Witam, Pan Marecki prowadził sprawę mojej mamy i mam wrażenie że zależało mu głownie na szybkim finale sprawy z jako takim rozstrzygnięciem. Priorytetem Pana Mecenasa jest jego wynagrodzenie a walka o szczegóły wskazywane przez klienta staje na drugim planie albo nawet jest ignorowana. Trzeba wskazywać paluszkiem co można by jeszcze zrobić aby sprawę wygrać i prowadzić pełnomocnika za rękę bo brakuje mu inicjatywy i gubi fakty po drodze, które należy mu wielokrotnie przypominać i tłumaczyć. Ewidentnie ignoruje niektóre dowody ponieważ otwierałyby one nowe wątki w sprawie i powodowały zwiększenie jego zakresu pracy a były tylko korzystne dla zleceniodawcy bez wpływu na wynagrodzenie pełnomocnika. Generalnie, Pan Mecenas wygrał sprawę ale odpuścił jeden z wątków co prawdopodobnie pomniejszyło zasądzoną kwotę w sposób znaczny. Prawie wszystkie nieprawidłowości w postępowaniu zostały wskazane Panu Mecenasowi przez klienta a ten raczył reagować lub ignorować wedle własnego niezrozumiałego dla nas klucza. Generalnie nie polecam Pana Mecenasa bo chyba już mu nie bardzo zależy na walce w sądzie a bardziej na wynagrodzeniu i szybkim zamykaniu sprawy. Niech Pan Mecenas wybaczy ale może już czas na emeryturę.
Witam , idealnie zgadza się ta opinia z moimi odczuciami jakie mam po współpracy z panem mecenasem. Pozdrawiam