Zdecydowanie odradzam pracę w Książnicy na stanowisku bibliotekarza. To absurdalne miejsce pracy, gdzie bibliotekarz-pracownik merytoryczny i niewykwalifikowany pracownik fizyczny zarabia tyle samo (czyli pensję minimalną), z tą "drobną" różnicą, że od pracowników merytorycznych oczekuje się fachowej wiedzy, inicjatywy, zaangażowania, dyspozycyjności itp., i najlepiej, żeby jeszcze brali pracę do domu. Część kierowników zachowuje się jakby wyświadczała wielką łaskę pracownikom, że tu pracują. Atmosfera jest toksyczna (plotki, donosy, "kręgi wzajemnej adoracji", konflikt starsi- >młodsi pracownicy, brak komunikacji itp.). W ogóle można odnieść wrażenie, że bibliotekarz to pracownik gorszej kategorii, wręcz zbędny. W tej firmie nie liczy się wiedza, kompetencje, zaangażowanie, nakład pracy. Pracowników traktuje się przedmiotowo nie licząc się z ich predyspozycjami czy zdaniem. Każdy, kto odszedł z tej firmy chwali sobie tę decyzję, bo w końcu został docenionym pracownikiem gdzie indziej. Po 2 latach pracy w KB będziesz sfrustrowana i wypalona zawodowo
Szkoda tylko patrzeć jak ludzie się nakręcają i są coraz bardziej zdesperowani. Nie byłoby tego gdybyśmy normalnie zarabiali i rozmawiali z soba. Kiedy to sie zmieni? Nawet strajk okazal sie klapą. A o odejsciu mowią prawie wszyscy a nadal tam siedza. Coraz mniej odwagi i przyzwyczajenie.
Koleś - jakie nakręcanie- nieróbstwo-niekompetencja-wszystkowiedząca atmosfera i swoje "ja" na każdym możliwym kroku. Żenada i podniesienie własnego ja! Takie moje zdanie. I tylko czekać kiedy pojawi się nowa władza. A już idzie małymi kroczkami. A kto chce odejśc - to bajbaj! Mi tu dobrze! Trochę zarobku - trochę roboty. I tak do przodu.
Wczasy pod gruszą co dwa lata, 13 nie ma - wszyscy jesteśmy nienormalni, że jeszcze w tej pracy tkwimy. Jak komus to mówię to nie wierzy, że można pracować w 21 wieku w takich warunkach i za taką płacę
To w sumie co takiego Cię tu trzyma, skoro faktycznie jest tak źle? Nie masz żadnych alternatyw i dlatego tak się męczysz?
Nic mnie tam nie trzyma. Wkrotce odchodze, a wy bedziecie dalej to ciagnąc oszukujac samych siebie
A moze bede tam do emeryturki. W dzisiejszej Polsce nic nie wiadomo. Przyznasz jednak ze rózowo tam nie jest. Nastroje sa takie sobie
Tekst radia Bielska - Z informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że w Książnicy Beskidzkiej na blisko 120 pracowników, ponad 90 otrzymuje pensję minimalną! Pan Prezydent szuka pieniędzy? NASZ APEL _ POMóżMY MU!!!
A skąd oni mają niby takie info? Jakieś ankiety robili czy jak? Bo chyba taki dostęp do czyiś zarobków to dane poufne?
Stworzono niezłe układy. Aż się słabo robi jak człowiek musi patrzeć na to. Obrzydliwe i godne politowania.
Zgadzam się w 100 % z wypowiedzą pani Haliny. Nie jest to dobre miejsce pracy dlatego szukam innej .
Firma Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej poszukuje kandydatów na stanowisko Sprzątaczka. Czy ktoś wie, jakie warunki oferują? Zależy mi na sprawdzonych informacjach.
Warunki pracy - najniższa krajowa 3010 zł brutto! Taki zarobek dla osoby sprzątającej! Zresztą ten sam zarobek jest na naszych kwitkach - bibliotekarzy!!! Wykształcenie wyższe bibliotekoznawstwo i informacja naukowa! Lat pracy --- HO!HO!HO!
Nareszcie odchodzi na emeryturę dyrektor Kocurek , może przyjdzie ktoś mądrzejszy, dobry zarządca który uprzątnie tą "stajnię augiasza" . Nie polecam tam pracy .Kumoterstwo,kadra dyrektorsko kierownicza tragedia tylko myślą o układach , układzikach, pracownika mają za nic , dla pracownika najniższa płaca.Praca ta która prowadzi do depresji Tam dawno powinna być kontrola z Państwowej Inspekcji Pracy. Książnica podlega pod Urząd Miejski w Bielsku-Białej który to wszystko toleruje. NARESZCIE TAM NIE PRACUJĘ
Najgorzej jest na wypożyczalni. Cokolwiek się człowiek zapyta to nikt nic nie wie. A teraz jeszcze sa kary za ksiazki. Lepiej kupic w ksiegarni niz sie prosic o taka obsluge
Mogę tylko dodać...dawniej=lepiej teraz pracownicy tak pracują jakby robili to za karę...ogólnie.kicha!
Coś cicho tu o Książnicy Beskidzkiej. Jakiś czas temu poszukiwali tam kogoś na stanowisko bibliotekarza. Wymagali między innymi: wykształcenia wyższego (bibliotekoznawstwo, filologia polska) lub średniego (Technik Informacji Naukowej, Studium Bibliotekarskie), umiejętności obsługi komputera. Ktoś z Was może wie, czy teraz poszukują tam osoby do pracy? Będę naprawdę wdzięczna za taką informację.
Moim skromnym zdaniem - odpuść. Nie po to człowiek studiuje tyle lat, by pracować za 1800 zł. Dodatkowo atmosfera między pracownikami jest drętwa, ciągle plotki, wyciąganie pochopnych wniosków, podkopywanie pod kimś dołków. Za taką kasę szkoda nerwów. To nie jest praca rozwojowa, tu ciągle stoisz w miejscu, tak samo jak wypłata. Nie polecam.
wiesz nie pchaj się tam, to praca zupełnie bezsensowna i po kilku latach się wypalisz zawodowo. Praca dla tych, gdzie ich nigdzie nie chcą i nic nie potrafią robić , więc do biblioteki idą. Stosunki między pracownikami pod zdechłym Azorkiem, a przykład idzie z góry, czytelnicy coraz bardziej roszczeniowi....biblioteka co się zowie, pozostała dawno temu w przeszłości. Teraz to nie wiadomo co to jest- wyścig szczurów, (usunięte przez administratora) brak tolerancji, brak koleżeństwa.....nic tylko w tył zwrot i nie zawracać sobie głowy badziewiem nadmuchanym do granic możliwości ego poniektórych włodarzy tejże instytucji ,przekładaniem woluminów zakurzonych w te i na zad, albo zabawy w przebieranki w zupełnie drewnianej atmosferce..... ODRADZAM
Ostatnie miejsce, w ktorym chciałbyś pracować. Marne pięniadze, brak szacunku do czytelnikow, podejmowanie decyzji na zasadziej czyjejs fantazji.
Zrobiło się tu aktywnie. Chyba większość, ktora pracuje w tej instytucji po prostu szuka innej pracy. Pŕacownicy szybko odchodza, bo nie mają tam czego szukać
Praca jak w obozie. Pensja od lat najniższa krajowa, a wymagania jak w koncernie. Nie polecam. Chyba, że ktoś chce spróbować życia (usunięte przez administratora)
@henryk a nie można wypożyczyć stacjonarnie?
@Henryk Ale to jest forum pracownicze więc takie uwagi lepiej kierować do firmy.
Wprowadzone zostały ostatnio "nowe zasady obsługi czytelnika". W szczególności "zamówienia na książki należy składać przez katalog elektroniczny (o-pac) lub telefonicznie". Taka forma wypożyczeń jest dobra pod warunkiem, że mamy sprawnie działający katalog. Osobiście przekonałem się jednak wielokrotnie, że to co jest w katalogu niekoniecznie musi być na półce. W sumie więc dla czytelnika bariera trudna do przejścia, natomiast ogromna wygoda dla pracowników, którzy w ten sposób pozbywają się dużej części klientów i ograniczają swój wysiłek do minimum.
Ogólnie sytuacja w tym miejscu to poażka kilka lat wstecz było 100% lepiej starsi pracownicy można było porozmawiać i spędzić miło atmosferę teraz to załoga hamska a podejście do czytelnika mówi wiele do życzenia. Przyjdz do Książnicy Beskidzkiej przekonasz się sam.
Bardzo przeszkadza mi głośna rozmowa osób obsługujących stanowiska z komputerami. Praca na komputerze staje się męcząca. Wypadłoby odizolować się słuchaniem muzyki przez słuchawki. Powinna obowiązywać cisza!!!!!! kiedyś tego pilnowano i przestrzegano) ze strony osób pracujących tu i tych którzy korzystają.
Nie płacą, nie dostaniesz swoich pieniędzy. Sprytnie formułowane umowy byleby oszukać pracownika. Depresja i mobbing.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej?
Zobacz opinie na temat firmy Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 35.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 33, z czego 2 to opinie pozytywne, 17 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!