Widzę z tego że jestem kolejną ofiarą procederu pani Lotko . Od 3 miesięcy nie mogę poprosić się moich pieniędzy. To co Ona wymyśla przechodzi ludzkie pojęcie. Jakaś katastrofa. Do kogo mam się udać by dostać swoje pieniądze za pracę. Jak ktoś tu zagladnie proszę o pomc. Anna
Proszę się udać do sądu pracy , będzię to trwało ale na pewno Pani pomogą , nie znam Pani statusy pracy u tych oszustów , ale cokolwiek na pewno trochę ich to powstrzyma . Zwłaszcza że takie sprawy kończą się karą , grzywną . A w między czasie proszę powiadomić PIP w Gorzowie może tam pani podać pełne dane , tu Pani nic nie grozi to Oni Panią zatrudnili i to Oni muszę sie tłumaczyć . Mślę że wtedy sprawa nabierze większego rozmachu . Pozdrawiam i powodzenie z tym dziadami
Czy moglabym sie dowiedziec w hakim charakterze pracowa tam Pani i jak wygladalo rozliczenie sie z wyplaty?
Jak wyżej podpisuje się pod tym - DZIADOSTWO
Dokladnie mam takie samo zdanie . Pani Lotko miała mi wypłacić kwotę w zl. Malo tego że splata w 3 miesiące to jeszcze i tak nie całość....ciągle gmatwa i kręci. To co napisane jest w necie uwazam za delikatnie . Oszustka z klimatem ...a może następnego uda mi się wysadzić na kasę. Żadnych interesów z tą kobietą i terminów płatności na towar bo wtopa pewna . Ja to zaliczyłem. Osyrzegam.....
lokal oceniam 1/10. właściciel kreatywny dobrze zorganizowany, niestety za pracowników i ich prace odpowiada niezrównoważona pani Lotko, która albo zapomina leków uspokajających albo bierze ich za dużo. efektem jet beztroska w wypłacaniu należności za prace. można się prosić i prosić a dostanie się ją i tak w 30 ratach wypłacanych przez cały miesiąc. uśmiech nie schodzi jej z twarzy (gdy przedawkuje) gdy na Ciebie patrzy a tak naprawdę myśli tylko jakby Cie tu skroić aby mieć na nowe buty. jedyne pocieszenie że jeździ po pijaku więc może ją w końcu szlak trafi.