szczerze nikomu nie polecam tu pracować
nie marudźcie Darek spoko gość. Jak się stoi to opierdziel się należy więc się przyzwyczajcie.
teraz na stanowisku kierowniczym jest p darek ogolić i do przedszkola ja nie wiem skąd tacy dupowłazi się biorą jak by mogl to by loda zrobił dyrektorowi a kto wie z Heleny wylany został za pijaństwo to po nim można się wszystkiego spodziewać ale jest takie przysłowie nosił wilk razy kilka .... a tak ogólnie to zle się dzieje tylko nieroby maja dobrze rządzą osoby z tak zwanej pierwszej łapanki
pokazały się nowe ogłoszenia - czy może ktoś powiedzieć coś na temat pracy na produkcji ? zarobki ? atmosfera ?
Dziwne że tak przychylne opinie pojawiają się wtedy gdy w zakładzie zawisło ogłoszenie żeby zrobić przykrość znajomym i proponować im pracę w Bundy.
myślę, że dobre. Wypowiadałam się powyżej, nie zdecydowałam się na pracę w tej firmie z innych przyczyn, nie z powodu niekorzystnej propozycji. Była naprawdę ok...na początek oczywiście. Rekrutacja szybka, dzień po rozmowie otrzymałam ofertę, którą negocjowałam przez około 2 tygodnie. Spotkanie odbyło się we Wrocławiu, rozmawiałam z Panem RS oraz PR - członkami zarządu. Powodzenia.
Teraz szukaja informatyka/koordynatora. Cos dlugo nie moga go znalezc... Ciekawe czemu poprzedni odszedl. Wie ktos/zna?
z tym zakładem i tak padnie niedługo dopóki rzadzic będzie(usunięte przez administratora) mbor ha ha a prędzej powykancza ludzi psychicznie he he
Chyba pomyliłeś tel komunikację z bundy. W bundy za to co zarobisz bez strzelania z ucha nie starczy na przeżycie w realnym świecie. Czekają Cię długi i pożyczki.
smutno mi, firma się sypie z mojego punktu widzenia, może z okna jest lepszy widok :( ale na dole jest zle. dlaczego leaderzy w karte wpisuja 'organizacja pracy' jak tak na prawde to czlowiek sam musi sobie zorganizowac wszystko bo nic nie ma, rurek nie ma a kaza robic. i rozdanie pracy to trwa czasem i 20 minut a zeby potem i tak cos zmienic jak juz sobie czlowiek stol naszykuje. godzina w plecy jak nic, a norma wieksza.
lutowacz chyba się zagalopowałeś i pomieszałeś mój post z wypowiedzią Szajak'a - sprawdź powyżej. K woli wyjaśnienia, mam 12 lat doświadczenia w pracy w środowisku międzynarodowym (w tym praca za granicą) a obecnie od kilku lat w naprawdę dużej firmie. Pracy szukać nie muszę a w Bundy to raczej ja stawiałam warunki. Dużo nie brakowało a rzeczywiście zdecydowałabym się na tą posadę. Może i dobrze, że tak wyszło. Koniec tematu z mojej strony.
Najnowszą techniką zagraniczną?? He he może tą z Niemiec :) Z poziomu szarego pracownika ciężko usłyszeć taką opinie.
uwierz, nie prowokuję a dyrekcja ma zapewne ciekawsze zajęcia. Na dowód mogę powiedzieć co mi się w firmie Bundy nie podobało, otóż - prześmieszne transparenty z hasłami na produkcji (coż - ma być w stylu korpo...)oraz Pani na recepcji, która każdej przywitanej osobie sprzedaje historię firmy w niekoniecznie korzystnych barwach. Wiele osób (Ty zapewne również) nie rozumie pewnej oczywistości - w sytuacjach restrukturyzacji czy w sytuacjach kryzysowych znacznie korzystniej jest zatrudnić specjalistę niż promować zdemotywowany i pozbawiony inwencji zespół. Więc Ci, którzy pracują tam od lat potrzebują albo przysłowiowego bata albo prędzej czy później będą na wylocie. W lutym firma proponowała samodzielne stanowisko managerskie w kierunku wyprostowania sytuacji w zakupach i magazynowaniu. Stanowisko z perspektywą i niezłą kasą. To nie ściema...Cały czas jestem ciekawa co teraz dzieje się w tym temacie.
He he he prowokacja ze strony dyrekcji :D
więc dużo nie brakowało a zdecydowałabym się na pracę w Bundy, w ostatniej chwili zatrzymał mnie dotychczasowy pracodawca. Po negocjacjach warunki zatrudnienia były naprawdę przyzwoite, przedstawiciele zarządu oraz dyrektor zakładu podczas rozmów konkretni i kompetentni. Sam zakład...cóż... sporo do zrobienia ale praca mogłaby być ciekawa. Polecam ludziom napalonym na pracę w warunkach restrukturyzacji.
Para w logistyce? Tam są przecież same chłopoczki tzn kobiecości tam nie uświadczysz ... Sezon na koszule w kratkę z rynku się skończył czas wytrzepać mole z pulowerków! Nadchodzi jesień!
teraz kogos szukaja do logistyki bo jeden zwial, atmosfera w logistyce super, szczegolnie pewna dwojka gołąbeczków dobrze sie czuje w swoim towarzystwie ;)
no biuro trzyma się dzielnie a kluczowi klienci odchodzą
Nie widzę problemu.. znalazłam na kilku portalach społecznościowych profile osób pracujących w Bundy od kilku lat, są to osoby z ciekawą przeszłością zawodową. Jeśli rotacja w administracji jest niewielka to tylko i wyłącznie świadczy dobrze o firmie. A produkcja? Co drugi prywatny przedsiębiorca uprawia wyzysk pracowników produkcyjnych. Trzeba było się uczyć, przeciskać łokciami lub uciekać z kraju.
Żeby dostać się do logistyki musisz ubrać pulowerek. Bez pulowerka nie przyjmują.