Ludzie co z wami? Narzekacie na tą firmę, wylewacie tutaj swoje żale i frustracje. Większość z was od lat między regałami mówi jaka ta firma jest chora, jacy to SV i TL są najgorsi ale nadal wiernie siedzicie w tej firmie. To tak trochę jakby nie mieć swojej godności. Za plecami narzekam ale chętnie się zgłoszę w sobotę do pracy. Chyba to proste albo wam pasuje ta firma z każdymi jej udziwnianiami albo należy poszukać innej i zmienić.
A przyszło ci do głowy, że niektórzy piszą opinie po tym jak się zwolnią? Żeby przestrzec innych?
Sporo lat tam przepracowałem. Opinie mam zdecydowanie negatywną o ujmując najogólniej "pracodawcy". Bawią mnie jednak żale pracowników, samobiczowanie i narzekanie jak to jest źle. Jak jest źle to trzeba coś zmienić. Nikt tam za karę chyba nie przychodzi? Jak ktoś wierzy, że w WSA się coś zmieni na lepsze to niech otworzy oczy i przestanie żyć złudzeniami.
Czy ktoś wie jak wygląda sytuacja w dziale zakupów w Komornikach?
podbijam temat - szukają tam kogoś do zakupów, dział jest ok? czego można się spodziewać?
Stanowisko Junior HR system support specialist, czego się spodziewać? Warto aplikować? Są szanse na dobry dział w firmie?
Na rozmowie zostały przekazane ogólne informacje o firmie i w miarę szczegółowe o zarobkach na okresie próbnym jak i na umowie o pracę czyli jaka podstawa, jakie premie i za co. Krótko, zwięźle i na temat. Pozytywnie.
Pytań za bardzo nie było za to był test fizyczny, po krótkim przeszkoleniu trzeba było wyciąć wkładkę kanałową z plastiku (spokojnie i powoli) w drugiej części zadania trzeba było przylutować pod mikroskopem jakieś kabelki do układu scalonego. Tu pewnie wszyscy mają taki sam, że nikt nie lutował pod mikroskopem i są problemy z oceną odległości.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Hej, widzę nowe ogłoszenie do HR jako Data Administrator - czy możecie podzielić się doświadczeniami na temat działu lub samej roli? Forum mocno zniechęca do udziału w rekrutacji. Pozdrawiam, T
Skoro takie przyjemniaczki jak Ty tam pracują, że nawet najzwyklejsza odpowiedź musi być ukąśliwa, to faktycznie szkoda mojego czasu i nie ma się co dziwić, że tak sytuacja w firmie wygląda.
Hmmm Widzę że firma leci na dno zarówno organizacyjnie jak z zarządzaniem jak i z personelem? Pracowałam w ubiegłym roku....i opinii nie zmieni się ot tak a negatywna to raczej bardzo delikatne stwierdzenie.... Wazelina zaczynając od TL shellab przez wazelina TL trenerzy po wazelina TL modeling tzw brak zasad brak charakteru a na to wszystko Menadżerka czy jakoś tak KO Wszyscy siebie warci....należy pamiętać że karma wraca.... bądźcie pewni tego czas was zweryfikuje oj tak....pracujcie dla korpo zasad dalej ...może kiedyś na ulicy wam splunie w twarz ktoś a wy poczujecie się jak (usunięte przez administratora) Ot tak może tu wpadnę kiedyś jeszcze pozdrowienia
Cześć, Czy wiecie coś o stanowisku "Logistics Improvement Engineer", czy to nowe stanowisko?
Mam miec rozmowę o pracę w tej firmie czy warto wogule się wybrać ? Czytając opinie trochę się przestraszyłam
Większość opinii tutaj odnosi się głównie do magazynu i produkcji, brakuje natomiast kilku zdań na temat administracji. Myślę, że wielu nowych potencjalnych pracowników kusi wizja pracy w międzynarodowym, korporacyjnym środowisku, niestety można mocno się na tym przyjechać. Zamiast korpo standardów i zalet z tego płynących, trafiają do Januszexu przebranego za korpo. Firma szczyci się inkluzywnością, zatrudniając 1% pracowników spoza Polski. Spośród tego procenta, większość pracuje zdalnie (na innych zasadach niż pozostali). Nie poznasz procedur, które powinny występować w korporacji. Nikt też głośno nie powie o tym, że WSA nie wycofało swojej działalności na rosyjskim rynku. "Inkluzywność", która została wymieniona wyżej nie znajduje również zastosowania w codziennej pracy. Firma pełna jest zawistnych ludzi, którzy oceniają osoby chociaż odrobinę odmienne od nich samych. Większość pracowników (oraz o zgrozo kadry managerskiej) nie ma pojęcia o tym, jak respektować odmienność i operować nią w miejscu pracy. Na porządku dziennym są żarty rasistowskie, klasistowskie czy seksistowskie. Temat wegetarianizmu czy weganizmu to dla pracowników firmy temat nie do objęcia rozumem, a żarty na ten temat zrywają boki. Jest to wyjątkowo osobliwe, bo centrala szczyci się swoimi działaniami w zakresie Sustainability. W rzeczywistości polski Sivantos jedynie segreguje (usunięte przez administratora) (w kuchniach, przy śmietnikach biurkowych już nie), innych inicjatyw brak. Codziennie, produkcja i magazyn wytwarzają ogromne ilości (usunięte przez administratora) ale absolutnie nikt nie dba o to, by zmniejszać ich produkcję. Pojęcie *usprawnienia* w tej organizacji nie istnieje, pro-aktywna postawa jest niemile widziana. Inne korporacje zachęcają swoich pracowników do zgłaszania pomysłów, wprowadzają Kaizeny i powołują całe zespoły zajmujące się uszczuplaniem procesów. Jedynym zespołem, który działa w oparciu o tickety jest IT. Do HR musisz przyjść osobiście z każdą pierdołą - istnieje kolejka HRowa, ale nikt jej nie obsługuje. Firma zupełnie nie dba o bezpieczeństwo w biurach, wszędzie leżą nieposegregowane kable, a rzutniki w salkach działają tak, jakby miały zaraz wybuchnąć. W 2022 roku w największej sali rzutnik nie działał poprawnie ponad pół roku, bo IT nie mogło dogadać się z Facility. A więc, to twój problem, użytkowniku. To ty powinieneś zamówić brakujący element instalacji. Większa część kadry managerskiej jest wycięta rodem z lat 90. Micromanagement, zero samorozwoju, zero inspirowania pracowników. W firmie mnóstwo jest osób, które pracują tam około 15 lat i więcej. Ich kompetencje i sposób pracy również korespondują z '90s. Oczywiście nikt nic z tym nie robi. Dalej klepią swoje, otrzymując tylko kolejne podwyżki oraz szkolenia w Zakopanem, nie wnosząc nic nowego do środowiska - oprócz, toksycznej i niekoleżeńskiej atmosfery. Dział Facility umywa ręce od wszystkiego. Cieknąca woda z dystrybutora to twoja sprawa - dopóki po dwóch dniach od awarii nie wyślesz maila, nic się w tym temacie nie zadzieje. W normalnie funkcjonującej firmie pączki na Tłusty Czwartek czy Pizza Day są koordynowane właśnie przez Facility. W Sivantosie tak oczywiście nie jest i zajmuje się tym dział HR. Jedynym zadaniem Facility Managera jest opowiadanie o swoich urlopach oraz przekonywanie wszystkich, że to w porządku okupować jedną z trzech salek konferencyjnych, bo nie potrafisz dogadać się z innymi osobami w pokoju, w którym powinieneś siedzieć. Cyrk. Czy taka postawa spotyka się z jakimikolwiek konsekwencjami? Naturalnie, nie. W firmie nie istnieją ścieżki kariery, nie istnieje unit zajmujący się szkoleniami. Jedyną szansą na 'rozwój' jest aplikacja etutor. Pojęcie 'zarządzania talentami' nie istnieje. Rekrutacje wewnętrzne tyczą się tylko stanowisk operacyjnych. Mam wrażenie, że wśród operacji szanse rozwojowe są podobne, skoro na cykliczne wyjazdy służbowe poza granicami kraju wysyłane są osoby z poziomem angielskiego A2. Tacy to profesjonalni inżynierowie z globalnymi stanowiskami. Home office jest demonizowany. Nie istnieją dopłaty do sprzętu do pracy zdalnej. Wynagrodzenie jest powiększane o kwotę kilku złotych, a w odczuciu firmy home office to benefit, nie standard. Więc czym firma stara się zachęcić pracowników do korzystania z biura? Może niekompletną zastawą w kuchni? W takim razie może brakiem nawet jednego czystego widelca o 13stej? Brakiem dostępności salek konferencyjnych? Brakiem sprawnej i bezpiecznej klimatyzacji? Nieprofesjonalnym i nieuprzejmym recepjonistą? Brakiem jakichkolwiek strefy chillout czy focus roomu? Wiecznym brakiem ręczników papierowych do wycierania rąk w toaletach? Walką o owoce w poniedziałek, bo jest ich zamawiane zbyt mało? Zmuszaniem pracowników do płacenia złotówkę za kawę? Brakiem herbaty czy mleka w biurze? Czy może wiecznym problemem z parkingiem? Nic, tylko walić do biura drzwiami i oknami. Reszta w komentarzu >
Firma z jakiegoś powodu produkuje przedziwne inicjatywy np. konkurs na największą ilość króków z okazji..tygodnia zdrowia psychicznego. Co mają kroki do zdrowia psychicznego? Masz depresję? Idź pobiegaj. Zgłaszasz skandaliczne zachowanie innego pracownika? W takim razie spróbuj być bardziej elastycznym, bo nawet nie tkniemy w tej sprawie palcem. Ten typ tak ma. Oficjalne narzędzie do zgłaszania niepokojących czy zagrażających zachowań również nie działa. No chyba, że rozwiązaniem ma być generyczny mail i prośba o kontakt z przełożonym...Ważne, że w newsletterze dobrze wygląda wzmianka o takim toolu. Nastawiasz się na ciekawe inicjatywy związane z Pride Month, skoro w WSA jest Global Head of Diversity and Inclusion? Może w takim razie jakiś ciekawy webinar dla pracowników, wsparcie lokalnej organizacji (usunięte przez administratora) Nie. Otrzymujesz naklejkę z logo firmy, plakat na drzwiach firmy, i tyle. Pewnie ma to związek z tym, że członkowie zarządu otwarcie komunikują swoje homofobiczne poglądy. Bez komentarza nie może pozostać fakt, że pracownicy mają zablokowane skrzynki w taki sposób, że nie mogą wysyłać masowych maili do wszystkich z ogólnej listy adresowej, a pracownicy produkcyjni nawet dostęp do Internetu. Oznacza to, że nie mogą oni nawet sprawdzić pogody czy posłuchać muzyki na słuchawkach w tle ze służbowego komputera. Po co komu komfort pracy i chwila luzu pomiędzy jednym zadaniem a drugim. Z plusów mogę wymienić to, że drobne okazje typu Dzień Kobiet, czy Walentynki zawsze są zaakcentowane drobnym upominkiem. Bardzo dobrym pomysłem były też pakiety odpornościowe otrzymywane przez pracowników jesienią (niestety jednak z roku na rok coraz mniejsze). Ciężej docenia się takie inicjatywy, widząc jak na LinkedInie centrala raportuje ciągłe sukcesy finansowe. Te zyski nie mają odzwierciedlenia w dbaniu o polskich pracowników. Może większe środki są potrzebne na darmowe masaże dla duńskich pracowników czy ichne eventy z darmowym Prosecco. Zanim jakaś zawistna dusza odpisze mi, że powinnam się po prostu zwolnić. Spokojnie, to już za mną:) Czemu zostawiam taki komentarz tutaj? Bo exit survey nie istnieje. Widać, jak to się wpisuje w 'kulturę feedbacku'.
Karolino zatem fantastyczna decyzja, że już Cię z nami nie ma. Szkoda, że sama za wiele o szacunku i toleracji wobec innych ludzi, z którymi pracowałąś - nie wiesz - mam nadzieję, że w nowym miejscu o wzajemnej współpracy, szacunku i budowaniu przyjazdnego środowiska pracy - dowiesz się zaczynając je tworzyć od samej siebie. Powodzenia!
Naszej firmie sporo brakuje do pięciu gwiazdek, ale po Twojej opinii, az trzeba stanąć w obronie firmy i ludzi tam pracujących. Twój komentarz aż ocieka hipokryzją. Jak można oczekiwać szacunku od zespołu, samemu nie wykazując nawet grama wobec ludzi, z którymi spędza się tyle czasu? Z uczuciem wyższości pokazałaś jaka to jesteś mądra i wspaniała, a inni wokół Ciebie to przypadkowy sort, który nie ma pojęcia o swojej pracy. Wszyscy tacy straszni i okropni. Przeszło Tobie przez myśl, że problem może nie leży w całej firmie, tylko w Tobie? "Inne korporacje zachęcają swoich pracowników do zgłaszania pomysłów, wprowadzają Kaizeny i powołują całe zespoły zajmujące się uszczuplaniem procesów." - takie zespoły są powołane. To, ze na takie spotkania nie byłaś zapraszana, nie oznacza, ze nie istnieją. "W firmie nie istnieją ścieżki kariery..." - serio? To własnie fakt, że są ścieżki kariery i można szybko awansować jest jednym z plusów tej firmy. "...rzutniki w salkach działają tak, jakby miały zaraz wybuchnąć." - ten dźwięk, to wentylator chłodzący sprzęt :) I takie są opinie na tym portalu. Zero konstruktywnej krytyki, tylko żale frustratów, których przerasta umycie widelca po godzinie 13:00... Wiadomo, korona na głowię ciężka i niestabilna, trzeba się pilnować, żeby z głowy nie spadła.
"jak można oczekiwać szacunku od zespołu, samemu nie wykazując nawet grama wobec ludzi, z którymi spędza się tyle czasu?" faktycznie, wyzywanie kogoś od hipokrytów to jest 100% szacunek. Problem nie jest w firmie, tylko ludziach w niej pracujących - takich jak ty. "takie zespoły są powołane. To, ze na takie spotkania nie byłaś zapraszana, nie oznacza, ze nie istnieją." - podaj nazwę takiego zespołu. Skoro są, ale pracownicy o nich nie wiedzą to chyba mija się z celem? Chyba, że to spotkania dla tych inżynierów globalnych z angielskim A2. "serio? To własnie fakt, że są ścieżki kariery i można szybko awansować jest jednym z plusów tej firmy." - czy Ty rozumiesz pojęcie "ścieżka kariery"? "ten dźwięk, to wentylator chłodzący sprzęt :)" - chyba ktoś zapomniał temu wentylatorowi powiedzieć, że ma chłodzić, bo urządzenie się nagrzewa niesamowicie. "I takie są opinie na tym portalu. Zero konstruktywnej krytyki, tylko żale frustratów, których przerasta umycie widelca po godzinie 13:00... Wiadomo, korona na głowię ciężka i niestabilna, trzeba się pilnować, żeby z głowy nie spadła." - Faktycznie, chodzi o koronę na głowie, a nie o to, że korporacja, która zatrudnia 10 tysięcy osób nie jest w stanie zapewnić takiej ilości sztućców, żeby 10 osób jednocześnie mogło jeść obiad. To, czego próbujesz bronić w swoim komentarzu to i tak są najmniejsze problemy tej firmy.
Kiedyś to było serio dobrze ale dziś…ja się zwalniam….., a jak chcesz być operatorem wózka widłowego to trzymaj się od tego magazynu jak najdalej - NIE POLECAM!! Za mało kasy w stosunku do tego co musisz robić i wiedzieć. Chcesz dodatku dla wózkowego i powiesz, że w innych firmach zazwyczaj jest to standardem choćby ze względu na UDTy? Zostaniesz olany/olana i usłyszysz parafrazując „ Trudno w tych czasach o dobrego pikera” Ale spokojnie, teraz tylu ludzi „przeszkolonych”, że aż wózków zabraknie XD.
80% załogi na 4250 brutto. Te same stanowiska, a różne podstawy. Mocno uznaniowo, bez żadnych zasad i logiki. Bez względu na doświadczenie, staż, kompetencje czy wykształcenie. Grunt, że koledzy i rodzina. Cizie co 1/4 roku spędzają na L4 lepiej wynagradzane niż ludzie sumiennie podchodzący do pracy. Omijać szerokim łukiem!
O którym stanowisku teraz piszesz, że na pewno ma mniejsze wynagrodzenie od innej osoby pełniącej te samą funkcję? Zastanawiam się w tym wszystkim czy wykonywany jest ten sam zakres zadań i czy wychodzą identyczne wyniki?
(usunięte przez administratora)Za kilka dni urlopu w grudniu obcięli mi premie! I po jakiego(usunięte przez administratora) trzaskając 130% normy skoro i tak nie dostaje w całości premii?! Czas poszukać nowej pracy!
Jeśli się zastanawiasz czy wysłać tam CV, to przestań się zastanawiać i tego nie rób, ta robota to jeden wielki (usunięte przez administratora) znajdziesz coś lepszego... Rzucenie tej roboty to było najlepsze co mogłam zrobić! Po opiniach widzę że przez te parę miesięcy nic a nic się nie zmienilo, a bałtycka jest nadal głucha na sytuację która panuje obecnie w syfantosie w komornikach. A może chce "być" głucha? Hmmm odpowiedzieć możecie sobie sami.
Czy jest możliwość pracy w godzinach 8-16? Praca na produkcji
@Pracodawca jest 11 a ja nadal nie wiem za ile pracuje, jak się odniesiesz do tego?
Czy jest możliwość pracy 8-16? Na produkcji
Jako że miałam okazję pracować w kilku działach, w tym w administracji, myślę że moja opinia będzie przydatna dla wielu osób. Kiedyś Sivantos był dobrym pracodawcą, ale w miarę jak powiększał swoje zasięgi i biznes warunki zaczęły się pogarszać. Ktoś chyba dość mocno przestrzelił liczbę potrzebnych headcountów bo pracy jest coraz więcej a ludzi non stop brakuje (oczywiście brakuje czesto dltego że ludzie biorą L4 lub się zwalniają). Rotacja jest ogromna, nierzadko trzeba pracować w soboty żeby wszystko nadrobić. Nadgodziny obowiązkowe są na porządku dziennym, jeśli nie zostaniesz, zostaje ci wręczone upomnienie. Jezeli pracujesz na magazynie to nie przyzwyczajaj się do jednego stanowiska bo cały czas będziesz delegowany do pomocy innym działom ktore akurat mają za dużo. Myślisz że administracji to nie dotyczy? nic bardziej mylnego, co chwile ktoś z biura schodzi na magazyn i albo pickuje albo wysyła/wprowadza zamówienia. Przełożeni są nerwowi a czasem mam wrażenie że też sfrustrowani, niejednokrotnie widziałam jak puszczały im nerwy... Niestety slabym punktem tego miejsca jest też brak szacunku przełożonych (choć przede wszystkim zarządu) do pracowników. Widzą w Tobie jedynie rece do pracy które mają robić, robić i jeszcze raz robić... Dopóki struktura organizacyjna i zarząd się nie ogarnie, to nie będzie godne polecenia miejsce. W administracji jest trochę lepiej (można wiecej zarobić, choć nadal bez szału), ale warunki do pracy zostawiają wiele do życzenia. Mała kuchnia, jedna lodówka, jedna toaleta, głośna atencjuszka w recepcji, niechęć do zezwalania na pracę z domu (=brak zaufania)....Uważam że jeżeli ktoś ma alternatywę i może wybrać inną ofertę to niech to zrobi (dla własnego zdrowia i komfortu).
W jaki sposób pracownik produkcji czy magazynu odczuwa brak szacunku zarządu?:D
Mówiłam o dyrektorach którzy jak zapewne wiesz są członkami zarządu. Chyba ze coś się już zmieniło od mojego odejścia.
wciąż - jak szeregowy pracownik może odczuć brak szacunku ze strony dyrektora jednej czy drugiej filii?
Czytanie ze zrozumieniem się kłania! Kto tu mówi o filiach? Nie miałam z nimi kontaktu, cały czas mowie o zarządzie firmy. Nie myl pojęć..
Wszystko co pisze Niezadowolona to prawda, system pracy jak w jakimś miejscu odosobnienia, gdzie się pracuje pod specjalnym nadzorem ...Pytanie o nadgodziny obowiązkowe? A kiedy ich nie ma? Zresztą co to za pojęcie, czy jest w kodeksie pracy?Obowiązkowe nadgodziny zapowiadane 1,5h przed końcem normatywnego czasu pracy w danym dniu?Najdelikatniej mówiąc jest przymus!A system nadzoru nad pracownikiem?Ciągła presja, wywoływanie poczucia winy, że się pracuje za wolno, że się nie przychodzi w soboty albo za mało zostaje na nadgodzinach. Żeby coś załatwić prywatnie poza pracą, to trzeba się prosić przełożonych o urlop. To też rodzaj wywoływania w pracowniku poczucia winy, że oto z prywatnych powodów jest zmuszony wziąć urlop i nie pracować na rzecz zakładu w danym dniu. Norm etycznych nie przestrzega się chyba żadnych a przynajmniej tak to wygląda...
Pracowałam kiedyś w podobnej firmie na produkcji i zastanawiam się czy nie złożyć dokumentów do pracy na produkcję, jakie są normy, żeby dostać 100% wypłaty, i czy jest to łatwe do wykonania? Jest możliwość zrobienie więcej?
(usunięte przez administratora)
To prawda, swoją drogą co się u czerwonych dzieje? Słyszę że coraz więcej osób już złożyło wypowiedzenia albo czeka na odpowiedni moment... czy osoby "wyżej" nie widzą że ten zespół jest źle zarządzany?
Ja słyszałem że straszyli was naganą za nieprzyjscie w sobotę, czy to prawda?
Co to może znaczyć, że ktoś był straszony, o co chodziło? Mam na myśli konkretna metodę oraz ewentualny efekt. Czy dalej ma to swoje zastosowanie? Co na to całkiem nowe osoby? Jaka reakcja?
Hej. Powiedzcie mi jak jest na bałtyckiej? Bo właśnie ide na rozmowe, chcialbym sie dowiedziec jak produkcja? Atmosfera itp.
Nikt nie odpowiedział do teraz? :( zdasz relacje z rozmowy? Czysta pogadanka czy mogą czymś zaskoczyć? Warto będzie myśleć o pracy o listopada? Przedstawiają jakieś ewentualne zmiany w warunkach odnośnie tego co pisali tu na forum? myślę ze by nie słać papierów
Praca na taśmie, cały dzień wykonujesz jedną czynność, jak robot. Możesz się starać, ale jak ktoś w linii nawali to wszyscy są w plecy. Atmosfera jest ok dopóki nie wyjdziesz siku, wtedy wszyscy za twoimi plecami cię obgadują.
Robią to zwłaszcza gdy jedna prezentujesz to wspomniane słabsze ogniwo? Jak wtedy ludzie są dodatkowo szkoleni? Na co się w zasadzie stawia? Co do samej produkcji oferty nie widzę, lecz wisi taka dla pracownika magazynu. W tym przypadku atmosfera jest podobna? A co z BHP przy tym? Widzę ze specjalista tez jest potrzebny
Z jakich powodów pracownicy kończą współpracę z Sivantos Sp. z o.o.? Czy sami rezygnują ze współpracy, czy są zwalniani?
Pracownicy raczej sami odchodzą do innych firm. Chociaż wprowadzono ostatnio fajne benefity, zarobki mogłyby być lepsze.