To teraz ja opowiem swoją historyjkę. Ku przestrodze. Moja przygoda z Douglasem zaczęła się w listopadzie 2016 roku. Całkiem niedawno. Trafiłem na ogłoszenie, gdzie szukano pracownika do obsługi sklepu internetowego. Odpowiedziałem na ofertę i zostałem zaproszony na rozmowę rekrutacyjną. Poszło dobrze. Jako, że zbliżał się okres Świąt Bożego Narodzenia i dużego natłoku pracy sklepu internetowego, zaproponowano mi stawić się w pracy już następnego dnia. Szkolenie ograniczyło się do zapoznania z aplikacjami w języku niemieckim (zarówno w ogłoszeniu jak i podczas rozmowy rekrutacyjnej wymóg znajomości tego języka nie został poruszony) oraz nauki ewidencjonowania korespondencji (odesłane, nieodebrane karty klienta perfumerii Douglas). Tak wyglądały dwa pierwsze dni szkolenia.... Przez ten czas moje pytania o podpisanie umowy-zlecenia zbywane były jednym słowem: jutro. Kolejnego dnia, gdy znów posadzono mnie do ewidencjonowania kopert z logiem Douglas po raz ostatni zadałem pytanie o umowę. Jako, że odpowiedź niczym nie różniła się od tych, które już znałem, pożegnałem się kulturalnie ze współpracownikami i postanowiłem poszukać firmy, która poważnie traktuje ludzi/pracowników* (niepotrzebne skreślić). W połowie grudnia otrzymałem telefon od Pani z kadr Douglasa, że jednak muszę przyjechać do siedziby firmy w Warszawie, by podpisać umowę. Jako, że byłem już związany umową o pracę (tak, jest to możliwe!!) z inną firmą uprzejmie poinformowałem, że nie mam możliwości wziąć dnia wolnego na okresie próbnym. O całej sprawie zapomniałem. Naturalnie perfumerie Douglas omijam szerokim łukiem, kosmetyki, perfumy i inne prezenty kupuję u konkurencji. Jakie jednak było moje zdziwienie, gdy z poczty odebrałem list polecony, a w nim PIT-11 za "przepracowany" w Douglas czas! Chciałbym apelować do czytelników tego forum o poważne przemyślenie kariery w Douglas. Wszyscy wiemy doskonale, że gdzieś trzeba pracować. Wiedzą o tym również przedstawiciele kadry kierowniczej Douglas, która pozwala na tego typu patologie względem pracowników/kandydatów. Pracownicy godząc się na podobne traktowanie - byle tylko utrzymać (jakąkolwiek) pracę, wzmacniają w pracodawcach poczucie, że takie zachowania względem pracowników/kandydatów są akceptowane. Błędne koło się zamyka, a Polacy w dalszym ciągu żyją w pajęczynie kompleksów i bezsilności wobec Zachodu i tamtejszych korporacji. Jeżeli zdecydujecie się na Douglas, to zanim usiądziecie przy biurku, staniecie za kasą, czy rozpoczniecie szkolenie DOMAGAJCIE SIĘ PODSUNIĘCIA UMOWY DO PODPISU! Ja swoją sprawę będę wyjaśniał poprzez państwowe instytucje powołane w tym celu: PIP oraz Sąd Pracy, a także "nieoficjalnymi" kanałami jak to i podobne fora wymiany opinii o pracodawcach. Murzyńskość Polaków skończyła się!
Ale ty głupoty piszesz człowieku. Nie musiała dostać zadnego wynagrodzenia. Podpisali sami umowę żeby nie mieli problemów i wystawili pit w odpowiednim czasie. Pieniedzy nie musiała widzeic na oczy były tylko na fikcyjnym papierze
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w Perfumeria Douglas?
perfumy ceny z kosmosu nie wiem skąd są brane ale kto je wymyśla na pewno mądry nie jest
To teraz ja opowiem swoją historyjkę. Ku przestrodze. Moja przygoda z Douglasem zaczęła się w listopadzie 2016 roku. Całkiem niedawno. Trafiłem na ogłoszenie, gdzie szukano pracownika do obsługi sklepu internetowego. Odpowiedziałem na ofertę i zostałem zaproszony na rozmowę rekrutacyjną. Poszło dobrze. Jako, że zbliżał się okres Świąt Bożego Narodzenia i dużego natłoku pracy sklepu internetowego, zaproponowano mi stawić się w pracy już następnego dnia. Szkolenie ograniczyło się do zapoznania z aplikacjami w języku niemieckim (zarówno w ogłoszeniu jak i podczas rozmowy rekrutacyjnej wymóg znajomości tego języka nie został poruszony) oraz nauki ewidencjonowania korespondencji (odesłane, nieodebrane karty klienta perfumerii Douglas). Tak wyglądały dwa pierwsze dni szkolenia.... Przez ten czas moje pytania o podpisanie umowy-zlecenia zbywane były jednym słowem: jutro. Kolejnego dnia, gdy znów posadzono mnie do ewidencjonowania kopert z logiem Douglas po raz ostatni zadałem pytanie o umowę. Jako, że odpowiedź niczym nie różniła się od tych, które już znałem, pożegnałem się kulturalnie ze współpracownikami i postanowiłem poszukać firmy, która poważnie traktuje ludzi/pracowników* (niepotrzebne skreślić). W połowie grudnia otrzymałem telefon od Pani z kadr Douglasa, że jednak muszę przyjechać do siedziby firmy w Warszawie, by podpisać umowę. Jako, że byłem już związany umową o pracę (tak, jest to możliwe!!) z inną firmą uprzejmie poinformowałem, że nie mam możliwości wziąć dnia wolnego na okresie próbnym. O całej sprawie zapomniałem. Naturalnie perfumerie Douglas omijam szerokim łukiem, kosmetyki, perfumy i inne prezenty kupuję u konkurencji. Jakie jednak było moje zdziwienie, gdy z poczty odebrałem list polecony, a w nim PIT-11 za "przepracowany" w Douglas czas! Chciałbym apelować do czytelników tego forum o poważne przemyślenie kariery w Douglas. Wszyscy wiemy doskonale, że gdzieś trzeba pracować. Wiedzą o tym również przedstawiciele kadry kierowniczej Douglas, która pozwala na tego typu patologie względem pracowników/kandydatów. Pracownicy godząc się na podobne traktowanie - byle tylko utrzymać (jakąkolwiek) pracę, wzmacniają w pracodawcach poczucie, że takie zachowania względem pracowników/kandydatów są akceptowane. Błędne koło się zamyka, a Polacy w dalszym ciągu żyją w pajęczynie kompleksów i bezsilności wobec Zachodu i tamtejszych korporacji. Jeżeli zdecydujecie się na Douglas, to zanim usiądziecie przy biurku, staniecie za kasą, czy rozpoczniecie szkolenie DOMAGAJCIE SIĘ PODSUNIĘCIA UMOWY DO PODPISU! Ja swoją sprawę będę wyjaśniał poprzez państwowe instytucje powołane w tym celu: PIP oraz Sąd Pracy, a także "nieoficjalnymi" kanałami jak to i podobne fora wymiany opinii o pracodawcach. Murzyńskość Polaków skończyła się!
Stary nie pisz głupot. Firma nie chciała Ciebie oszukać. Sam piszesz argumenty w kontrze do twoich "żali". Widać, że centrala traktuje sprawy formalne poważnie - dzwonili do Ciebie i prosili o podpisanie dokumentów, PITa też Ci wysłali, a to znaczy, że musiałeś otrzymać wynagrodzenie za te dni i odprowadzili wszystkie podatki. Być może bezpośredni przełożony dał ciała - ale to nie świadczy o tym, że ta firma jest oszustem. Pozdro, W
Ale ty głupoty piszesz człowieku. Nie musiała dostać zadnego wynagrodzenia. Podpisali sami umowę żeby nie mieli problemów i wystawili pit w odpowiednim czasie. Pieniedzy nie musiała widzeic na oczy były tylko na fikcyjnym papierze
W jaki sposób pracownice Douglas sprzedają towar poza drogeria? Chwaląc się przy tym że do zarobków miesięcznych na poziomie 5000 netto dorabiają ponad 1000 na sprzedaży poza sklepem? Czy to jest prawda?
Mało tu tego czego szukam, czyli info o zarobkach, ale ktoś wspominał, że nie ma premii itp. To w takim wypadku chce tylko zapytać o jedna rzecz. Ile wy zarabiacie?
Czy perfumeria często szuka konsultantek do pracy? :) Trafiłam na parę ogłoszeń, ciekawi mnie jak wygląda tutaj rotacja we Wrocławiu, bo to chyba dużo świadczy na temat warunków :P Może ktoś pracuje tutaj i opowie coś o wynagrodzeniu, atmosferze?
Robiąc dziś zakupy między 17 - 17:30 wraz z narzeczonym oczywiście nie doszły one do skutku. Tłumacze z jakiego powodu. Partner poszedł na dział z perfumami gdy ja zostałam przy alejce z wyprzedażami. Koło mnie stała Pani z obsługi wołając ochroniarza, do którego cytuje powiedziała "idź za tym typem z brodą, bo to (usunięte przez administratora) Gdy to usłyszałam było obok mnie więcej osób. Ta Pani obraziła przy ludziach i przy mnie narzeczonego. Udałam się natychmiast do partnera gdy mu o tym powiedziałam bardzo się oburzył po czym zebralo się kilka pracownic oraz ochroniarz i chcieliśmy by się przyznali do oczerniania porządnych ludzi i domagaliśmy przeprosin. Zostałam wyśmiana i zaprzeczali wszystkiemu. Wyszliśmy z tego sklepu zdenerwowani oczywiście nic nie kupując, jednak wróciliśmy pochwili by porozmawiać z kierownikiem. Okazała się to być jeszcze bardziej niekulturalna osoba jaka poznałam w życiu. Twierdziła,że sobie to wymyśliłam. Sprawa zostaje zgłoszona do centrali Douglas. Nie polecam sklepu obsługa na poziomie skandalicznym
Szkoda ze nie dodała Pani, że byli Państwo agresywni, i o tym jak wyzwała Pani razem z narzeczonym pracownice i kierownika od (usunięte przez administratora) a ochroniarza od (usunięte przez administratora) i nie tylko. To świadczy o Państwa poziomie i domyślam się, że to co o Państwu mówią to prawda :)
No... Trafilam tu w wyniku poszukiwania, gdzie by mozna wylac swoja opinie na tema Douglas perfumerie.. Ja pracowalam we Wroclawiu, i powiem, ze naprawde zdziwiona byłam, iz ani "pani kierownik" ani "pani zastepca" NIE UMIEJA OBSŁUGIWAC KOMPUTERA I NAJPROSTRZE PROGRAMY!!!! Nie wiem w jaki sposob zdobyły te posady.. moze miały "osobista"rozmowe z panem regionalnym... Bo nadal nie rozumiem jak moze osoba bez wykształcenia kierowac zespolem ludzi. Prostackie słownictwo, brak kultury, a tester - to kres ich marzen.. Jestem naprawde zawiedziona.. Douglas moze i ma szczytne załozenia checi i renome ale to co sie dzieje w filiach na terenie Polski to jest smieszne! Pani kierownik wydziera sie na konsultantki zeby poprawiły makijaz, a sama chopdzi NA KACU z "worami" pod oczyma.. Profesjonalizm.. az sie rzygac chce.. A jaszcze lepsze: ktos tu mowil, ze nie trzeba do nikogo sie podlizywac.. Nieprawda, ja własnie dlatego nie pracuje.. Kazda konsultantka powinna lizac (usunięte przez administratora) kierowniczce i jej zastepy!! Az mnie muli jak slysze: "kochanie moje, kupiłam ci tu bułeczke na sniedanko" "no co Ty, nie przytyłas, jestes taka piekna, czemu nie idziesz na modelke.." Aj.. szkoda gadac.. Poprostu, omijajcie te smitniki, bo tam naprawde mozna sie czyms zarazic, bo kierowniczka wystawia najstarsze testery, a nowe zabiera sobie! Po pracy w douglas przez miesiac doprowadzałam cere do normy! Jednym słowem SYF I CHAMSTWO!!
Możesz proszę napisać o której perfumerii konkretnie mowa? Lub przynajmniej miasto (chociażby by, omijać takie dziadostwo ze starymi testerami)
Pewnie Wroclavia. Kiedys byłem tam klientem i wszystko by sie zgadzało do opisu jeden z kierowniczek. Ciągle tam samo ubrana i wali od niej fajkami :D
no i tu widac ze ktos dostaje prace po znajoosci znane to w wielu wrocławskich drogeriach
poważnie? w sensie no każdy niech robi sobie co chce ale tu nie wymagają od ludzi żeby być reprezentatywnym czy coś? to są tu w ogóle jakieś standardy większe czy nie bardzo?
Czy w Dauglasie daja umowę o prace?
WITAM BYŁAM NA ROZMOWIE REKRUTACYJNEJ WE WRCAWIU NA BIELANACH MASAKRA KIEROWNUCZKA WYMOGI TAKIE ZE GŁWA BOLI W D....MIALA ZE KTOS MIAŁ DOSWIADCZENIE ,KOSMETYCZNE WYKSZTAŁCENIE I WIEDZE NIE ONA WEZMIE STARA BRZYDKA KRYSKE Z MIENEGO KTORA KOTLETY SPRZEDAWAŁA BO TO JEJ ZNAJOMA A AMBITNA DZIEWCZYNE NIE BARDZO.ROZMOWA NA POZIOMIE 000000 Z JEJ STRONY MASAKRA
Dziewczyny czy to prawda ze w douglas w posnani zarabiacie od 5 tys w zwyz
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego w ostatnim czasie w ogóle zaprzestaliście dyskusji na temat pracy we wrocławskim Douglasie. Ja na przykład chciałbym wiedzieć, jak na chwilę obecną tam zarabiacie. Wasza pensja to sama podstawa, czy także i dochodzi do tego jakaś premia?
A to prawda że w Douglasie jest 13 pensja ? Czy już to jest nieaktualne ?
Co to za narzekanie, w wielu firmach nie ma tak jak w douglasie choćby w polowie , bo nie ma premii od sprzedaży, świątecznej czy inwentaryzacynej nie ma testerów i wypasionych paczek na święta. trzeba pracowac jak wszedzie, jak ktos jest leniem i nie chce sie rozwijac to zawsze znajdzie cos na co mozna ponarzekac. jak jest pasja i zaangazowanie to sa premie i dostajesz kupe kosmetykow za konkursy. przerwa jest jak wszedzie 30 i 15 min, podobnie jest za granica, wiem z doswiadczenia. idzcie do rossmana jak narzekacie tam bedzie wam lepiej
To idż mądralo do tej roboty, a pózniej pogadasz.Praca tam to DNO, lepiej w Rossmanie, a standardy gorsze niż w Biedronce. Kierownictwo z jakiejś łapanki, CHAMSTWO i DZIADOSTWO. Nie wiem jaka jest polityka wewnętrzna tej firmy ale pracy tam nikomu nie polecam, no chyba że uważa się za kompletne zero - to POWODZENIA.
W rosmanie można chociaż na chwilkę usiąść przy kasie a te kosmetyki z rossnana nie są wcale takie złe ???? wole to niż żylaki na nogach
Droga koleżanko, widocznie dobrze trafiłaś, bo oczywiście nie wszystkich trzeba wrzucać do jednego worka !! Oczywiście prezenty są ale to żadna łaska bo praktycznie każda firma daje prezenty i to nie tylko na święta to po pierwsze ,2 to że ktoś się negatywnie wypowiada to nie dla tego że nie pracuje , tylko dlatego że niestety warunki w Douglasach są tragiczne !! O ile masz fajną kierowniczkę to jeszcze jeszcze ale jeśli jak większość niestety w Douglasie wyżej sra jak (usunięte przez administratora) ma !!!!to dramat ... paczki owszem dostaniesz ale w środku najgorsze gnioty lub coś co stało w szafie 3 lata !! Nie oszukujmy się!!!! Kierowniczki robią co chcą !!! W Warszawie może nie tak bardzo ale w tych małych miastach to są po prostu nie do ruszenia królowe które myślą że Douglas to ich prywatne królestwo !!!! Żenada,mobbingu obgadywanie !!
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Perfumeria Douglas?
A ja nie wiem o co chodzi. Chyba zależy kto i gdzie pracuje. U mnie zarówno kierownik jak i zastępca są bardzo fajnymi dziewczynami, z którymi można się dogadać i zawsze pomogą, tak samo jak dziewczyny na sklepie. Zawsze doradzą, pomogą, kiedy zaczynałam, w wolnej chwili czasami mówiły mi np. o markach jakie sprzedajemy, jaki mają skład, do jakiej cery itd itp. Było to bardzo pomocne dla mnie, jako osoby wówczas dopiero zaczynającej. Nie było problemów nigdy, ani z regionalnym, ani z kierownikiem filii. Ok, to co denerwuje, to naciąganie klienta na jak najwięcej rzeczy oraz to, że każda z dziewczyn "walczy" o klienta, ale nie oszukujmy się, od sprzedaży zależy nasza pensja, a każdy chce coś zarobić. Pozdrawiam ;)
Na bank wypowiedz jednej z kierowniczek to ich regułka ile sprzedasz tyle masz pensji ???? same się chwalą... haha cwaniary znam te ich numery
Jak perfumerie sobie radzą w tej sytuacji?
Pracowałam tam przez 8 lat w czasach kiedy perfumerii w Polsce było raptem kilka. Całą ekipę rekrutowała jeszcze Pani AMZ. To były super czasy. Choć miałyśmy kierowniczkę. Nabyłam tam baaaaardzo dużo doświadczenia i pozostało mnóstwo wspomnień. Praca nie należała do łatwych, trudno było wyrobić normy a kiedy wprowadzili średni koszyk to już wogole zaczął się dramat. Zdecydowanym plusem były terminowe wypłaty, socjal no i paczki, ktore w tamtych czasach były nielimitowane ????. Po czasie jednak podjelam decyzję o odejściu bo źle się czułam z faktem, ze zamiast polecac klientowi produkt, ktorego faktycznie potrzebował musialam mu wciskać zapach tylko dlatego, ze byl w promo albo jakies maseczki przy kasie tylko dlatego, że ja mialam do wyrobienia normy i zwiększyc koszyk. Z czasem stało sie to naprawdę męczące i było wbrew moim wewnetrznym zasadom.Atmosfere w pracy oceniam na plus, zarobki: zaczynalam od 1500 skończyłam na 2400.do tego liczne premie za inwentury, i na święta. Minusem zdecydowanie był brak czaus na żyćie prywatne z powodu permanentnego zmęczenia, pracy w weekendy, święta etc etc.
Ja tez 8 lat - dokladnie tak samo i zgodze sie z prawie kazdym slowem. Niestety az tak duzej wyplaty sie nie dorobilam. Dorobilam sie natomiast bolu plecow i rwy kulszowej od ciaglego stania i malowania klientek przy nieodpowiednim stanowisku. Niestety taka pamiatka po Douglasie - aha i oczywiscie zylaki. Po prostu praca marzen:)
Powiecie coś więcej o normach sprzedaży obowiązujących Was podczas pracy w Douglasie? Co to jest ten średni i duży koszyk?
Jak tam sytuacja w Douglasie? Szukają kogoś do Wrocławia? dzięki za info.
Witam, byłam ostatnio w douglasie w gdyni ( klif ) o pomoc w dobrze podkładu, podkład może i dobrany, ale obsługa Pani która ma niby długi staż pracy, nie sprawdziła sie profesjonalnym makijażem, lecz wygladało to na amatroska obsługe klienta, na pewno tam nie wróce. Podkład żle rozprowadzony na twarzy, nad brwiami nie mialam podkladu z jakies 0,5 cm ( wiec wyobrazcie sobie jak ja musialam wygladac wracajac do domu ) pod oczami tez nic mi nie nałozono, wiec wokół oczu biało, reszta pomalowana, pudru nałożone pół tony, i najgorsze !!!!! nałożenie blyszczyka z publicznego testeru na usta, okropieństwo, gdzie higiena! plus Pani wizażystka dotyka publicznego tabletu, póżniej dotyka mojej skóry by rozprowadzić podkład na twarzy, a za nim mnie obsłużyła, nie wyczyściła rąk po przedniej klientce, która podobnie obsłużyła jak mnie. Rozumiem ze makijaż jest darmowy, ale douglas to elegancka, ceniona drogeria, to obojetnie czy makijaz jest darmowy czy płątny, kazdy powinien zostac wykonany profesjonalnie by zyskac klientke...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Perfumeria Douglas?
Zobacz opinie na temat firmy Perfumeria Douglas tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Perfumeria Douglas?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!