Inspektorzy nie rozumieją po co są. Myślą sobie że jak przychodzą z donosów to działają dobrze. Są jak sępy od razu serwują wyrok. Inspekcja ma chronić przestrzeganie warunków pracy i współpracować z firmami w celu poprawy sytuacji i ewentualnych niedociągnieć.(usunięte przez administratora) Którzy chcąc zrobić na złość pracodawcy donoszą na firmy bo się np zwolni i chce zrobić na złość.. Pytanie czy sami pracownicy doniosą na siebie jak:: notorycznie spóźniają się do pracy, w czasie pracy wykonują tzw fuchy i inne prywatne sprawy, godzinami wydzwaniają w prywatnych sprawach, raja w gry na komputerach, kradną na zakładach i budowach, imprezują w pracy, wykorzystują sprzęt, maszyny, samochody do celów prywatnych i wiele innych rzeczy. Wychodzi, że w Polsce wszyscy pracownicy są super a firmy to zło konieczne. Czy to jest normalne . Kolejne pytanie: Kto chroni pracodawców ? To jest chore. Jeżeli firma jest normalne nie potrzebuje żadnych inspekcji pracy i chorych związków zawodowych.
Inspekcja Pracy jak każda kontrola w Państwie Prawa jest niezbędna i jest ona opłacana z pieniędzy wypracowanych przez pracowników najemnych. Ale musi to być profesjonalna Instytucja. Przykładem niech będzie sprawa PRACODAWCY I JEGO SYNA, którzy nie chcieli wypłacić pracownikowi niecałych 2 tysięcy wynagrodzenia. W wyniku sprzeczki pobili go do nieprzytomności, wywieźli do lasu i poderżnęli mu gardło. I takie zachowania lub zbliżone, pracodawców nie są w Polsce wyjątkiem. Jeżeli pracodawca jest uczciwy to nie ma żadnego powodu obawiać się Inspekcji Pracy. Takie rozdzieranie szat "Jaki to ja jestem prześladowany" to jest dobre tylko do telewizji.
A ja myślę że oni niektóre firmy kryją by nie zrobić krzywdy. Tak bywa z firmami ochroniarskich. Zgłaszasz im nieprawidłowości ale masz podać swoje wszystkie dane. Nim się obejrzysz a nie ma kontroli w tych firmach a pracownik jest zwolniony. Tak działa inspekcja pracy
A to nie jest tak że da się zgłosić coś do pipu anonimowo? :/ czy tylko teoretycznie sie da, a w praktyce wychodzi jak wychodzi?
Dokładnie tak, mało się myśli o karaniu pracowników (usunięte przez administratora) choć oczywiście pracodawców (usunięte przez administratora) też trzeba karać. Jednemu wystarczy wytłumaczyć, innego ciężko zmienić i będzie kombinował ile się da, aż mu ktoś "przy....i".Dzisiaj jest moda na pracowników niewinnych jak Aniołowie, ale moda jest też na korporacje, które mają prawników i trzeba by się z nimi 3 lata sądzić o wszystko, dlatego kara się łatwiej mniejsze firmy i zapomina się, że wnoszą one najwięcej do PKB.
Ostatnio aplikowałem na stanowisko: młodszy specjalista (docelowo kandydat na podinspektora pracy). Jutro mam rozmowe. Bardzo jestem ciekaw jakie zarobki na start ? Może ktoś miał styczność i udzieli niezbędnych informacji. Pozdrawiam
Bardzo sympatycznie, konkretna rozmowa. Na początek wypełniłem ankietę. Później były następujące pytania: 1. Dlaczego akurat PIP wybrałem ? 2. Czy wiem czym inspekcja pracy się zajmuje ? 3. Jakie mam oczekiwania finansowe? Potem opowiedzieli mi jak to wygląda: na początku jest rozmowa kwalifikacyjna w danym oddziale, jeśli się uda przejść to potem jest drugą rozmowa we Wrocławiu. Jeśli przejdziesz obie to podpisują z TB umowę na rok czasu. Przez ten rok masz szkolenie we Wrocławiu w ich szkole teoretyczne oraz w danym oddziale gdzie aplikujesz masz szkolenie praktyczne. W trakcie szkolenia teoretycznego masz egzaminy , wygląda to tak jak studia. Na koniec tego szkolenia jak zaliczysz wszystkie egzaminy masz egzamin wewnętrzny, jeśli go zaliczysz to później jest egzamin państwowy. Jeśli uda się go zdać jesteś podinspektorem pracy. Natomiast ważna rzecz jeśli nie zdasz tego wewnętrznego to rozwiązują z TB umowę, myślę że to formalność. Gdybym nie dostał awansu w obecnej pracy i podwyżki napewno przyjąłbym ofertę. Na start zaproponowali mi 5000 brutto + staż pracy. W moim przypadku byłoby to 5700 brutto. Przez ten rok tyle płacą za naukę, a później wiadomo podwyżka. Praca typowego urzędnika.
Czy można zmienić płacę w firmie LPP. SA na wyższe z 2-3 tyś dla pracowników na umowę zlecenie i dla tych na umowę o pracę? Ci ludzie ciężko pracują dla innych a dostają marne grosze... Podobnie jak gastronomia. Szkoda mi po prostu tak Ci ludzie pracują a tak mało otrzymują w zamian ????
To może warto o tym z szefostwem porozmawiac? Bywały już takie podwyżki? A może poza tym jest jakiś system premiowy chociaż?
Jak długo czekaliście na odzew z Państwowa Inspekcja Pracy? Oddzwaniają zawsze?
Witam ja mam do Państwa sprawe co mogłabym zrobić jak mi firma w której pracowałam nie chce mi wypłacić za pracę i szkolenie oraz godziny które u nich przepracował proszę o odpowiedź na moją