ale po przepracowanym miesiącu pieniądze są wypłacane?
oni są, ale na wykonczeniu, każdy szuka nowej pracy.
No co Ty mówisz, że ze starych już nikogo, Piotrków i Agaty też nie ma??
Olka jeśli szukasz umowy o pracę to tam jej nie znajdziesz zaręczam Ci...inna sprawa to ze starych pracowników t5akich naprawdę starych nie ma już nikogo prócz sekretarki biura pana [usunięte przez moderatora]. no i prezesa który trwa u steru dzielnie gdy dobrzy pracownicy odchodzą a on nic nie robi aby ich zatrzymać....trzymajcie się z dala od tej firmy!! owszem ludzie fajni ale z tego się nie wyżyje nie mówiąc o jakichkolwiek przyjemnościach...znam tam wszystkich i ci co piszą pozytywy to jakieś młodziki co to jeszcze nie znają życia i realiów...bo za mojej pracy ludzie narzekali równo i trzymali się tam tylko dlatego że liczyli na cuda obiecywane...
na umowe o prace nie licz. na wyplate na czas tez nie. nikt nic tam nie wie.
Możesz liczyc na umowe o dzieło.
A ilu tych"starych" pracownikow jest w tej firmie do dziś i od kiedy i ilu ich było, jeśli można wiedzieć? bo szukam pracy na stałe, zależy mi na telemarketingu, bo tylko w takich pracuję od 8 lat. wszędzie jest umowa zlecenie, albo dzieło, teraz tez pracuję w netii, ale zależy mi na umowie na stałe. dają u Was taką?
zadaj sobie kolego pytanie, czy Ty się do tego nadawałeś!!! Bo jeśli nie, nie dałeś rady to Twój problem, a nie ogółu na forum. przestrzegaj tych, którzy sie do tego nie nadają, a nie tych, którzy lubia i sie sprawdzaja w takiej robocie, bo zmęt robisz wokół swojej osoby, a mi np. zalezy na rzetelnej opinii o firmie, o jej plusach i minusach, a nie na rozpaczy chłopca w rozterce. Ja pracowałam w róznych call center i wszędzie jest cięzko. jak sie nie sprawdzasz na akcjach to lecisz i tak jest na wszystkich stanowiskacvh. Bardzo prosze o opinie realne na temat tej firmy bo tam złożyłam papiery.
Koleżanko wyżej nie chodzi o frustację tylko ostrzeżenie innych przed angażowaniem się w prace w firmie które pracowników traktuje przedmiotowo i bezlitośnie. Robią młodym ludziom nadzieje na stały dochód i stabilną sytuację a po miesiącu bezczelne dowidzenia . To nie jedyna taka firma działająca w Poznaniu a takie fora własnie są po to aby wymieniać się spostrzeżeniami. Każdy ma prawo do swojego zdania i ostrzeżenia innych. A do swojej pracy magisterskiej poszukaj sobie innych frustratów, nie sądze aby ktokolwiek miał ochote Ci pomóc.
bzdury to ty wypisujesz!! zaczelam prace niedawno i jest ok, na rozmowie jasno przedstawione były warunki..atmosfera zajefajna...fakt ze ciezko plany zrealizowac, ale gdzie sie od pracownika nie wymaga...firma sie rozkreca i ekipa stala juz sie zachowuje..rezygnuja tylko z tych ktorzy sie do niczego nie nadaja heheheh;) kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy:)heeheh z
[usunięte przez moderatora] max!! obiecują nieewiadomo ile a dają 7,5zł za h.....gwarantowane 1000zł podstawy i nic więcej......łamią prawo bo dostajesz umowę o dzieło.....docelowo masz obiecaną umowe o prace ale ciekaw jestem czy ktoś kiedyś ją widział w tej firmie.......zwalniają pracowników którzy mają podpisanych najwięcej umów i największy staż w firmie ...śmiechu warte......tylko po to żeby starzy pracownicy nieeinformowali nowo przyjętych o tym co się w tej firmie wyprawia.....zamknięte koło .....mijają 2 miesiące zatrudnia się nowych ....a starym się dziękuje.....premie......podobno bardzo atrakcyjne a nikt ich też na oczy nie widział..........produkt Nestle Waters w ogóle się nie sprzedaje.....bo już dawno przereklamowany.....firma ma płacone od urządzeń a ty dostajesz premie od umowy....skandal.......i najlepsze....podobno jest 2grupa pracująca na tych samych zasadach.....i tam każda osoba w grupie podpisuje 25 umów na osobę w miesiącu.....ciekawe więc po co utrzymuje się tą grupe w trustelu ....skoro tam osiąga się wynik 1 umowy w miesiącu na osobe:) z dala od starołęckiej 2/8.....podpisuje się Doświadczony
Anonim - 2011-03-24 23:17:49 Najwyraźniej firma się tworzy i tak naprawdę warunki powstają spontanicznie w zależności od portfelu firmy. Jedno jest pewne firma nie szuka pracowników a współpracowników. Nie dajcie się oszukać. Już na rozmowie dostałem info że oddział dopiero się otwiera i rozkręca wiec pewnie faktycznie warunki uzależnione są od kasy jaką ma firma. Co do szukania współpracowników a nie pracowników, to zgodzę się częściowo, bo przecież Trustel to nie tylko praca dla telemarketerów, ale również dla przedstawicieli handlowych którzy faktycznie pracują tam w charakterze współpracowników firmy, ale pracowników firma również potrzebuje. Zastanawiam się z jakim nastawieniem odchodziły z firmy osoby które mówią o nieosiągalnych celach. Ja odszedłem, bo po prostu nie leżało mi dzwonienie, o wiele lepiej sprawdzam się rozmawiając z klientem w cztery oczy, więc może będę aplikował jeszcze na PH:) ale nie sądzę aby produkt który jest sprzedawany przez telemarketerów był kiepski i mało kto go chciał, bo sami (telemarketerzy) chcieliśmy go do firmy :) Inną sprawą jest że są tam tak na prawdę 3 akcje telemarketingowe, więc jeżeli ktoś waha się czy przyjść na rozmowę to myślę że warto spróbować, jeżeli dobrze czuje się w nawijce przez telefon.
witam wszystkich. Dostałem telefon i zaprosili mnie na rozmowe. czy warto tam pojsc? czy naprwde jest tam tak zle? a jest tam coś pozytywnego w tej firmie? szukam dosc dlugo pracy i sam nie wiem, czy warto tracić na bilet tam jadac?
Z wielkim optymizmem podjęłam pracę w tej firmie jednak szybko się zawiodłam i odchorowałam swoje, Nie warto się angażowac i nastawiać na stabilna pracę, jeden wielki horror który konczy się depresją.
Hmmm atmosfera niby spoko ale tak naprawde fałszywa !! Pozatym wywalą Cię za nic bez żadnego uprzedzenia!!! Popieram poprzedników, szkoda czau i nerwów !!!!!!Nie polecam !!!!!!!
Najwyraźniej firma się tworzy i tak naprawdę warunki powstają spontanicznie w zależności od portfelu firmy. Jedno jest pewne firma nie szuka pracowników a współpracowników. Nie dajcie się oszukać.
Jak szukacie pracy bezstresowej, gdzie z dnia na dzień nie zmieniają warunków "umowy", to szukaj innej pracy. Ciągle są limity, których jak nie wyrobisz to wylatujesz, limity te są nie do osiągnięcia, więc stawiają człowieka pod ścianą. Sprzedajesz telefonicznie produkt, który mało kto chce. W ciągu 2 miesięcy przewinęło się przez drzwi trustela ponad 20 osób. pani koordynator bardzo miła tworzy rodzinna atmosferę, ale niestety nad nią są guru co cala ta firma zarządza.