fabrykach motoryzacyjnych. Pokażcie że coś potraficie robić. Jest równouprawnienie. Jesteście leniami.Otwierajcie polskie przemysłowe firmy.
Desktop Support Analyst - może ktoś z Was pomóc na jaką kwotę można liczyć na tej pozycji?
Istnieją grady/levele poszczególnych stanowisk? Chodzi mi głównie o finanse, dzięki
- niskie zarobki - mutitasking ale taki,ze nie wiesz w co rece wlozyc - TL ze wsi mysli,ze Pana Boga za nogi złapał i chce się wykazać -nadgodziny - praca na l4 nie polecam
Nie wiem o jakiej pozycji mówisz, ale u mnie jest wszystko w porządku. -Zarobki całkiem dobre -Multitasking czasem się zdarza, ale nie jest to nagminne -TL bardzo w porządku -Nie robię w ogóle nadgodzin -Nigdy nie pracowałem na L4, nie zauważyłem tego też u innych pracowników (jak pracownik jest na L4 to reszta zespołu przejmuje jego obowiązki w miarę możliwości) Jak widać, nie mierz wszystkich swoją miarą, jak już było nie raz wspomniane w komentarzach zależy gdzie trafisz(głównie na jakiego TL i jaki zespół, wiadomo zdarzają się czasem małe zgrzyty, ale to nie jest przedszkole i nie jest to na tak wysokim poziomie, aby się tym przejmować). Podsumowując warto zaaplikować, spróbować, można na prawdę dobrze trafić, ludzie są życzliwi i atmosfera jak na korpo na prawdę nie jest zła.
- nadgodziny w ilosci 100 w ciagu 6tyg - brak zastepowalnosci etatow - brak backupow - brak procedur - przemeczone TL - poirytowani ludzie - zarobki ponizej rynku - znajomy dostal 50% niz w Shellu i mowimy tutaj o JG6 Zespol finansowy R&ES Takze nie mierz wszystkich swoja miara piewco sukcesu
To że u ciebie zespół i TL jest w porządku nie znaczy że wszędzie tak jest. Też spotkałem się z pracą na L4, w weekendy, po godzinach. Backup w teorii jest, w praktyce nie tak łatwo wziąć wolne. Managerzy w większości zachowują się jak w jakiejś sekcie, nie można złego słowa powiedzieć o firmie, można tylko wychwalać. Część osób ma sprane mózgi taką propagandą, zachowują się jakby spotkało ich największe szczęście bo mogą pracować w tak wspaniałej firmie i nie widza że źle się dzieje. Dodatkowo braki kadrowe i czasami ciągnięcie dodatkowego etatu za tą samą pensję. Prosta droga do wypalenia zawodowego.
Mam pytanie dotyczące stażu (hr lub customer service). Jak wyglada? I jakie widełki?
Cześć, czy na każdym stanowisku angielski C1 i wyżej jest wymagany? B1 nie przejdzie w mowie? W mailach można sobie pomoc translatorem.
Generalnie nie na każdym stanowisku jest wymagany C1, są stanowiska bardziej polskie wtedy nie ma żadnego problemu, ale jak aplikujesz do teamów typowo na inny kraj to jak sobie wyobrażasz wspomaganie się translatorem. Natomiast jak już to mocne B2 i jest w porządku.
Czy ktoś z was przechodził przez rozmowę na stanowisko Financial crime screening analyst (mówię o etapie z management) i może podzielić się jakie pytania padały?
Pracowal ktoś w dziale księgowym? Widzę stanowisko Junior Accountant i się zastanawiam czy warto aplikować..
Będą zwolnienia w księgowości i customer service. Jest kryzys w branży.
Polecam obejrzec film "Delta nigru wojna o rope" na temqt wyzysku Shell Planete na chomikuj i cda jest. Shell powinien budowac mieszkania pracownikom. A zanieczyszcza srodowisko i truje ludzi i im malo placi.
Co powiecie o dziale contracting? Na jakie pieniądze można liczyć na start?
Jakie są podwyżki inflacyjne w Shellu w tym roku?
Proszę o wyjaśnienie ścieżki awansu w upstream, od osoby nowoprzyjętej do kierownictwa i czy team leader to jest to samo co team manager?
Podwyżki inflacyjne zależą od tego gdzie jesteś w "widełkach zarobków" danej Job Groupy (im niższy numer JG tym wyższe stanowisko i zarobki). Widełki dla niskich grup w tym roku wzrosły 15-20proc., Więc dla niektórych zarobki wzrosły nawet o tyle. Faktycznie jest bajzel z onboardingiem, dużo trzeba dowiedzieć się samemu. Niektórzy lubią robić bezpłatne nadgodziny przejmując się backlogiem. Myślę, że wystarczy po prostu ich nie robić i o 16 zamykać laptopa. Jeśli będzie się brać na siebie wszystkie obowiązki i przyjmie zbyt proaktywną postawę, to nie ma co się dziwić, że będzie się przepracowanym. Zarobki na start w Procurement to między 5-7K, a od tego roku jakieś 6-8k brutto. Do tego mnóstwo benefitów (Multisport prawie za darmo, Luxmed, kafeteria, możliwość zakupu akcji Shella z fajnymi zniżkami, po kilku latach nagrody w postaci akcji Shella, 13tka w lutym w wysokości nawet półtora pensji. Niektórzy dostali w lutym nawet 3-krotnosc pensji (zależy od job Groupy i oceny). Sumując benefity spokojnie można dodać 1000zl, a nawet więcej do pensji. Dobra firma, żeby poznać przesadnie rozwinięty korpo-style. Niektórzy niestety zbyt wierzą w tą Shellowską religię i czują się tutaj spełnieni, latając 2m nad ziemią za wymarzone 5-6k na rękę (bez większych możliwości podwyżki przez kolejne 2-3 lata). Młodzi po praktykach, dla których to pierwsza firma też potrafią zbyt zatopić się w tym HR-owym piep.rzeniu. Ogólnie jak ktoś ma dystans to 2-3 lata można tu posiedzieć, wyciągnąć max ze wszystkich benefitów (zwłaszcza polecam tu akcje Shella, które są naprawdę świetną lokatą. W zeszłym roku odkładając 20K, można było wyciągnąć 30K.) i pójść gdzieś indziej. Mi się akurat trafił fajny zespół z trzeźwo myślącym TL, który luźno podchodzi też do czasu pracy i urlopów, w tym tych bezpłatnych. Prawdą są jednak baby, które zasiedziały się tu troszkę za długo i wyżej ..ają niż ..pę. mają. Wożą się Suvami w leasingu, mając mieszkanie na kredyt i uważają, że lepiej trafić nie mogły, a na stacjach benzynowych Shella pomiatają pracownikami myśląc, że są ich przełożonymi. BTW stacje Shella nie są powiązane z SBO Kraków, bo to tylko branding/franczyza (coś jak Żabka).
W dziale Procurement ile zarabia osoba na stanowisku "Lead"? Co to właściwie jest za stanowisko? Bardziej manager, czy specjalista, który kieruje małym zespołem analityków? Jaka ogólnie jest hierarchia stanowisk? W BIG 4 jest to dosyć dobrze rozpisane a w Shell nie ma informacji o strukturze.
To stanowisko pedagogiczne z elementami wychowania wczesnoszkolnego. Generalnie to nie ma się czym chwalić.
A zarobki też jak w przedszkolu, czy lepsze? Większość tych wątpliwości można by rozwiać wpisując w ogłoszeniu zakres wynagrodzenia a tak pozostają domysły i szukanie informacji na forum. O jakich kwotach mówimy?
Jak wyglądają zarobki na stanowisku Financial Accounting & Controlling Analyst i czy warto kandydować na te ofertę.
Zastanawiam się nad aplikacją na stanowisko "Careers in Contracting & Procurement". Czy ktoś może opowiedzieć coś o tym dziale, czy jest możliwość pracy zdalnej / hybrydowej, jakie zarobki na początkującym stanowisku, jak wygląda rozmowa o pracę i sama praca? Z góry dzięki ;)
Ja ci powiem lepiej jechać do Holandii np. Pernis ja mma tu 10 t EUR na 4 tygodnie i jest oka i pracuje się w spokoju
Ludzie namawiam was zebyscie w pracy tworzyli atmosfere radosci i szacunku i zebyscie byli chetni do zdobywania wiedzy wyksztalcenia finansowego. niestety ale to ludzie ktorzy tutaj pracuja czesc z nich zrobila okropna atmosfere i problemem nie sa zarobki i zeby firma zatrudniala mezczyzn w rownej proporcji w stosunku do kobiet
No nie tylko, użeramy się z klientami, ludźmi z marketu, kolegami z innych działów, wiecznie za mało, za wolno i zle. Odradzam chętnym składania tu papierów bo to 200 proc korpo w korpo. Do tego smieszne place i żadnej perspektywy podwyzki, czy choćby wyrównania inflacyjnego. Praca tutaj to prosta droga do wypalenia zawodowego.
Zupełnie nie mogę zgodzić się z brakiem perspektywy na podwyżkę - jest, nazywa się awans i trzeba na niego pracować (nie jest niemożliwy jak gwiazdka z nieba, czy promocja w niektórych korpo). A wyrównanie też się znajdzie. Nie nazywa się tak, a firma podchodzi do tego po swojemu ale można uznać to za podwyżkę inflacyjną. Także nie siej dezinformacji, nie wyobrażam sobie pracować tu i nie wiedzieć tego co piszę wyżej, na pewno wypowiadasz się w dobrym miejscu?
ile wynoszą podwyżki/wyrównania co rok dla przeciętnego pracownika? Czy inflacja ma wpływ na jego wysokość?
To ile płacą, skoro zarobki nie są problemem, tak nawiasem mówiąc? Daj znać, to ocenimy, czy tak dobrze płacą faktycznie i nie ma na co narzekać
Awans, owszem jest możliwy, czasami nawet jest się na niego wypychanym siłą, aby załatać dziury po tych co się zwolnili. Dostaniesz podwyżkę 10-20% ale w zamian będziesz kontynuować prace na swoim starym scopie + wdrażać się w nowe obowiązki. Niektórzy ciągną tak dwa etaty przez parę miesięcy, bo brakuje chętnych na ich stare stanowisko, a rekrutacje ciągną się miesiącami. Można sobie odpowiedzieć samemu czy jest to warte tych 10-20% więcej...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Shell Business Operations?
Zobacz opinie na temat firmy Shell Business Operations tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 213.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Shell Business Operations?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 94, z czego 16 to opinie pozytywne, 44 to opinie negatywne, a 34 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Shell Business Operations?
Kandydaci do pracy w Shell Business Operations napisali 9 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.