Właśnie jestem na świeżo po majówce w terminie od 30.04.- do 03.05. 2023. w Karlowych Warach. Wycieczka się udała. Sporo zobaczyliśmy i zwiedziliśmy. Choć dla mnie trochę za dużo było chodzenia. Pani przewodnik Natalia sympatyczna. Jednak muszę ocenić hotel MARTTEL w Karlowych warach w którym przebywaliśmy na słabą 1 gwiazdkę. Pokoje w hotelu brudne i zapuszczone. Meble pamiętające późnego Gierka i lata 80 te XX wieku. Nieczystości ptasie na balkonie. Liście leżące z jesieni. Na meblach zalegający kurz. W łazience w kabinie prysznicowej zamontowana była tylko firanka. Po korzystaniu z prysznica woda wylewała po płytkach się na całą łazienkę. Nie wymieniane były przez 3 dni pobytu ręczniki. To jeszcze nie wszystko. Śniadania w hotelowej bar- kuchni były nawet znośne. Ale ani razu nie było podanej jajecznicy . Jajka na twardo były zsiniałe i sztućce niedomyte. Obrzydlistwo. Nie ścierane były przez cały pobyt stoły. Najgorsze jednak były obiadokolacje. Nie wiem co za kucharz gotował w tej kuchni. Ale podawał zapieczony i przypalony makaron z jakąś masą niewiadomego pochodzenia i smaku. Najgorszy był obiad ostatniego dnia. Mielone ze starego mięsa z breją ziemniaków. Podano to wszystko przez okienko w gar- kuchni a nie do stołu. Jakaś kpina. Poczułam się jakbym była tam za karę w jakimś szpitalu , więzieniu. Obsługa jakby wcale nie istniała. Najgorsze jest też to, że Pani przewodniczka Natalia tłumaczyła ten hotel, że oni takie mają obiady. Nawet nie podeszła do recepcji albo do kuchni z pytaniem. Zero reakcji tylko głupi uśmieszek. Skandal!!! Hotel na co dzień nie podaje obiadokolacji. Ale przyjechali Polacy i podamy im takie świństwo niejadalne a co wszystko zeżrą !!!! .Byłam w niejednym hotelu europejskim z trzema gwiazdkami ale takiego pseudo jedzenia nigdzie nie jadłam. Nawet w Czechach w Decinie w 2006 roku. Ten hotel powinien być nazywany hostelem bez żadnej gwiazdki. Biuro podróży KORSARZ powinno niezwłocznie wycofać się z rezerwacją w Hotelu MARTTEL. Przestrzegam następnych wycieczkowiczów przed tym hotelem!!!
Byłam na Mazurach. Końcówka sierpnia. Z mężem i dwoma wnukami. Prosiłam o pokój 4 osobowy lub 2 dwuosobowe. Otrzymałam dwuosobowy, do którego wstawiono 4 łóżka. Warunki gorsze niż na koloniach w latach 60. Dzwoniłam do Korsarza, ale nie otrzymałam pomocy. Kazano mi samej rozmawiać. Na szczęście pomógł mi pilot Pan Michał i zmieniono nam budynek. Otrzymaliśmy 2 pokoje. Budynek był nowy i łazienka beż grzyba. Było tam już kilka osób z tej wycieczki. Dziwi mnie, że za te same pieniądze jedni mieszkają beznadziejnie, a inni całkiem wygodnie. Jedzenie było dobre, personel miły. Sporo zobaczyliśmy. Ale gdybym miała zostać w małym pokoju z 4 łóżkami, wróciłabym i starała się o zwrot pieniędzy. Nie jestem nie byłam i nie będę pracownikiem Korsarza. Chcę zaznaczyć inne ale jest z tym problem
Witam , we wtorek 13.06.23r wróciliśmy z wycieczki do Gruzji. Wycieczka wspaniała ,program bardzo ciekawy ,dodatkowo urozmaicony przez wspaniałego pilota Bartka Łowigusa i przewodnika Gruzińskiego '' Nika ".Dzięki tym dwóm panom dotarło do nas jak wycieczka może okazać się wspaniała dzięki zaangażowaniu w swoją pracę całym sercem , było to dużo więcej niż wykonywanie tylko swoich obowiązków. Jeżdzimy na wycieczki dużo i często , nie tylko z biura Korsarz ,ale takiego pilota i przewodnika spotkaliśmy po raz pierwszy , olbrzymia wiedza ,chętni do pomocy w każdej chwili ,opiekujący się grupą na 1000% , uśmiech nie schodził z twarzy obu panów ,jeszcze raz bardzo dziękujemy.
Do teraz nie ma udzielonej odpowiedzi względem przewodników? Ktoś dopytywał o konkurencyjność stawek. Jaki jest ich bieżący poziom? Ciekawa też jestem aktualnych płatności za pobyt, bo też się jednak podróżuje, wszystko opłaca Pracodawca? są jeszcze jakieś benefity może?
Właśnie jestem na świeżo po majówce w terminie od 30.04.- do 03.05. 2023. w Karlowych Warach. Wycieczka się udała. Sporo zobaczyliśmy i zwiedziliśmy. Choć dla mnie trochę za dużo było chodzenia. Pani przewodnik Natalia sympatyczna. Jednak muszę ocenić hotel MARTTEL w Karlowych warach w którym przebywaliśmy na słabą 1 gwiazdkę. Pokoje w hotelu brudne i zapuszczone. Meble pamiętające późnego Gierka i lata 80 te XX wieku. Nieczystości ptasie na balkonie. Liście leżące z jesieni. Na meblach zalegający kurz. W łazience w kabinie prysznicowej zamontowana była tylko firanka. Po korzystaniu z prysznica woda wylewała po płytkach się na całą łazienkę. Nie wymieniane były przez 3 dni pobytu ręczniki. To jeszcze nie wszystko. Śniadania w hotelowej bar- kuchni były nawet znośne. Ale ani razu nie było podanej jajecznicy . Jajka na twardo były zsiniałe i sztućce niedomyte. Obrzydlistwo. Nie ścierane były przez cały pobyt stoły. Najgorsze jednak były obiadokolacje. Nie wiem co za kucharz gotował w tej kuchni. Ale podawał zapieczony i przypalony makaron z jakąś masą niewiadomego pochodzenia i smaku. Najgorszy był obiad ostatniego dnia. Mielone ze starego mięsa z breją ziemniaków. Podano to wszystko przez okienko w gar- kuchni a nie do stołu. Jakaś kpina. Poczułam się jakbym była tam za karę w jakimś szpitalu , więzieniu. Obsługa jakby wcale nie istniała. Najgorsze jest też to, że Pani przewodniczka Natalia tłumaczyła ten hotel, że oni takie mają obiady. Nawet nie podeszła do recepcji albo do kuchni z pytaniem. Zero reakcji tylko głupi uśmieszek. Skandal!!! Hotel na co dzień nie podaje obiadokolacji. Ale przyjechali Polacy i podamy im takie świństwo niejadalne a co wszystko zeżrą !!!! .Byłam w niejednym hotelu europejskim z trzema gwiazdkami ale takiego pseudo jedzenia nigdzie nie jadłam. Nawet w Czechach w Decinie w 2006 roku. Ten hotel powinien być nazywany hostelem bez żadnej gwiazdki. Biuro podróży KORSARZ powinno niezwłocznie wycofać się z rezerwacją w Hotelu MARTTEL. Przestrzegam następnych wycieczkowiczów przed tym hotelem!!!
Jadąc na wycieczkę podziwiam przyrodę, architekturę ewentualnie muzea. Jedzenie mam w domu i tam o nie dbam. Na wycieczkach wystarczy że przetrwam, a poza tym kazdy region ma swoje specyfiki i nawet brak warzyw mi nie przeszkadzał. Program wspaniały przewodnik Pani Natalia - profesjonalna pogoda znośna, ale na to biuro podróży nie ma wpływu hotel wygodny Ogólnie oceniam imprezę na bardzo dobrą.
Byłam na Mazurach. Końcówka sierpnia. Z mężem i dwoma wnukami. Prosiłam o pokój 4 osobowy lub 2 dwuosobowe. Otrzymałam dwuosobowy, do którego wstawiono 4 łóżka. Warunki gorsze niż na koloniach w latach 60. Dzwoniłam do Korsarza, ale nie otrzymałam pomocy. Kazano mi samej rozmawiać. Na szczęście pomógł mi pilot Pan Michał i zmieniono nam budynek. Otrzymaliśmy 2 pokoje. Budynek był nowy i łazienka beż grzyba. Było tam już kilka osób z tej wycieczki. Dziwi mnie, że za te same pieniądze jedni mieszkają beznadziejnie, a inni całkiem wygodnie. Jedzenie było dobre, personel miły. Sporo zobaczyliśmy. Ale gdybym miała zostać w małym pokoju z 4 łóżkami, wróciłabym i starała się o zwrot pieniędzy. Nie jestem nie byłam i nie będę pracownikiem Korsarza. Chcę zaznaczyć inne ale jest z tym problem
A ja chciałbym zapytać, jak wygląda praca tutaj z punktu widzenia przewodników / pilotów. Czy stawki są konkurencyjne? I są może jakieś benefity poza płacą?
Dzień dobry. Dnia 2.09.2023 bylam na wycieczce do Sprewald.Bylo cudownie.,wspanale krajobrazy,spokój,cisza,tylko przyroda. Pani Daria(pilot wycieczki) cudowna,ogromna wiedza,piękna polszczyzna,dykcja i wspaniala umiejętność przekazu.Serdecznie pozdrawiam i dziękuję.
Inżynier Serwisu Obrabiarek Laserowych
Ogrodnik, Sprzedawca
Technik- Instalator systemów alarmowych
Dnia 08.07.2023 byłem na wycieczce jednodniowej w Szwajcarii Saksońskiej. Byłem uczestnikiem 2-giej grupy (autokar nr 2), napiszę krótko, często korzystam z usług biur podróży ale z tym przewodnikiem nigdy więcej. Porażka i jeszcze raz Porażka. Nie przesadzę jeśli napiszę że rola przewodnika (starszy pan z wąsem) była na kupnie biletów. Zero opowieści, zero satysfakcji, na zwiedzanie twierdzy dostaliśmy 1,5 godziny oczywiście błąkalismy się jak owce zero pomocy. Masakra ! Nigdy więcej.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w Grażyna Gorynia Korsarz Biuro Usług Turystycznych Korsarz Usługi Transportowe?
Witam , we wtorek 13.06.23r wróciliśmy z wycieczki do Gruzji. Wycieczka wspaniała ,program bardzo ciekawy ,dodatkowo urozmaicony przez wspaniałego pilota Bartka Łowigusa i przewodnika Gruzińskiego '' Nika ".Dzięki tym dwóm panom dotarło do nas jak wycieczka może okazać się wspaniała dzięki zaangażowaniu w swoją pracę całym sercem , było to dużo więcej niż wykonywanie tylko swoich obowiązków. Jeżdzimy na wycieczki dużo i często , nie tylko z biura Korsarz ,ale takiego pilota i przewodnika spotkaliśmy po raz pierwszy , olbrzymia wiedza ,chętni do pomocy w każdej chwili ,opiekujący się grupą na 1000% , uśmiech nie schodził z twarzy obu panów ,jeszcze raz bardzo dziękujemy.
3 dniowy wyjazd do Pragi uważam za bardzo udany (niestety wielki minus ➖ ale należy się on pracownikom kolejki linowej na Petrę) Autokar, hotel, jedzonko - super ???? Wspaniała atmosfera i i w tym wszystkim Pan Andrzej nasz pilot, który posiada wielką wiedzę, poczucie humoru i empatię co jest bardzo ważne POLECAM wszystkim PS. Liczę również na pozytywne załatwienie przez biuro podróży sytuacji która miała miejsce przy kolejce linowej ale zaznaczam że wina leży tylko i wyłącznie po stronie czeskich pracowników kolejki
No to fajnie, że wycieczka się udała, ale co tak właściwie zaszło przy tej kolejce, że aż biuro miałoby się tym zajmować?
Ostatnie godziny pobytu a więc kierunek Petrin. Pilot kupuje bilety na kolejkę, wręcza każdemu do ręki, pół godziny oczekiwania, odbijamy bilety - ale tak się nam tylko wydaje. Wjazd na górę i ???? okazuje się że jestem jedną z osób (ok. 10z 2 różnych biur podróży) które nie mają niby odbitych biletów. Potraktowani jak oszuści, złodzieje (jest nawet policja) zostajemy spisani i zobowiązani do uiszczenia UWAGA!!!!! najpierw 1000 koron po chwili 1300 a na końcu wypisują nam mandaty na 1500 STRASZNE ????!!! Tracę poczucie bezpieczeństwa (mimo że nasz pilot p. Andrzej naprawdę walczy i próbuje wyjaśnić tą dziwną sytuację - co niby miałabym z tym biletem zrobić??? przecież za chwilę mieliśmy wracać do naszego kraju) Pewnie stracę też 1500 koron, mandatu nie podpisałam. Pragnę dodać że odizolowani jak złoczyńcy obserwujemy inne grupy wychodzące z kolejki i co?? i nic wszyscy przechodzą bez kontroli, gdy pytamy dlaczego innych nie sprawdzają słyszymy "to my decydujemy kogo i kiedy sprawdzamy a teraz już nie musimy" i głupi uśmiech - różnie można to odebrać Załapałam się na "łapankę". Miałam pecha ????????????????na mojej drodze stanęło 3 strasznych czeskich kontrolerów Pozostał żal, niesmak, ???????? Ale postawa p. Andrzeja naszego wspaniałego pilota który trwał przy nas NIESAMOWITA!!! Człowiek z serduchem, oddany widzę swej pracy i "podopiecznym" Dziękuję.... wyjazd extra, polecam biuro podróży KORSARZ a za zaistniałą sytuację obwiniam tylko i wyłącznie pracowników czeskich pracowników kolejki linowej
Ale jaja, no w przyszłości to na pewno już śmiać się z tego będziesz. Ale czekaj to ostatecznie faktycznie tyle zapłaciłaś? :( Bo w sumie wprost nie napisałaś
Nie napisałam bo jeszcze nie zapłaciłam???? Sprawa w toku Wspaniały pilot wycieczki wystosował pismo, reklamacja poszła i teraz czekamy na finał Sama jestem ciekawa jak to się skończy, mam nadzieję że pozytywnie nbo ja naprawdę nie poczuwam się do winy ????
To spoko, że na lodzie Cię nie zostawił i ogarnął to pismo. Daj z ciekawości znać jak to się potoczy
A więc najświeższe wiadomości!!!! Mimo że liczyłam na "Cud" to się przeliczyłam ????Reklamacja została odrzucona ???????????????? Wczoraj zapłaciłam 1060 koron!!!! Niech mają ????Szkoda tylko że takie osoby jak p. Andrzej są jednostkami bo świat byłby na pewno lepszy Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Długi weekend sierpniowy tego roku, miał być miłym prezentem urodzinowym dla mojej wnuczki , okazał się feralny za sprawą pilota Przemysława Ćwi...Pilot w skrócie to opiekun grupy, jednak ten pan o tym zapomniał jak również o nas.Poprostu zostawił nas na środku deptaku Na Nowym Mieście w Pradze.Mialo to miejsce ogodz.17:30 i do 22:00 nie zauważył że nas nie ma z grupą.Zaznaczę że w tym czasie był obiad i rejs po Wełtawie gdzie łatwo policzyć osoby .Zostałyśmy pozostawione same sobie .Do hotelu Energia który jest na głębokich peryferiach Pragi musiałyśmy dostać się samodzielnie.Po całym zdarzeniu od pilota Przemysława Ćwi...nie usłyszałam przeprosin ani troski jak sobie poradziłyśmy w obcym kraju nie przygotowane na taką sytuację.Moja opinia jest nader negatywna, ponadto złoże reklamacje w Izbie Turystyki w Poznaniu.W tej sytuacji nie mogę polecić Biura Podróży Korsarz , między innymi dla tego , aby nikogo nie spotkało takie przerażające doświadczenie w innym kraju jak nas.
Przykre doświadczenie.... widać jak ważny jest pilot wycieczki Ale jeden pilot to nie wszyscy Szkoda żeby zachowanie jednego pracownika miało wpływ na opinię całego biura podróży. Ja mimo przykrego zdarzenia w Pradze mogę tylko pochwalić i podziękować p. Andrzejowi który stanął na wysokości zadania jako pilot i pracownik biura podróży KORSARZ
Pracowałam dla Korsarza, zawsze wszystkie wyjazdy dopracowane, dopięte na ostatni guzik, dobrze się dla nich pracuje.
Piszesz że wszystkie wyjazdy dopracowane i przedstawiasz się jako pracownica? Hm, ja bym napisała: "dopracowuję wszystkie wyjazdy, dopinam" itd. W tej chwili to wygląda na wpis klientki lub firmy, a więc nadal nie wiadomo jakie warunki pracy tam mają piloci, ludzie z biura, kierowcy...Tego tu się szuka, to stronka dla nich przeciez
Byłam na wycieczce w Pradze 12 października 2018. Jestem bardzo zadowolona z tego wyjazdu, profesjonalna wiedza pana pilota Przemka Ć. oraz wspaniała organizacja i wiedza pilota pozwoliła na zwiedzenie wielu ciekawych mniejsc. Będę polecała każdemu tego rodzaju wyjazd z tym biurem.
Polecam wycieczkę p.n. "Polska, BIESZCZADY - 7 DNI". Byliśmy, zwiedzaliśmy i było fajnie! Jest to wycieczka dość intensywna! Codziennie nocleg w innym hotelu, śniadanko, zwiedzanie różnych miejsc a pod wieczór obiadokolacja. Przewodnik, opiekun z Poznania pierwsza klasa ! :) (pozdrawiamy p. Edzia !). Hotele czy pensjonaty dobre, jedzenie w każdym z miejsc też dobre czasami mało jak na faceta. Mam tylko jedną uwagę do organizatorów. Wycieczka do Lwowa winna być dwudniowa! Dużo czasu spędziliśmy tam na naszej granicy w tą i w drugą stronę. Zwiedziliśmy przez to we Lwowie mniej niż mieliśmy !
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Grażyna Gorynia Korsarz Biuro Usług Turystycznych Korsarz Usługi Transportowe?
Zobacz opinie na temat firmy Grażyna Gorynia Korsarz Biuro Usług Turystycznych Korsarz Usługi Transportowe tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Grażyna Gorynia Korsarz Biuro Usług Turystycznych Korsarz Usługi Transportowe?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
