Tak naprawdę to w żadnej państwowej pracy kokosów to nie ma, jak coś to u prywaciarza a tam praca ciężka a i pensji czasami na czas nie dostaniesz. Jak to mówią wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Życzę podwyżek .Pzdr
Cała prawda o tych pseudo pracownikach jest taka, że pewno nic nie chcieli robić a kasę dostawać , jak odchodzą to wylewają wszystkie żale a w pracy to nie mają odwagi się odezwać.
Się odzywali, ale ileż można? Kończy się cierpliwość, a druga strona powinna chcieć usłyszeć i przemyśleć, co się niestety nie stało w tej instytucji.
Witam, miałem okazję dwukrotnie odwiedzić Muzeum Emigracji w Gdyni i jestem pod wielkim wrażaniem, uprzejmości i pomocy ze strony obsługi (jeżdżę na wózku inwalidzkim), pomogli mi dostać się na górę oraz otrzymałam pomoc przy zwiedzaniu, naprawdę jestem wdzięczna tym. Dziękuję i Pozdrawia.
W ubiegłym roku byłam na wycieczce w Muzeum wraz dziećmi , bardzo nam się podobało .Zamierzam odwiedzić Muzeum raz jeszcze , tak trzymać.
Chyba najpiękniej położone Muzeum w Polsce i ten widok na port, super a wystawa ciekawa. Cudze chwalicie a swego nie znacie - polecam.
Dzień Dobry, dzięki przychylności Dyrekcji Muzeum wspólnie dziećmi mogliśmy zwodzić to muzeum. Dla dzieci to frajda .Zamierzamy się tam wybrać ponownie. Serdecznie Pozdrawiam.
4 pozytywne opinie wystawione minuta po minucie tego samego dnia, na pewno wszyscy uwierzą w ich autentyczność. Ktoś tu nieudolnie próbuje ratować swój wizerunek.
(usunięte przez administratora)
Sam piszesz donosy(usunięte przez administratora) , że inni nie będą donosili na ciebie ? Skoro już nie pracujesz to znaczy że się nie nadajesz i tyle.
Widzę ,że głównie żalą się byli pracownicy, to chyba standard. Jeżeli komuś mało pieniędzy za "ciężką" pracę w muzeum to zapraszam do Biedronki za 3500 zł. brutto, praca od rana do wieczora , przyjęcie towaru o 5 rano a rozliczenie do 23, oprócz tego sobota, niedziela , święta do roboty.
Hmmm, kiedyś było to dobre miejsce do pracy, z ciekawymi możliwościami i projektami. Gdy stery przejęli zastępcy, to bardzo się popsuło. Kary finansowe oraz dziel i rządź. Przykro widzieć, że najwyraźniej nadal się nie poprawiło.
Może w dobie kryzysu Urząd Miejski w Gdyni zamknie to pseudo muzeum na które idzie 10 do 20 milionów rocznie. i zniknie to rozpasanie i wydawanie pieniędzy na lewo i prawo. Do UM Gdynia już wpłyneło mniej pieniędzy do budżetu Już zaczynają liczyć pieniądze a będzie jeszcze gorej, może tak szpitale i szkoły by dofinansować a nie takie bzdety.
Muzeum jest zamkniete na czas wirusa ?
Całe to muzeum to folwark dyrekcji, a pracownicy to chłopi i chłopki pańszczyżniani. Dyrekcja zarabia 7x więcej od zwykłego pracownika z doktoratem, tak to bym określiła. Jak widać na przestrzeni wieków niewiele się sumie w Polsce zmieniło.
@niklodeon a ty na jakim byłeś stanowisku?
Dyrekcja myśli że u nich praca to eldorado dla praconików. 2500-2600 na rekę zarabia pracownik z tytułem dr. Krzyki i traktowanie praconików przez z-czynię dyrektora jak w Korei Północnej. Zgadzam się z przedmówcami w całości jest to prawda o tej pseudo instytucji. Układ trójmiejski w najlepsze.
Doktorki w tym muzeum nic kompletnie nie robią i biorą kasę za friko. wysługują się innymi przynieś wynieś pozamiataj. Jaśnie państwo, jak jeden wielki pseudo doktorek z Pucka. Doktorki tylko donoszą do dyrekcji jak jest coś nie po ich myśli. też odradzam tam pracę. traktują człowieka jak powietrze. też byłam zatrudniona po znajomości i to też nie pomogło. Dyrekcja ..... odleciała, marzenia wielkie i brak styczności z realnym światem. Nie dość że po znajomości to praca prawie za darmo i aspiracje wielkie. Była taka akcja pewnego roku, " Dziady kultury" i tak zostało.
.... dno i wodorosty ,, akurat morze jest blisko. praca tylko dla desperatów którzy z braku wykształcenia mogą znaleźć się tylko tam. aha no i trzeba być znajomym królika. Nie wysyłajcie tam nawet cv bo i tak lądują w koszu. Jeżeli zaproszą na rozmowę to tylko tak żeby wyglądało że rzeczywiście robią nabór, a i tak zatrudnią swojego. Szkoda straconego czasu i kasy na dojazd.
Dyrekcja nie szanuje pracowników. Wraz z prawniczką wytaczają procesy pracownikom. (usunięte przez administratora)Dyrekcja sama powoduje przez swoją indolencję sytuacje stresowe. Wszyscy pracownicy są winni a nie dyrekcja. nie polecam tam pracy bo tylko kłopotów i problemów się nabawicie, a dodatkowo będziecie straszeni panią prawnik - ta osoba dziwnym trafem studiowała razem z obecnym Prezydentem Gdyni. Resztę dopowiedzcie sobie sami.
Potwierdzam, dyrekcja zatrudnia znajomków bez kwalifikacji w większości małolatów. Potem to to nie wie co ma robić i chodzą po korytarzach obowiązkowo ze smartfonami. Praca jaka praca, donoszą jeden na drugiego ale tak to jest jak się nie ma pojęcia o pracy. Pomimo pracy tylko po znajomościach oferują bardzo niskie pensje no ale za to masz super przywilej pracy w takiej super instytucji i czasami spotkania z taką fajną dyrekcją. (usunięte przez administratora) No przecież nic nie stało i w muzeum może ta osoba dalej kontynuować swoją działalność. No przecież to Urzędu Miasta Gdyni i nikt się nie przyczepi. Tak naprawdę CBA powinno tam wjechać. Pisze o tym bo przestregam przed nawet próbą tam pracy albo wykonywania zleceń. Dyekcja nie szanuje pracowników [ nawet tych po znajomości ] do wykonania prac są inne firmy też po znajomości albo ludzie na zatrudnieni na zlecenia. Sama widziałam jak zatrudnili człowieka na śmieciówce , przyszedł zrobił swoje to potem się śmali że taki sumienny i zaangażowany, a potem nie przedłużyli mu umowy. Wartościowych pracowników nie doceniają dlatego jak ktoś pisał wcześniej faktycznie początkowa grupa dzięki której to muzeum powstało powoli się zwalniała aż nie został z tej grupy nikt. obecnie tylko (usunięte przez administratora)zostały i donosiciele. Daletego przestrzegam przed jakimkolwiek kontaktem z tą instytucją. Za makietę batorego też nie chcieli zapłacić firma która ją robiła poniosła straty bo dyrekcji ciągle coś nie odpowiadało.
Paologia, przyjmują tylko po znajomości np. na stanowisko specjalisty ds audiowizualnych koleś wkręcił kolegę z którym pracował w porzedniej pracy. Osoby z tytułami doktorskimi po historii to samo, wszystki panie z księgowości to samo pracowały razem w gosirze, Krótko bez pleców nie macie szans na pracę w tej pseudo instytucji. Dyrekcja bez uprawnień zawodowych do zarządzania tą pseudo placówką. Ktoś nam wytłumaczy jak historyk sztuki może prawidłwo zarządzać. Sekretaki po znajomościach, marketing po zanjomościach. Aha w 2016 r zwolniła się połowa zatrudnionych ludzi w tym na niektórych stanowiskach rotacja była kilkukrotna. Tak naprawdę wartościowi ludzie pracowali przed otwarciem i po otwarciu muzeum. Teraz to znajomi królika.
Dyrekcja jest odjechana w kosmos, niskie płace, w 2017 roku odeszło z pracy ponad 20 osób na 40 zatrudnionych . To chyba o czymś świadczy. Brak perspektyw rozwoju. Dojazd utrudniony a to niby centrum miasta. Nie polecam tam pracy chyba że ktoś lubi się stresować.
Bardzo niskie zarobki, nie jest to typowa instytucja budżetowa, Muzeum należy do Urzędu Miasta Gdyni i nie pozwolą zarobić więcej jak w UM. Nie ma trzynastek. Ogólnie fajne miejsce do pracy na chwilę i poszukania sobie następnej
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Muzeum Emigracji w Gdyni?
Zobacz opinie na temat firmy Muzeum Emigracji w Gdyni tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 17.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Muzeum Emigracji w Gdyni?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 14, z czego 0 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!