Od pięciu dni czekam aż naprawią paczkomat, nie mogę odebrać ani zmienić paczkomatu. Gdy zgłosiłem awarię paczkomatu człowiek z infolinii mówił o 4 dniach. Teraz mówią że nie mają informacji kiedy ktoś naprawi paczkomat. Jest to druga taka sytuacja w ciągu dwóch tygodni.
Bordel. Mam dosyć.
Mam 2 paczki w paczkomacie InPost zamuwione przez aplikację Ali expres i nie mogę ich odebrać. Mam nuner nadania i nr odbioru w aplikacji Ali expres do odbioru pączek ale ktoś mi zmienił meila i nr telefonu i nie mogę odebrać i dzwoniłem na infolinię Ali expres i poprostu potraktowany jak niepowiem kto poprostu jak debil żadnej pomocy. A z chińskimi sprzedawcami nie mogę się skontaktować prubowalem. I paczki będą leżeć w paczkomacie bo będę je przedłużał.
Pracując w InPoście nie ma czegoś takiego jak życie prywatne. Telefony po godzinach pracy? Oczywiście. Maile po godzinach pracy?Oczywiście. Szkolenia poza godzinami? Oczywiście. Dyspozycyjność zawsze i wszędzie? Oczywiście. Zapomnij o worklife balance czy czasie wolnym. Zero komunikacji w zespołach i pomiędzy nimi. Ogromna rotacja, niskie morale pracowników. Premie tylko jeśli pracujesz cały miesiąc (nie ma mowy o nawet jednym dniu L4 - tracisz premię z całego miesiąca). Nie polecam, najbardziej toksyczne środowisko w jakim pracowałam.
Pracowałam w Obsłudze Klienta na Wielickiej, Call Center+Back Office. Dzięki tej pracy doczekałam się załamania nerwowego, tak jest obciążająca psychicznie. Jest zerowe wsparcie ze strony przełożonych, jedynie wymagania i wyniki, wyniki, wyniki. Nic więcej. Call Center to jest wyniszczający psychiczny rak, jedna rozmowa za drugą, 99% rozmów to są klienci, którzy drą na ciebie japę, lecą przekleństwa, wyzwiska itd. i masz tego słuchać. Premia? Dobre sobie, przeważnie musisz być ulubieńcem przełożonego, żeby ją dostać ;) Przerwy? to jest bitwa, musisz się dopasować do klientów, jeśli daj boże zrobi się kolejka na linii to jesteś poganiany, że już masz wrócić na linię. Procedury zmieniają się co chwilę i nie masz ich kiedy nawet przeczytać, bo cały czas jesteś na linii z klientem, ale jakimś cudem masz się z nimi zapoznać. A potem przyszła pandemia i zrobiło się jeszcze gorzej. W tym czasie byłam już na Back Office i wszystkich nas wrzucili na z powrotem na infolinię. Maile do klientów leżały, byliśmy do tyłu z korespondencją kilka tyg. i co najlepsze w dalszym ciągu naciskano na nasze wyniki na mailach (przy czym całe zmiany siedzieliśmy na infolini xd). I rozumiem, że na początku pandemii było to zaskoczenie dla wszystkich, ludzie rzucili się na zakupy online, ale mijały tygodnie, a później miesiące i nie zatrudniano nowych pracowników, a pracy było co raz więcej (bo przecież dalej stawiano tysiące paczkomatów tygodniowo). W podzięce za (usunięte przez administratora)dostaliśmy: 300 zł jednorazowo, mały głośniczek bluetooth i herbatę sypaną :) Żadna kwota nie zwróci mi mojego zdrowia, dziękuję InPost za stany lękowe, ataki paniki, bezsenność i palpitacje serca. Możecie mnie pocałować w (usunięte przez administratora)
100% prawda. Też pracowałem na słuchawce. Wytrzymałem rok. Tak toksycznego środowiska nie ma chyba nigdzie.
W czwartek dostałem SMS że dostanę przesyłkę jutro , w piątek o 9 potwierdzili więc czekałem jak głupi do 15 kiedy to zawiadomili mnie ze dostarczą w poniedziałek. Złożyłem Reklamację i zażądałem aby dostarczyli na inny adres. Olali mnie i nie tylko nie wysłali na inny adres to nawet w poniedziałek nie dostałem a być może we wtorek. Powiedzieć burdel to nic nie powiedzieć.
Witam, Podzielę się z Państwem swoim dzisiejszym doświadczeniem przy paczkomacie Inpost. Pojechalem samochodem na ul. Mackiewicza 17 w Krakowie w celu nadania paczki w paczkomacie. Podczas wpisywania numeru paczki w międzyczasie przyjechał pan kurier, który był chyba umówiony z kimś na odbiór paczki. W chwili wkładania przeze mnie paczki do skrzynki miałem mały problem by ją tam wcisnąć, bo tektura była trochę za gruba. Usłyszałem komentarze za plecami, coś w stylu "wkładaj, wkładaj, ja se wyciągnę". Zapytałem się o co dzodzi. Kurier w chamski sposób powiedział, że nie może później wyciągnąć paczki. Odpowiedziałem kurierowi, że skoro ją wsadziłem to pewnie będzie mógł ją wyciągnąć. Wyciągnąłem paczkę z paczkomatu i zapytałem kuriera, czy może mi pomóc i pokazać, gdzie się wybiera rozmiar skrzynki. Odburknął i powiedział, że on nie jest od tego, żeby mi pokazywać takie rzeczy. W trakcie rozmowy skrzynka została zamknięta i nie mogłem już nadać paczki.To wszystko to nic bo najgorsze miało dopiero nadejść. Doszedłem do wniosku,że wrócę do paczkomatu później i wyślę ją jeszcze raz po zapoznaniu z instrukcją wyboru rozmiaru skrzynki. Kurier Inpostu nie dawał za wygraną i zwyzywał mnie od baranów i (usunięte przez administratora) Cały czas zwracał się do mnie na Ty. Kolega kuriera jak zobaczył co się dzieje nagle zniknął, wcześniej próbując uspokoić bezczelnego pracownika Inpost. Poinformowałem kuriera, że jest w pracy i odpowie za zwyzywanie mnie od (usunięte przez administratora) i baranów. Odpowiedział mi, że gów... mu zrobię, bo nie jestem w stanie mu tego udowodnić. Pod koniec chyba zrozumiał swoją sytuację bo zaproponował, że zabierze mi paczkę.... Odmówiłem. Obawiam się,że gdybym nie odjechał spod paczkomat możliwe, że zostałbym pobity przez kuriera Inpost. Piszę to z pełną powagą. Numer rejestracyjny samochodu kuriera to WU1298L. Incydent miał miejsce pod paczkomatem ul. Siewna 17 około godziny 15.20. Słyszałem, że Pan prezes Rafał Brzóska nagrodził kiedyś kuriera, który znalazł portfel w godzinach pracy... Jestem ciekawy jak Pan prezes nagrodzi kuriera za zwyzywanie klienta od (usunięte przez administratora) i baranów nie wspominając już o zwrotach na "Ty". Nie polecam tej firmy. Nie będę korzystał z usług firmy Inpost, biorąc pod uwagę jak niezróważonych emocjonalnie zatrudnia pracowników. Kiedyś może dojść do tragedii. Z wysyłki zrezygnowałem.
Trudno ocenić coś czego sie nie otrzymało InPost ktoremu w Krakowie przed Swietami Bozego Narodzenia dokanano masowego włamania do skrytek min. do Paczkomatu np przy ul. Głowackiego gdzie oprozniono 45 skrytek, ale nie tylko do tego, również sąsiednie padły łupem złodziei, to swiadczy o brakach w programie monitorujacym przesyłkę gdzie po włamaniu (usunięte przez administratora) oproznia skrytkę, a odbiorcy wysyła się SMS-a o dostarczeniu do skrytki towaru, jak by się nic nie stało. Cynizm pogłebia fakt jakiejkolwiek reakcji na tel powiadomienie po wysłaniu zazalenia po kilku dniach kazano mi uzupelnić dokumenty, gdy to zrobilem znowu nakazano mi uzupelnienie dokumentówi tak kółko az się człowieka się zmeczy i zniechęci do dalszych interwencji. Nie polecam - o firmie swiadczy jak traktuje klientow przy załatwianiu trudnych spraw, personel InPost robi wszystko (tzn nic) zeby załatwić skargi.
a tak w ogóle to inpost sam okradł te paczkomaty, bo chciał sam siebie ukarać i narobić sobie dodatkowej roboty. No popatrz co za chamy.
Od dwóch dni czekam na kuriera, który miał odebrać paczki już wczoraj. Na infolinii przekazali informację, że kurier pojawi się dopiero w poniedziałek. Z racji, że nie mogę aż tyle czekać zamówiłam kuriera na dzisiaj, tj. sobota (bo taka opcja podobno też jest możliwa). Kurier oczywiście nie przyjechał, a na infolinii znowu informacja o tym, że kurier pojawi się u mnie w poniedziałek, bo w sobotę kurierzy nie pracują (to po co jest dostępna taka opcja?). Śmiech na sali. Nie polecam firmom, którym zależy, aby ich produkty w miarę szybko dotarły do klientów.
Proszę poczytać zasady nadawania i doręczania paczek. Nawet gdyby kurier odebrał paczki w sobotę to chyba tylko po to aby zwieźć je na magazyn. W sobotę nie działa sort i nie jeżdżą frachty między miastami. Jest opcja doręczenia paczki w weekend, ale musi być ona nadana najpóźniej w piątek aby zdążyła wyjechać wieczornym piątkowym frachtem międzymiastowym. Wtedy jest doręczana w sobotę, ale musi wyjechać do oddziału doręczającego w piątek. Jak zwykle kłania się niedoczytanie zasad procesowania paczek. Jak podpisują Państwo umowę kupna sprzedaży to też bez jej czytania i bez zapoznania się z ogólnymi prawami nabywcy i odbiorcy? Jeśli tak, no to chyba raczej w razie wpadki pretensje można mieć do siebie.
mnie ciekawi dlaczego inpost pomimo prawa pocztowego stosuje jednodniową awizację. paczka to paczka. powinna czekać na klienta minimum 7 dni. gdy zadzwoniłem do uke, zaczęli ściemniać ze pandemia i się tym nie zajmą. ale to polska, każdy ma tu wszystko w (usunięte przez administratora)
I to jest właśnie to o czym wcześniej pisano. część ludzi nie używa mózgu. A skąd niby ta paczka miałaby być odebrana po siedmiu dniach? Inpost nie posiada placówek jak Poczta Polska, która ma wg prawa pocztowego obowiązek utrzymywać nawet te placówki, których nie opłaca się utrzymywać, np.: w małych miejscowościach. Tu dotacje idą z budżety państwowego, czyli generalnie my wszyscy płacący podatki te placówki utrzymujemy. Nie sądzę, aby klient z miejscowości oddalonej wiele kilometrów od magazynu fatygowałby się po paczkę np z etui do telefonu. Chyba, że chodzi o odbiór do 7 dni z paczkomatu. No cóż można sobie tylko wyobrazić napływ pretensji od tych osób, których paczki nie zostałyby umieszczone w paczkomacie z powodu zalegania paczek, które musiałyby blokować skrytkę aż 7 dni. Gratuluję wszechstronnego i logistycznego podejścia do tematu. Kariery to ty raczej z takim podejściem nie zrobisz. Czytaj więcej takich przepisów a potem zaśpiewaj piosenkę komuno wroć.
Specjalista ds reklamacji-jakie zarobki,praca od pon do pt? Ktoś coś??
w tej firmie nie ma reklamacji, jest taka fajna. nawet jak zgubią paczkę, to stwierdzą, ze jej nie nadałeś. proste.
Poczytaj komentarze klientów i zastanów się czy chcesz z czymś takim pracować. Pretensje o wszystko. bardzo często wariaci krzyczący i nie przebierający w słownictwie. Powiem jedno aby pracować z klientami trzeba mieć twardą (usunięte przez administratora) Jeden ma pretensje, że kurier nie dzwonił inny ma pretensje, że kurier dzwonił. Jeden wkurzony, że nie zostawiono paczki dziecku, które było w domu, inny z kolei ma pretensje, że paczkę oddano żonie a była adresowana do niego. Jeden ma pretensje, że kurier był za wcześnie inny ma pretensje, że był za późno. Ludzie nadają paczki nie zakańczając transakcji nadania a potem mają pretensje, że Inpost ukradł paczkę. Nie czytają zasad korzystania z usług, a potem pracownika wyzywają od niedouka. Nadają za duże paczki do paczkomatu i mają pretensje, że paczka nie została w paczkomacie umieszczona. To tak jak Ci co brali kredyt we frankach a potem mieli pretensje do banku, że im raty wzrosły. Chyba w 21 wieku część ludzi zapomniała do czego służą mózgi.
Bardzo często niszczą lub gubią paczki. Czas odpowiedzi na reklamację 30 dni !!! Zresztą co za różnica,reklamacji i tak nie uznają.
w moim mieście gościu laptopa zamiast do skrytki b wcisnął na siłę do A, pękła przez to matryca reklamacja trwała 3 miesiące, przyśpieszyła, jak zajął się tym prawnik. na szczęście skończyło się na jednym piśmie za 100 pln, ale pomogło. wypłacili równowartość sprzętu. firma (usunięte przez administratora) kurier dalej jeździł ( to było z rok temu). od tamtej pory takie rzeczy zamawiam po prostu poczta polska, póki nie maja paczkomatów.
A kto Ci kazał zamawiać do paczkomatu? A na Poczcie Polskiej w sortowniach pracują osoby skazane wyrokiem sądu, Nikt inny za te pieniądze nie chce na PP pracować. Wejdź sobie teraz na opinie o Poczcie Polskiej. Zdziwisz się i zastanowisz. Na stronę jakiegokolwiek operatora paczek wejdziesz to ten sam (usunięte przez administratora) Po prostu ludzie kochają wyrzygiwać swoje żale na takich forach, a gdy ktoś jest zadowolony to nie czuje potrzeby dzielić się swoją radością. dziwne.
czas dostawy na najgorszym poziomie gwarantowane 2 dni a paczka dostarczano przez 5 dni, obsługi klienta i reklamcji w tej firmie wogóle nie istnieje w mniemaniu firmy jest ale to porażka jakie tam osoby się zajmują nie douczone, nie znające przepisów prawa i nie kompetentne, a ta firma to żeby nie będąc wulgarnym a do tego miejsca tylko takie słowa pasują to nic nie umiejące osoby przykład: pracowałem kiedyś w tej firmie rzucają paczkami nie zważając czy coś cennego jest w środku, zgłaszałem to przełożonym to oni mają to gdzieś co się dzieje z paczkami tylko usłyszałem jak się nie podoba to się zwolnij, nie szanują ludzi a tym bardziej paczek im powieżonym mają gdzieś co się dzieje z paczką a logistyka to tylko na papierze bo w rzeczywistości to osoby które nigdy nie powinni tam pracować nie douczone i nie wiedzą gdzie paczka ma trafić, jak chcecie mieć całą paczkę a nie uszkodzona wybierzcie innych operatorów a nie firmę InPost która to ma wszystko w czterech literach co się dzieję z paczkami i jak się zachowują kurierzy odbierają przesyłki kiedy im się będzie to podobać a szefostwo wogóle nie reaguje dając przyzwolenie na takie zachowanie względem paczek które są rzucane po sorowniach jakby to była piłka i z zachowaniem kurierów którzy ładują paczki na samochody rzucając nimi omijajcie tę firmę największym łukiem a zarobki w tej firmie to masakra 1700 przy pracy przez cztery lata nie zważają na ludzi tylko widzą własne ego
1700zl to cam to robiłeś kawę? Bo nie ma takich niskich zarobków... Coś ściemniasz
Ty piszesz o niedouczeniu? Przeczytaj swój tekst i zastanów się dobrze nad sobą. Jaką ocenę miałeś z języka polskiego? Tekst bez ładu i składu z błędami. Chyba nie zastanowiłeś się dobrze zanim zamieściłeś ten tekst na publicznym forum. No tak anonimowo to nikt się nie domyśli, że to Ty pisałeś. Tylko pytanie ile osób poważnie potraktuje takie kiepskie wypociny.
nigdy więcej dziadostwa z in post.. paczka idzie od 15.03 i dojść nie może, od piątku mam informacje ze kurier doręczy paczkę... masakra żadna firma nie jest tak nierzetelna jak im post
Firma nie wywiązuje się z realizacji umowy - dostawa w weekend bo boi się wiatru. Więcej nie skorzystam z jej usług tylko pójdę do konkurencji
To jest portal do wyrazania opini o PRACODAWCY!! Wypieprzajcie żalić się na facebooka -na stronki dla rozgoryczonych Grażyn!!
Witam wszystkich, mam pytanie dotyczące stażu w zespole Digital Marketingu. Jakie warunki, perspektywy i atmosfera? Byłbym wdzięczny za odpowiedź, każda opinia będzie dla mnie cenna.
(ah ta polska pseudo "korporacja" niejaka kierowniczka (prawa ręka "dyrektor"), która jest niekompetentnym zarządcą call center nie powinna mieć kontaktu z ludźmi, (usunięte przez administratora) to jej cel w życiu. Jej klakierzy (pseudo liderzy) nie wiem czy dalej tam pracują, z kompetencją nie mieli nic wspólnego, zmieniali się bowiem jak rękawiczki (jedna to w ciąże zaszła, ale zanim poszła na urlop to niszczyła psychicznie pracowników) ale za to sojusz z kierowniczką przeciwko zespołowi był opłacalny. Jest mi wstyd, że tam pracowałam, sam założyciel tejże zacniej korporacji kiedyś zaczął w moim kierunku słać chamskie odzywki. Czy tak się traktuje pracownika, wynagrodzenie to wyzysk w biały dzień. Omijajcie pracę w biurze obsługi klienta, aplikujecie na back office a tyrać będziecie na infolinii. Praca w InPost to koszmar! NIGDY WIĘCEJ!
Firma inpost to totalne (usunięte przez administratora) zgubili moja paczka wartą 1900 zł paczka 8.01 trafiła do oddziału inpost i tam już została niby szukali ale to nic nie dało
To miejsce służy do wyrażania opinii o InPost JAKO PRACODAWCY!! idźcie matoły obruszać się gdzie indziej a nie śmiećcie tutaj!!
NIE ZAMAWIAJCIE KURIEREM - cham i kłamca wrzucił paczkę przez płot (widział sąsiad) i odjechał, paczka zaginęła, będąc w sklepie otrzymaliśmy info, że doręczono !!! Po reklamacji kurier powiedział ze dostarczył i nie mamy jak mu udowodnić, że NIE - Pandemia i brak podpisów dają możliwość zawłaszczenia mienia, a klient nie ma dowodów ze nie odebrał - SKANDAL !!!!- TERAZ MAM DOWÓD, Paczka odnalazła się po 2 miesiącach, wspomniany sąsiad, po odjeździe kuriera dostrzegł naszą bestię "Zośkę", która dopadła paczkę i dobrała się do zawartości - potem "wtargnął" na naszą posesję i zabezpieczył paczkę (o której zapomniał), dziś po powrocie z pracy dostarczył mi prezent świąteczny dla dziecka. Policja nic nie pomogła bo wartość to 150 zł (no i ostatecznie dziś otrzymałem przesyłkę, a co teraz kurier powie, że dostarczył sąsiadowi ??? W dziale reklamacji ludzie nie rozumiejący tekstu pisanego, po kolejnym mailu cały czas żądają jakiś "papierów" zrzekania się praw itd... JAK MAM UDOWODNIĆ, ŻE NIE ODEBRALEM SKORO DOWÓD TO SŁOWO KURIERA - ZA PŁOT, A DO RĘKI NIE MA RÓZNICY ? Dla mnie kurier co najmniej nagana za okłamanie pracodawcy i klienta.....Nie pozdrawiam????
prawdziwy (usunięte przez administratora) wolnej pracy , w niektórych działach ważne jest żebyś nie chodził do ubikacji w cntact center wazne jest zebys nie narzekał ładzie mówił o firmie bo liderzy siedzą słuchają potem donoszą do menagera i wylatujesz papapa nie polecam robić na kapitalistę jest jeszcze wiele innych ciekawych smaczków głęboko się proszę zastanowić przed aplikowaniem
Które to są takie działy, gdzie niby nie wolno do WC? Ja bym to raczej przypasowała do contact center. Bo co, księgowa pracuje na akord, albo sekretarka? Nie wierzę
Zapraszam do zapisania się w tworzącym się związku zawodowym . Jeśli masz dość nierównego traktowania w firmie kolesiostwa zapraszamy! Gwarantowana anonimowość i dyskrecja oraz wsparcie prawników . Napisz email solidarnoscsielsia@gmail.com podaj spółkę w której jesteś zatrudniony przy, pierwszym kontakcie nie musisz podawać danych osobowych.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w InPost S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy InPost S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 73.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w InPost S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 51, z czego 3 to opinie pozytywne, 41 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy InPost S.A.?
Kandydaci do pracy w InPost S.A. napisali 10 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.