Pracowałem kilka lat temu, przez studia. Atmosfera fajna, fajni współpracownicy, okazjonalne imprezy pracownicze no i wypady na miasto po pracy. Niestety wtedy za stawkę jaką oferowali raczej nikt by miesięcznie nie wyżył, teraz nie wiem jak tam z kasą jest. Głównym problemem było to że miało się wybrane dni dyspozycyjności, gdzie chętnie można było przyjmować zmiany, ale nagminnie osoby z kierownictwa które akurat ustalały grafik łamały tą dyspozycyjność wręczając CI zmiany w dni w które miałeś np. zajęcia na uczelni. A pretensje w przypadku informacji że nie możesz przyjść były do Ciebie i sam musiałeś zadbać o to aby pokryć swoją zmianę w dzień jaki nie masz i tak dyspozycyjności. No i jeszcze spotkania comiesięczne o 7 rano na których robiło się egzamin czy znasz na pamięć wszystkie premiery i zestawy, choć i tak zawsze pod ręką miało się kartkę ze wszystkimi aktualnymi promocjami i nowościami. Czasami kierownictwo traktowało pracowników (w większości studentów) Jakby obdarzyli ich niesamowitą łaską i okazją że pozwalają im tam pracować i jaka to dla nich szansa xd Ogólnie praca była "okej" aby sobie dorobić ale nie zarobić.
(usunięte przez administratora) Nie zgrali nam fikmu nie pozdrawiam siedzimy tutaj pol godziny czekamy na ten zaruchany film nie wytrzymam zaraz zesram sie tutaj kurna mac ja (usunięte przez administratora) ile jeszvze mam czekac miekismy skonczyc o 14 a tak to bexziemy siedziec na tym nudnym zjebanym filmie jeszcze dodatkowe pol godziny i reklamy. Jesli zniwelujecie terax reklamy to moze zrekompensuje to DWOMA GWIAZDKAMI takze ;))
dokładnie. Uczysz się sumienności i przede wszystkim, zarabiasz sam na siebie. Ma się kontakt z ludźmi, także w pracy nie jest nudno :) jedyny minus, o którym słyszę o kinach, to stawki
Pracowalam tam ze 2, 3 lata temu. Atmosfera spoko, ludzie byli świetni, kierownictwo dopóki się nie zmieniło było rewelacyjne, traktowali nas na równi, ale skończyła się sielanka i przed moim odejściem zrobił się niemiły kwas. Teraz nie wiem. Wszyscy "szeregowi" byliśmy na umowie zlecenie i uczyliśmy się. Godziny pracy do ustalenia. Na godzinę było może niecałe 6 zł (5,70 czy jakoś tak na rękę). Teraz nie wiem. Mieliśmy możliwość obejrzenia kilku seansów (z osobą towarzyszącą) za darmo, mały popcorn za zeta ;) , okazjonalne imprezy integracyjne. Co miesiąc były jakieś bzdurne szkolenia bhp i zebrania "jacy to jesteście fajni/źli" - za te szkolenia oczywiście nie płacili, a były one o 7 rano w środy (ja miałam akurat szkołe w tym czasie i ciągle była mowa że jak nie będę chodziła to mnie zwolnią ale tak się nie stało). Frustrujące było to, że po zmianie kierownictwa wciskali mi zmiany w godzinach w których deklarowalam, że nie mogę bo mam szkołę - a do tego sesja, dzwonienie i proszenie kogoś żeby przyszedł za mnie - niepotrzebny wydatek i strata czasu. Podsumowując: dla mnie była to fajna praca w roku akademickim, żeby trochę dorobić w określone dni kiedy nie mam szkoły. Fajna atmosfera, sami młodzi ludzie, przestrzeganie przepisów. Mimo wielu minusów miło wspominam tamten czas.
smiech na sali! funkcjonowanie tego kina ! kierownicy ,ktorzy uwazaja ,ze pracujesz za ogromne pieniadze ! żal ! nie polecam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Multikino 51?
Zobacz opinie na temat firmy Multikino 51 tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.