Projekt me jest smutny. Nigdy nie będzie taki jak kilka dni temu. Kandydacie jeżeli słyszałeś ze projekt RTV AGD jest super to był, naprawdę. Teraz już nie. Nie ma Dominiki, która prowadziła projekt, nas i nic już nie będzie tak fajnie. Brakuje nam „dzień dobry, dzisiaj będzie super”, „priviet moi drodzy, dzisiaj jest w pół do weekendu”, „sprzedajemy, sprzedajemy”, a gdy klient krzyczał na Ciebie to słowa „on nie krzyczy do Ciebie tylko do Twojej plakietki” brakuje tych złotych pocieszających tekstów i tej jej energii, która każdego zarażała. Nic nie jest tak jak było. Jest ponuro, smutno i każdy się martwi kto zajmie jej miejsce. Czy będzie złe? Czy wszyscy przyspieszymy swoje zwolnienie.
Opinia do projektu RTV AGD. Konsultanci są super, jest zamieszanie, ludzie chcą podążać za kierowniczka która zwolnili w piątek. Kontakt z nią stały utrzymujemy i na pewno go nie zgubimy. Pracuje tu od początku roku ludzie z mojego szkolenia podpisują się pod ta opinia. Dominika odeszła, Ola próbuje wbić się na jej miejsce. Rządzi się może za duże słowo, udaje rozpacz po Dominice, natomiast pozwala palić znowu e-papierosy na sali sama również to robi przy stanowisku. Nie ważne… każdy to teraz robi, bo przecież Karol nie ma za dużo do powiedzenia. Czekamy na obrót sprawy o nowego kierownika, po cichu liczymy, ze będzie to ktoś inny niż Ola, czy Karol. Liczymy, ze Dominika wróci chociaż wiemy, ze nie ma takiej szansy. Trzeba lubić się z Ola, bo pupile jej maja najlepiej. Nie wiemy co bedzie, przed nami szkolenie na pik. Boimy się o kolegów, którzy tu przyjdą, bo przecież jak nie przyjdą będziemy musieli znowu pracować po 12h dla Domczi mogliśmy dla obecnej kadry niekoniecznie. Atmosfera jest ciężka każdy się martwi i myśli o całej sytuacji z piątku. A co jak Dominika naprawdę nie wróci, jak sobie poradzimy, jak komuś zaufamy? Pani wiceprezes dalej nam nie wyjaśniła sytuacji, pani kierownik cc się angażuje, ale nikt nie rozumie jaka krzywdę nam wyrządzili. Co możemy zrobić? Przecież nasze zdanie nikogo nie obchodzi, przecież nikt nas nie zapytał o współpracę z Dominika…. Teraz będziemy tylko maszynami do prania pieniędzy.
Dla mnie firma dno. Pracuje na projekcie RTV AGD mieliśmy najwspanialsza kierowniczkę na świecie, można powiedzieć mamę, która nam pomagała w pracy, w ciężkich sytuacjach życiowych, wspierała, traktowała nas nie jako robotów zarabiających pieniądze tylko jak wartościowych ludzi, współpracowników. Dzisiaj ja zwolnili. Nie pozwolili się jej z nami pożegnać nawet. Prezeska cc pozbawiła nas naszego mentora, przywódcę… nie wyjaśniła nam tego tylko zabrała naszego kapitana. Bez możliwości rozmowy z nami. Macie obraz jak tutaj traktują pracowników. Niedługo zaczniemy poszukiwać czegoś pewnie innego. Kadra w porządku natomiast kumpelstwo projektowe nigdy nam nie da obrazu jako oni nasi szefowie. To są koledzy nawet do piwa. Dominika była najlepsza kierowniczka jaka miałam. Chciałabym żeby słuch o niej nie zaginął, a zarząd usłyszał głośno o jej potraktowaniu. Tak traktują tutaj ludzi, którzy nie maja czasu na siku bo cały czas pracują z Wami a g poprawić wynik. Ktoś jej pomógł? Nie było u nas nikogo, tylko wymagali od niej a ona biedna od kilku dni łzy w oczach i bezradność. Jest mądra kobieta, domyślała się, a sąsiedni projekt kopał pod nią dołki, bo co bo za dużo wiedziała? Jesteśmy rodzina, a matki od dzieci się nie zabiera. Podobno to nie jest korpo? Zwolnili ja, bo traktowała nas jak dzieci? Wychowywała zawodowo? Dała możliwość awansu wielu osobom z nas i wspierała w tym. Chciałabym żeby o tym dużo osób przeczytało. Jeżeli Pani wiceprezes to przeczyta niech nam powie dlaczego nie mogliśmy się pożegnać z nasza kierowniczka. Holocaust…….