Uwaga!!! Wytrzymałam tam 4 dni. (usunięte przez administratora)Takich osób ja ja było mnóstwo. Obowiązki dodawane z każdym dniem większe, a rozmowa kwalifikacyjna minęła pięknie, gładko, bezproblemowo, zapewniali mnie, że będzie lux. Nawet wspólniczka zaprosiła mnie na fajkę, później już tylko wąchałam ten smród jak się tam "szkoliłam" sam na sam z Szefem lub dla odmiany ze wspólniczką.(usunięte przez administratora) Szanują mój czas, szanują to, że mam dziecko, szanują to, że dojeżdżam, pełen szacunek. Ale po kolejnej dziwnej rozmowie z Szefem i jeszcze dziwniejszej rozmowie z wspólniczką, stwierdzałam, że nie spędzę tam nawet minuty.(usunięte przez administratora)Aaaa pracownicy biura sprzątają biura, rozładowują towar...ogólnie mówiąc mają duuuuuużo na głowie. O chorowaniu zapomnij, o urlopie zapomnij. Ale są dobrzy, płacą za każdą godzinę - minimalną stawkę, nie ważne czy wyrobisz 12,14,18 godzin na dzień oni zapłacą. Tacy są dobrzy. (usunięte przez administratora)
Pytanie
