Żenada- tak można jednym słowem podsumować ten „salon”. Brak precyzji, brak wiedzy, paznokcie zapowietrzone, pomarszczone i odpadające, zalane skórki. Cztery dni po zabiegu musiałam iść do nowego salonu bo paznokcie odpadały. Brak sterylizacji, narzędzia w tym pilniki i patyczki WIELORAZOWEGO użytku. WTF?! Stanowczo odradzam! Czas pracy również tragiczny ponad 2 godziny na hybrydę, ponoć to wina złej lampy i „ta hybryda kiepsko się utwardza”. Serio? Chyba panie wiedzą jaki mają sprzęt i na jakich produktach pracują. Pomijam już fakt, że dostałam wzorniki i po wybraniu dwóch kolorów żadnego z nich panie nie miały. Zaproponowano mi inny kolor, zgodziłam się… w trakcie wmawiano mi że źle trzymam rękę w lampie, później usiłowano zrzucić winę na lakier, następnie na zbyt słabą lampę… Koszmar. W obawie przed negatywną opinią salon zaznaczył, że nie przyszłam na wizytę i mnie zablokował. Żałosne i śmieszne zarazem.Absolutny brak wiedzy i profesjonalizmu. Masakra, polecam omijać szerokim łukiem.
Ej właśnie, bo nie rozumiem. Jak można prowadzić salon kosmetyczny, specjalizować się w paznokciach, robić je niefajnie i tłumaczyć się, że to wina złej lampy?xd To klient ma ze swoją przyjść? :( W sumie to aż trudno uwierzyć w to, że tak właśnie to tłumaczą. A gdzie Cię niby zablokowali?
Umawiałam się na wizytę poprzez aplikację booksy, tam salon zaznaczył że nie przyszłam na paznokcie i mnie zablokował. Poszperałam trochę w necie i widzę, że właścicielka od wielu lat prowadzi salon w ten sposób i jestem w szoku.
Opowiecie coś o pakiecie zdrowotnym w firmie?